I przemyślenia odnośnie meczów 3 rundy
Bogomolov -
Darcis Choć na początku traktowałem ten mecz jako do ominięcia to teraz skusiłbym się za niewielką stawkę pograć Belga. Alex oba mecze zagrał dziwnie, bo po wygraniu 1 seta gładko, drugiego przegrywał i trzeci już do najłatwiejszych nie należał. Dzisiaj też miał serię 6 gemów przegranych pod rząd, ale jednak coś w końcówce wskazywało, że i tak przyjdą najważniejsze gemy to spokojnie wygra. I tak było, bo wygrywał swoje podania gładko, a przy 4-4 spokojnie przełamał do zera albo 15. Jednak po drugiej stronie siatki był De voest, a więc zawodnik, który o grze na ziemi praktycznie nie ma pojęcia. Co innego Darcis, który po maratonie w 1 rundzie, dzisiaj miał przegrać i choć przegrał 1 seta, to następne 2 ogarnął bardzo gładko i jest w 3 rundzie. Z niecierpliwością czekam na kursy i to od nich zależy czy postawię na Belga czy nie, bo jeśli Bogomolov znowu będzie miał takie przestoje albo będzie próbował grać na pół gwizdka, to grający przez całe życie na mączce Darcis gładko go ogra
Z drugiej jednak strony może Bogo zdawał sobie sprawę, że miał dzisiaj słabego przeciwnika, a w meczu z Darcisem zagra przez cały czas na 100 % możliwości, ale uważam, że nawet i to może nie wystarzyć ...
Robert - Kuznetsov Francuz ostatnio bardzo dobra forma, dzisiaj się trochę bałem jego spotkania, ale szybko rozwiał wątpliwości i gładko ograł Kolumbijczyka, nie dając mu żadnych szans. Rosjanin dzisiaj pomęczył się trochę z niegrającym dobrze na ziemi Marchenką i myślę, że to jak na razie szczyt jego możliwości, ma problemy jeśli jest 2 serwis, a Robert będzie tylko na takie momenty czekał.
Harrison - Marti Choć zagrałem dzisiaj Pospisila, sam w niego później zwątpiłem i się okazało, że moje obawy były słuszne. Jednak Czech odkąd turnieje nie są w Maroku to zgubił gdzieś formę. Młody Hiszpan za to miał parę ciekawych wyników i podobno ma talent. Jednak Harrison to na prawdę bardzo utalentowany młodzian, który już jednak osiągnął trochę na szczeblu ATP. Dzisiaj choć przegrał tiebreak w 1 secie do zera, to nie załamał się i wygrał spotkanie, nie dając w 2 i 3 secie ( zresztą jak i w całym meczu ) nawet 1 szansy Munozie-de la navie na przełamanie. Marti z Pospisilem, przełamywali się bardzo często, tak więc wniosek mój jest tylko jeden, grać na Ryana
Minar - Phau Czechowi nie zawsze się chce, często kręci dziwne wyniki, ale tutaj przeszedł już 2 rundy quali, więc na pewno w decydującej nie odpuści. Niemiec ku mojemu zdziwieniu 2 razy wygrał bez problemu i dzisiejsza wygrana z Salamancą przyszła mu na prawdę łatwo. Ale prawdziwy test nadejdzie dopiero z Minarem. Ale to też jeszcze zależy od kursów i od moich końcowych przemyśleń
Guez - Ciric Francuz też czasami odpuszcza sety, przegrywa gemy seriami, jego mecze dziwnie odwracają się w różne strony, ale często i tak zwycięzcą jest właśnie Francuz. Dzisiaj spodziewałem się problemów z Van der merwe i choć one były, to tak na prawdę tylko na własne życzenie, bo w 2 secie miał *4-3 i *40-15, a i tak go oddał, ale pozostałe dwa, pokazują jaka była róznica klas. Ciric wydawał się nie do przełamania po meczu z Hutą, dzisiaj Skugor bardzo szybko pokazał, że można to zrobić i to nawet 2 razy w secie. Nikola awansował tylko ze względu na krecz. I choć czasem tacy zawodnicy są niedoceniani, to tym razem myślę, że w decydującej rundzie z miejscowym nie wygra
Crivoi -
Dancevic Myślę, że Kanadajczyk będzie tutaj dogiem i już wiem, że go zagram. Czemu gram Franka na ziemi ? Bo jeśli ograł Schwanka i to 2-0 nie dając się przełamać, to jak najbardziej jest to w stanie zrobić z Crivoiem, który dawno się pogubił i jest pod formą. Dzisiaj wyciągnął przegrany mecz z Mullerem, więc jeśli na swojej ulubionej nawierzchni ma problemy, z tego typu zawodnikami, to nie świadczy to o nim najlepiej. Jedynym argumentem przeciwko Frankowi, jest jakiś dodatkowy factor dla Rumuna po tym wyszarpanym zwycięstwie, jakaś większa wiara w siebie, ale i tak jeśli Dancevic będzie dogiem, to na pewno na niego zagram
Albert Ramos - Knittel Tak, nie doceniłem dzisiaj Niemca, choć bardziej wydaje mi się, że to przeceniłem formę Capdeville`a, bo jak patrzę na jego wyniki z ostatnich 2 lat, to rzeczywiście, aż takie porywające to one nie są. Znowu ktoś się będzie śmiał i komuś się nie spodoba, ale uważam, że Ramos jeśli miał przegrać w tej drabince, to miało to nastąpić dzisiaj. Po 1 secie wiele na to wskazywało, bo przegrał go niby tylko 4-6, ale ugrał 1 piłkę na returnie ! Później jednak następne 2 sety to już były bez historii i mam nadzieję, że to forma i umiejętności Ramosa, a nie jakaś niemoc czy kontuzja Del Bonisa. Myślę, że mecz 3 rundy kwali da nam jednoznaczną odpowiedź
Nie ma tutaj jeszcze kursów, tak więc są to tylko i wyłącznie przemyślenia