hehe, ale lipa dzisiaj była. Charis odebrał pkt. Ułamkowi 2 razy i lipa. Jednak potwierdza sie, że koncówki sezonu nie ma co grać. Sypneło niespodzianka, a od 9 biegu zaczęły się dziać cuda. Dobrze że to koniec (jutro szwecji nie ruszam bo pewnie będzie podobnie) wypłacam co mi zostało (będzie na waciki;) i byle do wiosny. Sorry za offtop, ale nie mogłem coś zedytować swojego posta.