Dokładnie jak pisze Stich, ja coś pokręciłem
Chodziło mi oto, że przy sporządzaniu tabeli bierzemy pod uwagę w pierwszej kolejności bilans trafione/nietrafione ale do trafionych dopisujemy punkty za dogi jak do tej pory
. Nie jak wy rozumujecie, że bez dogow bo wtedy faktycznie po co one by były
.
Tak by wyglądała tabela ostatniej edycji (pierwsza 10-tka), gdyby liczyć bilans traf./nietr. z uwzględnieniem pkt. za UD. W pierwszym nawiasie obok bilansu pkt. za dogi, w drugim nawiasie miejsce w tabeli (przy braniu pod uwagę pkt. trafionych)
1. kamil#15
63-23 / (+0) / (3.)
2. RyanGiggs
66-28 / (+7) / (1.)
3. dominix
62-28 / (+6) / (4.)
4. diakon
61-27 / (+4) / (5.)
5. Drak
60-27 / (+3) / (6.)
6. Stich
59-29 / (+3) / (7.)
7. Goget
64-35 / (+15) / (2.)
8. pixies
57-29 / (+1) / (8.)
9. THOM
57-29 / (+2) / (9.)
10.Gregov
56-30 / (+1) / (10.)
Jak widzicie obie tabele praktycznie niczym się nie różnią. Tylko moja pozycja różni się znacznie a to, że byłem drugi to efekt wysokiej skuteczności w UD i to mnie tak wywindowało do góry. Gdybym nie wziął udziału to miejsca zawodników byłyby identyczne w obu tabelach obojętnie jak byśmy liczyli (tylko kamil i Ryan,zamieniliby się miejscami).
Nie wiem więc czy jest sens zmieniać tej punktacji. Takie anomalie mają jedynie miejsce gdy ktoś znacznie od reszty będzie miał lepszy bilans UD (drugi po mnie Ryan miał +7, ja miałem +15 czyli 8 pkt różnicy). Z drugiej jednak strony trochę dziwne dla mnie są komentarze, że ktoś tylko dzięki dogom jest wyżej. Trafienie kursu @2,3 ma dużo większą wartość niż @1,45 i jak w kolejnej edycji ja będę dobrze typował typy podstawowe ale ktoś mnie wyprzedzi bo dostanie +15 za dogi to dla mnie wpełni zasłużył, żeby być wyżej. Dogów nie można kserować i trzeba poświęcić więcej czasu żeby wytropić takie spotkanie i liczyć się z ryzykiem otrzymania -1 w przypadku wtopy.