Co prawda nasz serwis pisał już o tym od dawna, ale dziś stacja Polsat oficjalnie potwierdziła zestaw par na "polską walkę stulecia". W wadze półciężkiej zmierzą się Dawid Kostecki (30-1, 21 KO) z Grzegorzem Soszyńskim (16-0-1, 7 KO), a w kategorii cruiser Łukasz Janik (15-0, 8 KO) sprawdzi Mateusza Masternaka (14-0, 9 KO). Ponadto w Łodzi na pewno zaboksują Wojciech Bartnik (21-4-1, 9 KO) i Krzysztof Cieślak (13-0, 5 KO). bokser.org
Wybiera się ktoś? Ciekawe jak z biletami... na tej hali chyba zmieści się troche ludu ;-) ciekawe czy za 300-500zł będę miał dobre miejsce.. Warto by było zebrać jakoś ekipe ;] ja ruszam z Warszawy
Co do walki stulecia.. to niby Adamek caly czas sie ugaduje co do walki z Hopkinsem, a jesli w koncu dojda do porozumienia, co juz podobno coraz blizsze i ich walka miala by cie chyba w styczniu odbyc, to walka Adamka z Golota nie dojdzie do skutku
Co do walki stulecia.. to niby Adamek caly czas sie ugaduje co do walki z Hopkinsem, a jesli w koncu dojda do porozumienia, co juz podobno coraz blizsze i ich walka miala by cie chyba w styczniu odbyc, to walka Adamka z Golota nie dojdzie do skutku
walka z Gołotą się odbędzie, jeśli Adamek wygra z Gołotą zapewne zawalczy z Hopkinsem, ciekaw jestem co Hopkins zrobi jak Adamek przegra
Jakby w ekipie Adamka uwazali ze nie ma On szans to do walki by nie doszło. Ciekawe jakie kursy buki wystawia ja sie tam na boksie nie znam ale wydaje sie ze doswiadczenie i technika po stronie Gołoty a szybkość po stronie Adamka, łatwiej o kuntuzje w przypadku Goloty
Przy technice sie bede upieral dalej chociaz sie nie znam:P Siła wiadome 20 kilo robi swoje. Z tego co kojarze to obecnym trenerem Adamka jest były wieloletni trener Gołoty, który zna go na wylot i to przemawia na korzyść Adamka
No wlasnie, jedyna szansa Goloty to nokaut, chociaz Bogwie jakiego ciosu nokautujacego Andrzej nie ma, a na punkty Adamek powinien wygrac, wykorzystujac swoja szybkosc . Tak czy owak jestem za Golota
Adamek zdemoluje Jędrka. Andrzej jest na równi pochylej od swojego wielkiego 96 r. Wojny z Bowem tak mu zryły psyche ze po nich zesztywnial na ringu, nawet jesli mial przed sobą sredniaka i walczyl we Wrocławiu. W miedzy czasie (jakos 98 lub 99) wypadek i wwysiadla mu lewa ręka na ktorej sie opierala filozofia technicznego boksu Goloty. Potem przerwa po kompormitacji z Tysonem. Jędrek wraca na ring po 2 latach - wysiadly mu juz nogi, na ringu jest nieruchawy. Dodatkowo zdrętwialo cialo, jędrek sztywny od dolu do gory jakby mu ktos kij w dupe wsadzi. Zostalo mu troche techniki ale co z tego. Teraz Andrew jest wielki, spasiony, wolny. Dodatkowo ostra kontuzja sprzed niecalego roku lewej lapy powoduje ze naelzy powatpiewac zeby cokolwiek tą ręką byl w stanie zrobic w Pazdzierniku. Szybki techniczny Adamek go tu wypunktuje bez problemu, na tko nie ma duzych szans bo Goły mial zzwsze twarda szczene. Bardzo mnie ciekawią kursy jakie tu wystawią buki, dla mnie wszystko powyzej 1.4 na Tomka do brania.
Adamek zdemoluje Jędrka. Andrzej jest na równi pochylej od swojego wielkiego 96 r. Wojny z Bowem tak mu zryły psyche ze po nich zesztywnial na ringu, nawet jesli mial przed sobą sredniaka i walczyl we Wrocławiu. W miedzy czasie (jakos 98 lub 99) wypadek i wwysiadla mu lewa ręka na ktorej sie opierala filozofia technicznego boksu Goloty. Potem przerwa po kompormitacji z Tysonem. Jędrek wraca na ring po 2 latach - wysiadly mu juz nogi, na ringu jest nieruchawy. Dodatkowo zdrętwialo cialo, jędrek sztywny od dolu do gory jakby mu ktos kij w dupe wsadzi. Zostalo mu troche techniki ale co z tego. Teraz Andrew jest wielki, spasiony, wolny. Dodatkowo ostra kontuzja sprzed niecalego roku lewej lapy powoduje ze naelzy powatpiewac zeby cokolwiek tą ręką byl w stanie zrobic w Pazdzierniku. Szybki techniczny Adamek go tu wypunktuje bez problemu, na tko nie ma duzych szans bo Goły mial zzwsze twarda szczene. Bardzo mnie ciekawią kursy jakie tu wystawią buki, dla mnie wszystko powyzej 1.4 na Tomka do brania.
Skoro go zdemoluje to czemu jedynie >1.4 do brania?
Gadasz głupoty, zobaczysz jak ten nieruchawy () Jędrek poobija Adamka. Dla mnie w tej walce Adamek może stracić wszystko, a niestety nic nie zyskać. Nie wiem dlaczego Adamek chce boksować z Gołotą, jeśli przegra to z Hopkinsem może do walki nie dojść, a jak dojdzie to tym bardziej nie będzie miał szans.
Gołoty jest o wiele silniejszy, oczywiście technika po stronie Adamka, Siła i masa po stronie Andreja i myśle że to w zupełności wystarczy, po kilku ciosach Gołoty Adamek pójdzie jak kłoda na dechy, to jednak nie ta waga.
Co do walk Adrzeja, co prawda przegrywał ale on walczył tylko z najlepszymi bokserami(legendami boksu) jak Tyson czy Lenox, Adamek na takim poziomie nie walczył a wiadomo jak by się taka walka skonczył np: Adamek-Tyson mysle że do 2 rundy Adamek by nie dotrwał.
Skoro go zdemoluje to czemu jedynie >1.4 do brania?
bo co ci z kursu 1.25? co z nim zrobisz?nawet sie do ako nie nadaje
Originally Posted By: javapl
Gadasz głupoty, zobaczysz jak ten nieruchawy () Jędrek poobija Adamka. Dla mnie w tej walce Adamek może stracić wszystko, a niestety nic nie zyskać. Nie wiem dlaczego Adamek chce boksować z Gołotą, jeśli przegra to z Hopkinsem może do walki nie dojść, a jak dojdzie to tym bardziej nie będzie miał szans.
Jasne ze Adamek nic tu zyskac nie moze, dla mnie walka nonsens, ogolnie niespecjalnie podoba mi sie sposob prowadzenia kariery przez Adamka - za duzo walk z nawet jesli dobrymi to jednak "noname'ami". I mimo wszystko nie wierze tez ze Hopkins pojdzie na walke z Adamkiem. Dziadek nic by nie zyskal na walce z malo znanym polakiem walczacym w totalnie pustej Cruiser, ani zarobi ani nie zyska prestizu, zas ryzyko przegrania spore.
I Golota nie ma tu zadnych argumentow by cos zrobic Adamkowi. Przeciez ten czlowiek nie ptrafil skonczyc slaniajaego sie po ringu spawacza Molo i wielkiej kupy gowna zwanej McBride, ktory o malo a i tak skonczylby Andrzeja w 1 rundzie, tylko sie irlandzki cymbal nie zorientowal ze Andrzej pływa po ringu. O tym co sie ostastnio dzialo z Austienm (deski w 3 s) szkoda wogole gadac. A od tamtych walk Andrzej sie jeszcze zestarzal.
W sumie Piostar wychodzi na to ze masz racje bo cos mi w głowie świta jakiś wywiad z ekspertem na temat ten walki ale to tak jeszcze pare miesiecy temu było.Gość sie coś wypowiadał 2:1 dla Adamka: szybkośc i technika przeciwko sile,pzdr
W sumie Piostar wychodzi na to ze masz racje bo cos mi w głowie świta jakiś wywiad z ekspertem na temat ten walki ale to tak jeszcze pare miesiecy temu było.Gość sie coś wypowiadał 2:1 dla Adamka: szybkośc i technika przeciwko sile,pzdr
2:0, argument sily mozna zredukowac bo co Golocie po sile jak nie ma juz jak trafic, po drugie nawet klinczami Goly nie zameczy Tomka bo Andrzej to naturalny technik ktory nigdy nie klinczowal bo nie lubil/nie umial
W sumie Piostar wychodzi na to ze masz racje bo cos mi w głowie świta jakiś wywiad z ekspertem na temat ten walki ale to tak jeszcze pare miesiecy temu było.Gość sie coś wypowiadał 2:1 dla Adamka: szybkośc i technika przeciwko sile,pzdr
2:0, argument sily mozna zredukowac bo co Golocie po sile jak nie ma juz jak trafic, po drugie nawet klinczami Goly nie zameczy Tomka bo Andrzej to naturalny technik ktory nigdy nie klinczowal bo nie lubil/nie umial
Wiesz o tym że bez masy nie ma siły, a bez siły masy? Andrzej jest dużo silniejszy, jaki Adamek? co to za walka wogóle?, z kim Adamek walczył że się porwał na Gołote? Gołota nawet podstarzały go poobija.
W sumie Piostar wychodzi na to ze masz racje bo cos mi w głowie świta jakiś wywiad z ekspertem na temat ten walki ale to tak jeszcze pare miesiecy temu było.Gość sie coś wypowiadał 2:1 dla Adamka: szybkośc i technika przeciwko sile,pzdr
2:0, argument sily mozna zredukowac bo co Golocie po sile jak nie ma juz jak trafic, po drugie nawet klinczami Goly nie zameczy Tomka bo Andrzej to naturalny technik ktory nigdy nie klinczowal bo nie lubil/nie umial
Wiesz o tym że bez masy nie ma siły, a bez siły masy? Andrzej jest dużo silniejszy, jaki Adamek? co to za walka wogóle?, z kim Adamek walczył że się porwał na Gołote? Gołota nawet podstarzały go poobija.
no Bruce Lee to był dopiero byk hehehhe a ile ważył
W sumie Piostar wychodzi na to ze masz racje bo cos mi w głowie świta jakiś wywiad z ekspertem na temat ten walki ale to tak jeszcze pare miesiecy temu było.Gość sie coś wypowiadał 2:1 dla Adamka: szybkośc i technika przeciwko sile,pzdr
2:0, argument sily mozna zredukowac bo co Golocie po sile jak nie ma juz jak trafic, po drugie nawet klinczami Goly nie zameczy Tomka bo Andrzej to naturalny technik ktory nigdy nie klinczowal bo nie lubil/nie umial
Wiesz o tym że bez masy nie ma siły, a bez siły masy? Andrzej jest dużo silniejszy, jaki Adamek? co to za walka wogóle?, z kim Adamek walczył że się porwał na Gołote? Gołota nawet podstarzały go poobija.
no Bruce Lee to był dopiero byk hehehhe a ile ważył
No i siły tez nie miał za wiele, a to ze jest taki przereklamowany, dostał by od przeciętnego fightera z MMA czy K1.
Brucce lee napewno, i pisze to całkowicie poważnie, radze poczytać trochę o Lee, sparował on z wiekszymi przeciwnikam. Ale sam mówił że w walce przeciwko nim by przegrał bo jest mały.
On był mistrzem sztuk walki, ale gdy na ulicy wyskoczy do ciebie 130kg kark a ty ważysz 70kg to nie masz najmniejszych szans nawet jesli będziesz takim drugim Brucce.
Ja tam będę kibicował Gołocie bo kibicuję mu od lat, ale niestety Andrew w tej walce nie ma większych szans.
Gołocie została tylko siła, z której trzeba jeszcze móc zrobić użytek. Czyli musi trafić Adamka, a z tym będzie spory kłopot. Bo Adamek choć mistrzem obrony zdecydowanie nie jest, to jest lżejszy i zdecydowanie szybszy od Gołoty. Poza tym z Gmitrukiem w narożniku z pewnością na pierwszym planie będzie taktyka. A ta może być tylko jedna - punktowanie. Chyba, że ewentualnie szturm w pierwszych sekundach walki.
Gołota i technika? Sorry, ale technikę miał 10 lat temu. Teraz niewiele już z tego zostało. Nie to, żeby nie wiedział jak uderzać - po prostu ciało nie pozwala. I trener Gołoty - Sam Collona. Przyznajmy to otwarcie. On nie trenuje Gołoty, on jest tylko jego kumplem z którym Gołota lubi pracować. Ale trenerem Andrzej jest sobie sam. Kiepskim niestety bo z problemem pierwszej rundy wciąż sobie nie poradził.
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz to wygrana Adamka przez TKO po kontuzji Gołoty. Andrew z Mollo wiadomo jak wyglądał - po takim sierpie, po którym zwykle kończyło się na rozcięciu łuku brwiowego. Z Austinem też wiadomo jak było - ręka nie wytrzymała. Czy przed walką czy w jej trakcie, to już bez większego znaczenia.
Organizm się sypie i nie wytrzymuje już tych obciążeń. Zwłaszcza, że Andrzej poważne kontuzje ma za sobą, zwłaszcza ta która w sensie bokserskim oznaczała koniec jego lewej ręki (a tę miał znakomitą np. w walkach z Bowem).
Wolałbym żeby Gołota skończył już karierę. A tak to niestety, będzie kolejna porażka.
Adamek - ryzykuje, bo jednak walczy z kimś znacznie cięższym niż dotychczas i może to się okazać zbyt dużą różnicą. No, ale w Cruiserweight wiele już nie osiągnie. Cunninghama unika, a walka to dla niego los na loterii na który czeka.
Poza tym już nie zarobi więcej w CW. Idzie do ciężkiej bo tam może więcej zarobić. Jego prawo, wypada życzyć mu powodzenia. Szkoda tylko, że musi dojść do tego bratobójczego pojedynku.
moim zdaniem tym pojedynkiem gołota wroci do światowej czołówki bo drzemia wnim nieprawdopodbne możliwosci... to jest prawdziwa nadzieja białyc h i mysle ze jeszcze dojdzie do pojedynku gołota vs kliczko/wałujóew i gołota zmiecie ich z ringu przez nokaut
I trener Gołoty - Sam Collona. Przyznajmy to otwarcie. On nie trenuje Gołoty, on jest tylko jego kumplem z którym Gołota lubi pracować. Ale trenerem Andrzej jest sobie sam. Kiepskim niestety bo z problemem pierwszej rundy wciąż sobie nie poradził.
Slusznie zauwazyles ze Jedrek od paru lat nie ma tenera. Colona o trenerce to nie ma pojecia. W czasach Goloty prime gdy JEdrka sztab szkoleniowy byl na czele z Bloodworthem i starym Duvą, Sam był do podawania im wiader i w sumie do niczego wiecej sie nie nadaje.
Brucce lee napewno, i pisze to całkowicie poważnie, radze poczytać trochę o Lee, sparował on z wiekszymi przeciwnikam. Ale sam mówił że w walce przeciwko nim by przegrał bo jest mały.
On był mistrzem sztuk walki, ale gdy na ulicy wyskoczy do ciebie 130kg kark a ty ważysz 70kg to nie masz najmniejszych szans nawet jesli będziesz takim drugim Brucce.
Taa to się zgadza bo każdy ma pod telefonem pół tony kolegów z grupy szybkiego wsparcia ;p Wiekszość znajomych z mojego rocznika którzy bawili się w siłownie i koks za młodych lat to teraz kaleki narzekające na nadciśnienie, serducho, depreche czy kręgosłup które nawet nie pokonałyby swoich żon. Niektórzy nawet już nie żyją bo zdrowie nie wytrzymało ;p
ja jestem za Andrew. Ma swoje lata, można mówić o nim różne rzeczy, ale nikt nie zaprzeczy że jeden z najbardziej znanych polskich bokserów.
Polscy bokserzy: - Aaaaaaandrzej Goooooołota ;D (legenda) - Tajger (teraz z niego zrobił się cwaniak) - rudy Djablo ("który nigdy nie przegrywa" jak on płakał ;D) - Adamek - góral - Zegan (dawno go nie widziałem...) - Bonin (debil który ma szparingi) - Rylik (polityka i chyba ją widziałem w Mango tv) - Skrzecz (gwiazda tv ;D)
Chciałbym by to była ostatnia walka Andrzeja i by odszedł w chwale (najlepiej przez KO na Adamku)
moim zdaniem tym pojedynkiem gołota wroci do światowej czołówki bo drzemia wnim nieprawdopodbne możliwosci... to jest prawdziwa nadzieja białyc h i mysle ze jeszcze dojdzie do pojedynku gołota vs kliczko/wałujóew i gołota zmiecie ich z ringu przez nokaut
moim zdaniem tym pojedynkiem gołota wroci do światowej czołówki bo drzemia wnim nieprawdopodbne możliwosci... to jest prawdziwa nadzieja białyc h i mysle ze jeszcze dojdzie do pojedynku gołota vs kliczko/wałujóew i gołota zmiecie ich z ringu przez nokaut
Oglądałem dzisiaj konferencje na Polsacie i ten Gołota to po prostu idiota niepotrafiący sensownie powiedzieć nawet jednego zdania. Coś mruczy pod nosem nie na temat. Zapytany przez dziennikarza jakiego gołote zobaczymy czy z walki z Brewesterem czy z jakiesj innej zapytał dziennikarza czy chce dostać .
Co do samej walki to win Adamka. Gołota to już powinien na emeryturze odpoczywac a nie w boks się bawić. Ale skoro trafiła się okazja dobrze zarobić to dlaczego ma nieskożystać. Adamek mu wielkiej krzywdy nie zrobi, wypunktuje go a kaska zarobiona będzie
Z przecietniakiem Sandersem (98r bodajze) to był jedyny i ostatni raz kiedy Golota choc częsciowo przypominal tego Golote z walk Bowem. Wystarczylo wyjsc wyluzowanym do ringu. 2ga runda jest kwintesencją tego jak Gołota nie potrafił konczyc przecinikow ktorych mial na widelcu
Zapytany przez dziennikarza jakiego gołote zobaczymy czy z walki z Brewesterem czy z jakiesj innej zapytał dziennikarza czy chce dostać .
Pierwszy raz oglądasz z nim konferencje ? nie czytałeś z nim wywiadów? On tak zawsze. Jeśli chodzi o pieprzenie, że Gołota powinien siedzieć na dupie ... przypomnijcie sobie walkę Holyfielda z Valuevem i powiedzcie czy ten pierwszy też powinien być wtedy na rybach . Po walce będziemy wiedzieć czy faktycznie niepotrzebnie stanął w ringu- teraz nie ma co gdybać. To Adamek zaprosił Gołotę do walki trzeba o tym pamiętać, w tej walce tylko Adamek może się skompromitować i wyjdzie prawda czy ma czego szukać w ciężkiej. Gołota już więcej stracić nie może i tak większość Polski się z niego śmieje... Sercem za Gołotą, rozum podpowiada co innego.
jedzie ktoś na walke ? coś mało chętnych jest jechać troche kilometrów i wydać 500zł trzeba poczekać na bilety był ktoś na tej Hali ? jak tam z widocznością z ostatnich miejsc ? jak w Chorzowie ?
o ile dojdzie do walki to bedzie remis, zaden z bokserow nie moze przegrac bo bylbym posmiewiskiem na caly swiat a przede wszystkim w Polsce, wiec krzywdy sobie nie zrobia ...
Panowie z tym Over 8,5 Rounds to bym się wstrzymał. Może się okazać, że 120kg Andrzej nie wytrzymuję tempa Adamka i zwyczajnie podda go narożnik lub Goły wykręci się kontuzją. Wierzcie, nie było większego fana Gołoty ode mnie, jednak po prawdzie dziś to 41-letni wyboksowany gość, który szuka jeszcze jakieś rozrywki. Zwróćcie uwagę na jego podejście do boksu przed walką z Batesem w Polsce mówił, że wraca do boksu, żeby coś się w jego życiu działo, że chce się sprawdzić. To cały Andrzej on kocha boks, kocha ten medialny szum, przecież widać, że lubi żartować na konferencjach, że cieszy go sympatia kibiców. Adamek jest inny nie ma tej kasy co Gołota, a wie, że jego prime można minąć bardzo szybko, dlatego boks traktuję śmiertelnie poważnie, on nie odpuści przygotowań do tej walki, przygotuję się do niej na 120%.
Główne atuty Adamka to mobilność drugim szybkość. W wadze ciężkiej dorównać mu mogą w tym elemencie tylko Haye i Chambers, jeśli któryś z was interesuję się boksem to wie co Chambers zrobił z Dimitrenką ostatnio.
Szybkość w boksie spala jak mawiał legendarny trener Cus D'amato. Jeśli Andrzej nie potrafi skończyć zranionego buma Mike'a Mollo, nie potrafi przez 6 rund powalić wolnego McBride'a to czym przeciwstawi się sile 100kg Adamka?! Ludzie bądźmy poważni.
Chembers to co by nie mowic prymityw techniczny, z nim adamek wygrywa 65% walk. Kliczki absolutnie poza zasiegiem Tomka, a z Haye Tomek musialby liczyc na luckypunch inaczej dostaje w tylek by pts.
Zwłaszcza w przypadku gościa, u którego under 1,5 okazuje się być dobrym typem.
Poza tym nie wiadomo jak by Gołota wytrzymał kondycyjnie walkę (przy założeniu że przetrwa pierwsze rundy i później Adamek nic mu nie zrobi). Z Mollo Andrew pod koniec walki już pływał nieźle, choć nie tak jak Mollo. Od tego czasu minął kolejny rok który dla boksera w tym wieku znaczy dużo. A Andrew nie miał kiedy trenować kondycji i wytrzymałości bo większość czasu leczył rękę.
A jedno jest pewne - jeśli Gołota padnie w tej walce kondycyjnie to będzie jego koniec. Adamek z pewnością pod tym względem wypadnie lepiej i mając osłabionego rywala będzie walił cios za ciosem jak w worek aż sędzia się zlituje i przerwie.
I wszystko na ten temat Widzę, że jest tu wielu, którzy chcą tylko pamiętać te najgorsze momenty i walki Andrzeja. Nie chcą pamiętać tego jak walczył (choć nie zawsze wygrywał) min z Pou'ha, Bowem, Grnatem, Byrdem czy Ruizem. Zawsze mnie śmieszyło jak porównywano Tigera z Andrew. Jeśli ktoś choć odrobinę zna się na boksie wie, że prawdziwy boks jest gdy walczy się w Stanach. Andrew walczył z najlepszymi choć z różnym skutkiem, a z jakimi to tuzami swojej kategorii walczył Tiger? Ponadto Andrew ZAWSZE walczył jako nasz a nie przyszywany niemczur. Reasumując zawsze będę mu kibicował i tylko szkoda, że za jego naprawdę dużymi umiejeynościami nie poszła "chłodna głowa" i właściwa psychika.
Mnie śmieszy sam Michalczewski, w jednym z wywiadów powiedział że on nie walczy z zawodnikami z tak niskiej pólki jak Gołota, że on walczy tylko z czołówką czym się totalnie skompromitował, bo jeśli ktoś się zna na boksie wie, że Tiger nigdy w swojej karierze nie walczył z dobrym Bokserem, walk z tymi najleszymi z którymi na 99% by przegrał zawsze unikał jak ognia(np:Roy Junior) co z tego że nic nie przegrał, no chyba tylko ta ostatnią w karierze walke, skoro walczył z laikami, nigdy nie odważył sie walczyć za oceanem a tam są najlepsi bokserzy.
Zgadza sie, Michalczewski walczyl na europejskim zadupiu, gdzie mial cieplutko pod opieką szwabskich promotórow ktorzy w pogotowiu mieli ustawionych sędziow, i walczyl z gruncie rzeczy z przecietniakami bo elita walczyla wtedy w USA. Nie zmienia to faktu ze Darek wygrywal co sie dalo wygrac, a Jędrek przegrywal z kim sie dalo przegrac i to w sposoby kompromutujące.
Zgadza sie, Michalczewski walczyl na europejskim zadupiu, gdzie mial cieplutko pod opieką szwabskich promotórow ktorzy w pogotowiu mieli ustawionych sędziow, i walczyl z gruncie rzeczy z przecietniakami bo elita walczyla wtedy w USA. Nie zmienia to faktu ze Darek wygrywal co sie dalo wygrac, a Jędrek przegrywal z kim sie dalo przegrac i to w sposoby kompromutujące.
Ale z kim obaj walczyli nie porównujmy przeciwników Gołoty a Michalczewskiego, Tiger zawsze w przeciwieństwie do Andrzeja bał się walczyć z dobrymi bokserami w USA.
Zresztą nie ma co porównywać, w Stanach każdy wie kto to jest Andrzej Gołota, a o Michalczewskim nikt nie słyszał.
Zgadza sie, Michalczewski walczyl na europejskim zadupiu, gdzie mial cieplutko pod opieką szwabskich promotórow ktorzy w pogotowiu mieli ustawionych sędziow, i walczyl z gruncie rzeczy z przecietniakami bo elita walczyla wtedy w USA. Nie zmienia to faktu ze Darek wygrywal co sie dalo wygrac, a Jędrek przegrywal z kim sie dalo przegrac i to w sposoby kompromutujące.
Ale z kim obaj walczyli nie porównujmy przeciwników Gołoty a Michalczewskiego, Tiger zawsze w przeciwieństwie do Andrzeja bał się walczyć z dobrymi bokserami w USA.
Zresztą nie ma co porównywać, w Stanach każdy wie kto to jest Andrzej Gołota, a o Michalczewskim nikt nie słyszał.
i co z tego? Michalczewski sam przyznal ze Goly mial kosmiczny potencjal i na treningach byl zawsze debescior (trenowali razem, sa nawet ich archiwalne zdjecia ze sboą z czasow mlodosci, przedzial lat 80/90), ale gdy wychodzil na ring jego psychika wysiadala totalnie, zas odwrotnie u Darka - mniejszyu potencjal,a osiagnal wiecej bo mial wszystko pod czajnikiem wporządku.
I co, mam wielbic tego ktory mial umiejetnosci na mistrza ale nic nie osiagnal bo swirowal na ringu, czy tego kto mial sporo mnijszy potencjal ale jednak zdominowal kawalek tortu boksierskiego dzieki hartowi ducha? My Polacy mamy zboczenie wielbic porazki (kolejne przegrane powstania w tym Warszawskie) - stad taka ilosc sympatykow Goloty zas nie szanujemy zwyciezcow. Prawdziwe zboczenie.
Zgadza sie, Michalczewski walczyl na europejskim zadupiu, gdzie mial cieplutko pod opieką szwabskich promotórow ktorzy w pogotowiu mieli ustawionych sędziow, i walczyl z gruncie rzeczy z przecietniakami bo elita walczyla wtedy w USA. Nie zmienia to faktu ze Darek wygrywal co sie dalo wygrac, a Jędrek przegrywal z kim sie dalo przegrac i to w sposoby kompromutujące.
Ale z kim obaj walczyli nie porównujmy przeciwników Gołoty a Michalczewskiego, Tiger zawsze w przeciwieństwie do Andrzeja bał się walczyć z dobrymi bokserami w USA.
Zresztą nie ma co porównywać, w Stanach każdy wie kto to jest Andrzej Gołota, a o Michalczewskim nikt nie słyszał.
Szczególnie po ostatnich znakomitych jego walkach, trudno go zapomnieć rzeczywiście....
Temat może się ciągnąć wieki, ring zweryfikuje wszystko... Jak dla mnie Adamek w tym "krótkim czasie" osiągnał wiele, za to Gołota bardziej się w swojej karierze zbłaźnił i dlatego chyba w Stanach każdy zna jego nazwisko....
Zgadza sie, Michalczewski walczyl na europejskim zadupiu, gdzie mial cieplutko pod opieką szwabskich promotórow ktorzy w pogotowiu mieli ustawionych sędziow, i walczyl z gruncie rzeczy z przecietniakami bo elita walczyla wtedy w USA. Nie zmienia to faktu ze Darek wygrywal co sie dalo wygrac, a Jędrek przegrywal z kim sie dalo przegrac i to w sposoby kompromutujące.
Ale z kim obaj walczyli nie porównujmy przeciwników Gołoty a Michalczewskiego, Tiger zawsze w przeciwieństwie do Andrzeja bał się walczyć z dobrymi bokserami w USA.
Zresztą nie ma co porównywać, w Stanach każdy wie kto to jest Andrzej Gołota, a o Michalczewskim nikt nie słyszał.
i co z tego? Michalczewski sam przyznal ze Goly mial kosmiczny potencjal i na treningach byl zawsze debescior (trenowali razem, sa nawet ich archiwalne zdjecia ze sboą z czasow mlodosci, przedzial lat 80/90), ale gdy wychodzil na ring jego psychika wysiadala totalnie, zas odwrotnie u Darka - mniejszyu potencjal,a osiagnal wiecej bo mial wszystko pod czajnikiem wporządku.
I co, mam wielbic tego ktory mial umiejetnosci na mistrza ale nic nie osiagnal bo swirowal na ringu, czy tego kto mial sporo mnijszy potencjal ale jednak zdominowal kawalek tortu boksierskiego dzieki hartowi ducha? My Polacy mamy zboczenie wielbic porazki (kolejne przegrane powstania w tym Warszawskie) - stad taka ilosc sympatykow Goloty zas nie szanujemy zwyciezcow. Prawdziwe zboczenie.
Michalczewski to tak troche jak Hatton, ktory w Anglii u siebie wszystkich pykal, pojechal do Ameryki i ostatnio tylko nokauty zbiera, ale Hatton przynajmniej mial jaja, zeby jechac do USA i walczyc a nie na swoim podworku tylko z cieniasami walczyc i gwiazdora z siebie robic
Dokładnie. Gdyby Michalczewski pojechał do USA i stuknął Roya Jonesa to wtedy mógłby mówić, że był najlepszy.
A tak to niestety nie był. Przynajmniej nie udowodnił tego. Walczył tylko u siebie gdzie w razie czego mógł liczyć na pomoc sędziów. Walczył głównie ze średniakami, choć kilku dobrych przeciwników na pewno miał. Ale tego najlepszego jednak przez całe lata skutecznie unikał.
w Stanach Andrzeja większość szanuje nie to co w Polsce... Goly powinien mieć już tytuł po walce z johnym ;] wiekszość go krytykujących widziała jego akurat porażki a przecież wygranych też miał niemało ;-) ale topic jest przecież o czymś innym więc............ czekajmy na bilety
CZekajmy na bilety i kupujmy,mam nadzieje ze golota pokaze miejsce adamka,i troche do utenperuje bo jego wypowiedzi sa nie na miejscu. Oby golota wygral przez KO potem jakas walka moze jeszcze o tytul i koniec kariery...
czy ktoś wie czy gdzieś można znaleść wyższy kurs? przepatrzylem oferte ok 10 najpopularniejszych w PL buków i to jest max, ale w większości jszcze nie ma wogole tej walki.
Jeju, co się stało że nawet sam się zainteresowałem nie tylko nudnym sportem ale i walką pomiędzy głupim a głupszym. Kiedyś to jeszcze było co oglądać jak Tyson się tłukł z Holyfieldem, przy okazji odgryzająć mu kawałek ucha, albo serię pojedynków pomiędzy Gołotą a Riddickiem Bowe.
A teraz emeryt Gołota i jakiś tępy burak Adamek mają mi to zastąpić? I don't think so...
Osobiscie uwazam, ze Golota stoczyl najlepsza swoja walke nie z cienkim jak zyletka Bowe, a Sandersem. To byla walka i wymiana ciosow i o to w boksie chodzi. Wlasnie tam Golota pokazal jakim dobrym jest technicznie boskerem. Gdyby Andrzej mial w glowie tyle co Kliczko, bylby w ringu niepokonany.
tylko że Sanders to był przecietniak ktory ubil jedynie troche kelnerow (+ lucky punch ze szklanym Maskaevem), Grant (jak historia pokazała przeszacowany sredniak) skonczyl go w drugiej rundzie, pondato typ zanotowal pare porazek z noname'mami, czolowy bokser powinien takiego skasowac przed czasem, nie da sie ukryc ze to jedyna walka po wojnach z Bowe gdzie Golota przypominal swoją najlepszą wersje z 96'
Jeju, co się stało że nawet sam się zainteresowałem nie tylko nudnym sportem ale i walką pomiędzy głupim a głupszym.
Na bezrybiu i rak ryba. Waga ciężka leży i kwiczy. Czego dowodem jest to jak wielu bokserów z nazwiskami wciąż walczy i "wraca" w podeszłym wieku. Gołota, Holyfield, McCall, Toney, Austin, Barrett, Tua, Maskaev - nawet Riddick Bowe coś jeszcze niedawno kombinował.
W czasach świetnościach wagi ciężkiej nawet przez myśl by im nie przeszło, że w emerytalnym wieku mogą coś jeszcze osiągnąć. Szybko by ich zdrapywali z ringu.
A dzisiaj dominują nudni jak flaki z olejem "ruscy" z Wałujewem i Kliczkami na czele. Reszta to średniactwo, więc nawet emeryci czują się na siłach by stawać z nimi w szranki.
Praktycznie zawsze tak jest, że im bliżej walki tym bardziej wiara w Andrew rośnie. Widać to szczególnie na pewnym forum bokserskim. Każda nowinka, każde zdjęcie, każdy wywiad to już pretekst do otrąbienia, że teraz na pewno będzie inaczej.
Ja już tyle razy przez to przechodziłem, że tym razem nie wierzę w zwycięstwo Andrzeja. Nie te lata, nie te ciało, nie ta forma.
Mój typ jest niezmienny. Adamek wygra po poddaniu Gołoty przez kontuzję. Andrzej się sypie. Mollo sierpowym zrobił mu taką pi*dę pod okiem jak nikt nigdy wcześniej. Austin jednym byle jakim ciosem rozwalił Andrzejowi rękę. Teraz na zdjęciach widać było, że Andrzej na treningach nabawił się jakiegoś krwiaka na udzie.
Kiedyś tego wszystkiego nie było. A na dobrą sprawę tradycyjnie nikt nie wie jak Andrzej trenuje, w jakiej jest formie itd. Są tylko słowa Gołoty lub Collony. A te przed każdą walką były takie same, później ring weryfikował te słowa.
Zresztą, o czym my mówimy. Andrzej przez 12 rund miał pływającego po ringu buma Mollo, a nie potrafił go położyć na deski. Dał się zlać wolnemu jak klocek McBride'owi, Austin położył go pierwszym nawet nie ciosem, a pacnięciem ręki.
Adamek jest sporo lżejszy, ale na przykład teraz warunki fizyczne ma podobne do Mollo (waga, pewnie siła itp.). Tylko, że jest od Mollo o kilka klas lepszy. Andrzej nie dał sobie de facto rady z Mollo, to dlaczego miałby dać radę Adamkowi? Ja tu racjonalnych argumentów nie widzę.
Jedyna szansa Andrzeja to jakiś lucky punch (tylko, że Andrzej nigdy w karierze nikogo poważnego jednym ciosem nie znokautował) i ewentualna późniejsza kumulacja i rozbicie rywala (tylko, że od lat tak nikogo nie skończył).
Będę oczywiście kibicował Gołocie, ale to tak jak kibicowanie naszej kadrze w piłkę w meczu z Anglią. Kibicujemy, chcemy żeby wygrali, ale i tak wiemy, że będzie wpier*ol.
Zresztą, o czym my mówimy. Andrzej przez 12 rund miał pływającego po ringu buma Mollo, a nie potrafił go położyć na deski. Dał się zlać wolnemu jak klocek McBride'owi, Austin położył go pierwszym nawet nie ciosem, a pacnięciem ręki.
Adamek jest sporo lżejszy, ale na przykład teraz warunki fizyczne ma podobne do Mollo (waga, pewnie siła itp.). Tylko, że jest od Mollo o kilka klas lepszy. Andrzej nie dał sobie de facto rady z Mollo, to dlaczego miałby dać radę Adamkowi? Ja tu racjonalnych argumentów nie widzę.
, pelna zgoda
Originally Posted By: Bzyku
Jedyna szansa Andrzeja to jakiś lucky punch (tylko, że Andrzej nigdy w karierze nikogo poważnego jednym ciosem nie znokautował) i ewentualna późniejsza kumulacja i rozbicie rywala (tylko, że od lat tak nikogo nie skończył).
nie od lat a nigdy
jędruś to naturalny technik, tak sie wyuczył i tak ma nawet w swoim primie nigdy nikogo nie pokonał przez lucky punch, bo po pierwsze jędrek nigdy nie bił chaotycznie, po drugie jędrek miał siłe ciosu tylko niewiele lepszą od przecietnej (w latach 90tych jedynie Holyfield z czołówki miał slabszy cios od Andrew) po drugie jędruś jako wymanierowany technik nawet w swoim prime nie potrafił skonczyc zranionego rywala - rzucić sie na niego zrobić wiatraka i polozyc, nie , taki styl,
Bowe plywal przez kilka rund ledwo stojąc na nogach a jędrek za nim chodził i go klepał - a to był najlepszy jędrek - 96r obecny jędrek nie potrafil skonczyc slaniających sie na nogach kelnerow Mollo i McBride'a
dodatkowo dzieduszka zadaje cioasy już na sztywnych nogach i bez skrętu ciału więc i sile mają słabszą, stad podsumowując: jedyny argument za wygrana jędrka - "lucky punch" - obalony
a dzieciarnia faktycznie podbija kursy na jędrka rzucając sie na nazwisko, juz 1.3, niech podbijają
Tu akurat miałem na myśli Samsona Pou'hę, którego Andrzej zamęczył seriami w brzuch. Ale kiedy to było? Hohoho... a może i dawniej.
ale zaden z tych knockdownow nie byl po lucky punchu a te mialem na mysli, tylko po ladnych technicznych kombinacjach, zreszta pouha po tych knockdownach powinien byc latwo skonczony, a tu jeszcze raz zdążył sie wybic i o malo co jędrka nie skasowal,
zresztą przypomniała mi sie walka z Nicholsonem , Nichoś pływał po tym ringu marząc by sedzia walke wreszcie skonczyl a goly nie mogl mu nic zrobic, a to był młody Goły prime,
Andrzej żeby położyc potrzebowal zawsze kombinacji ciosow, dzisiejszy sztywny jędrek ma zadać 3 czyste ciosy na twardy leb tomka? nie ma szans, skoro duzo gorszego molo nawet raz czysto nie trafil
Praktycznie zawsze tak jest, że im bliżej walki tym bardziej wiara w Andrew rośnie. Widać to szczególnie na pewnym forum bokserskim. Każda nowinka, każde zdjęcie, każdy wywiad to już pretekst do otrąbienia, że teraz na pewno będzie inaczej.
Ja już tyle razy przez to przechodziłem, że tym razem nie wierzę w zwycięstwo Andrzeja. Nie te lata, nie te ciało, nie ta forma.
Nic dodać, nic ująć tyle razy człowiek siedział do rana, czekał z nadzieją że może tym razem ... jak było wiemy teraz będzie tak samo !
Jezeli walka bedzie uczciwa , Adamek nie bedzie mial czego szukac , dziwia mnie wasze dziwne spekulacje ,przekonacie sie co znaczy przejscie do innej wagi , jak to wplynie na Tomka , ale zapewne walka czysta nie bedzie i jedynym racjonalnym wynikiem tutaj bedzie win Adamka i otwarta droga do dalszej kariery ( tak tak od razu wyzwij Kliczke ) , Andrzej zarobi ile potrzebuje , wszyscy beda zadowoleni
Nie wierze w czysto boksu , ALE jesli ono w tym przypadku zwyciezy , jesli Gołota nie zlapie zadnej kontuzji to ustawi w szeregu Adamka. To nie jego waga , przekona sie szybko , ze tutaj ciosy bola duzo bardziej , nie wytrzyma ktoregos z ciosow , rozluzni garde i bedzie szybko po walce
Kiedyś Pershing postawił(podobno) na Gołote z Grantem po kursie 5 za 80 tyś $ Ciekawe czy ktoś go teraz przebije:D w koncu Adamek to nie Grant, tylko Andrzej juz lata nie te
Jeśli Gołota nie złapie kontuzji powiadasz... Dzisiaj już pojawiły się doniesienia o kontuzji lewej ręki Gołoty.
Widać to zresztą na filmiku z treningu Gołoty, w którym ten w zasadzie jej nie używa. Nawet nie jest w stanie jej wyprostować, a niemal wszystkie ciosy zadaje prawą ręką.
Być może jest to jakaś ściema, ale nie wydaje mi się. Gołota się sypie i chyba po raz kolejny to widać. Jeżeli rzeczywiście Gołota jest kontuzjowany to ta walka potrwa bardzo krótko.
Brak lewej ręki na której sie wybil w polowe lat 90tych to juz staly element krajobrazu walk Goloty od paru lat. Jego ciosy lewą ręką - jeśli już są - to są pchane i nie wiadomo co imitują - jakies pseudo sierpy. Wiec Goly nie ma powaznej broni którą mógłby odpychac Adamka do poldystansu.
Czy gdzies w necie bedzie mozna zobaczyc ta walke ? Wiem ze ma byc na ipla.tv ale to ogladac mozna tylko z terenow Polski. A chwilowo jestem po za granicami.
Brak lewej ręki na której sie wybil w polowe lat 90tych to juz staly element krajobrazu walk Goloty od paru lat. Jego ciosy lewą ręką - jeśli już są - to są pchane i nie wiadomo co imitują - jakies pseudo sierpy. Wiec Goly nie ma powaznej broni którą mógłby odpychac Adamka do poldystansu.
Czy gdzies w necie bedzie mozna zobaczyc ta walke ? Wiem ze ma byc na ipla.tv ale to ogladac mozna tylko z terenow Polski. A chwilowo jestem po za granicami.
jakie to ma znaczenie skad bedziesz ogladal, ipla to stream, no chyba że robią blokady na ip spoza Polski, ale wtedy laczysz sie przez jakies Proxy z Polski
Brak lewej ręki na której sie wybil w polowe lat 90tych to juz staly element krajobrazu walk Goloty od paru lat.
To oczywiste. Ale zawsze Gołota walczył tą lewą ręką, jaka by ona nie była. Teraz to wygląda dużo gorzej. Nigdy nie widziałem, żeby Andrzej zadawał 80-90% ciosów prawą ręką.
To wręcz nienaturalne.
Chyba, że Gołota szykuje jakąś niespodziankę i planuje walczyć z pozycji mańkuta. Ale on już jest za stary na niespodzianki.
Czy gdzies w necie bedzie mozna zobaczyc ta walke ? Wiem ze ma byc na ipla.tv ale to ogladac mozna tylko z terenow Polski. A chwilowo jestem po za granicami.
jakie to ma znaczenie skad bedziesz ogladal, ipla to stream, no chyba że robią blokady na ip spoza Polski, ale wtedy laczysz sie przez jakies Proxy z Polski
podobnie było z siatkówką że dla terenów poza Polską były niedostępne
skoro juz o ipla.tv mowa to czemu mi zanika fonia po paru minutach i tylko odswiezenie pomaga na chwile ? ;/ nie mam polasatu wiec tez szukam alternatywy a nie sadze zeby gdzies na satelicie w fta nadawali
Jezeli walka bedzie uczciwa , Adamek nie bedzie mial czego szukac
Piszesz tak jakby Gołota był w formie io miał kilka lat mniej Bardziej zastanawia mnie co po zniszczeniu Gołoty zrobi Adamek? Może walka z Haye jeśli ten zdobędzie pas
alez kilka lat temu , Adamek nawet by przez sekunde nie pomyslal zeby walczyc z Gołota ja pisze o obecnej sytuacji i licze , ze Andrzej jest swiadom tego w jakim stanie fizycznym jest i odpowiedzialnie podjal decyzje o walce , aby sie nie osmieszyc na sam koniec ' wszystkiego '
Kameleon najpierw niech Tomek zobaczy jak mu pojdzie w sobote z 'dziadziusiem' i dopiero pomysli o nastepnym przeciwniku , bo to naprawde bedzie inna bajka.
stawiajacie na Gołego stawiajcie, kursy na Adamka ciagle za niskie
zakladajac ze bedzie sie jeszcze na Andrzeja obstawiac, na kiedy przewidujecie maksimum kursu na Adamka i w ktorym momencie? Czy przed walka, pare godzin, dzien przed?
Czysto teoretyczne pytanie, ale warto pare swoich hipotez tutaj umiescic.
przepuszczam ze im blizej tym wiekszy szum bedzie w mediach, wiec dzieciarnia bedzie stawiac na lepsze nazwisko, wiec w dniu walki pewnie sie wylapie najlepszy kurs, ale poki co wzrostlo z 1.2 na 1.3 i stoi od paru dni
przepuszczam ze im blizej tym wiekszy szum bedzie w mediach, wiec dzieciarnia bedzie stawiac na lepsze nazwisko, wiec w dniu walki pewnie sie wylapie najlepszy kurs, ale poki co wzrostlo z 1.2 na 1.3 i stoi od paru dni
Robią widowisko dla mas to i Ibisz się znalazł. On ma w planach prowadzenie każdego programu w Polsacie. Boks będzie miał zaliczony.
Chociaż zobaczymy, mam nadzieję, że będzie lepiej niż jak gale prowadzi ten brodacz, Lenartowicz bodajże.
Ten, który drze ryja non stop i wrzeszczy:
Do ringu wchodzi Tomaaasz, Góraal Góraaaal Górrrraaaallll, Adaaameeek.... I już jest ringu, Tomaaasz, Góraaal Góraaaaaaallll Górrrrraaaaaaalll, Adaaaameeeeek. [tu chwila na zaczerpnięcie oddechu]... ... przywitajmy gorąco... Tomaaaszz, Góraaalll ... itd.
Nie wiem jak wam, ale mi się rzygać od tego chciało. Oby ci byli lepsi.
Expekt najpierw mi daje bonusa 200 + 200 a teraz jeszcze @1.35 na Adamka, chyba chcą żebym ich troszkę oskubał A tak poważnie to oczywiście głowa mówi, że Adamek peffa peff, ale sercem jestem z Andrzejem i dlatego NO BET.
Obaj jeszcze nigdy w karierze tyle nie ważyli. Dla Adamka raczej nie będzie to wielki problem. On jest jeszcze w sile wieku, w formie, waga się na nim tak bardzo nie odbije.
Za to Andrzej? Przypomnijcie sobie walkę z Batesem. Andrew był wtedy kwadratowym klockiem, wolnym jak ketchup (Kostyra hehe) i zwrotnym jak radziecki czołg. A ważył wtedy tylko 113kg.
Na - jak to określił Experto - "ochroniarza z LeClerca" to wystarczyło, ale jeśli podobnie przygotowany jest Gołota teraz to Adamek go wyboksuje z dziecinną łatwością.
Panowie, orientuje sie ktos od ktorej zaczyna sie dokladnie PIERWSZA WALKA? Bo z tego co widze jest 7 walk.
Krzysztof Szot (63,6 kg) vs Łukasz Maciec (63,3 kg) Maciej Zegan (60,9 kg) vs Krzysztof Cieślak (60,9 kg) Mateusz Masternak (89,4 kg) vs Łukasz Janik (90,1 kg) Wojciech Bartnik (91,6 kg) vs Artur Szpilka (91,0 kg) Damian Jonak (70,4 kg) vs Mariusz Cendrowski (72,5 kg) Dawid Kostecki (79,6 kg) vs Grzegorz Soszyński (79,0 kg) Andrzej Gołota (116,3 kg) vs Tomasz Adamek (97,2 kg)
Tomek wygląda normalnie, raczej nad masą nie pracował, po prostu przytył pare kilo które dość rownomiernie rozeszło mu sie po ciele (moze troche za bardzo poszlo w boki a nie w klate ale biali nigdy nie bedą nabywac tak dobrego umiesnienia jak czarni, geny).
Andrew - największy w historii, 116 kg, widać że nastawią sie tu na jakiś cios życia. Z Batesem w Polsce ważył 112 kg a już wtedy był zbyt powolny. Przy 107 kg z Mollo nie potrafił upolować amerykanskiego buma który od polowy walki plywal po ringu. 116 kg na szybkiego i dynamicznego Adamka? żarty, nawet w klinczach Goły go nie wymęczy bo Gołota klinczować nigdy nie umiał i nie lubiał Goły nigdy nie spuchł w czasie walki bo zawsze sie dobrze przygotowywał, ale 116 kg przy 42 latach... być może pod koniec walki pierwszy raz zobaczemy spuchniętego Jedrka który będzie wgrzebywał resztke sił na podtrzymywanie gardy
Adamek + - szybkosc - technika - chłodny łeb - trener profesjonalista, dodatkowo znający dobrze Gołego, u Andrzeja zaś na odwrót: trener bardziej w roli kolegi który worek potrzyma, od paru walk nie potrafiący zmienic u Andrzeja tych samych błedów, co potwierdza ich związek bardziej towarzyski niż sportowy - 116 kg - Andrzej za powolny by trafić Tomka i łatwy do trafienia - brak lewego prostego czyli technika ANdrzeja okrojnona o połowe, na skutek braku lewego prostego nie ebdzie potrafił odpychac Tomka od pol-dystansu ( 10 cm zasiegu na + dla Andrew) ani zaczynac dorych kombinacji - ostra kontuzja u Andrzeja rok temu, łącznie z jakimis odpryskami kości, w tym wieku spora możliwość powtórzenia tym bardziej że z problemów z jego lewą reką od roku 98 można by napisac ksiązke
Andrzej + - przeciętna obrona Tomka, nawyk spuszczania lewej lapy od 3-4 rundy(akczolwiek watpliwe by powolny niedziwedz to wykorzystal) - kibice za Andrew, po ciosach Andrzeja publika będzie bardziej wrzała stad ciosy Andrzeja mogą wywierac wieksze psychiczne wrazenie na śedziach - mozliwosc ustawienia wyniku na remis, by wilk byl syty i owca cała
A powiedzcie mi, żeby był remis to co musi się stać? Wystarczy, że będzie to trwało do końca ostatniej rundy, czy dodatkowo sędziowie muszą punktować na remis? Albo jeszcze dalej, suma punktów sędziów też musi być na remis..?
A powiedzcie mi, żeby był remis to co musi się stać? Wystarczy, że będzie to trwało do końca ostatniej rundy, czy dodatkowo sędziowie muszą punktować na remis? Albo jeszcze dalej, suma punktów sędziów też musi być na remis..?
sam pomyśl...walka trwa do końca...Adamek leży 10x na deskach i co remis jest ? jak będą mieć te same oceny to remis
Wystarczy, że dokończą 4 rundy i walka się zakończy z powodu rozcięcia łuku brwiowego spowodowanego przypadkowym uderzeniem głową. Jeśli do tego czasu Adamek i Gołota wygrają solidarnie po 2 rundy, to sędziowie podliczą punkty i ogłoszą remis
Wystarczy, że dokończą 4 rundy i walka się zakończy z powodu rozcięcia łuku brwiowego spowodowanego przypadkowym uderzeniem głową. Jeśli do tego czasu Adamek i Gołota wygrają solidarnie po 2 rundy, to sędziowie podliczą punkty i ogłoszą remis
Dzięki za konkretną odpowiedź.
Małe punkty tez muszą być dokładnie na remis, czy wystarczy, że jeden sędzia jest za Adamkieim, drugi za Gołotą, a trzeci na remis?
Ponowie pytanie o ten remis, bo chcę mieć pewność na 1000%, że nie muszą być na remis małe punkty, tylko styknie, jak wspomniał wwwujek, że jeden sędzia ogłosi zwycięstwo Adamka (powiedzmy +15pkt), drugi Gołoty (powiedzmy +4pkt)? Sytuacja czysto teretyczna, bo takiej różnicy w ocenie sędziów racej nie beędzie.
Wystarczy, że dokończą 4 rundy i walka się zakończy z powodu rozcięcia łuku brwiowego spowodowanego przypadkowym uderzeniem głową. Jeśli do tego czasu Adamek i Gołota wygrają solidarnie po 2 rundy, to sędziowie podliczą punkty i ogłoszą remis
Mi osobiście dzisiejsza walka jako żywa będzie przypominać walkę: Lennox Lewis vs. Oliver McCall. Oczywiśie w roli młodego, zwinnego, szybkiego i faworyzowanego Lenoxa występuje Adamek, a w roli starego, ciężkiego, powolnego i zdziadziałego McCala oczywiście Gołota Polecam obejrzeć sobie tą walkę na youtube i przemyśleć dzisiejsze zakłady. Dodając do tego najdziwniejsze i najniezwyklejsze prezenty Andrzeja w ringach przez te wszystkie lata trzeba przyznać że ta walka to jedna wielka niewiadoma ...
Ponowie pytanie o ten remis, bo chcę mieć pewność na 1000%, że nie muszą być na remis małe punkty, tylko styknie, jak wspomniał wwwujek, że jeden sędzia ogłosi zwycięstwo Adamka (powiedzmy +15pkt), drugi Gołoty (powiedzmy +4pkt)? Sytuacja czysto teretyczna, bo takiej różnicy w ocenie sędziów racej nie beędzie.
male punkty nie grają roli generalnie w boksie w Europie promotorzy często ustswiają sedziow żeby ich zawodnik nie stracil paska (taki valuev ma juz dobre kilka przegranych walk orzeczonych przez punktowych jako wygrane) a ta jest walka o nic, tylko o prestiz wiec mimo wszystko nie wierze w walek na remis tymbardziej ze remisowa raczej nie bedzie wiec musialoby byc ustawienie sedziow na chama
Mi osobiście dzisiejsza walka jako żywa będzie przypominać walkę: Lennox Lewis vs. Oliver McCall. Oczywiśie w roli młodego, zwinnego, szybkiego i faworyzowanego Lenoxa występuje Adamek, a w roli starego, ciężkiego, powolnego i zdziadziałego McCala oczywiście Gołota
Też tak myślę.
Kiedyś widziałem walkę bodajże Byrda z jakimś obtłuszczonym mięśniakiem, który był od Byrda dwa razy większy i miał niewiele umiejętności. Byrd znokautować góry mięcha nie był w stanie więc jedyne co robił to tylko punktował gościa i regularnie co parędziesiąt sekund unikał obszernych cepów, którymi tamten strzelał licząc na lucky punch. Jako, że refleks zawsze miał świetny bez problemu sobie poradził i nie dał się trafić.
Remisu nie bylo, ale ubaw po pachy, nie tylko z tego imbecyla, ale i z jego fanow
Takim imbecylem to on na pewno nie jest. Zarobil miliony $ na boksie ktore zainwestowal w nieruchomosci. Ma ich sporo i zarabia ciezkie piniadze.
W takim razie jesli on jest imbecylem to jak nazwiesz bokserow pokroju Tysona , Holyfielda i reszte tych co zarobili krocie a obecnie nie maja ani centa?
Powodow jakie kierowaly Golota do stoczenia tej walki nie znasz i nikt nie zna. Na pewno nie byly to $. Byc moze chcial pokazac ze jeszcze cos potrafi. Moze chcial zyskac szacunek? Nie wiadomo. Na pewno ta walka przyniesie mu wiecej szkody niz pozytku.
Kononowicz mnie nie śmieszył. Gołota też nie śmieszy. Oby wsłuchał się wreszcie w swój organizm zamiast ulegać podszeptom złych doradców, którzy trzepią na nim łatwe pieniądze namawiając go do kolejnych walk. To jest wrak człowieka, a już na pewno od szyi w górę.
Remisu nie bylo, ale ubaw po pachy, nie tylko z tego imbecyla, ale i z jego fanow
Takim imbecylem to on na pewno nie jest. Zarobil miliony $ na boksie ktore zainwestowal w nieruchomosci. Ma ich sporo i zarabia ciezkie piniadze.
W takim razie jesli on jest imbecylem to jak nazwiesz bokserow pokroju Tysona , Holyfielda i reszte tych co zarobili krocie a obecnie nie maja ani centa?
Powodow jakie kierowaly Golota do stoczenia tej walki nie znasz i nikt nie zna. Na pewno nie byly to $. Byc moze chcial pokazac ze jeszcze cos potrafi. Moze chcial zyskac szacunek? Nie wiadomo. Na pewno ta walka przyniesie mu wiecej szkody niz pozytku.
wiejszosc mowi ze Golota walczyl dla kasy. Moim zdaniem jakby Golota wiedzial, ze ta walka sie tak skonczy to by oddal ja a nawet dolozyl zeby cofnac to co sie dzis wydarzylo
Tak ,dziwię się ,ogólnemu podnieceniu tą walką. Nic wielkiego się nie działo,walka w zasadzie żadna,bo i jaka mogła być ,kiedy bokser z cieniem walczył? A te wszystkie ochy,achy nad Adamkiem,to już nie wiem o co chodzi.
Czytając wszystkie komentarze muszę odnieść się do wczorajszej walki, a także sytuacji przed samą walką.
Wiedziałem, że po przegranej walce wszyscy pojadą równo po Andrzeju. To normalne. Ja chciałbym jednak z innej perspektywy pokazać coś innego. Wczorajsza walka zgadzam się krótka, jednostronna. Bezsilność Andrzeja nad wyraz widoczna. Jednak kibicowałem i nadal podtrzymuję swoją sympatię za Gołotą. Popatrzmy na Adamka. W jego wzroku widać tylko mamonę i wszystko co z nią związane. Kilka lat temu nie potrafiąc się wysłowić, ląduje na amerykańskiej ziemi. Spotyka tam m.in. Andrzeja. Ten niewątpliwe pomaga mu, zaprasza do swojego domu, spędzają kilka razy święta w we wspólnym gronie. Po części przyczynia się do poznania przez Adamka klimatu amerykańskiego boksu. Przypomnę tylko, że Adamek zachłysnięty Stanami rezygnuję w pewnym momencie z Gmitruka i trafia pod skrzydła Sama Collony obecnego trenera Andrzeja. Od początku widać, jednak że Adamkowi chodzi tylko o kasę. Wczorajsza walka. Panowie wynik był do przewidzenia przed samym wejściem na ring. Andrzej bez szybkości, bez dynamiki, w dodatku swoje lata i w ostatnim czasie zamiatst normalnych treningów - rehabilitacja lewej ręki.
Ktoś powie to po ch..... staje do walki z Adamkiem. Ktoś inny powie że robi to tylko i wyłącznie dla kasy.
A ja powiem gówno prawda.
Adamek wielki figther zapomniał kto mu pomagał w Stanach, zapomniał kto jeszcze niedawno był jego przyjacielem rodziny. Najważniejsza była kasa i udowodnienie, że pokonując gościa bez formy, po kontuzji, przy swoich latach będzie królem polskiego boksu. Przypomina mi się ( ktoś może się zaśmiać) wspomniany już Rocky Balboa i jedna z części filmu, w którym ten przygarnuję chłopaka z ulicy, daje mu żarcie, daje najlepszą opiekę, a ten mu odpłaca się tym, że wyzywa go do walki i pluję mu w twarz.
A dlaczego Andrzej stanął do walki? Nie dla kasy w moim mniemaniu, a dlatego, że honor nie pozwolił inaczej postąpić. Wiedział, że nie powalczy na najwyższym poziomie z Tomkiem, ale jeśli ktoś kto niedawno darzył go szacunkiem pluję mu w twarz przed kamerami i wyzywa na nierówną walkę, to chyba każdy by podjął rękawice i chciał oddać mu za to.
Dla mnie Adamek pokazał, że najważniejsza jest dla niego kasa i kariera. Szkoda mi było Andrzeja, ale widać było że walczy do końca mimo masy ciosów jakie otrzymał.
Po walce rozpromieniony Adamek triumfujący. Mariola pięknie go zripostowała i pokazała, że nie ma co pokazywać się w ich rodzinie, i nie podana ręka przez Andrzeja świadczy, że nie o kasę tu chodziło a o brak szacunku przez Adamka.
Dla mnie Andrzej był, jest i będzie najlepszym bokserem lat 90-tych w Polsce mimo wielu frajerskich walk które przegrał, a odnośnie Adamka czekam na jego walkę z Kliczką i chcę zobaczyć jak zbierają go po walce.
Nazywanie kibiców Gołoty imbecylami nie wymaga komentarza. Wolę Andrzeja, niż pazernego Adamka. Chłopca z wioski zabitej deskami, który dostając kilka zielonych do kieszeni zapomniał o tym kto i kiedy mu pomagał.
Gitarzysta z oazy lepszy od podstarzałego tatusia. Jeden wkroczył w świat wielkiego boksu i pieniędzy, a drugi zamknął pewien rozdział w swoim życiu. Zobaczymy teraz dopiero ile tak naprawdę jest wart Adamek. Szybkości i techniki wielu będzie mu zazdrościć w królewskiej wadze, ale zobaczymy jak sobie poradzi jak stanie na przeciwko komuś kto ma naprawdę konkretną piz.. w łapie
No jędrek nieatpliwie od lat pokazuje wybitne serce do boksu,: bowe 1, bowe 2, lewis, grant (mega serce do boksu), tyson (jeszcze wiejksze serce do boksu), Brewster... Niech Jędrek "serce do boksu" Gołota skończy tą trwającą 13 lata błazenade, bardziej skompromitowanego zawodnika nigdy HW nie ujrzała
nie wiem czym wy się tak podniecacie... Adamek wygrał z emerytem w dodatku z jedną reką... Andrzej nie zaslużył na takie pożegnanie ale cóż...Ci co go wyzywają to dzieci Neostrady... ja Andrzejowi dziękuje za te walki z byłym mistrzem świata Riddickiem oskarowa walka
nie wiem czym wy się tak podniecacie... Adamek wygrał z emerytem w dodatku z jedną reką... Andrzej nie zaslużył na takie pożegnanie ale cóż...Ci co go wyzywają to dzieci Neostrady... ja Andrzejowi dziękuje za te walki z byłym mistrzem świata Riddickiem oskarowa walka
No jędrek nieatpliwie od lat pokazuje wybitne serce do boksu,: bowe 1, bowe 2, lewis, grant (mega serce do boksu), tyson (jeszcze wiejksze serce do boksu), Brewster... Niech Jędrek "serce do boksu" Gołota skończy tą trwającą 13 lata błazenade, bardziej skompromitowanego zawodnika nigdy HW nie ujrzała
Gołota miał wszystko żeby być mistrzem świata warunki fizyczne, talent i technike ale nie miał jednej rzeczy... mocnej psychiki właściwej prawdziwym mistrzom. i wszystko.
Tyle razy dostał pięścią w ten swój i tak pusty łeb, że zakochał się w Rydzyku. Wczoraj zaś wygrał z emerytem, nawet buki wiedziały że jedno-ręki starzec nie ma szans...
A Adamek zarobił na tej walce tyle, że murzyni od zachodu do wschodu Ameryki się chyba śmieją, że tyle to dają napiwku dziwkom dla całej ekipy w przeddzień walki.
Gołota ma w naszym kraju równie wiernych i oddanych fanów co gen.Jaruzelski. Choćby Kubica go zlał na ringu powiedzieliby że się nic nie stało. Jak dla mnie kompletnie ukartowane wydarzenie z założeniem z góry na wypromowanie Adamka. Zresztą patrząc na to kto stał w narożnikach obu panów było pewne że chodzi tylko o jedno czyli wypromowanie Adamka w wadze ciężkiej na nazwisku Gołoty. Moim zdaniem sam Gołota cały jego sztab a nawet małżonka doskonale wiedzieli jaki będzie wynik walki. A pretensje po walce że Adamek wypromował się na nazwisku Gołoty są poprostu śmieszne bo sami zgodzili się na tą promocję. Czekam z niecierpliwością na kolejne wielkie wydarzenie sportowe w naszym kraju czyli walkę Pudzianowski : Najman. W przyszłym roku czekają nas za to "emocje" Adamek : Wałujew a potem Najman : Crocop hehe ;p
Haye, D - Valuev, N - 1,57, 2,35 dla mnie izi haye wypykuje cyrkowca, problem w tym czy Szwaby znow wala odwalą jak ostatnio z Holym gdzie 46 letni dziadek byl lepszy od ruska jak tu widzisz?
A Adamek zarobił na tej walce tyle, że murzyni od zachodu do wschodu Ameryki się chyba śmieją, że tyle to dają napiwku dziwkom dla całej ekipy w przeddzień walki.
Originally Posted By: Noob
Adamek ma walczyć z Kliczką, Wałujewem? Przecież to popierdułka, kto przy zdrowych zmysłach zakontraktuje mu walkę z jednym czy drugim.
Originally Posted By: tyson
Haye, D - Valuev, N - 1,57, 2,35
@1.67 stanjames
Czekam z nadzieją, że ten śmieszny mistrz wreszcie zaliczy dechy i już nie wstanie. Z Haye też niezły krzykacz, mógłby go potem Adamek troche uciszyć
Chodziło mi żeby przynajmniej był Chrześcijaninem... a nie sekciarzem u złodziejaszka. Ale to nieważne, zarówno on jak i Gołota są dzisiaj nikim, jeden udaje boksera z prawdziwego zdarzenia a drugi to połamany emeryt. Nic dziwnego, że pieniądze z tej gali to same drobne a na zachodzie nie poświęcili tej "walce" nawet linijki... tylko u nas się tym podniecają, a w kolejny weekend ten cyrk pójdzie już w zapomnienie.
fajne macie teorie, Adamek wygrał z kimś słabym to już oznacza, że jest popierdółką to co ? miał przegrać ?! teoria dla mnie jest kompletnie niezrozumiała
fajne macie teorie, Adamek wygrał z kimś słabym to już oznacza, że jest popierdółką to co ? miał przegrać ?! teoria dla mnie jest kompletnie niezrozumiała
mowcie co chcecie ale Gołota to gosc ktory praktycznie od zera zdobył slawe i kase a nie miał łatwo, troche szacunku, Was nikt za jakis czas nie wspomni, o nim ludzie nigdy nie zapomna
mowcie co chcecie ale Gołota to gosc ktory praktycznie od zera zdobył slawe i kase a nie miał łatwo, troche szacunku, Was nikt za jakis czas nie wspomni, o nim ludzie nigdy nie zapomna
O Josefie Fritzlu tez ludzie nigdy nie zapomna, a Was nikt za jakis czas nie wspomni
szkoda słów na riposte sam wiesz ze szczekanie anonimów z netu nie zmieni tego co Gołota osiagnoł i do czego doszedł w zyciu, przegrywał, uciekał z ringu ? tak, ale był w punkcie nieosiagalnym dla kazdego z nas i za to Go szanuje.
ale dupcycie, Gołota skończył jak skończył, o wiele walk za dużo, facet nie wytrzymywał ciśnienia w najważniejszych momentach i tyle, a Adamek ma szanse na wiele w mojej ocenie, nie wiem skąd to wyśmiewanie, ma jaja, talent też, dobrego trenera, parę kg nabierze i powinno być ok. A co do wczorajszej walki, to fantastyczny zabieg Adamka, Gołota ma nazwisko i mimo wszystko to pójdzie w świat, ułatwi mu karierę, a Gołota zarobił... mało? ciekawe który tu zarobi 300 tys $ w rok....
Gołota dał złudną nadzieję dla Adamka na coś więcej. Wiadomo jak to się skończy. Jak dojdzie do walki Adamka z Wałujewem(co jest niemożliwe) to koleś z twarzą jak tatarskie siodło zrobi mu z mordy jesień średniowiecza.
ale dupcycie, Gołota skończył jak skończył, o wiele walk za dużo, facet nie wytrzymywał ciśnienia w najważniejszych momentach i tyle, a Adamek ma szanse na wiele w mojej ocenie, nie wiem skąd to wyśmiewanie, ma jaja, talent też, dobrego trenera, parę kg nabierze i powinno być ok. A co do wczorajszej walki, to fantastyczny zabieg Adamka, Gołota ma nazwisko i mimo wszystko to pójdzie w świat, ułatwi mu karierę, a Gołota zarobił... mało? ciekawe który tu zarobi 300 tys $ w rok....
jednym slowem szanujesz go za to ze mial umiejetnosci na mistrza a nic nie osiagnął bo był ciotą
szacunku trochę dla Andrzeja kolego. Osiągnij tyle co on w życiu to pogadamy.
własnie o to mi tez chodzi jak ktos nic nie znaczy a ocenia i robi z siebie wyrocznie... ciekawe czy by mu te internetowe szczyle to w oczy powiedzieli
Michał Wiśniewski sprzedał tyle płyt, że mu wszyscy pozostali polscy wykonawcy mogą skoczyć. Nikt tu raczej nie zarobi rocznie tyle ile wyciągnął rok temu Ebi Smolarek, który sobie właśnie niszczy karierę! Myślę, że o pensji Kasi Cichopek też możemy pomarzyć...
Ja pierdolę! Co to w ogóle za argument, że tyle w życiu osiągnął
Wszystkie największe życiowe szanse zaprzepaszczał w I rundzie. Przez kilka lat utrzymywał się w czołówce światowej bokserów wag ciężkiej i tyle. Patrząc na suche wyniki to takich jak on przez ostatnie dwadzieścia lat było kilkudziesięciu...
A, że Andrew jest z nich najsłynniejszy to raczej kwestia okoliczności pozasportowych. Boks zawodowy to wielki telewizyjny show, a występ Gołoty był gwarantem skandalu przez to kasa większa
P.S @Amk
Jak dla mnie żona Marchwickiego vs. Andrew - Marchwicka wygrywa w III rundzie przez TKO
i myślisz, że on tak sobie przyszedł z podwórka i dali mu te wszystkie kontrakty i pieniądze, no bez jaj. I porównując jakieś mało utalentowane jednostki w swoim fachu do Gołoty, który był wybitnym talentem, robisz sobie po prostu jaja.
i myślisz, że on tak sobie przyszedł z podwórka i dali mu te wszystkie kontrakty i pieniądze, no bez jaj. I porównując jakieś mało utalentowane jednostki w swoim fachu do Gołoty, który był wybitnym talentem, robisz sobie po prostu jaja.
Taa nic tylko się zgodzć, jak i dlaczego Andrew dostał w.jeb z Adamkiem to będzie w pip teorii. Jednak walić że to kelner, wyrwany z budowy to lekkie przegięcie. Ja np. wstawałem w nocy na walki z riddickiem i pewnie dłuuuugich parę lat upłynie zanim jakiś Polak powalczy na tym poziomie. Wykwit kolesiów teraz jebią.cych, że Gołota to frajer to chłopaki nie lookajacy żadnej walki, a myślących z 2 h co tu doje.bać do tematy zebym był innhy, orginalny, fajniejszy itd. Gołota dostał wpierdol z Adamkiem straszny, to fakt i powiniem dac sabie luz z 4 walki temu, też fakt. No ale nie piszcie że to ogórek i pierwszy lepszy bokser, a w jego okresie było 50 lepszych lol!! To gdzie oni są?? Pewnie dostali wje.b z masażystami Gołoty;) Pzdr.
a - Andrzej Gołota był wybitnym pięściarzem b - Andrzej Gołota był fatalnym pięściarzem
Andrew był wyróżniającym się bokserem swoich czasów, w swoich najlepszych latach był nawet w czołówce. Niemniej jednak wszystkie swoje wielkie szanse przegrał!
Dlatego wymienianie go w jednym rzędzie z Tysonem, Lewisem czy Holyfieldem jest dla tych panów ujmą...
Andrew w złotych czasach boksował dobrze, wygrywał ze średniakami, wygrywał również z dobrymi zawodnikami. Kiedy jednak dochodziło do najważniejszych starć z wielkimi nazwiskami to impreza kończyła się wielką klapą i tyle.
Gołota był przez kilka ładnych lat bokserem światowej czołówki, ale do grona mistrzów nie dołączył nigdy i tyle:)
Kiedy jednak dochodziło do najważniejszych starć z wielkimi nazwiskami to impreza kończyła się wielką klapą i tyle.
No fakt, jak walki o pasy z Byrdem i Ruizem to była wielka klapa to faktycznie myślę, że czas zakończyć dyskusję. Część osób widzę EWIDENTNIE nadaje się do okulisty bo widzą tylko spier...... Gołotę z Tysonem czy wypadającego z ringu z Brewsterem bodajże. Nie widzą, nie chcą pamiętać walk z Byrdem, Ruizem, Sandersem, Whiterspoonem czy Pou'ha. Wiem, że Andrew nie miał mentalności zwycięzcy i głowy co nie znaczy, że był li tylko błaznem czy nieudacznikiem. Trochę obiektywizmu, a nie tylko szydzenia.
Poczytalem to co piszecie i napisze kilka slow od siebie. Bylem wczoraj w Lodzi na walce i jej wynik jest zgodny z tym czego oczekiwalem.
Co do Gołoty wg mnie popełnił w swojej karierze jeden potężny błąd - ciągnął ją za długo. Miał skonczyc karierę po pojedynku z Mikem Mollo i nikt by złego słowa nie powiedział. Nigdy nie byłem wielkim fanem Andrzeja ale trzeba przyznac że osiągnał wiele i gdyby nie psychika lub układy poza nim (tego sie nie dowiemy ale wiele sie mówi że były walki w jego karierze których nie mógł wygrac) mógł być mistrzem swiata. Daleki jestem od wyzywania fanów Gołoty od idiotów i innych tego typu tekstów jedyne co mogę im zarzucić przed wczorajsza walką to zbyt duży optymizm i wiarę w to że czas można cofnąć. Niestety 2 wcześniejsze walki pokazały że ciało Andrzeja coraz bardziej odczuwa skutki kariery bokserskiej i trudno było przewidywać nagłego zwrotu na lepsze. Co do Adamka - podoba mi się jego spoób walki agresywny i nieustępliwy ale na chwilę obecną realnie oceniając nie widzę go w pojedynku z Kliczkami, Wałujewem, Czagajewem ale nie wykluczam że za rok po jeszcze jednej lub dwóch walkach w wadze ciężkiej będzie mógł podjąć wyrównana walkę z nimi.
Jeśli zaś chodzi o tych którzy krytykują Adamka mam do Was tylko jedno pytanie na chwilę obecną jeśli nie on to kto z polskich bokserów. Niestety przykre jest to że następców Andrzeja nie ma i na chwilę obecną naszą nadzieją jest tylko Adamek no chyba że są tutaj osoby liczące na np. "Dragona" Sosnowskiego lub może Wacha.
Moim zdaniem w obecnej sytuacji polskiego boksu to Adamek moze nam przyniesc najwiecej radosci w przyszlosci bo reszta naszych bokserow to niestety nie ta liga. Tak więc podziękujmy Andrzejowi za wiele walk dzieki którym moglismy sie emocjonować i dopingujmy wspolnie tych ktorzy mogą cos osiągnać.
Kiedy jednak dochodziło do najważniejszych starć z wielkimi nazwiskami to impreza kończyła się wielką klapą i tyle.
No fakt, jak walki o pasy z Byrdem i Ruizem to była wielka klapa to faktycznie myślę, że czas zakończyć dyskusję. Część osób widzę EWIDENTNIE nadaje się do okulisty bo widzą tylko spier...... Gołotę z Tysonem czy wypadającego z ringu z Brewsterem bodajże. Nie widzą, nie chcą pamiętać walk z Byrdem, Ruizem, Sandersem, Whiterspoonem czy Pou'ha. Wiem, że Andrew nie miał mentalności zwycięzcy i głowy co nie znaczy, że był li tylko błaznem czy nieudacznikiem. Trochę obiektywizmu, a nie tylko szydzenia.
Teraz sobie przeczytaj co napisałeś i się zastanów
Bo jak dla mnie to jest właśnie dowód na to, że Andrew był dobrym, może nawet bardzo dobrym zawodnikiem, ale nigdy wybitnym!
Gołota dochodził pracowicie do coraz wyższych poziomów - to fakt! Potem zaistniał na topie walkami z Riddickiem Bowe.
Otwarła się droga na szczyt i co? Masakra z Lewisem...
Gołota znów pracował na szansę dużej walki, a jak doszło do niej to przegrał z Grantem; rok później kompromitacja z Tysonem.
2004 był najlepszym rokiem w karierze Gołoty, bo z Byrdem i Ruizem było bardzo blisko. To jednak właśnie odróżnia wielkich mistrzów od wyróżniających się zawodników, że mistrzowie nie są "bardzo blisko", oni wygrywają.
I jak już było tak blisko to znowu I runda i wpierdziel z Brewsterem. Kolejne 3 walki wygrane i raz jeszcze I runda z Austinem. A na koniec Adamek...
Dobrzy bokserzy mają swoje wielkie walki, mistrzowie je wygrywają i tutaj nie ma żadnej dyskusji
Emrod ja Cię naprawdę szanuje, ale proponuję Ci kup dobre piwo, ściągnij sobie walki z Byrdem i Ruizem oglądnij je na spokojnie i zastanów się czy Andrew był w nich lepszy czy nie. A jak wiemy werdykyty w walkach bokserskich często całkowicie nie odzwierciedlają tego co było na ringu. Ja wiem, że Andrew kilka razy strasznie został zbity, ale miał też swoje chwile chwały i nikt mu ich nie zabieże.
Andrzej miał sporo dobrych momentów w karierze, kilka naprawdę świetnych walk. Tylko, że niestety tych minusów jest więcej, bo trzeba uczciwie przyznać najważniejsze momenty w karierze straszliwie zapierdolił...
Gołota miał rzeczywiście jakiś ten błysk, talent, dar z niebios czy jakkolwiek by tego nie nazywać! Tylko, że to się nie przekładało na wyniki, a po latach tylko te się będą liczyć...
Przegrać z Lewisem czy Tysonem to żaden wstyd, ale nie w takim stylu! Natomiast Granta czy Brewstera spokojnie mógł pyknąć i teraz to by się świadczyło na jego korzyść i nie byłoby całej tej dyskusji.
Niestety Andrew do historii boksu przejdzie jako facet, który jako pierwszy położył Riddick Bowe na deski, ale potem przegrywał szanse głównie w pierwszych rundach i na dodatek spierdolił z ringu przed Iron Mike'em...
A co powiecie o tych spieciach Goloty w pierwszych rundach, ze byl strasznie sztywny i wszyscy to wykorzystywali? On tak zawsze mial czy tylko w ostatnich latach? Jak zawsze, to dziwne, ze majac juz takie doswiadczenie, tyle walk i nie mogl sobie z tym poradzic.
"Andrzej w ten sposób spłacam dług wdzięczności za to, co zrobiłeś dla mnie. Tak winni postępować wszyscy, którzy już coś w sporcie osiągnęli. Pomóż nam i Ty, jesteś nam potrzebny ze swoim wielkim doświadczeniem i otaczającą Cię legendą. Wygrałem z Andrzejem Gołotą w ringu u schyłku kariery, ale wiem dobrze, że nie wygram w pamięci milionów fanów Twojego talentu. Daj się namówić na zgodną egzystencję i na współpracę w przyszłości. Wspólnym mianownikiem i gwarantem naszej współpracy niech będą Andrzej Gmitruk i Ziggy Rozalski, którzy wiele zrobili dobrego dla Ciebie i dla mnie. Tego nie możemy obaj kwestionować. Jako młodszy wyciągam do Ciebie po raz kolejny rękę na zgodę."
Don King doznał wielkiego szoku, gdy dowiedział się od dziennikarza Przeglądu Sportowego, że Andrzej Gołota przegrał w sobotę przed czasem z Tomaszem Adamkiem. King miał wielkie plany odnoście Gołoty. - To jest fatalna wiadomość! Miałem ogromne nadzieje, że Andrew wygra. Jestem zszokowany. Wielki, wielki smutek. Moje serce pękło. Niewiarygodne, aż mi słów zabrakło. Nie było mnie tam, nie widziałem tej walki, niech pan mówi, jak to się stało, jak to jest możliwe? - powiedział Don King w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Legendarny amerykański promotor, który uwielbia Gołotę, chciał mu zorganizować, w przypadku wygranej z Adamkiem, walkę z Nikołajem Wałujewem!
Przed starciem Gołoty z Adamkiem, wielu ekspertów twierdziło, że taki pojedynek nie ma sensu. Jakie zdanie na ten temat ma King? - Waga junior ciężka, w której walczył Tomasz, jest słaba - to trzeba przyznać. I Adamek najwidoczniej nie chce w niej walczyć. To duży, silny mężczyzna. Widziałem w boksie wiele rzeczy i wiem, że jeżeli ważysz około 190 funtów (prawie 90 kg), a do tego masz wystarczająco duże umiejętności i serce do walki, możesz walczyć w wadze ciężkiej. Było kilku takich bokserów i dawali sobie radę - stwierdził King.
btw: Na Haye juz 1.75 widze, publika idzie za gigantem..
Myslicie ze sedziowie znowu dadza wygrac ruskowi? Haye ma jakas szanse na knockout?
wg mnie nieduze, rusek nigdy w karierze na deskach , chyba tylko raz sie zachwial, a Haye ma szklanke stad nie bedzie sie otwieral na fulla do czego bylby zmuszony by polozyc ruska, musiualby zadac ze 3-4 czyste bomby
haye bedzie lepszy, zapewne zdecydowanie, teraz tylko pytanie czy Szwaby będą mieli odwage przewałkować zawodnika który jest uznawany za nadzieje HW, idzie za nim ogromne promo itd.
zaryzykuje ze Sauderland doszedl do wniosku z Nikosia wycisnął tyle ile sie juz dalo i nie przekreci kolejnej walki gdzie caly glob bedzie kibicowal jedynemu ktory w przyszlosci ma zagrozic kliczkom
Coraz bliżej tej "wspaniałej" konfrontacji, która pewnie okażę się wielką klapą. Nie znam i nie wiem jakie są naprawdę możliwości bokserskie Pudziana, ale potworna siła w nim jest co widać po treningach.
Oczywiście to tylko treningi, ale "coś" w tym musi być.
Za to wiem na co stać Najmana po obejrzeniu kilku jego "walk" "pojedynków". Sam w zasadzie nie wiem jak to nazwać.
Powiem tylko tyle, że to chyba najgorszy bokser jakiego ziemia polska wydała na świat. Mocny w gębie i maluczki strachliwy osobnik w ringu.
Jak Pudzian dorwie Najmana to może ładnie go poskładać w kosteczkę. Także kurs chyba wart gry, mimo iż ledwie 1,30.
Tobet Mariusz Pudzianowski - Marcin Najman (Czy Marcin Najman bezpośrednio po walce spędzi minimum 48 godzin w szpitalu lub klinice?) NIE 1.25 TAK 3.55
Jesli Najman podszedłby super taktycznie i wytrzymał psychicznie to mogłby Pudziana wypunktować, jednak do tego potrzeba umiejetnosci piesciarskich, których Najman nie posiada albo inaczej, posiada ale nijakie. Oglądałem również walki Najmana, jedno słowo: ZENADA, idzie na wprost, wali cepy i ucieka co chwile, i tak kazda walka jego wygladała. Szopki robił w BB i zeby był rozgłos medialny dali mu taką walkę. Sukces medialny będzie, bo jest o tej walce głosno, ale dzieki Pudzianowi. Pudzian wchodzi do MMA dopiero no i dali mu takiego leszcza, zeby go zmiazdzył, takie moje zdanie. Pudzianowi bardzo męczą się ręce od samego trzymania gardy, po obiegnieciu kilka razy ringu też mu będzie ciezko, nie mowie ze to jakis woł, jest szybki i wysportowany, ale ta masa sama załatwia sprawę, po prostu szybciej go zmęczą te mięsnie, bo potrzebują wiecej energii. Trenuje bardzo duzo i intensywnie, a jak on się do czegoś wezmie to wiemy, że naprawde robi to z sercem. Pudzian trenowal kiedyś sztuki walki, jest bardzo rozsciagniety - widziałem jak szpagat meski robił, taniec z gwiazdami dał mu na pewno troszkę gracji i gietkosci, to zaprocentuje. Ogladałem zdjecia z trenigow Mariusza i co drugie zdjecie to takie, ze Mariusz podnosi swojego przeciwnika nad swoją głowę Połamał już żebra swoim dwum sparingpartnerom, lecz to troszke nieumiejetnosci jego wynikajace z braku techniki i zbyt dużej siły. Jeden z jego sparingpatnerow z klubu z Wawy wypowiadał się, ze brak mu techniki itp bla bla, prawda, ale dopiero się uczy, walka z Najmanem to taka rozgrzewka, promocja MMA. Poczekajmy, moze Mariusz pokaze klase z lepszym zawodnikiem za jakis czas, gdy potrenuje dluzej. Trzymam kciuki.
Nie wróże Najmanowi zbyt wiele. Może wytrzyma dłuzej niż pare minut. Pudzian na niego ruszy i Najman ma jedyne szanse tylko w stójce, o ile tak to mozna nazwac, bo w stojce Mariusz pewnie tez leszcz nie jest, a w parterze to ... Pudzian w parterze go znokautuje w mgnieniu oka. Obaj nie posiadaja techniki by zakladac dzwignie duszenia itp, wedlug mnie, i raczej nie będzie takich akcji jak na moje oko.
Najman to se moze pogadac przed walką, po walce zamknie się na zawsze
Ty próbkę precyzji, a także siły zademonstrowałeś ostatnio na jednym ze sparingów, gdzie jednym kopnięciem złamałeś rywalowi nogę?
- W stu procentach zgodzę się z Maćkiem, że karatecy wyprowadzają precyzyjne ciosy. A co do tego kopnięcia, to rzeczywiście nogę uszkodziłem, ale wcale mocno nie kopnąłem. Użyłem maksymalnie trzydzieści procent swojej siły
Co to jest właściwie to MMA? To są te zapasy gdzie wszystko sprowadza się do powalenia przeciwnika na ziemię, siąścia okrakiem na nim i natrzaskaniu mu po pysku?
Nie rozumiem Was, być może wynika to z niewiedzy. Czy któryś z nich (Pudzian, Najman) jest zawodowym zawodnikiem, czy ta walka ma pomóc im rozpocząć tę karierę? Z tego co wiem, to nie. To będzie walka pokazowa. A co za tym idzie, wg mnie, poszły duże pieniądze na to wydarzenie. Myślę, że wygrana Najmana da wielu ludziom o wiele większe korzyści niż wygrana Pudziana...
podobne myslenie bylo w walce Adamka i wszelkie dziwne podejrzenia poszły do piachu takze nie ma co kombinowac i walic na Pudziana - toc on zabije tego miernote
Nie rozumiem Was, być może wynika to z niewiedzy. Czy któryś z nich (Pudzian, Najman) jest zawodowym zawodnikiem, czy ta walka ma pomóc im rozpocząć tę karierę? Z tego co wiem, to nie. To będzie walka pokazowa. A co za tym idzie, wg mnie, poszły duże pieniądze na to wydarzenie. Myślę, że wygrana Najmana da wielu ludziom o wiele większe korzyści niż wygrana Pudziana...
Pudzian chce zacząć kariere Dostał leszcza na początek, zresztą sam Mariusz mówi że wyniki treningu będą widoczne gdzieś za pół roku. Krótka walka się szykuje, Salita też dużo mówił, a Khan go skończył w minute
Co to jest właściwie to MMA? To są te zapasy gdzie wszystko sprowadza się do powalenia przeciwnika na ziemię, siąścia okrakiem na nim i natrzaskaniu mu po pysku?
tak, dlatego nie lubie tej 'dyscypliny', prymitywna i durnowata z tego co na jutubie oglądałem (a ogladalem niewiele) boksu w MMA jest przewaznie niewiele, bo prawie kazdy dąży parteru, najman to bokserski leszcz, ale walka w stojce jak to ktos wczesniej zuwazyl to bylaby jedyna szansa dla Najmana, ale oczywiście Pudzian (chyba) nie bedzie taki głupi i wyjdzie od razu polozyc pajaca na mate a tam juz Pudzianowi nie bedzie potrzebna technika bo zdemoluje go siłą
Nie wiecie czy ta walka Pudziana będzie w otwartym polsacie czy tylko w polsat sport ? W sumie wielką oglądalność by im to dało, więc powinno być na polsacie.
Bedzie na bank, przeciez to z myślą o masowym widzu z nieduzego miasta robią ten kabaret, ci którzy mają stacje kodowane raczej są wyrobieni sportowo i ten sobotni magiel ich wogle moze nie obchodzic.
Pudzian był baletnicą wśród siłaczy ale w boksie w stójce na nogach jest fatalny, technika no cóż , nie ma co od faceta wymgac skoro nie jest bokserem, szybkosc można wybaczyc z uwagi na mase mięśniową
Ja się prawie w ogóle na tym nie znam, ale myślę, że Pudzian od razu rzuci się do ataku i spróbuje przewrócić tego Najmana, żeby mu w parterze "dowalić". Widzę to tak, że zaczyna się runda Najman jest posrany tym. że w końcu walczy z dużym nazwiskiem. Do tej pory jak wygrywał walki to walczył z jakimiś kelnerami , co mają bilans w stylu 2 wygrane i z 50 porażek. Dla mnie Najman walczy tylko dlatego, żeby się trochę wylansować, żeby o nim mówili i kasy. Udział w Big Brotherze chyba potwierdza tą tezę. Mam nadzieję, że Pudzian wygra... Najman jak oglądałem trochę Big Brothera na yt to taki typowy cebulaczek. Nie znoszę takich gości. Cały świat dla niego jest beee, komu to on nie groził ...
Typowy kozak, a nie żaden sportowiec.
" Pokaże Pudzianowskiego czy różni się hodowla organizmu od uprawiania sportu" - Widać ,że ma poczucie humoru, o dystansie nie wspominając
http://www.tede.pl/online/index.html wywiad z Tomaszem Skrzypkiem - trenerem kadry narodowej w kick-boxingu. Jest jego wypowiedz o tej walce i szansach zawodnikow.
Ja jestem bardzo ciekawy tej walki. Prawda jest taka że Pudzian jako Strongman osiągnął już wszystko. Szuka sobie teraz nowego miejsca. Kto wie może MMA. Na pewno widać sporą determinację. On schudł chyba z 20 kg dzięki aby poprawić szybkość i kondycje. Moim zdaniem może zaskoczyć, a napewno pojedynek będzie warty obejrzenia.
Kursy na Pudziana spadają każdego dnia :/ dziś już nawet w unibecie 1.15, a rano było 1.25. Na bwin jeszcze 1.20 jest. Jest może jakiś buk co ma kurs 1.25 jeszcze na Pudziana ?
warto postawic w BAHlub Unibecie jakas wieksza sumke na Najmana czy w przypadku wygranej moze byc jakis problem z wyplata?
Widze że nie masz co z kasą robić, po 180 sekundach będziesz miał kupon w koszu, Najman zostanie błyskawicznie sprowadzony do parteru i tam juz nawet nie piśnie, nie sugeruj się tym, że bokser to pokona kogoś kto nie walczył nigdy, bo bokser z niego taki, że w czysto bokserskim pojedynku bym nie postawił na niego z Pudzianem.
warto postawic w BAHlub Unibecie jakas wieksza sumke na Najmana czy w przypadku wygranej moze byc jakis problem z wyplata?
Widze że nie masz co z kasą robić, po 180 sekundach będziesz miał kupon w koszu, Najman zostanie błyskawicznie sprowadzony do parteru i tam juz nawet nie piśnie, nie sugeruj się tym, że bokser to pokona kogoś kto nie walczył nigdy, bo bokser z niego taki, że w czysto bokserskim pojedynku bym nie postawił na niego z Pudzianem.
Po tym jak zobaczylem bokserski trening Pudziana (poprzednia strona) to stwierdzam że kelner Najman by go pokonał gdyby to był boks. Ale że to MMA to bedzie to wyglądać jak napisales w pierwszej części zdania. No chyba że Pudzian jest skonczonym idiotą i biedzie sie chciał z nim bić...
Pudziana też by zniszczył, więc to akurat nie robi różnicy. Patrząc na kursy to raczej na Najmana bym stawiał. Zawsze lepiej przegrać po kursie 4 niż 1,15.
Pudziana też by zniszczył, więc to akurat nie robi różnicy. Patrząc na kursy to raczej na Najmana bym stawiał. Zawsze lepiej przegrać po kursie 4 niż 1,15.
na Pudziana, ze wygra przed czasem masz juz @1,5!! lokata kilkuminutowa
oj nie wiem czy te kursy nie są przesadzone, przecież kondycja pudziana jest dramatyczna, oczywiście ze strony bokserskiej. Nie wiem jaki jest w leżance, tam się głównie rozgrywają walki w MMA. Panowie nie wiem dlaczego narzekacie na MMA, to są najbardziej miarodajne walki, wychodzi kto coś umie, ostatnio mamy tam Polaka (kaukaskie pochodzenie) Mameda Khalidova, który jest rewelacyjny. Jak ktoś nie lubi walki w parterze, to polecam K1, na pewno efektowniejsze od boksu
Nobrega jest fantastyczny w parterze, a w MMA zazwyczaj jest tak, że jak ktoś chce sprowadzić kogoś do parteru to mu się to udaje, Saidov pewnie będzie chciał wygrać w stójce (to solidny zawodnik, w parterze też sobie radzi, ale tutaj będzie tego unikał), dla mnie jednak faworytem jest Nobrega. Zapowiada się dobra walka.
orientuje sie ktos w ogole o ktorej jest poczatek gali i walki Najmana? czy ona jest zaplanowana jako czwarta ? bo polsat sport laczy sie widze od 20 40 ale nie wiem co dalej
Jesli chce ktos zagrac singla na Pudziana to w Milenium jest zakład: Pudzian. wygra przed czasem (1,5). Czyli na czysto 1,35. W necie chyba nigdzie juz tyle nie ma.
hehehe powinni dac zakład czy Najman zejdzie o własnych siłach . Po to co zobaczyłem na ważeniu to walka zapowiada się następująco : PĄCZEK Najman vs Kawał chłopa Pudzianowski
Mieszane sztuki walki (MMA, Mixed Martial Arts) – dyscyplina sportowa, w której zawodnicy sztuk i sportów walki walczą wręcz przy dużym zakresie dozwolonych technik (w zasadzie dopuszcza się wszystkie techniki dozwolone w innych sportach walki bez broni). Mieszane sztuki walki wyrażają jeden ze współczesnych kierunków rozwoju sztuk walki – zapewnienie widowiska sportowego, w którym walka toczy się przy jak najmniejszych ograniczeniach, ale jednoczesnym zminimalizowaniu ryzyka śmierci i poważnych, trwałych obrażeń ciała.
uuu pudzian weźmie go pod ręke i zrobi z nim spacer farmera to może być komiczna walka ciekawe czy krzysiek botoks ibisz jako największy autorytet w świecie sportów walki znowu poprowadzi galę.
WAGA!!!!!!!!! Jeżeli będą limity to tak: (dla mozilli) Narzędzia -> Opcje -> Zaawansowane -> Sieć -> Ustawienia -> Ręczna konfiguracja serwerów proxy -> i proszę wpisać proxy: 174.142.24.201 port: 3128 -> potwierdzić "ok" odświeżyć stronę i nie będz...
WAGA!!!!!!!!! Jeżeli będą limity to tak: (dla mozilli) Narzędzia -> Opcje -> Zaawansowane -> Sieć -> Ustawienia -> Ręczna konfiguracja serwerów proxy -> i proszę wpisać proxy: 174.142.24.201 port: 3128 -> potwierdzić "ok" odświeżyć stronę i nie będz...
Było tak jak miało być. Pajac Najman wytrzymał 44 sekundy, z czego przez 30 tylko sobie chodzili po ringu bez walki.
Potem Pudzian po prostu sprzedał mu kopa i było po walce. Najman i tak ma fart, że w mordę jakimś sierpowym nie dostał, wyleciałby z ringu.
Swoją drogą, ta cała walka. Wyglądała po prostu jak uliczna bójka. Duży dorwał małego, rzucił się na niego i mu wpier*olił.
A komentatorzy są śmieszni. "Wielka gwiazda", "wygra wszystko". Żenada. Gość pierwszy raz walczył, kopnął kelnera, którego bije niemal każdy mający dwie zdrowe ręce i już przyszły mistrz
Było tak jak miało być. Pajac Najman wytrzymał 44 sekundy, z czego przez 30 tylko sobie chodzili po ringu bez walki.
Potem Pudzian po prostu sprzedał mu kopa i było po walce. Najman i tak ma fart, że w mordę jakimś sierpowym nie dostał, wyleciałby z ringu.
Swoją drogą, ta cała walka. Wyglądała po prostu jak uliczna bójka. Duży dorwał małego, rzucił się na niego i mu wpier*olił.
A komentatorzy są śmieszni. "Wielka gwiazda", "wygra wszystko". Żenada. Gość pierwszy raz walczył, kopnął kelnera, którego bije niemal każdy mający dwie zdrowe ręce i już przyszły mistrz
Swoją drogą, ta cała walka. Wyglądała po prostu jak uliczna bójka. Duży dorwał małego, rzucił się na niego i mu wpier*olił.
dokładnie, teraz to w sumie to szkoda że dostał tego kelnera, zżera mnie ciekawość jakby sobie poradził z kimś konkretnym bo po tej walce to wiadomo że potrafi sie wkurzyć:D to tak jakby wsadzić kubicę w poloneza kazać mu zrobić parę kółek i oceniać czy sie nada do f1.
Będą 3 kolejne walki, Podpisał kontrakt na 4, a łatwa wygrana raczej go podbuduje więc będzieszmy mieli okazje zobaczyć jak poradzi sobie z kimś konkretniejszym
Będą 3 kolejne walki, Podpisał kontrakt na 4, a łatwa wygrana raczej go podbuduje więc będzieszmy mieli okazje zobaczyć jak poradzi sobie z kimś konkretniejszym
Niech mu dadzą Mameda, albo przynajmniej Nastule.. a nie.. trzeba na nim zarobić, a nie opłaca się niszczyć takiego wizerunku w drugiej walce, kto kolejnym kelnerem?
O lol normalnie nie mogę z tej walki . Najman był taki mocny w gębie przed walką ,a w ringu uciekał jak tylko umiał . Nie ma co Pudzian dał upust nerwom i wyżył się za niektóre słowa i czyny Najmana .
Walka może mało efektowna od strony tech. no ale co tam wpierdol konkretny:D
Nejman powinien zmienić przydomek na "el estrogen".
Trzeba przyznać, że jak Pudzian ruszył to już się nie zatrzymał. Pewien potencjał jest w nim. Tylko jednak potrzebna jest weryfikacja z doświadczonym zawodnikiem.
'el estrogen' dokładnie to sobie pomyślałem o Najmanie po walce bo to co zrobił z testosteronem miało niewiele wspólnego. Swoją drogą to może nie jestem wielkim fanem boksu ale Najmana. hehe a jak go dopadł Pudzian i mało co sędziego z ringu nie wyrzucił,wiadomo adrenalina adrenaliną ale i lata koksowania zrobiły swoje,cud że w ogóle przestał go bić. Miałem kolegów po paru cyklach (teścia,omki,mietków) i jak był dym na imprezie to też nie szło ich oderwać i ta sytuacja na ringu wydała mi sie dziwnie znajoma:)
Mnie najbardziej rozbawiło jak Najman zaczął walic ręką w podłoże że ma dosyc W sumie mu sie nie dziwie ale po co tyle pajacował , bo chłopiec ledwo co miał siły walic tą ręką ze chce przerwac walkę po "14 sekundach " pojedynku
nie czytalem pewnie miliona postów bo robie dzis poprawiny poprawin urodzin ale To byla najzabawiniejsza walka jaka widzialem wczoraj szkoda ze taki krótki cyrk
Czuję że z MMA bedzie podobnie jak z małyszomanią ,formułą 1 i strongmanami jak polak jest w czymś dobry to zajawka narodowa z miejsca:) ale oczywiście to nic złego w sumie zawsze to jakieś urozmaicenie bo do 2012 meczu o stawke nie bedzie.
Czuję że z MMA bedzie podobnie jak z małyszomanią ,formułą 1 i strongmanami jak polak jest w czymś dobry to zajawka narodowa z miejsca:) ale oczywiście to nic złego w sumie zawsze to jakieś urozmaicenie bo do 2012 meczu o stawke nie bedzie.
jak widziałem dr. zosie, herbusiową czy megaturbobarana mroczka z kamerą to aż mnie mdliło jest lans pokazać się na gali w pierwszym rzędzie tak, tak - każda z wymienionych osób na pewno się interesuje sportem
może ktoś napisać czemu Pudzian walczył w butach?, nie znam się na zasadach MMA ale pierwszy raz widziałem taką sytuację.
dzięki
No chyba w butach są słabsze kopnięcia, a poza tym w MMA w nich nie walczą bo łatwiej jest zakładać dźwignie na nogę w bucie. Chyba Najman musiał się zgodzić na to żeby Pudzian walczył w butach ale pewny nie jestem.
może ktoś napisać czemu Pudzian walczył w butach?, nie znam się na zasadach MMA ale pierwszy raz widziałem taką sytuację.
dzięki
No chyba w butach są słabsze kopnięcia, a poza tym w MMA w nich nie walczą bo łatwiej jest zakładać dźwignie na nogę w bucie. Chyba Najman musiał się zgodzić na to żeby Pudzian walczył w butach ale pewny nie jestem.
za 50k w kilka sek tez bym sie zgodzil na wszystko
dokładnie:D edytka herbuś,doktor zosia i mroczek kamerzysta troche to festynem zapachniało ale cóż nie otoczka jest najważniejsza. Myślę że dla szkół MMA takie walki to lepsza reklama niż tysiące plakatów (wiadomo że mnóstwo sezonowców sie pojawi) ale jak już mówiłem zawsze to jakieś urozmaicenie i lepiej żeby bylo mega komercyjnie a nawet infantylnie niż żeby nie było wcale:)
Największy obciach to chyba brat Pudziana - bamber z wiejskiej dyskoteki z początku lat 90-tych. Szkoda, że Pudzian nie pociągnął z rozpędu z 2-3 strzały pedałowi Mroczkowi przy okazji.
może ktoś napisać czemu Pudzian walczył w butach?, nie znam się na zasadach MMA ale pierwszy raz widziałem taką sytuację.
dzięki
No chyba w butach są słabsze kopnięcia, a poza tym w MMA w nich nie walczą bo łatwiej jest zakładać dźwignie na nogę w bucie. Chyba Najman musiał się zgodzić na to żeby Pudzian walczył w butach ale pewny nie jestem.
za 50k w kilka sek tez bym sie zgodzil na wszystko
ja nawet za milion zl nie wyszedl bym do ringu z oudzianem. co mi po takich pieniadzeach skoro bym ich nie potrafil utrzymac, albo nie mialbym czym trzymac.
Fakty są takie że Najman stał się jednym z najlepiej opłacanych Polskich sportowców. Kubica odpada w przedbiegach. On wyciąga ponad 1000zł za sekunde walki
ogolnie po walce to mega łach z Najmana i dużo pochwał dla Pudziana ,a co ważniejsze to te pochwały ida od zawodowców od MMA ,servisy ,pismaki .
Ja tam jestem za Pudzieanem niech wygra 2-3 wazniejsze walki i myślę ze zobaczymy go na duzej gali wśród zawodowców .Z jego siłą i szybkośćią jaką pokazał to propozycji na pewno mu nie braknie
jak widziałem dr. zosie, herbusiową czy megaturbobarana mroczka z kamerą to aż mnie mdliło jest lans pokazać się na gali w pierwszym rzędzie tak, tak - każda z wymienionych osób na pewno się interesuje sportem
Oni akurat sa na kazdym KSW. Herbusiowa to chyba byla nawet panna Kawulskiego Jaki kraj takie gwiazdy
Originally Posted By: Krystiann
Originally Posted By: emarco
Jak dresy na ulicy ale żenada ....
dokladnie
Ciezko oczekiwac jakies wspanialej technniki od Pudziana. Wykorzystal to co mial najlepsze, czyli ogromna sila
Bach bach i do widzenia, im dluzej by ta walka trwala, to Pudzian by padal kondycyjnie
Originally Posted By: jerome
Niech mu dadzą Mameda, albo przynajmniej Nastule.. a nie.. trzeba na nim zarobić, a nie opłaca się niszczyć takiego wizerunku w drugiej walce, kto kolejnym kelnerem?
Litosci Nikt z klasowych zawodnikow nie bedzie walczyl z Pudzianem. Nie ta liga.
Show z Pudzianowskim sie sprzedalo, wszyscy o tym mowia i o to chodzilo
Originally Posted By: eroll
Czuję że z MMA bedzie podobnie jak z małyszomanią ,formułą 1 i strongmanami jak polak jest w czymś dobry to zajawka narodowa z miejsca:) ale oczywiście to nic złego w sumie zawsze to jakieś urozmaicenie bo do 2012 meczu o stawke nie bedzie.
Z pewnoscia wzrosnie zainteresowanie, pojawia sie nowi, glownie mlodzi na treningach, ale czuje, ze to bedzie jak z Gołota, bedzie wzbudzal zainteresowanie raz na jakis czas i to wszystko
Dzis w nocy odbylo sie UFC 107, a tam m in walczyli Mir z Kongo, Florian z Guida i Sanchez z BJ Penn, a tu w temacie o tym cisza
Nikt z klasowych zawodnikow nie bedzie walczyl z Pudzianem. Nie ta liga.
Ja myślę, że niejeden klasowy zawodnik zechce walczyć z Pudzianowski. Z prostego powodu.
Pudzianowski to $$. Jest Pudzian, jest oglądalność, są sponsorzy, jest kasa do podziału. Stare zasady, które rządzą w boksie i które pozwalały choćby Gołocie tak długo dostawać dobre walki, choć już dawno nikt nie powinien mu ich dać.
A z pewnością zawodnicy MMA nie zarabiają takich kokosów żeby się nie połasić na taki pay-day. Nawet kosztem porażki.
pudzian dostal za walke 200 k zl, koemtnator wczorajszej walki mowil ze w europie tyle za walke mma nikt nie dostaje, co pokazuje ze generalnie w tej formule sie grosze zarabia, stad Pudzian moze byc porzadany przez czolowke, oczywiscie nikt go na czolowke nie pusci bo dostanie sromotne baty, beda najjpierw z niego chcieli wycisnac kase podrzucając jakis kelnerow najlepiej tez medialnych
Po prostu jak się czyta co niektóre posty. Większość pewnie po raz pierwszy oglądała MMA, ale już wiedzą, że Pudzian nie zaistnieje w MMA. 44 sekundy i już wiedzą jaki jest Pudzian w stójce, jaki jest w parterze, jak boksuje. Pewnie sam tego Mariussz do końca nie wie, ale znawcy MMA w Polsce wiedzą wszystko. Co złego zrobił Pudzian, że nie ma szans na sukcesy w MMA. Bo co? Bo skopał za szybko tego Najmana? Gdyby ładnie wyprowadzał ciosy. akcje technicznie, ale nie wygrałby np. w 1 rundzie, byłoby ,że za słaby na czołówkę. Skoro męczył się z takim kelnerem, to jakie ma szanse np. z Nastulą? Co by nie zrobił i tak będzie źle.
Większość nie widzi tego, że Mariusz jest strongmanem. Oceniacie go tak jakby walczył w MMA co najmniej kilka lat. Przed nim dużo pracy żeby wszystko ogarnąć w MMA. Ciekawe jak poszłoby w spacerze farmera polskiej czołówce MMA po pół roku ćwiczeń ? Z pewnością wygraliby z przeciętnymi strongmanami w Polsce...
Co do "lansu" polskich celebrytów to co w tym dziwnego? To chyba jasne, że takie osoby w każdym kraju pokazują się na największych wydarzeniach, objętych dużym marketingiem. To jest ich praca i muszą się pokazywać.
Wczoraj coś mi się obiło o uszy że następny przeciwnik Pudziana to ma być Krzysztof Oliwa Ciekawe kiedy i czy wogóle dadzą mu kogos poważnego z jakimkolwiek doświadczeniem w MMA.
Tu znalazłem jakiś wywiad z Gołotą z przed paru ładnych lati byłem w szoku. Gołota kiedys mówił tak że bez problemu można było go zrozumieć bo teraz to faktycznie trzeba napisy chyba do jego wywiadów dorabiać
Po prostu jak się czyta co niektóre posty. Większość pewnie po raz pierwszy oglądała MMA, ale już wiedzą, że Pudzian nie zaistnieje w MMA. 44 sekundy i już wiedzą jaki jest Pudzian w stójce, jaki jest w parterze, jak boksuje. Pewnie sam tego Mariussz do końca nie wie, ale znawcy MMA w Polsce wiedzą wszystko. Co złego zrobił Pudzian, że nie ma szans na sukcesy w MMA. Bo co? Bo skopał za szybko tego Najmana? Gdyby ładnie wyprowadzał ciosy. akcje technicznie, ale nie wygrałby np. w 1 rundzie, byłoby ,że za słaby na czołówkę. Skoro męczył się z takim kelnerem, to jakie ma szanse np. z Nastulą? Co by nie zrobił i tak będzie źle.
Większość nie widzi tego, że Mariusz jest strongmanem. Oceniacie go tak jakby walczył w MMA co najmniej kilka lat. Przed nim dużo pracy żeby wszystko ogarnąć w MMA. Ciekawe jak poszłoby w spacerze farmera polskiej czołówce MMA po pół roku ćwiczeń ? Z pewnością wygraliby z przeciętnymi strongmanami w Polsce...
Co do "lansu" polskich celebrytów to co w tym dziwnego? To chyba jasne, że takie osoby w każdym kraju pokazują się na największych wydarzeniach, objętych dużym marketingiem. To jest ich praca i muszą się pokazywać.
hmmm no to ja słyszałem coś zupełnie przeciwnego. Wszyscy 'znawcy' twierdzili że Pudzian już jest mistrzem MMA i nie ma ch**a we wsi na niego a nie że się nienadaje (nie mam pojęcia kto może dawać takie opinie nie widząc Pudziana chociaż raz na glebie).Podczas gdy tak jak mówisz nie wiadomo jaki jest w stójce,parterze itd,,, i nie spotkałem sie z opiniami że źle zrobił że tak szybko wygrał tylko że szkoda że dostał kelnera który nie mógł dać mu się w pełni pokazać więc nie wiem skąd to oburzenie:) no offens
Nie widziales jak odporny jest Pudzian na ciosy, bo Najman ich nie zadal.
Oliwa akurat lac sie potrafi
Bardziej chodzi mi o to, że ludzie, którzy ze sportami walki mają niewiele wspólnego teraz zobaczyli, że na dostaniu w mordę od Pudziana można nieźle zarobić. I z tego robi się cyrk.
Pismaki to podchwytują, wynajdują coraz to nowe nazwiska. I chcą zrobić z tego cyrk w którym wpuszczają do ringu kogokolwiek, byle był w miarę znany i nie wyglądał jak chorowity studencik w bibliotece.
Zaczęło się od pajaca Najmana, który sobie nieźle zarobił. Teraz Nastula, Oliwa, a zaraz znajdą kolejnych (pewnie emerytowanych już) sportowców. Polsatowi w to graj bo im lepsze nazwiska tym większa kasa, tym więcej Mroczków na trybunach i tym więcej motłochu przed tv.
Władze MMA z początku ucieszone, że ich dyscyplina dostała potężną reklamę, niedługo zaczną się pukać w głowę. Sam Pudzianowski też pewnie będzie traktowany jak klaun w środowisku, który walczy tylko z celebrytami, a nie z normalnymi zawodnikami. Jedna taka walka z Najmanem wystarczy.
To tak jakbyś założył drużynę piłkarską i zamiast chcieć awansować do 1 ligi zadowoliłbyś się meczami z Orłami Górskiego, Reprezentacją Artystów Polskich czy drużyną TVNu.
To mi się nie podoba. Że media przerabiają Pudzianowskiego na takiego klauna, czym sobie za bardzo nie zasłużył. Sam Oliwa mi wisi. Bić się potrafi, ale nie o to chodzi.
Panowie, błagam nie stawiajcie obok siebie Pawła Nastuli (najlepszego zawodnika MMA wagi cięzkiej) a Najmana co z MMA nie ma nic wspolnego, czy tez Oliwy ktory ze sportami walki nie ma kompletnie nic wspolnego ! To ze potrafi wymachiwac rekami na lodowisku nie znaczy ze posiada jakiekolwiek umiejetnosci bokserskie, pewnie przegralby nawet z Najmanem. Prawda jest taka ze Pudzianowskiemu taki Karol Bedorf (wg mnie najlepszy grappler w polsce) dałby rade , przynajmniej w parterze, jakby juz go obalił to walka zakonczyla by sie przez poddanie, prawdopodobnie przez piekne mata leo :> Tak Tak zaraz ktos wrzuci zdjecie jak pudzian podnosi jakiegos kolesia ktory ma zalozona balache, watpie ze podnioslby sie z balachy jakby kto mu to na powaznie zalozyl a nie zeby cyknac fajna fotke. Wg mnie walka z Oliwa nie ma sensu bo to kolejny freak show, Byl juz taki jeden w Japoni który chcial pokazac jakim jest zawodnikiem MMA , Jose COncesco, pewnie spece od MLB z tego forum wiedza o kogo chodzi, przegral przez KO na poczatku walki, moze wygralby jakby wszedl z kijem od Baseballa ? Kto wie. Wkurza mnie to, ze w polsce robi sie mania na MMA , tak jak bylo z malyszem czy kubicom , zaraz zrobi sie na ulicach milion fachowcow ktorzy beda uwazac ze Pudzian jest mistrzem a walka z Najmanem była o tytuł najlepszego na swiecie... Przepraszam za slaba gramatyke, ale kilka piwek poszlo
Nie widziales jak odporny jest Pudzian na ciosy, bo Najman ich nie zadal.
Oliwa akurat lac sie potrafi
Bardziej chodzi mi o to, że ludzie, którzy ze sportami walki mają niewiele wspólnego teraz zobaczyli, że na dostaniu w mordę od Pudziana można nieźle zarobić. I z tego robi się cyrk.
Pismaki to podchwytują, wynajdują coraz to nowe nazwiska. I chcą zrobić z tego cyrk w którym wpuszczają do ringu kogokolwiek, byle był w miarę znany i nie wyglądał jak chorowity studencik w bibliotece.
Zaczęło się od pajaca Najmana, który sobie nieźle zarobił. Teraz Nastula, Oliwa, a zaraz znajdą kolejnych (pewnie emerytowanych już) sportowców. Polsatowi w to graj bo im lepsze nazwiska tym większa kasa, tym więcej Mroczków na trybunach i tym więcej motłochu przed tv.
Władze MMA z początku ucieszone, że ich dyscyplina dostała potężną reklamę, niedługo zaczną się pukać w głowę. Sam Pudzianowski też pewnie będzie traktowany jak klaun w środowisku, który walczy tylko z celebrytami, a nie z normalnymi zawodnikami. Jedna taka walka z Najmanem wystarczy.
To tak jakbyś założył drużynę piłkarską i zamiast chcieć awansować do 1 ligi zadowoliłbyś się meczami z Orłami Górskiego, Reprezentacją Artystów Polskich czy drużyną TVNu.
To mi się nie podoba. Że media przerabiają Pudzianowskiego na takiego klauna, czym sobie za bardzo nie zasłużył. Sam Oliwa mi wisi. Bić się potrafi, ale nie o to chodzi.
Akurat Nastula to by zakonczyl jakze krotka kariere Pudziana.
lupus czesc po pierwsze a po drugie to z tym nastula bym sie nie zapedzał, jak pudzian potrenuje jeszcze z poł roku to nastula bez szans jak dla mnie, poprostu roznica w sile jest tak kolosalna ze nie ma szans pawełek nadrobic tego technika
Bardziej chodzi mi o to, że ludzie, którzy ze sportami walki mają niewiele wspólnego teraz zobaczyli, że na dostaniu w mordę od Pudziana można nieźle zarobić. I z tego robi się cyrk.
Pismaki to podchwytują, wynajdują coraz to nowe nazwiska. I chcą zrobić z tego cyrk w którym wpuszczają do ringu kogokolwiek, byle był w miarę znany i nie wyglądał jak chorowity studencik w bibliotece.
Zaczęło się od pajaca Najmana, który sobie nieźle zarobił. Teraz Nastula, Oliwa, a zaraz znajdą kolejnych (pewnie emerytowanych już) sportowców. Polsatowi w to graj bo im lepsze nazwiska tym większa kasa, tym więcej Mroczków na trybunach i tym więcej motłochu przed tv.
niech wpadną na pomysł nowego show "gwiazdy tańczą na ringu" walka pierwsza mroczek vs piróg
to by miało oglądalność skoro w tydzień mogą opanować jakiś taniec, to czemu nie jakiś styl walki
I Hajzer: Dziś poznamy techniki boksu, a w kolejnym odcinku zawodnicy zaprezentują swoje umiejętności w Aikido
Widziałeś jego walkę w Stanach, że się w takim tonie wypowiadasz? Wcale nie będzie miał łatwo jak ten się rzuci na niego to może mieć ciężko, Paczkow nie zadał żadnego uderzenia, a wygrał walkę
http://www.youtube.com/watch?v=Z_KVKtdjTGk - oceńcie sami, walka cały czas w parterze i nie w stanach a w Londynie. Paczków nie był ulubieńcem publiczności, jak wchodził na halę witały go gwizdy, zresztą po zwycięstwie też takowe było słychać. Chyba tylko dlatego że walka mało widowiskowa dla publiczności. Możemy się spodziewać że ewentualna walka Pudzian-Paczków potrwa chyba dłużej niż jednego Najmana.
- Zwracamy się z uprzejmą prośbą, aby nie pisać o Marcinie Najmanie w serwisach sportowych i nie przedstawiać go jako pięściarza - napisali polscy bokserzy w oświadczeniu, które przesłali serwisowi bokser.org.
- Kontrowersyjne i większości obraźliwe komentarze Marcina Najmana na temat czołowych zawodników polskich wypaczają obraz naszego środowiska. Marcin Najman nigdy nie był i nie będzie bokserem, nigdy ciężko nie trenował, a jedyne dwie prawdziwe walki (obie szybko przegrał - z Wawrzykiem i w MMA z Pudzianowskim) otrzymał dzięki autopromocji w tabloidach. Wszystkie pozostałe pojedynki Najmana odbyły się ze starannie wybranymi i opłaconymi przez niego przeciwnikami, a jedyny z nich, który miał więcej zwycięstw niż porażek (6-4) urodził się w 1960 r.! Obrażanie zawodników takich jak Saleta, Kostecki czy Wawrzyk nastawione jest tylko i wyłącznie na zyskanie rozgłosu. Promowanie tego typu zachowań sprawia wrażenie, że nie trzeba ciężko trenować i walczyć - wystarczy tylko głośno krzyczeć i obrażać a "sława" przyjdzie sama.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, Andrzej Wawrzyk, Dawid "Cygan" Kostecki, Tomasz Hutkowski, Krzysztof Bienias, Krzysztof Cieślak, Krzysztof Szot, Paweł Głażewski, Krzysztof Głowacki, Maciej Zegan, Wojciech Bartnik, Mariusz Cendrowski, Grzegorz Soszyński, Albert Sosnowski, Mariusz Wach, Przemysław Saleta
ciekawe, który pierwszy mu to powie prosto w oczy na mieście
Adamek - Estrada ?? na Estrade w fortunie ja lekko stuknołem czarnucha w expie, mysle ze adamek w tej kategorii nie powinien byc tak faworyzowany :)kurs 4 warto ?
Jakieś typy i przewidywania co do wyniku lub przebiegu walki? Ja myślę, że Estrada to niezły zawodnik - taki solidny średniak, który wielkiego powera w łapie nie ma, ale też nie jest łatwo go pokonać. Na pewno Adamek ma większe umiejętności, pytanie tylko jak sobie poradzi w wadze ciężkiej.
Zwłaszcza z przyjmowaniem ciosów, bo na pewno ich Adamek trochę przyjmie. Estrada to nie stary, wolny jak wóz z węglem Gołota, który nie zagroził Adamkowi. A Adamek w wielu walkach udowadniał, że mistrzem obrony z pewnością jest i przyjmował sporo ciosów w swoich walkach. Szczęka wytrzymywała je, ale tutaj będzie o to znacznie ciężej.
Zresztą trener Gmitruk doskonale o tym wie i przygotowania poświęcił głównie poprawie defensywy.
Myślę, że Tomek będzie walczył bardzo uważnie przede wszystkim starając się nie oberwać za dużo i wybadać dokładnie rywala. A w drugiej połowie walki ruszy do zdecydowanych ataków kiedy to być może Estrada osłabnie.
Estrada (pol negro, pol latino) generalnie sporo lepszy niz ma wyrobioną marke,bardzo szybki, duzo bije, w roznych plaszczyznach - ale brak dobrych ciosow prostych - bije glownie cepiastymi. Niezły w zwarciach i poldystansie. Slabiutki za to na nogach, no i sila ciosu jak na takiego kwadrata słaba. Grozny generalnie przez pierwszą połowe walki, pod koniec puchnie i juz glownie czeka na atakI.
Spodziewalem sie ze Adamek podobnie jak z Banksem da sie wyzalec Estradzie przez pierwsze kilka rund a potem docisnie. Ale Gmitruk mowi ze Tomek nie moe dac sobie anrzucic stylu Estrady stąd byc moze napieranie będzie od początku. Recepta jest chyba prosta - trzymac dystans i tyle. Ta walka generalnie pokaze czy ostatecznie Adamek sie przyjął w ciężkiej (walka z Jedrekiem jak Bzyku zauwazyles zupelnie niemiarodajna).
Jesli wygra ma byc Arreola i ja juz czekam na kursy na Adamka . Ciekawe czy sie buki walną w ocenie . Arreola po porazce z Vitem chyba robi juz zjazd do bazy.
No, ale najpierw poczekajmy jak to wyjdzie z Estradą. Przecież Tomek może przegrać. Może też wygrać, ale jednocześnie może się okazać, że ciosy zawodnika HW zrobią spustoszenie na szczęce Adamka. Wtedy ciosy Arreoli na pewno poskładałyby Adamka.
Do tego jeszcze daleko, choć nie ukrywam, że przydałaby się Adamkowi walka z jakimś konkretniejszym nazwiskiem żeby poznali go wreszcie w Ameryce. Bo na razie poza dziennikarzami, pasjonatami boksu i polonią w USA to nikt go tam nie zna.
W USA HW jest już tak sypnięta że z ichniejszych 'nadziei' są tylko Arreola (ktorego niedawno rozmontowal jak chciał Vitek) i Chambers (ktorego za 1.5 miesiaca rozmontuje Wladek). A ze Arreola jest bardziej znany to pokonanie jego daje Adamkowi medialnego kopa. Potem Chambers, moze dziadek Ruiz (ktory ostatnio powrocil do efektowniejszej walki) wiec co by nie mowiec tak czy inaczej nie ma juz potem wielkiego wyboru. A na sam koniec kariery wracamy do Ren i zbieramy łomot od Kliczkow lub Haye.
No i po walce. Adamek wygrywa na punkty, ale trzeba przyznać, że był to trudny pojedynek dla Adamka.
Estrada bardzo przypomina Chambersa. Zarówno budową ciała jak i stylem walki. Z wyglądu trochę kuleczka, prawie zero szyi, mała głowa, która pozwala mu szczelnie się bronić. Teraz wiemy dlaczego ponoć nigdy nikt go nie posadził na tyłku.
Adamkowi ciężko było czysto go trafić. Zadawał więcej ciosów, ale większość z nich Estrada bardzo dobrze blokował. Te które wchodziły nie robiły na Estradzie wielkiego wrażenia.
Gdyby gość miał parę w łapie mógłby być naprawdę groźnym zawodnikiem.
Adamek walczył jak zwykle mądrze, z głową. Choć również kilka czystych sierpów zebrał, to żaden z nich nie wstrząsnął Adamkiem. Zadawał więcej ciosów, więcej trafiał. Zwłaszcza miał kilka rund, w których przewaga była wyraźna. Na pewno walczył bardzo dobrze, ale widać chyba, że w kwietniu to Arreola będzie zdecydowanym faworytem. Po takich ciosach od Arreoli jakich kilka dziś dostał od Estrady to wesoło mu na pewno nie będzie.
Estrada był przekonany, że wygrał, ale chyba przecenił swoją defensywę. Było jednak kilka rund wyraźnie dla Adamka i to zadecydowało. Gdyby Estrada walczył na przyjaznym dla siebie terenie lub miał za sobą rzesze fanów wynik mógłby być remisowy lub niejednogłośny.
W New Jersey jednak musi pokazać coś więcej by wygrać z Adamkiem. Nie pokazał i przegrał.
Czekamy teraz na walkę z Arreolą.
P.S. Denerwujące te wpadki realizatora transmisji. Jako miasto pochodzenia Majewskiego podał "Random City" zamiast Radom A w narożniku Adamka zrobili z Rogalskiego trenera, a z Gmitruka catmena
Niezła walka dla obu, potwierdziło sie to że Estrada troche niedoceniany, no i styl ma niewygodny, niezle sie slizga jak prawie kazdy negrus 115-113 chyba najsprawiedliwszy wynik
Szybkościowo Adamek bardzo dobrze
Wydolnościowo słabo - oczekiwał dużej przewagi w drugiej połowie walki a ta tymczasem należała ona do Estrady choć głównie biegał i polował na jeden cios, zas Adamek lepiej wyglądał na początku i środku walki Siłowo - też słabo, genów sie nie zmieni, dodatkowe kg nie wiele zmieniły gdy budulec drobny, Estrada ani razu nienaruszony choc czystych ciosow sporo zebral Defensywa - to co zawsze czyli dziurawa
Na Arreole z formy z Vitkiem to wogóle nie starczy, tymbardziej że remisowe rundy będą szły na konto krzysia (walka na zachodnim wybrzezu wiec same meksyki na trybunach będą) jesli wogóle Adamek dotrwa do konca. Ale na Arreola z formy z Minto to może starczyć. Ambitny fizol z papieram na gora solidniaka, choć przegrał przez nokaut to władował Chrisowi tyle na łeb że śmiać mi sie chcialo.
A że nieznane słowiańskie nazwisko nie wywowała u Cristobala wielkiego cisnienia wiec jest szansa ze sie slabo przygotuje, zresztą ogolnie uwazam ze walka z Vitkiem mogla byc punktem przelomowym w karierze meksyka w sensie negatywnym.
Arreola będzie łatwy do trafienia przez Górala fakt że ma uderzenie jak koń a z takim rywalem Tomek jeszcze nie walczył ale w walce z Minto Chris kilka razy wyłapał w swój duży łeb i widać było że szczęki mocnej to on nie ma. Minusem będzie to że walka będzie na terenie Arreoli i punktacja sędziów będzie taka sama jak wczoraj w stosunku do Estrady. Co do wczorajszej walki Estrada był chyba w swojej najlepszej formie dużo trenował wiedział że w przypadku porażki drugiej takiej szansy nie dostanie, Tomek mądrze taktycznie i wspaniała szybkość, trochę mnie zdziwiło to że szybko dość opadł z sił i Amerykanin próbował to wykorzystać lecz Góral ponownie pokazał że szczękę ma z granitu.
Arreola w ogóle słabo się przygotowuje do swoich walk, wyjątkiem była porażka z Ukraińcem. Tam wyglądał dość dobrze, a do Minto znowu wyszedł tłusty i wolny. Adamek jeśli popracuje nad kondycją to w moich oczach jest faworytem
widzieliście zakłady specjalne na najmana w tobecie ?
Originally Posted By: "tobet.com"
Marcin Najman (Czy Marcin Najman zmądrzeje i do końca roku 2010 ogłosi zakończenie kariery w MMA?) NIE 1.17 TAK 4.35
Marcin Najman (Kolejny ringowy przeciwnik Marcina Najmana w formule MMA?) Wygrana 31.12.10 20:00 Inni na życzenie Myszka Miki 5.00 Papa Smerf 10.00 Kaczor Donald 10.00 Prosiaczek 10.00 Kubuś Puchatek 10.00 Mucha Tse Tse 12.00 Shrek 15.00 Pinokio 15.00 Leonardo DiCaprio 20.00 Sknerus 25.00 Yeti 30.00 Robin Hood 50.00 Hans Landa 50.00 Elton John 75.00 Gargamel 85.00 Łukasz Szymański 100.00 James Cameron 100.00 Jim Carrey 100.00 Ricky Martin 120.00 Clint Eastwood 150.00 Bruce Willis 200.00 Rod Stewart 200.00 Hulk Hogan 300.00 Bono 350.00 Nikolai Valuev 600.00
Ile Polaków ma szanse pojawić się w Kalifornii? Walczył tam któryś z Polaków? To po prostu trzeba było wygrać, Adamek odbiega jednak siłą ciosów jeszcze, ale na pewno bije mocniej niż był, masa robi swoje, w tej walce nie pokazał jednej swojej wielkiej zalety, twardej szczęki Popieram Tyson i myślę, że Adamkowi z Arreolą będzie łatwiej.
Ile Polaków ma szanse pojawić się w Kalifornii? Walczył tam któryś z Polaków?
Andrew tam nie walczył, więc nikt z naszych tam raczej nie walczył.
Originally Posted By: jerome
w tej walce nie pokazał jednej swojej wielkiej zalety, twardej szczęki
A co miał zrobić? Stanąć, wystawić ryło i kazać się tłuc żeby pokazać ile wytrzyma? Pokazał, że ma dobrą szczękę. Bardzo dobra była na niższe wagi, jest dobra na ciężkich bez nokautującego ciosu jak Estrada. Przecież kilka razy Adamka czysto cepami trafił i większego efektu nie było.
Bzyku to był żart:) co do Gołoty to tak przypuszczałem, ale może zdarzył się gdzieś kiedyś ktoś np polskiego pochodzenia, bądźmy szczerzy, to duża różnica czy hala jest wypchana Meksykańcami czy Polakami
Bzyku to był żart:) co do Gołoty to tak przypuszczałem, ale może zdarzył się gdzieś kiedyś ktoś np polskiego pochodzenia, bądźmy szczerzy, to duża różnica czy hala jest wypchana Meksykańcami czy Polakami
jasne że duża,
gdyby w wojnach z Briggsem hala była wypełniona Australijczykami, w walce z Cunnem i Estradą murzynami to wszystkie te walki Adamek by przegrał bo były one na styku
odpowiednio nastawiona publiczność nastawia też troche sędziów bo ciosy zadane przez ulubienca publiki zostają owiane odpowiednią wrzawą zas ciosy przeciwnika pozostają przemilczane - chąc nie chcąc wiekszosc sedziow mniej lub bardziej daje sie temu uwiesc(oczywiscie ktos powie ze są oni szkoleni na takie sytuacje by nie dac sie zwodzic tlumowi, ale tak dzieje sie chyba glownie w walkach-hitach transmitowanych przez pare telwizji ktore sledzą całe stany)
teraz będzie walka na zachdnim wybrzeżu gdzie polaków na tryunach nie bedzie za to bedzie sporo niedzielniakow ale i sporo meksykow kibicujacych swojemu wiec rundy remisowe bedą isc dla Arreoli dzien dziecka sie skonczyl a trwal i tak dlugo
bylo juz face to face na plus: Adamek ktory mial byc o 6 cm nizszy od meksyka wygladą na nizszego o 1-2 na minus: mozna zapomniec o spasionym Arreoli w dniu walki, obóz zaczyna z pozycji 260 funtow czyli pewnie do walki dojdzie na 245 - wniosek ze bedzie najlepiej przygotowany w karierze (do Vitka do ktrego miał najlepszą wage w karierze zbijał z 295 na 260)
no to co @!zari wklelil to dla mnie jeden z wiekszych ostatnio SZOKOW , jak w moich bukach pojawia sie kursy choc podobne to mocno uderzymy w Arreole,ktorego widzialem juz kilka razy a pewnie kazdy z tu piszacych doskonale zna Go wiec nie ma o czym pisac
no to co @!zari wklelil to dla mnie jeden z wiekszych ostatnio SZOKOW , jak w moich bukach pojawia sie kursy choc podobne to mocno uderzymy w Arreole,ktorego widzialem juz kilka razy a pewnie kazdy z tu piszacych doskonale zna Go wiec nie ma o czym pisac
chyba jednak izari cos nasciemnial bo nie widze na tobecie tego zdarzenia, albo kapneli sie ze zle oszaocwali kursy i szybko usuneli z oferty, 1.25-1.3 - to sie wydają być racjonalne kursy na meksyka zakaldając ze nie wyjdzie spasiony
Vitali Klitschko (39-2-0 , 37KO) vs Albert Sosnowski (45-2-1)
Albert Sosnowski kontra Witalij Kliczko, czyli pięściarski przebój roku!
Takiego pojedynku w historii polskiego boksu zawodowego jeszcze nie było. Albert Sosnowski przyjął propozycję Witalija Kliczki i zmierzy się ze słynnym, ukraińskim pięściarzem w walce o mistrzowski pas federacji WBC.
O tym, że Polak będzie bohaterem pięściarskiego wydarzenia numer 1 w tym roku poinformował niemiecki dziennik „Bild”. Sosnowski otrzymał propozycję od ekipy Kliczki w tym samym czasie co kilku innych, najlepszych bokserów na świecie, w tym Nikołaj Wałujew. Po długich negocjacjach ostatecznie to właśnie Polak został oficjalnie ogłoszony przeciwnikiem ukraińskiego zawodnika. Tym samym Sosnowski stanie przed szansą, jaką przed nim miał tylko Andrzej Gołota. Różnica jest taka, że „Smok” jest znacznie pewniejszy swoich możliwość i o wiele mocniejszy psychicznie od starszego kolegi. (boxing.pl)
--
Ale jaja. Jeszcze niedawno siedział z jolą rutowicz w domu wielkiego brata, a teraz dostąpił zaszczytu bycia mięsem armatnim dla Kliczki.
Niemniej to jego szansa. Po latach obijania średniactwa i kelnerów, wreszcie ostatnio zaczął walczyć z lepszymi i szybko doczekał się wreszcie prawdziwej walki. Walki dzięki której może na stałe zadomowić się w czołówce HW. I walki o coś więcej niż o pasek od spodni.
Pozostaje kibicować Albertowi, choć wiadomym jest, że trzeba cudu żeby wygrał
Nie ma zadnych szans bo porownanie Alberta '' nadmuchany rekord '' Sosnowskiego z Vitalim to jak porownanie malucha z ferrari.Ale chlopak zarobi tyle ze zostanie milionerem. Tyle lat walczenia z kelnerami z wyjatkiem trzech walk sie oplacilo i chlopak zostal milionerem.Gratulacje bo w tym kraju niewielu to potrafi.
to sie nazywa miec farta, zostac miesem armtnim za milion dolarow, nie ma sie co dziwic ze bral bez mrugniecia, albert ma papiery na swiatego sredniaka (ewentualnie europejskiego solidniaka) i tyle, dwie klasy nizej niz Golota prime, i klasa nizej niz obecny Adamek, dobry technicznie, slaby na nogach, przecietny dynamicznie, srednia obrona i podejrzana szczena zapewne nastawi sie na nieprzegranie przez znoakut (w sumie niezle wygląda miec w papierach pelny dystans z kliczkami) wiec bedzie uciekal całą walke, biorąc pod uwage ze starawy Vitek po podejrzanym wrzesniowym wytrysku formy z Arreolą stoczyl potem sporo słabszą walke z Johnsonem, wiec mozna sie spodziewac ze i do Sosny nie wyjdzie wybitnie przygotowany, moze bedzie sie dalo zlapac jakis sensowny kurs na over (zapewne buki linie ustawią dosc nisko)
gdzie mozna sprawdzic archiwalne kursy? trzeba popatrzyc na kursy z walki z Johnsonbem, Johnson przez bukow napewno bardziej ceniony wiec tutaj bedzie mozna se spodziewać linii przesuniętej w dol o ~3 rundy
Myślę, że Kliczko go zlekceważy( w sumie czemu nie, każdy zawodnik z czołówki zlekceważyłby Sosnowskiego) i Albert poprzytula się pierwsze rundy i wytrzyma połowe dystansu także over 6,5 można spróbowac .Wszystko zależy jak Kliczko podejdzie do sprawy.
Dzisiaj walka a tu cisza jak makiem zasiał. Co to ma być?
Jak myślicie, jak się walka potoczy, kto wygra?
Ja daję Adamkowi góra 30% szans na zwycięstwo. Arreola to bardzo silne bydlę, ma kowadło w łapie. Do tego jest całkiem szybki i zwinny choć wygląda na spaślaka. Kondycyjnie też bez zarzutu. Adamek po prostu nie może z nim iść na wymiany bo polegnie.
Dodatkowo Adamek bez Gmitruka w narożniku. Ile znaczy ten trener dla Adamka nie trzeba mówić. Już raz go w jego narożniku brakowało, zaś Adamka trenowali amerykańscy trenerzy. Rozpiździli wszystko, Adamek był cieniem samego siebie i przegrał jedyną walkę w karierze. Obawiam się, że dzisiaj może być podobnie.
Tak więc kibicuję Tomkowi, ale niestety - słabo widzę jego szanse dziś. Mistrzem obrony to on na pewno nie jest, co pokazywały poprzednie walki. Przez 12 rund na pewno wyłapie kilka potężnych bomb od grubego, pytanie czy szczęka to wytrzyma.
--
Uprzedzając ewentualne pytania:
O 5:15 naszego czasu HBO rozpoczyna transmisję. Około 5:30 walka Angulo - Julio A po niej walczy Adamek.
Tak więc pewnie około 6:00 się panowie zameldują w ringu.
Żadna cisza. W temacie boks dyskusja idzie od dluzszego czasu. moj bet: Arreola @ 2.1 buki daly mu 40% na wygraną, ja daje 55%
Po pierwsze to dzwiwi mnie ta sama teoria powielana przez wielu bardzo dobrych ekspertow z Polski jak i za oceanu: ze uplwyający czas bedzie na korzysc Adamka i ze musi on prztrwac jedynie pierwsze rundy i ma win w kieszeni. To trzeba odklamac: kondycja jest tu raczej po stronie 15 kg ciezszego swiniaka.
Adamek w drugiej polowie walki moze miec slabsza aktywnosc (jak z Estradą gdzie niespodizewanie wysiadl od od 6 rundy), po za tym on lubi miec przestoje. To nie przejdzie z Arreolą wytwarzającym ciągły pressing i nieustannie bijącym. Tomek zapewne bedzie nawet latwo punktowac Arreole przez pierwsze kilka rund a w drugiej polowie walki moze zacząc zbierac. Co przy jego obronie i podejrzanej kondycji moze zwiastowac sporo cystych ciosow wylapanych wylapanych na twarz.
Biorąc pod uwage ze Tomek zbierał od wszystkich zawodnikow z ktorymi walczyl ( i tych lepszych jak Cunn czy Briggs i gorszych jak Banks czy Bell ktory przyjechal po wyplate) to nie chce mi i tu nic nie zebral.
Arreola po za tym sporo bije na tułow szczegolnie w klinczach (tylko to mu wcyhodzilo w walce z Kliczko), czym moze dodatkowo oslabic Tomka na koncowke walki.
Po za tym taka kwestia: Adamek i jego angielski - jans eze tomek musi rozkminiac po angielsku jezyk bokserki skaldajacy sie jednak z gora paredziesiecu zwrotow, gdy moze robic sie gorąco na ringu trenerzy będą chceili cos zaimprowaizxowac i wymyslec cos nowego i wtedy juz polak nie skmini a za tłumacza wejdzie ziggy smile jak z McGirtem.
Brawo za dobrą taktyczną walke dla Tomka. Trzeba jednak przyznac że Arreola w słabej formie i meksyk chyba juz jest wypalony bo tych grzmotach we wrzesniu od Vitka. Tak to jest jak ktos mocno pompowany nadzieje nagle sie zderza ze ścianą.
Ale przyjdzie taki moment, że Japończyk go złapie założy dźwignię i będzie musiał odpukać, bo mu rękę wyrwie albo go udusi.
Dokladnie, z calym szacunkiem dla Mariusza, ale on chyba sobie nie zdaje z tego sprawy:
Cytat:
Mariusz powiedział, że rywal może mu zakładać dźwignię czymkolwiek, gdziekolwiek i na pewno nie odklepie. Jedyna możliwość przegrania przez niego walki to jest nokaut, czyli odłączenie od prądu.
Moze w tej, a moze w innej walce, ale jeszcze sie bardzo zdziwi.
kosedowski ma racje, umiejetnosci bokserskie pudziana faktycznie ma marne , jak dizialem jakis trening to pomachal minute i juz leżał na linach nie mogąc zlapac oddechu, ale przeciez w mma prawie nie ma boksu
Im bliżej do walki z Yusuke Kawaguchim, tym jest pewniejszy siebie. Mariusz Pudzianowski lekką ręką postawił wczoraj u bukmacherów... 20 tysięcy złotych na to, że spuści Japończykowi łomot! - Innej opcji po prostu sobie nawet nie wyobrażam - mówi "Pudzian" - czytamy w "Super Expressie".
Kawaguchi zapowiada, że w Katowicach upokorzy polskiego gwiazdora. Twierdzi, że Pudzianowski pożałuje, że zgodził się z nim walczyć.
- Niech sobie gada - uśmiecha się Mariusz. - Będzie jak japoński kamikadze: rozbije się o 130-kilogramową ścianę mięśni.
Jaka czesc ciala M. Pudzianowski zlamie Kawaguchiemu?
Nic (nothing)1,07 Nos / Nose7,00 Left Leg 11,00 Zebra / Ribs 15,00 Prawa Noga / Right Leg 15,00 Lewa Reke / Left Arm 19,00 Prawa Reke / Right Arm 19,00
taktyka Pudziana wyjść na ring i machać łapami jak cepem moze coś trafi. Po minucie walki jak przeciwnik nie został znokautowany to Pudizan nie wiedział co robić. Pudzianowksi chyba sam sobie zdał sprawe że mistrzem to on nie jest bo po jego minie widać było że ma w porach.
jakby ta dzisijsza walka byla rozgrywana na neutrlanym gruncie to by japoniec to wygral. Fix straszny. Szkoda mi tylko tego japonca bo zalsuyzl na wygraną ale jakby Mariuszek dzisiaj wpierdolil to by juz na nim kasy dalej nie mogli zarabiac bo kto by go chcial ogladac..... dlatego musial wygrac
teraz bedzie ten-co-tanio-skory-nie-sprzeda czy jeszcze nie?
No i nie sprzedał pierwszy przeciwnik Pudziana który będzie potrafił zadawać seriami mocne ciosy górnymi i dolnymi kończynami zakończy kariere w MMA naszego mistrza ;p No chyba że wcześniej Pudzian zemdleje z niedotlenienia. Za dwa tygodnie możemy być świadkami pierwszego zawału w ringu w historii MMA ;p
Originally Posted By: Vendetta
jakby ta dzisijsza walka byla rozgrywana na neutrlanym gruncie to by japoniec to wygral. Fix straszny. Szkoda mi tylko tego japonca bo zalsuyzl na wygraną ale jakby Mariuszek dzisiaj wpierdolil to by juz na nim kasy dalej nie mogli zarabiac bo kto by go chcial ogladac..... dlatego musial wygrac
Jak Silva będzie walczył tak żeby nie zrobić mu krzywdy to wtedy dopiero będzie promocja jak wygra przez decyzję ;p
jakby ta dzisijsza walka byla rozgrywana na neutrlanym gruncie to by japoniec to wygral. Fix straszny. Szkoda mi tylko tego japonca bo zalsuyzl na wygraną ale jakby Mariuszek dzisiaj wpierdolil to by juz na nim kasy dalej nie mogli zarabiac bo kto by go chcial ogladac..... dlatego musial wygrac
jaki fix co ty bredzisz, za co mial punkty dostac japoniec no moze oprocz skutecznej obrony to kto byl bardziej agresywny i mial inicjatywe, kto zadal wiecej ciosow co prawda srednio celnych
nieno fix to nie był bo to pudzian jak tylko złapał troche tlenu ganiał za Japoncem i machał na oslep by go trzepnac ewentualnie jak go dogonił był wjazd i powalenie nic nie dajace bo techniki brak... lepszy ciut ciut rywal i pozamiatany nasz strongmen
jedna i druga walka wieczoru to wałki :)Khalidow powinien rpzegrac po 3 rundach...dostał szanse w dogrywce która jzu w ogole bardzo wyraznie przegral a jednak sedziowie widzieli remis i pas zostaje u "Polaka" Mowcie sobie co chcecie " patrioci" JA WIEM CO WIDZIALEM
Mroczki pchające swój ryj przed kamery. Najman w roli eksperta. Pudzian który po 30 sekundach nadawał się pod respirator. "Walka wieczoru" w której nikt nie zadał ciosu, tylko się obściskiwali. I na koniec przekręt godny Sauerlanda.
"Szokująca i dziwaczna" może być zdaniem amerykańskiego serwisu internetowego bleacherreport.com walka Mariusza Pudzianowskiego z byłem mistrzem federacji UFC w wadze ciężkiej Timem Sylvią. Amerykanie uważają, że Sylvia nie powinien podejmować rękawicy. "Co do diabła strzeliło mu do głowy?" - pisze Bleacher Report.
"Kilka lat temu Tim był uważany za jednego z najlepszych wojowników MMA w wadzie ciężkiej. Ale wszystko zmieniło się na gorsze po walce z Antonio Nogueirą. Sylvia wygrywał, kiedy dał sobie założyć "gilotynę" i poddał się. Przegrać z Nogueirą to nie wstyd, jednak z nikomu nieznanych powodów ta walka zmieniła Tima w koszmarnego zawodnika" - uważa "Bleacher Report".
"Być może tak stało się gdy Sylvia opuścił UFC, byc może po prostu stał się upośledzony. Później, 19 lipca 2008 roku, nadszedł dzień, który Tim może uważać za jeden z najgorszych dni w swoim życiu. Zmierzył się z wielkim Fiodorem Jemielianienką. Jego zwycięstwo było by niespodzianką, ale niespodzianką był też fakt, że przegrał w 36 sekund".
"Tim przegrał dwie kolejne walki, a potem zdecydował się walczyć z nowicjuszem w MMA, legendą boksu Rayem Mercerem. Mercer wcześniej w swoim debiucie przegrał w 72 sekundy z Kimbo Slice'em. Weteran Sylvia powinien go zniszczyć, ale tak się nie stało".
"Tim wyszedł do walki z duża nadwagą i został znokautowany pierwszym ciosem Mercera. Przegrał w 9 sekund. 9 SEKUND!!" - pisze Bleacher Report.
"Potem były mistrz pokonał zupełnie nieznanego Jasona Riley'a. Miał walczyć z kimś innym, ale jego menedżer stwierdził, że tamten rywal był zbyt silny. Teraz mówi się o walce Sylvii z Mariuszem Pudzianowskim. Dla tych którzy nie wiedzą - to pięciokrotny mistrz świata strong manów. Jeśli widzieliście jego pierwszą walkę z MMA to wiecie, że potrafi dominować na ringu".
"Ten artykuł ma na celu nie tylko poinformować o upadku Tima Sylvii. To apel do niego, by nie walczył z Pudzianowskim. Jeśli podejmie wyzwanie, Pudzian może go zabić. Nie jest już tym samym zawodnikiem co kiedyś, nie ma możliwości, by wygrał".
"Tim, nie walcz z najsilniejszym człowiekiem świata. Znajdź sobie słabszego rywala. Kiedy wrócisz do pełni formy, wtedy możesz spróbować" - apeluje serwis Bleacher Report.
--
Hmm... teraz już bym miał wątpliwości co do tej walki. Raczej skończy się podobną żenadą do tej dzisiejszej. Jak Pudzian zabierze do ringu respirator, to może powalczy.
Skoro padł po takim jednym strzale, to po paru cepach Pudziana też powinien paść, z tego co tu przeczytałem to kawał ciecia się z niego zrobił i może Najman by dał radę z nim Bzyku, 2 minut Pudzian miał tlen, później dopiero respirator był potrzebny, nie jest tak źle.
tyson, tak samo można powiedzieć,że Lato jest legendą polskiej piłki nożnej, a zobacz jaki kawał ciecia i uja się z niego zrobił, coś podobnego do Tima. Pudzian powinien dać radę, mam nadzieję,że nie wystawią 1.1 na Pudziana
Mroczki pchające swój ryj przed kamery. Najman w roli eksperta. Pudzian który po 30 sekundach nadawał się pod respirator. "Walka wieczoru" w której nikt nie zadał ciosu, tylko się obściskiwali. I na koniec przekręt godny Sauerlanda.
Wiocha i żenada zawodowe
Jeszcze trzeba dodać do tego wszystkiego twórczy tekst piosenki brata Pudziana:
,,nie igraj z nim nie,nie,nie bo to się skończy źle,źle,źle...''
I mówi to osoba która napisała "A ja jestem zadowolony z walki Pudziana , trochę techniki i Silva nie będzie miał czego szukać za dwa tygodnie" ?
Nawet gdyby Pudzian miał rok na naukę i był w dodatku kilka lat młodszy to byłoby już właściwie za późno na naukę. Powinien iść tylko i wyłącznie w stronę kondycji - tyle techniki ile ma mu wystarczy i więcej już nie przyswoi a siłą przerasta innych.
Za późno na naukę powiadasz , jak ja zauważyłem że od poprzedniej walki Pudzian zrobił ogromne postępy , a techniki wiem że nie zdobędzie w 2 tygodnie , a chodziło mi o to aby starał się wyprowadzać ciosy bardziej technicznie (proste , podbródkowe , itp) i nie mów że tego elementu nie da sie poprawić w tym czasie .
A ja jestem zadowolony z walki Pudziana , trochę techniki i Silva nie będzie miał czego szukać za dwa tygodnie .
Jaka technika chłop wpada w pierwszych dwóch minutach w furię i wali cepami aż sie zmęczy. Wystrzela się i potem trzyma przeciwnika przez 6min bo nie wie co ma zrobić dalej. Wszystkie walki są pod niego ustawione i tak dobrani przeciwnicy żeby nie przegrał i kasa płynęła bo jest osobą sławną na całym świecie z zawodów Strong Man i przyciąga widzów. Czysty marketing. Nie ma żadnej różnicy czy będzie walczył z Silvą, Hulkiem Hoganem czy Chuckiem Norrisem bo wynik będzie ten sam czyli sukces marketingowy przedewszystkim. Lepiej na tej gali było oglądać walki Błachowicza niż jak przez póltorej rundy Pudzian łapie tlen .
Czego się spodziealiście że będzie robił salta i walił z wyskoku jak na Mortal Kombat? Pudzian to StronGmen a nie fighter jedyne atuty jakie ma w walce to siła i bez szybkich dojazdów nic nie zdziała chodź dzięki temu szybko traci siłę, przeciwnik musi się liczyć że jedna tuba i może być po zawodach. Jak macie lepszą taktyke dla takiego człowieka to napiszcie
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
najwiekszy problem to ta kondycja, Saap ponad 160 kg spokojnie a jednak nie da sie wypompowac w 2 minuty no technicznie inna bajka tak samo no ale to zawodowy zawodnik, Mariusz narazie chce nim zostac... zycze mu jak najlepiej ale na sukces jakikolwieg w tej karuzelisie nie nastawiam... no i tego Krystiana rapera niech odstawi bo mu wioske robi straszna...
Mariusz tam kondyche ma tyle że on całą energie ładuje w pierwsze ataki, no ale wyboru nie ma bo rozkładając ją na 2 rundy nic by nie pokazał a rywal z łatwością by go dopadł Tak przynajmniej to widzę
Czego się spodziealiście że będzie robił salta i walił z wyskoku jak na Mortal Kombat? Pudzian to StronGmen a nie fighter jedyne atuty jakie ma w walce to siła i bez szybkich dojazdów nic nie zdziała chodź dzięki temu szybko traci siłę, przeciwnik musi się liczyć że jedna tuba i może być po zawodach. Jak macie lepszą taktyke dla takiego człowieka to napiszcie
wreszcie dobrze napisane
wszyscy narzekaja jak stare baby, jak sie komus nie podoba to nie ma przymusu ogladania za duzo filmow z Van Dammem sie naogladaliscie i chcielibyscie to samo widziec w wykonaniu Pudziana Tylko ciekawy jestem jak z wasza kondycha ??? siedzicie przed netem i wpierd...... popcorn a i klepiecie w klawiature jak ten Pudzian sie slabo porusza
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
No tak fizyczność w walce = hipertrofia mięśni szkieletowych ;p
Mario bez złośliwości trzeba powiedzieć sobie jasno ma syndom koksa, czyli albo zajedzie gościa w pierwszej minucie albo z minuty na minutę bedzie sie męczył pocił i tracił oddech. Ciężko będzie mu wypracować bokserską kondycję (którą inni w MMA z racji trenowania sztuk walki od lat) mają już wyrobioną. Ale za walkę i tak gratulacje wygrana to wygrana.
Jak Pudzian szybko czegoś nie zrobi ze sobą to w końcu padnie na zawał w ringu. Całe lata przyjmowania wszelkiej maści koksów zrobią swoje.
Przecież to nienormalne, żeby po minucie wyglądać aż tak źle. Pudzian wyglądał jakby mu śmierć w oczy zaglądała. Po minucie machania łapami (bo wyprowadzaniem ciosów tego nazwać nie można).
no no o to też miałem na myśli. I powtórzę bez złośliwości tylko czyste fakty Pudzian koksów zjadł mnóstwo i to było widac nawet w walce z najmanem ten szał w oczach co widziałem nie raz u kolegów 'koksiarzy' których czasami 3 osoby musiały odciągać od gościa którego masakrowali bo by go zabili. I takie osoby bedą miały problem z kondycją bo poprostu serducho może nie wyrobić, ale wiadomo nie każdy organizm jest taki sam,,,jak dla mnie i tak szacun że walczy,wygrywa i nie wymięka.
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
No tak fizyczność w walce = hipertrofia mięśni szkieletowych ;p
no tak ty zawsze wyskakujesz do większych bo łątwiej ich rozjebać
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
No tak fizyczność w walce = hipertrofia mięśni szkieletowych ;p
no tak ty zawsze wyskakujesz do większych bo łątwiej ich rozjebać
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
No tak fizyczność w walce = hipertrofia mięśni szkieletowych ;p
no tak ty zawsze wyskakujesz do większych bo łątwiej ich rozjebać
No w Krakowie zasadniczo nie ma to znacznej różnicy większy czy mniejszy i tak każdy z nożem albo siekierą ;p
Tobet 21.05 22:00 Tim Sylvia - Mariusz Pudzianowski 1.50-2.40
orientuje sie ktos czy ta gala w stanach bedzie organizowana przez promotora Sylvii? bo jesli ta walka to bedzie takie remisowe tarzanie sie jak w drugiej rundzie walki z japoncem to chyba łatwo ją naciągną sylvii?
fizyczność w walce to pierwszy prezentowany przez każdego atut Pudzian innych niestety nie ma ze względu na swoje gabaryty musiały by minąć lata żeby wyszkolić inne czynniki
No tak fizyczność w walce = hipertrofia mięśni szkieletowych ;p
no tak ty zawsze wyskakujesz do większych bo łątwiej ich rozjebać
No w Krakowie zasadniczo nie ma to znacznej różnicy większy czy mniejszy i tak każdy z nożem albo siekierą ;p
w Krakowie zasadniczo jak wszędzie indziej, a to że kibole wybrali taki rodzaj konkurencji to już inny temat i inna sprawa