komedia ten gwizdek teraz. nic go w głowę nie dotknął.
Gość go składa po rzucie, wali jego głową o udo swojego ziomka co widać na zwolniom mołszyn, aż mu osłona szczeki się odpięła, a Ty piszesz, że
"nic go w głowę nie dotknął" masakra
zapoznaj się się z regułami gry. nic w tym hicie nie było zakazanego. ani za późno, ani w nielegalne rejony (głowa, poniżej kolan).
po drugie, nie w udo bo trafił potem Rog głową w brzuch innego Gianta.
po 3cie, już zdążyli się goście z Fox i z Sky też podziwić, skąd ten gwizdek.
zluzuj z tą swoją niechęcią do Giants.