Czy ktoś się nad tym dłużej zastanawiał i do jakich wniosków doszedł?


pzdr

Dodałbym, ze
z płaskiej stawki wychodzi płaska strata
a płaski ("leTki") plus, to minus.

Jak to robią buki?
jedni limitują stawkę a inni limitują wygraną.
W efekcie
z płaskiej stawki robi się śmieszna wygrana
a z płaskiej wygranej śmieszna stawka.

Z cyklu latwe pytanie prosta odpowiedz
Jeden chu. Byle typy byly dobre

chodzi o zarządzanie kapitałem, a nie zarządzanie typami.

Jeśli chodzi o zarządzanie kapitałem to osobiście gram tak w Pinnacle, poza tym zabawa na giełdzie w trading:

Stawkowanie standard: 1-10j.
1j = to już wszystko zależy od kapitału itp. u mnie 1j w zależności nie przekracza 2% konta. Zwykle 1%.

Typów gram do 50 miesięcznie, tak na oko. Czyli wychodzi poniżej 2 na dzień.

Praktycznie stawki 1j-4j - to są standardowe typy w zależności jak go czuje. Powyżej czyli 5j-7j typy które wyjątkowo jestem pewien lub są przesłanki do grania tego. Powyżej 8j w zasadzie nie grałem, musiała to chyba być ustawka z pierwszej ręki.

Wydaje mi się, że co do zarządzania kapitałem taki styl, jest w miarę porządny i sensowny.

Tu opisuje swoją poważną gierkę, nie zabawy w progresję czy nauka na BF.

ale to jest wprostproporcjonalnie powiazane
nie da sie dobrze zarzadzac kapitalem jesli typy leza zbankrutujesz predzej czy pozniej i zadne sztuczki matematyczne w tym nie pomoga
i vice versa jak typy beda dobre zebys jak zle nie zarzadzal kapitalem czyli chocbys rzadzil nawet jak Kopacz w Ministerstwie zdrowia na dluzsza mete bedziesz do przodu ciezko bardziej dosadnie wytlumaczyc

i vice versa jak typy beda dobre zebys jak zle nie zarzadzal kapitalem

Bzdura totalna.

Gramy 3 typy po kursie 2 single. 2 pierwsze za 200zł, trzeci za 500zł. Dwa pierwsze wchodzą, trzeci nie - jesteśmy na minusie.

Pierwszy z dupy przykład.

no ale to fuks na trzy strzaly na dluzsza mete suma szczescia i pecha bedzie zero porownaj sobie dlugookresowo efekty
poza tym skad wiesz ze typ trzeci jest mocny skoro go grasz za 500 muisz miec jakies przeslanki ktore moga byc jak najbardziej mylne bo ciagle to sa Twoje przesłanki a na dluzsza mete zycie je zweryfikuje juz badz o to spokojny - tym razem gruby typ nie wyjdzie nastepnym razem gruby typ wejdzie a te mikrostawki juz nie i to sie wyrowna na dluzsza mete
Poza tym dla mnie nie ma mocnego i slabego typu albo jestem przekonany i cos gram albo nie gram proste jak budowa cepa

W rzeczywistości wcale nie jest tak fajnie Oczywiście moim subiektywnym zdaniem.

Idealne określenie dla tego przykładu, lepiej się po prostu nie da

Jak dla mnie to tylko progresja- taki mam charakter, że musze się zawsze szybko odkuć...

A teraz takie pytanie zakładamy że gracie cały czas single lub kupony po takim samym kursie (no taka powiedzmy taktyka) i sprawa matematycznie wygląda tak:
ako 1,3 > ponad 77% skuteczności żeby wyjść na plus
ako 1,7 > ponad 58% ,,,,,
ako 2,0 > ponad 50% ,,,,,
ako 3,0 > ponad 33% ,,,,,

co byście subiektywnie z waszej praktyki jakie AKO najlepiej wam siada wybrali?

singla 1.85-2

no ja właśnie podobnie najczęściej single z kursem około 2 (ew.dubel kurs 2) i skutecznośc ok 65% (średnia z 3 ostatnich miesięcy) co daje 30% zysku i jakoś to idzie ale nie powiem że jest łatwo.

jak masz skutecznsc 65% to wielki szacunek! bo to jest spory wyczyn

no gdybym tylko miał większy kapitał to byłoby ok, a tak grając tym sposobem (w miarę bezpiecznym) mam około 1500zł na czysto średnio przez ostatnie 3 miasięce. Wcześniej grałem na 'pałę' i wiadomo sukcesów nie było.

ps. nie twierdzę że 1500zł to mało, ale napewno nie wystarcza żeby móc nie pracować normalnie. No i gram tak niecałe 3 miesiące więc może poprostu narazie nie miałem gorszego sezonu.

*1500zł oczywiście średnio miesięcznie a nie suma tych 3 miesięcy
Zastanawiam się czy nie spróbować ze stałym ako 2,8-3,2 ale chyba nie ma co kombinować.

osobiście... ani płaska stawka ani płaska wygrana...

każdy typ jest inny, każde spotkanie czy pojedynek się różni... moim zdaniem nie wolno wpadać w "złą systematykę" - tak to nazwijmy... każdy kto gra długo wie, że są miesiące z dużym plusem, sa okresy kiedy notujemy minus i trzeba mieć twardy charakter oraz trzymac się 'założeń taktycznych' gdyż sami jesteśmy sobie piłkarzami, trenerem oraz managerem. nie wolno ustalać sobie twardych reguł tyle a tyle muszę wygrać, jak mi to nie wejdzie gram grubo coś innego, nie wejdzie ? jeszcze solidniej... nie weszło, cholera jutro rata za samochód... bet za polowę konta... to nie tędy droga... stawkowanie - tak jak napisał Piostar - każdy dopasowywuje je do własnej gry i tego należy się trzymać, ja akurat mam od 0.1j. do 10j. lub jak kto woli od 1j. do 100j. i na prawdę bardzo, bardzo rzadko to przekraczam, oczywiście zdarza się, ale nie sięgam nawet aż tak daleko pamięcią, zeby napisac kiedy miałem taki bet - sytuacja całkowicie wyjątkowa.

pozdr,
Baqu

Dla 98% graczy optymalnym sposobem gry jest płaska stawka w wysokości 0$, a dla pozostałych 2% jakaś odmiana Kelly'ego http://en.wikipedia.org/wiki/Kelly_criterion

Płaska stawka jest bezpieczna, łatwa i wiesz czego się po niej spodziewać - pk wprost przekształca w yield. Manipulując stawką możesz odchylić yield od pk - pytanie tylko w którą stronę.
Pojawia sie pomysł płaskiej wygranej czyli jak sądzę ustalania stawki na podstawie k. Pomysł daleki od optymalnego, bo ignorujemy p. Biorąc pod uwagę, że najczęściej na niższych kursach będzie mniejsze pk niż na wyższych cała zabawa skończy się tak, że typy gdzie mieliśmy większy edge zagramy mniejszą stawką niż te gdzie mieliśmy mniejszy edge - suma sumarum wyjdziemy gorzej niż płaską stawką. Najoptymalniej używać wspólnie p i k do kalkulacji stawki. Proszę mnie poprawić jeśli palnąłem gdzieś głupotę