Jak zagadac lachona? [12]
Posted by: Conrad
Jak zagadac lachona? [12] - 12/07/2008 17:48
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 00:31
ma ktos lina do tej knigi ''tajemnice uwodzenia'' (trzeba cos w drodze czytac
) - jak bedzie w pdf to sie nie obraze
?
Posted by: herkules
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 00:35
ma ktos lina do tej knigi ''tajemnice uwodzenia'' (trzeba cos w drodze czytac
) - jak bedzie w pdf to sie nie obraze
?
http://rs367.rapidshare.com/files/103213529/Tajemnice_uwodzenia_by_Lolitka.rarpass: Lolitka
Posted by: ziomal-111
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 00:54
Posted by: P!T3R
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 02:50
A tutaj macie "Seksualny klucz do kobiecych emocji"
http://s009.wyslijto.pl/?file_id=30750542117551432423 Ten drugi link nie chodzi ma ktos inny?
Posted by: P!T3R
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 02:54
ok juz mam
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 05:54
Ten ''seksualny klucz...'' to dobre?
Piernik jak myslisz, da sie ''przepchnac jakis temat'' po przeczytaniu tego?
Kolega: "dobra wiemy, że nie jesteś łatwa, jesteś prawdziwą damą z salonów. Ale czas przeznaczony na rozmowę już się wyczerpał. Czy moglibyśmy przejść do konkretów?"
Posted by: Pierniczek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/07/2008 10:25
Ten ''seksualny klucz...'' to dobre?
Piernik jak myslisz, da sie ''przepchnac jakis temat'' po przeczytaniu tego?
Jeżeli będzie miał jaja żeby stosować to co jest tam opisane to owszem. NLS to silna bron, ale używając tego musi być to spójne z Tobą i nie może wyglądać sztucznie. Żadna książka, żaden poradnik nie poderwie za ciebie kobiety. Książka jest jak mapa. A żadna mapa nie jest terenem. Mapa jest po to żebyś trafił tam gdzie chcesz.
Posted by: loopo2005
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 01:41
2 piwka i gadka leci
2 piwka i gadka leci
Dokładnie, i żadne poradniki do tego nie są potrzebne ;] W jakimś genialnym przeczytałem: "Zadbaj o to, abyś schludnie wyglądał.Kąpiel plus dobre perfumy będą
tutaj atutem. Zapomnij o okularach przeciwsłonecznych w nocy!
"
Pamiętajcie więc podrywacze, żeby zagadać lachona trzeba się umyć
Posted by: bukma
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 03:18
Wcale nie trzeba - te najladniejsze kobiety lubia smierdzacych twardzieli z brudnymi paznokciami
Posted by: [T]-error
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 04:33
Wcale nie trzeba - te najladniejsze kobiety lubia smierdzacych twardzieli z brudnymi paznokciami
... potrafiących w 8 sekund obalić browara i głośno pierdzących przy sikaniu.
Posted by: Bzyku
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 04:42
I bez sikania też...
Posted by: Mindman
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 05:52
Przysięgam - ten temat to jest absolutny top na forum ...
bukmacherskim Sorry za OT, ale po prostu musiałem
Posted by: Hajzel
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 17:01
Wcale nie trzeba - te najladniejsze kobiety lubia smierdzacych twardzieli z brudnymi paznokciami
w którym poradniku Ci tak napisali?
Posted by: Rysio Ochudzki
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 17:10
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 23:24
wlaczcie tvn, ogladajcie i sie uczcie
Posted by: bukma
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/07/2008 23:45
Wcale nie trzeba - te najladniejsze kobiety lubia smierdzacych twardzieli z brudnymi paznokciami
w którym poradniku Ci tak napisali?
Wiesz co to jest ironia ? Nie wierze ze tego tutaj nie wylapales
Posted by: P!T3R
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 00:24
wlaczcie tvn, ogladajcie i sie uczcie
dobre
sie osmialem
Posted by: Goget
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 00:52
Goście tego wydania twierdzą, że chociaż skończyli już 60 lat, prowadzą bogate życie intymne. Leszek ma 66 lat, ale 3 randki dziennie to dla niego nic niezwykłego. By się nie pomylić, z kim się umówił, prowadzi nawet grafik. Niemal 80-letni Zygmunt, choć miał 6 żon i 300 kochanek, wciąż zawiera nowe znajomości. Czyni to głównie u lekarza i na kółku różańcowym. 60-letni Wojtek mówi, że bardzo interesuje się 20- i 30-latkami.
OMG
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 01:16
wlaczcie tvn, ogladajcie i sie uczcie
dobre
sie osmialem
CO było?>
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 01:23
wlaczcie tvn, ogladajcie i sie uczcie
dobre
sie osmialem
CO było?>
1 post nad twoim Goget napisal
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 01:29
wlaczcie tvn, ogladajcie i sie uczcie
dobre
sie osmialem
CO było?>
1 post nad twoim Goget napisal
No tak zauważyłem
jak dopiero swój napisałem
Posted by: Skiper
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:22
Goście tego wydania twierdzą, że chociaż skończyli już 60 lat, prowadzą bogate życie intymne. Leszek ma 66 lat, ale 3 randki dziennie to dla niego nic niezwykłego. By się nie pomylić, z kim się umówił, prowadzi nawet grafik. Niemal 80-letni Zygmunt, choć miał 6 żon i 300 kochanek, wciąż zawiera nowe znajomości. Czyni to głównie u lekarza i na kółku różańcowym. 60-letni Wojtek mówi, że bardzo interesuje się 20- i 30-latkami.
OMG
pff, Wilt Chamberlain miał 20.000 lasek, więc ci goście to jacyś amatorzy
Posted by: [T]-error
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:44
Pierniczek miał 174.500 lasek, więc Wilt to leszcz
Posted by: [T]-error
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:45
btw
Pierniczek nawet marchewkę sam wyrywa
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:46
T-error jak poderwales zone?
Posted by: [T]-error
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:47
Już nie pamiętam
Posted by: az3ta
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 05:59
na czołg ;)no offence
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/07/2008 06:20
Posted by: Rysio Ochudzki
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/07/2008 05:43
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2008 19:29
Co jest? Towar sie skonczyl?
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/07/2008 21:05
Odbiegamy od wątku nieco...
Posted by: fala
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/07/2008 21:12
od razu jak zobaczyłem ten tytuł przypomniały mi sie sobotnie wypady ze Szczypiorem na pobliską dyske
a kryptonim ich brzmiał "złap pokemona lub zalicz zgona"
Posted by: P!T3R
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 03/08/2008 04:20
:>
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 03/08/2008 05:46
liczylem na jakas fajna smutna historie a tu kicha
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 03:38
Pilne :
Jak wyglada dziewczyna o 'kobiecych ksztaltach' ? chodzi mi o wyglad, czy jest to osoba otyla, szczupla itp.
najlepiej jakby ktos zalaczyl jakies foto...
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 03:53
Ty Ojro nie wiesz co to są kobiece kształty??
Jak dla mnie to jest to dziewczyna u której jest za co złapać
I nie chodzi mi tu, że panienka jest przy kości
Posted by: _Korver_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 03:58
Dokładnie. Okrągłe biodra, tyłek jak to mawiają 'w kształcie gruszki', pełny biust. No nie wiem jak to bardziej obrazowo opisać.
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:02
no wiesz dla mnie kobiece ksztalty to dziewczyna ma troche wiecej kg niz powinna.
nie zadawalbym glupich pytan, ale rozmawiam z jedna laska na gg. Nic normalna rozmowa, ale ona co chwile podkrresla ze chodzi codziennie na silownie i itp insynuacje. Wiec sam juz zglupialem. Wydaje mi sie ze laska poprostu boi sie przyznac ze jest lekko grubiutka
ach te baby
Posted by: (J)
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:05
Spytaj od kiedy na siłownie chodzi. Jak od tygodnia to może rzeczywiście jeszcze ma problemy z kilogramami
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:11
chodzi juz od 4 miechow, a schudla 4,5kg z tego co mi napisala
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:12
chodzi juz od 4 miechow, a schudla 4,5kg z tego co mi napisala
no to albo wpierdziela po godzinach albo jest w miare wysportowana i nie potrzebuje chudnac, a jedynie poprawic figurke.
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:13
swoja droga niezle jaja...dziewczyna gada z Toba przez gg...pewnie tam spocona z podniecenie, ze wyrywa Kolesia...a Koles zamieszcza pytanka na forum
Posted by: (J)
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:14
1,125 kg/miesiąc
ciekawe z ilu zrzuca
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:15
Jak wyglada dziewczyna o 'kobiecych ksztaltach' ? chodzi mi o wyglad, czy jest to osoba otyla, szczupla itp.
najlepiej jakby ktos zalaczyl jakies foto...
Ta w srodku
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:17
Dokładnie. Okrągłe biodra, tyłek jak to mawiają 'w kształcie gruszki', pełny biust. No nie wiem jak to bardziej obrazowo opisać.
jak to sie mowi..."jest za co zlapac, ma czym oddychac i ma na czym siedziec"
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:18
Akurat dziewczyny które spotykam na siłowni, to nie mają problemów z nadwagą- bardziej dążą do wyrobienia jeszcze lepszej sylwetki.
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:18
lubie figurki takie jaka ma ta pani po lewej
dobra zaraz bana dostane
zartuje... mila dziewczyna wiec na dluzej bedzie na mojej liscie gygy
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:20
Ta w środku ma większe tendencje do tycia
Lepsza ta po lewej
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:21
Ale ta w środku, to będzie rodzić dzieci jak z automatu
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:22
zapytaj czy ma foto ... wtedy będziesz mógł się tylko upewnić czy na dłużej ma pozostać na liście Twej czy zostać z niej deportowana o ile będzie wkręcać że nie ma lub ma stare nie aktualne i żebyś na nowe poczekał itd.
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:25
prawde mowiac na foto mi nie zalezy bo nie szukam zadnej kobitki. Zbyt wiele razy sie przejechalem i jakos nie mam zaufania do nich. Pewnie jak by chciala to by odrazu poslala albo kamerke w laptopie uruchoomila.
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:26
Ona nie jest gruba, ma po prostu ladna figure, nie znacie sie, ta po lewej ma tendencje do anoreksji
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:28
ale czasem zupełnie inaczej się rozmawia z osobą z którą wiemy jak wygląda
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:29
ta po lewej ma figure zdziry (nie myslec, ze to obrazliwe), ta w srodku ma "kobiece ksztalty", a nie jakies sklonnosci...z tym rodzeniem dzieci to tez roznie bywa...czasem jak na zewn wyglada sporawo, to wewn. moze byc niezbyt do rodzenia dzieci
Posted by: D@mian
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:31
Ta w środku to już pewnie mama.
Ta z lewej ok, tylko cycki troche małe...
Ta z prawej ma styl, który mi nie odpowiada.
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:33
ta po lewej ma figure zdziry (nie myslec, ze to obrazliwe), ta w srodku ma "kobiece ksztalty", a nie jakies sklonnosci...z tym rodzeniem dzieci to tez roznie bywa...czasem jak na zewn wyglada sporawo, to wewn. moze byc niezbyt do rodzenia dzieci
Ta po lewej podoba sie tylko malolatom
I wszystko jasne
Posted by: Chaoz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 04:56
kobiece kształty
Posted by: pettersen
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 05:06
Ta w środku to już pewnie mama.
Ta z lewej ok,
tylko cycki troche małe... Ta z prawej ma styl, który mi nie odpowiada.
nie wydaje mi sie
ma idealne
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 05:07
ale ma fajny fason gatek
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 05:09
ale ma fajny fason gatek
Fajnie to by się je zdejmowało
Posted by: AGASSI
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 05:16
Ona nie jest gruba, ma po prostu ladna figure, nie znacie sie, ta po lewej ma tendencje do anoreksji
masz rację : "nie znają się"
ps. panienka w środku miodzio
ps. chyba,że ktoś lubi siniaki po nocce z wystającymi kośćmi
Posted by: rivex
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 06:12
Ta w środku to już pewnie mama.
Ta z lewej ok, tylko cycki troche małe...
Ta z prawej ma styl, który mi nie odpowiada.
Ta ze środka to za kilkanaście lat będzie miała tyłek na wysokości kolan.
Sorry, ale z taką figurą to potem często kobieta ma wygląd kaczki. No chyba, że naprawdę zadba o siebie.
Posted by: Vader
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 08:47
Ona nie jest gruba, ma po prostu ladna figure, nie znacie sie, ta po lewej ma tendencje do anoreksji
masz rację : "nie znają się"
ps. panienka w środku miodzio
ps. chyba,że ktoś lubi siniaki po nocce z wystającymi kośćmi
To jest już Nas "czech"
Ta po lewej jeszcze może coś ma w sobie ale ta po prawej to nic specjalnego...
Posted by: bukma
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 21:07
Niezle sie usmialem tym wybrzydzaniem. Zaloze sie ze 9/10 z was gdydy tylko moglo to zadna z nich by nie pogardzilo. A ten 1/10 to gej
Co do tych "kobiecych ksztaltow" o ktore pytal Ojro to zazwyczaj jak kobieta tak o sobie pisze to znaczy ze jest z lekka puszysta... z akcentem na "z lekka"
Posted by: Vader
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 21:49
Co do tych "kobiecych ksztaltow" o ktore pytal Ojro to zazwyczaj jak kobieta tak o sobie pisze to znaczy ze jest z lekka puszysta... z akcentem na
"z lekka" Na meczu nie ma słowa "lekka" tylko "leTka"- to od "leTkiego plusu"
Posted by: haku
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 21:54
"Siema mała, my się znamy? Kopsaj szluga zajaramy"
Każdą laskę wyrwiesz na taką zajawę
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 06/08/2008 21:55
Chyba głuchą.
Posted by: Rancorn
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 07/08/2008 07:28
Hah, nie wiedziałem gdzie to wrzucić, szukając jednej rozmowy znalazłem w archiwum gg swój wywód z grudnia
nie pamietam tego za cholerę, chyba nawalony musiałem być
Marcin - (2007-12-02 14:32:22)
lecz nie jest to takie proste jak sie wydaje
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:33:56)
bo jeżeli noc w skali 10. oceniana jest na 5-10/10 samiec ma tendencje do chęci powtórzenia owego przypadku
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:34:22)
a więc odpadają tylko przypadki 0-5/10 gdzie o czymkolwiek decydowała jedynie zbyt duża ilość alkoholu
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:34:38)
a na nastepny dzień ma się ochotę odparzyć usta
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:35:46)
a więc 90% przypadków "na jedną noc" samiec usiłuje przenieść na część "trochę dłużej"
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:36:19)
co prowadzi do różnych komplikacji, gdyż Samica poznana w warunkach " NAJEDNONOCOWYCH" najczęściej okazuje się nie warta owego transferu
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:37:09)
jednak Samiec nie jest w stanie tego zauważyć z powodu podniesionego poziomu hormonów i substancji psychosomatycznych, powstałego poprzez ową ocenianą 5-10/10 noc
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:37:47)
Więc samiec nie zważając na skutki przeprowadza nieśmiały transfer na część trochę dłużej i utwierdza się w przekonaniu że to jest dobre rozwiązanie
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:39:03)
po okresie czasu, określanym w zależności od rożnych czynników Samiec otrzymuje szereg informacji które jednak nie są w stanie przebić się do świadomości, a świadczą że samica nie jest warta owych starań
-----------------------------------------------------
Marcin - (2007-12-02 14:41:21)
finałowo samiec otrzymuje konkretnie zdefinowany impuls który diametralnie zmienia jego wyobrażenie o samicy i w zależności od charakteru i siły woli samca reaguje na to jak prawdziwy drapieżnik i szuka następnego okazu.
Posted by: Skiper
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 08/08/2008 05:35
mały OT
- Mówię mu, że może być jednym z najlepszych piłkarzy w kraju - opowiada Maciej Skorża. Rafał Boguski (173 cm wzrostu) czytał niedawno książkę
"Jak obudzić w sobie olbrzyma". - Ale mi nie pomogło... - zastrzega jeden z najskromniejszych polskich piłkarzy.
Posted by: slawiola
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 08/08/2008 06:18
kobiece kształty
mmm mmmmmmmmmmmm !!
i smacznego
Posted by: Zabielany
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 08/08/2008 07:21
mały OT
- Mówię mu, że może być jednym z najlepszych piłkarzy w kraju - opowiada Maciej Skorża. Rafał Boguski (173 cm wzrostu) czytał niedawno książkę
"Jak obudzić w sobie olbrzyma". - Ale mi nie pomogło... - zastrzega jeden z najskromniejszych polskich piłkarzy.
Tez mi sie to rzuciło w oczy.
Widać mało uważnie czytał.
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 19/08/2008 21:04
Właśnie bardzo fajna koleżanka kupowała u mnie dekoder, specjalnie nie oddałem jej dowodu osobistego, który musiałem zeskanować aby po tym jak sobie pójdzie, zadzwonić do Niej i spotkać się, że niby chcę oddać dowód
Niestety musiała się odchodząc zapytać, czy na pewno wzięła dowód, ja próbuje się ratować, że raczej tak, a Ona musiała się upewnić
ehh... mam w sumie jej numer, adres itp. ale jakoś o fajny pretekst ciężko
I aby się nie wpisywać w temat o doceniłem jak straciłem, to muszę powiedzieć, że tej panience od rogalików się coraz bardziej zbiera
Posted by: MagiK
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 05:36
Pzecież masz świetny pretekst - chcesz się z nią umówić! Działaj
Posted by: Vader
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 06:16
gnacik tylko nie zakładaj konta na nią u buka na ten dowód
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 06:20
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 09:51
Eeee tam, dziś była jeszcze inna fajna, ale kurrr... okazała się mężatką
...a tej najfajniejszej nie mogę dorwać, albo miała klientkę jakąś albo coś innego, lipa, bo kolejny raz będę tam 26go
aby była bo wtedy to trzeba będzie już zamienić się w kolesia typu: "jestem najlepszą rzeczą jaka mogła Ci się przytrafić" i działamy
hehe
Szkoda, że ciężko fotki porobić tym panienkom, bym prowadził jakąś porządną relację live
hehehe ...a Leoś nie chce za mnie pracować, jak pójdę dalej studiować, nie wie chłopak co traci
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 19:10
Powiedz ile tam wyciągasz, to może przejmę schedę po Tobie
Nadmienię tylko, że under 2 tyś PLN nawet niech mi nie proponują
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 20:33
W zależności od miesiąca, bo drugie tyle spokojnie wyciągam z prowizji, a teraz ponoć najgorszy okres, w okresie przed świętami ponoć się cuda dzieją i wychodzi pensja powyżej 4tyś, no ale wtedy ja już nie będę pracował. Poza tym... kolejna panienka zajęta
no szlag by je trafił, trzeba się zapuścić dalej w głąb centrum po innych sklepach i sklepikach
Posted by: Piostar
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 20:44
gnacik i te panny na marne 1,70m wyrywasz?
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 21:46
gnacik i te panny na marne 1,70m wyrywasz?
dobre
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 22:01
uuu Piotar nu pagadi !!!!!! poczekaj tylko do kolejnego zlotu, taka zniewaga
....mam 174, i to nie ja wyrywam tylko one mnie, ja się ograniczam do kiwnięcia palcem wydając im pozwolenie w stylu: "tak, możesz do mnie podejść, masz jedną szansę, nie zmarnuj jej"
Posted by: Piostar
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/08/2008 22:06
cholera
zamiast na zlocie podglądać mistrza to ja piłem z innymi piffko marnej jakości
Posted by: Kameleon
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 00:52
17k...i ile kilo?
Posted by: kazow
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 01:22
jak na 1.7 to mu rwanie jakos chyba szlo na zlocie
ale ja tez bardziej na piffko bylem zapatrzony
ale jak dobrze pamietam to ktos zapoznal kolezanki z domku obok ..a one sie wcale nie bronily:)
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 03:03
Na zlocie to największe rwanie na imprezie miał Sphinx, a on jeszcze niższy
I jeszcze raz, nie 1,7 tylko 1,74
hehe
Posted by: hbr
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 04:01
gnacik nie łam sie, tyle samo ma Antonio Banderas :>
Posted by: bazyl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 05:07
gnacik nie łam sie, tyle samo ma Antonio Banderas :>
ale banderas nie wazy tak jak gnacik 130 kilo :/
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 05:08
gnacik nie łam sie, tyle samo ma Antonio Banderas :>
ale banderas nie wazy tak jak gnacik 130 kilo :/
Ale mu dojebałeś
Gnacik, nie daj się
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 05:10
gnacik nie łam sie, tyle samo ma Antonio Banderas :>
ale banderas nie wazy tak jak gnacik 130 kilo :/
Ale mu dojebałeś
Gnacik, nie daj się
Czekamy na poprawke gnacika w stylu: nie 130, ale 128
Posted by: ArtekPotito
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 05:25
bazyl mistrz
zaraz mi napisze, że ważę 150
Posted by: bazyl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 05:27
bazyl mistrz
zaraz mi napisze, że ważę 150
problemy masz chyba z samym soba :/
Tobie to 150 brakuje do tony...
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 06:30
gnacik nie łam sie, tyle samo ma Antonio Banderas :>
ale banderas nie wazy tak jak gnacik 130 kilo :/
Ale mu dojebałeś
Gnacik, nie daj się
Czekamy na poprawke gnacika w stylu: nie 130, ale 128
Hehehe... nie słuchajcie Bazyla, mu nie staje i musi sobie kompleksy na forum leczyć
..więc ten temat zamknięty
A co do mojej wagi, no cóż, 1,5 miesiąca temu wywiesiłem sobie nad biurkiem kartkę z aerobiczną weidera i powoli zaczynam się mobilizować
hehehehehe
Posted by: Piostar
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 15:39
od patrzenia na kartkę też podobno można schudnąc
Posted by: Mitul
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 16:38
Hehehe... nie słuchajcie Bazyla, mu nie staje i musi sobie kompleksy na forum leczyć
..więc ten temat zamknięty
A co do mojej wagi, no cóż, 1,5 miesiąca
temu wywiesiłem sobie nad biurkiem kartkę z aerobiczną weidera i powoli zaczynam się mobilizować
hehehehehe
to widze wreszcie poważnie podszedłeś do tematu
Posted by: Mitul
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 16:42
jak na 1.7 to mu rwanie jakos chyba szlo na zlocie
ale ja tez bardziej na piffko bylem zapatrzony
ale jak dobrze pamietam to ktos zapoznal kolezanki z domku obok ..a one sie wcale nie bronily:)
oj tam nie broniły ... broniły się broniły (tak pro forma)
a potem... potem nie pamiętam
Posted by: siwy212
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 17:07
A potem potem to kewin wrócił do domku obudziła mnie cholera jedna i polała w kieliszki wódki i mówi pij. Walneliśmy po kielonie i dalej spać
Posted by: Mitul
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 17:14
hrhrhr
Posted by: bajbus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 17:37
Hehehe... nie słuchajcie Bazyla, mu nie staje i musi sobie kompleksy na forum leczyć
..więc ten temat zamknięty
A co do mojej wagi, no cóż, 1,5 miesiąca temu wywiesiłem sobie nad biurkiem kartkę z aerobiczną weidera i powoli zaczynam się mobilizować
hehehehehe
uważaj bo po a6w zostaję dolna partia brzucha , spadnie Ci na kule i będziesz wyglądać jak dziad
wiec rób jeszcze jakieś dodatkowe cwiczenia
Posted by: hbr
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 21/08/2008 23:22
PRzecież on jej nie robi, tylko się patrzy na kartke. Wiec bez obaw.
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/08/2008 04:38
eeeee !!!! zrobiłem pierwszy dzień, tuż po wywieszeniu kartki, do dziś odpoczywam
Mitul, ja wiem dlaczego nic nie pamiętasz dalej... są nawet fotki pokazujące dlaczego nie pamiętasz
hrhrhrhr
Posted by: Mitul
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/08/2008 17:27
może i lepiej że nie pamiętam
Posted by: Kameleon
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 00:32
Wczoraj lekko wstawiony podchodze do jakiś lasek spytać czy maja fajke
Coś tam gadamy i się mnie pytają skąd jestem to mówie, że z Augustowa a stoje przed nimi w koszulce Arki
Posted by: Robak1984
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 01:12
Wczoraj lekko wstawiony podchodze do jakiś lasek spytać czy maja fajke
Coś tam gadamy i się mnie pytają skąd jestem to mówie, że z Augustowa a stoje przed nimi w koszulce Arki
Dobrze, że nie stałeś w koszulce Chicago Bulls...
Posted by: shane
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 01:55
Wczoraj lekko wstawiony podchodze do jakiś lasek spytać czy maja fajke
Coś tam gadamy i się mnie pytają skąd jestem to mówie, że z Augustowa a stoje przed nimi w koszulce Arki
Ty się Leon dziewczynami interesujesz?
A palisz od kiedy?
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 03:51
Poszedl do roboty to zaczal.
Posted by: shane
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 03:55
Zarobas jest to pali. Stać go.
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 03:59
Jak go stać, jak żuli od dziewczyn??
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 04:01
Jak go stać, jak żuli od dziewczyn??
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 19:33
Madafaka... wczoraj jakaś pannę poznałem, ustawiliśmy się na dziś, a ja nie pamiętam jak wygląda :/ ...ale kumple mówią, że była ładna, aby nie kłamali
Posted by: bajbus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 19:40
Madafaka... wczoraj jakaś pannę poznałem, ustawiliśmy się na dziś, a ja nie pamiętam jak wygląda :/ ...ale kumple mówią, że była ładna, aby nie kłamali
nie wystrasz się
powodzenia
Posted by: kazow
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/08/2008 19:46
A potem potem to kewin wrócił do domku obudziła mnie cholera jedna i polała w kieliszki wódki i mówi pij. Walneliśmy po kielonie i dalej spać
taaa juz widze jak Siwego trzeba bylo zmuszac do picia wodki
sie Kewin musial napocic zebys wypil pewnie z pol sekundy ..a chlebka dal?
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 09/09/2008 20:11
Idę w środę do klubu, gdzie niezłe lachony bywają, a w środę do 0100 jest piwo w cenie biletu, co prawda, parszywe, Królewskie, ale zawsze jest. Będzie się działo
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 06:44
Madafaka... wczoraj jakaś pannę poznałem, ustawiliśmy się na dziś, a ja nie pamiętam jak wygląda :/ ...ale kumple mówią, że była ładna, aby nie kłamali
ciesz się,że nie powiedzieli Ci o tym w prima aprillis,jak udała się randka?
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 06:48
Jeździli po lesie z pustym bakiem
ale to na
gnaciku nie zrobiło wrażenia i nie dał się jej nabrać na ten numer.
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 06:53
zauważyłem,że to taki forumowy trick
Jak zrobię prawko wypróbuję na pewno hehe
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 06:58
Madafaka... wczoraj jakaś pannę poznałem, ustawiliśmy się na dziś, a ja nie pamiętam jak wygląda :/ ...ale kumple mówią, że była ładna, aby nie kłamali
ciesz się,że nie powiedzieli Ci o tym w prima aprillis,jak udała się randka?
full serwis
Posted by: shane
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 06:59
+ spawanie gratis
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 07:05
i co fajna była z ryja(znaczy twarzy)?czy koledzy podkolorowali?
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 07:07
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 07:13
masz na myśli rzucanie się z pięściami czy może na szyję(szyjkę)?
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 22:24
pocisk słowny-taki zabawny i raczej zbytnio nieobrazajacy. Poza tym ''olewka'' - to je strasznie denerwuje i za wszelka cene dalej beda probowaly Cie zdobyc
.
Wyprobowane i na 95% działa
.
Ooo kurde gadam juz jak moj mentor - Pierniczek
.
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/09/2008 23:21
no z olewką to się przekonałem,że działa,ale w drugą stronę też to jest denerwujące
Posted by: Klakier
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 19/09/2008 00:27
Podryw mlodego Hulka z MTV na niedzwiedzia polarnego
on: wiesz ile wazy niedzwiedz polarny?
ona: niestety nie
ile?
on: tyle by przełamać pierwsze lody
Posted by: Spoon82
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 19/09/2008 01:03
dobre,dobre
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 19/09/2008 02:33
nie przypominaj
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 09/11/2008 19:07
Poszedłem wczoraj z dziewczyną poznaną w pracy na piwo i co sie okazało- oczywiście jest zajęta
Normalnie, to bym brał namiary od Gnacika na tą panienkę, co sprzedaje rogaliki, ale po przeanalizowaniu sytuacji, doszedłem do wniosku, że może to i dobrze, że jest zajęta i powinienem sobie poszukać dupy która ma mniej w bicu niz ja
(z twarzy była całkiem całkiem, no ale pare kilo mniej by się przydało
)
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 09/11/2008 21:58
Ja w czwartek pierwszy raz od 10 tygodni idę do klubu. Akurat otrzęsiny wydziałowe więc trzeba uspokoić swój głód na młodych studentkach
Co prawda parkiet mój nie będzie, bo dzisiaj dopiero odstawiłem kule, ale może coś z tego wyjdzie
Posted by: _Korver_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 09/11/2008 22:07
Najlepiej podrywa się poza parkietem, więc nic straconego
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 09/11/2008 22:20
Ale będzie więcej promili
Posted by: pszek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 04:39
Poszedłem wczoraj z dziewczyną poznaną w pracy na piwo i co sie okazało- oczywiście jest zajęta
Normalnie, to bym brał namiary od Gnacika na tą panienkę, co sprzedaje rogaliki, ale po przeanalizowaniu sytuacji, doszedłem do wniosku, że może to i dobrze, że jest zajęta i powinienem sobie poszukać dupy która ma mniej w bicu niz ja
(z twarzy była całkiem całkiem, no ale pare kilo mniej by się przydało
)
A to, że dziewczyna jest zajęta stanowi dla Ciebie jakiś problem?
Posted by: sHybki
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 04:57
może ma wpojone takie wartości, że nie wchodzi z butami w czyjś związek proste
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:03
_Korver_ cos w tym jest co napisales
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:17
Normalnie, to bym brał namiary od Gnacika na tą panienkę, co sprzedaje rogaliki
uotafak ? jakie rogaliki, ciężko myślę i nie mogę sobie nic przypomnieć
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:21
Normalnie, to bym brał namiary od Gnacika na tą panienkę, co sprzedaje rogaliki
uotafak ? jakie rogaliki, ciężko myślę i nie mogę sobie nic przypomnieć
Może chodziło o orzeszki ?
Posted by: pszek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:50
może ma wpojone takie wartości, że nie wchodzi z butami w czyjś związek proste
Niestety, zasady są po to żeby je łamać. Życie byłoby zbyt nudne, gdyby każdy kierował się sztywnymi zasadami i ich nie łamał
A prawda jest niestety taka, że jeśli dziewczyna będąca w związku upatrzy sobie kogoś innego to i tak prędzej czy później zmieni swój obiekt "miłości"
Posted by: Dziabor
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:52
A prawda jest niestety taka, że jeśli dziewczyna będąca w związku upatrzy sobie kogoś innego to i tak prędzej czy później zmieni swój obiekt "miłości"
racja
bo kazda kobieta ma w sobie cos z dzi...
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 05:54
A to, że dziewczyna jest zajęta stanowi dla Ciebie jakiś problem?
Nie, to nie jest dla mnie problem- zwłaszcza, że podejrzewam, że jej chłopak jest daleko( syndrom- moja dziewczyna wyjechała na studia).
Już wymyśliłem pewną akcje, ale jeżeli powie, że nie wie, co by pomyślał jej chłopak lub coś podobnego, to odpuszczam- szkoda mojego zachodu.
P.S. Trzeba, przyznać, że mi lekko wjechałeś tym postem na ambicje
może ma wpojone takie wartości, że nie wchodzi z butami w czyjś związek proste
Z butami na pewno tam nie wejdę- patrz co napisałem wyżej.
@gnacik - chodziło o ta panienkę, co u niej kupowałeś rogaliki w drodze do pracy i ona się nigdy nie uśmiechała- odgrażałeś się, że kiedyś jej wyjeb!@#! ( wraz z twoimi niepowodzeniami z płcią przeciwną coraz bardziej jej się zbierało
)
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 06:12
można mieć : kolegę ,przyjaciela ,chłopaka ,kochanka ,mężczyznę ,męża itp
Dziś kocha jego jutro Ciebie...
Posted by: pszek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 06:13
A to, że dziewczyna jest zajęta stanowi dla Ciebie jakiś problem?
Nie, to nie jest dla mnie problem- zwłaszcza, że podejrzewam, że jej chłopak jest daleko( syndrom- moja dziewczyna wyjechała na studia).
Już wymyśliłem pewną akcje, ale jeżeli powie, że nie wie, co by pomyślał jej chłopak lub coś podobnego, to odpuszczam- szkoda mojego zachodu.
P.S. Trzeba, przyznać, że mi lekko wjechałeś tym postem na ambicje
może ma wpojone takie wartości, że nie wchodzi z butami w czyjś związek proste
Z butami na pewno tam nie wejdę- patrz co napisałem wyżej.
@gnacik - chodziło o ta panienkę, co u niej kupowałeś rogaliki w drodze do pracy i ona się nigdy nie uśmiechała- odgrażałeś się, że kiedyś jej wyjeb!@#! ( wraz z twoimi niepowodzeniami z płcią przeciwną coraz bardziej jej się zbierało
)
W sumie to nie chciałem Ci wjechać na ambicję, ale po prostu ostatnimi czasy coraz częściej zauważam prawidłowość, o której napisałem wyżej. O tym już kiedyś chyba Pierniczek wspominał, niewiele jest dziewczyn, które przy nadarzającej się okazji nie wymienią faceta na "lepszy model". A co się dzieje podczas rozłąki, typu wyjazd do pracy czy na jakiegoś Erasmusa to głowa mała
Posted by: Skorpion BB
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 10/11/2008 23:10
Trzeba pilnować dziewczyny/żony w czasie rozłąki bo moim zdaniem to pewna zdrada.No chyba że te przypadki które znam to tylko wyjątki.
Posted by: Dziabor
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 00:10
Trzeba pilnować dziewczyny/żony w czasie rozłąki bo moim zdaniem to pewna zdrada.No chyba że te przypadki które znam to tylko wyjątki.
zadne wyjatki, tak jest zawsze
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 00:33
Trzeba pilnować dziewczyny/żony w czasie rozłąki bo moim zdaniem to pewna zdrada.No chyba że te przypadki które znam to tylko wyjątki.
zadne wyjatki, tak jest zawsze
Muszę potwierdzić.
Będąc w UK, ileż to ja lasek spotkałem, które były zakochane w swoich chłopakach na zabój, a już na drugi dzień po przyjeździe dawały innym
Oczywiście, zdarzały się wyjątki, ale nieliczne.
Co dziwne (a może nie?), to laski częściej zdradzały. Faceci w większości dochowywali wierności. Nie wiem jednak, co robiły ich panny, które zostały w Polsce
Posted by: Goget
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 00:40
Był tu taki jeden co jego laska siedziała w Hiszpani, a on kroił buki w Polsce. Pewnie trochę się zmartwi jak poczyta co tu prawicie
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 00:50
Trzeba pilnować dziewczyny/żony w czasie rozłąki bo moim zdaniem to pewna zdrada.No chyba że te przypadki które znam to tylko wyjątki.
zadne wyjatki, tak jest zawsze
i ja potwierdze !
zarowno w UK jak i w Holandii. Ja obiecalem sobie przed wyjazdem ze z zadna laska nie bede sie wiazal na czas pobytu z zagranica. I slowa dotrzymalem, ale to co nasluchalem sie to -->
[byly i takie co nawet slub mialy zaklepane, a i tak...]
pozdr
Posted by: Kameleon
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 00:57
Spotkały Ojro i miały pecha
Posted by: Skorpion BB
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 01:04
Mężatki to dopiero mają ochote na takie zabawy
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 01:29
I ja znam bardzo dobrze takie historie z wyjazdem za granice, w koncu sie przezylo jedna
3 miesiace planowane, 3 miesiace bylem.. a po powrocie to nawet czasu nie miala zeby pogadac jak biali ludzie.. i jak to mama skwitowala 'ee to dobrze ze to tylko trwalo ile trwalo' a ze trwalo krotko to idealnie podsumowala
mama
Posted by: pszek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 03:21
Widzę, że wiele osób (chyba nawet wszyscy
) podzielają moje zdanie. Trzeba więc Panowie korzystać z młodości, wyjeżdżać do innych krajów i po prostu korzystać z życia
Ja w przyszłym roku planuję półroczny wyjazd do Irkucka
Posted by: ice18
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 05:34
Idę w środę do klubu, gdzie niezłe lachony bywają, a w środę do 0100 jest piwo w cenie biletu, co prawda, parszywe, Królewskie, ale zawsze jest. Będzie się działo
w ktorym klubie ?
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 05:41
Chyba we Freshu
Posted by: ice18
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 05:42
Myslalem ze w Parku
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/11/2008 06:01
Być może, głowy nie dam
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/11/2008 21:32
Tak, to było w Parku :-)
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/11/2008 21:38
no i jak z tymi lachonami? byly
?
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/11/2008 23:33
To było tak dawno temu
Były, z tego, co pamiętam, to to wyjście było słabe
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 03:00
Park - fajny klub ;), ale jak jest 'Open bar' w srody (chyba) to w klubie sa najwieksze japongi i paszczury
. Wieś tańczy i śpiewa za free :D...
Posted by: MagiK
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 03:06
ale jak jest 'Open bar' w srody (chyba) to w klubie sa najwieksze japongi i paszczury
. Wieś tańczy i śpiewa za free :D...
potwierdzam - byłem tam ostatnio na trzeźwo
Posted by: agr1
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 04:25
A znacie jakies fajne kluby w Krakowie?
Bo ja raczej nie bywalem na disko, ale moze czas sie wybrac
Posted by: HoMiK155
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 04:29
A znacie jakies fajne kluby w Krakowie?
Bo ja raczej nie bywalem na disko, ale moze czas sie wybrac
Hmmm, to zależy jaki rodzaj muzyki tolerujesz. Ja polecam "Carpe Diem" I i II, Cienia, Społem, no i Kitsch (uwaga klub uważany za gejowski, ale za to przychodzą tam najładniejsze panny w grodzie Kraka:)
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 04:31
I jak kobiety mogą być mądre jak na podryw chodzą do gejowskiego klubu
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 04:50
No i jest jeszcze Studio- byłem tam na koncertach, na dyskach mi się nie zdarzyło(i z pewnością nie zdarzy
), ale tam dzieje się naprawdę dużo.
Posted by: agr1
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 05:10
I jak kobiety mogą być mądre jak na podryw chodzą do gejowskiego klubu
Wiesz podobno chodza tam zeby sie dobrze bawic i nie byc podrywane przez samcow.
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 05:19
ale jak jest 'Open bar' w srody (chyba) to w klubie sa najwieksze japongi i paszczury
. Wieś tańczy i śpiewa za free :D...
potwierdzam - byłem tam ostatnio na trzeźwo
nic dodać, nic ująć
_______________________
http://beaver-pl.blog.co.uk/
Posted by: Klakier
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/11/2008 07:26
taaaaw Kitschu czasami jest lachonarium
Posted by: włodar
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/11/2008 01:16
Największe lachonaria, biorąc pod uwagę klimaty klubowe, są chyba w Cieniu (zmanierowane damulki szczerzą kły), Franticu (tu jest w kratkę - "lale" i potencjalne żony), Ministerstwie (prokurator czuwa). Pod względem klimatu najlepszy dla mnie był zawsze Prozak (tylko trzeba eksmitować kilku Ajriszów i Angoli).
Posted by: maniek289
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/11/2008 03:02
Największe lachonaria, biorąc pod uwagę klimaty klubowe, są chyba w Cieniu (zmanierowane damulki szczerzą kły), Franticu (tu jest w kratkę - "lale" i potencjalne żony), Ministerstwie (prokurator czuwa). Pod względem klimatu najlepszy dla mnie był zawsze Prozak (tylko trzeba eksmitować kilku Ajriszów i Angoli).
Jeżeli o laski chodzi to najlepsza pod tym wzgledem jest chyba Rdza
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/11/2008 03:05
jak juz jestesmy przy klubach/pubach to jakie sa najlepsze na Gornym Slasku ??
dodam, ze chodzi mi o dobra zabawe bez nastolatkow z galkami jak zarowki.
pozdr
ps. osobiscie lubie Kontrabas, Hemmingway [oba w Gliwicach]
Posted by: Robak1984
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/11/2008 03:40
jak juz jestesmy przy klubach/pubach to jakie sa najlepsze na Gornym Slasku ??
dodam, ze chodzi mi o dobra zabawe bez nastolatkow z galkami jak zarowki.
pozdr
ps. osobiscie lubie Kontrabas, Hemmingway [oba w Gliwicach]
W Gliwicach masz jeszcze PRL - nastolatków prawie tam nie ma, raczej ludzie w wieku studenckim + starsi, muzyka lata 80, 90. Dosc fajny klimat.
Kontrabas i Hemi - jak dla mnie zdecydowanie za mało miejsca tam jest.
Posted by: Skiper
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/11/2008 06:14
Największe lachonaria, biorąc pod uwagę klimaty klubowe, są chyba w Cieniu (zmanierowane damulki szczerzą kły), Franticu (tu jest w kratkę - "lale" i potencjalne żony), Ministerstwie (prokurator czuwa). Pod względem klimatu najlepszy dla mnie był zawsze Prozak (tylko trzeba eksmitować kilku Ajriszów i Angoli).
nic dodać nic ująć
Ministerstwo znalazło 'ostatnimi czasy' swoją niszę i mocno z niej czerpie
jeszcze z pół roku temu do tej klasy co Cień czy Frantic należał Midgard ale od kiedy wpuszczają tam kogo leci nie ma tam w ogóle po co zaglądać.
Posted by: włodar
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 00:45
Taa, obecnie Midgard to taka Grączka tyle, że z inną stylistyką muzyczną
maniek289 - racja, przypomniałeś o ważnym strategicznie punkcie.
Tak na podsumowanie: Łezka się w oku kręci,gdy przypomnę sobie Roentgen - tak sprzed 7/8 lat
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 01:03
A jakie warszawskie kluby polecilibyście?
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 06:08
A jakie warszawskie kluby polecilibyście?
Zależy na jaka zabawę się szykujesz. Jest wiele z różnymi klimatami.
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 06:37
Normalną.
Bez zbędnej ilości dresów i brudasów
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 06:43
Normalną.
Bez zbędnej ilości dresów i brudasów
U nas to trudne chyba, że masz specjalne zaproszenie na specjalna imprezę.
Z takich bez problemowych poleciłbym PARK, nie jest to cud ale zawsze można dobrze się pobawić, metro politechnika obok itd. dojazd dobry z każdej strony, chociaż jest wiele miejsc bardzo dużo żeby wymieniać to zależy jak trafisz, mimo wszystko większość ludzi jest po to żeby się bawić a nie bić, w większości klubów.
Posted by: Skiper
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 16/11/2008 09:36
Taa, obecnie Midgard to taka Grączka tyle, że z inną stylistyką muzyczną
maniek289 - racja, przypomniałeś o ważnym strategicznie punkcie.
Tak na podsumowanie: Łezka się w oku kręci,gdy przypomnę sobie Roentgen - tak sprzed 7/8 lat
Jeszcze trzeba dodać do tej I ligi - Boom-bar-rush'a, nie wiem jakim cudem został pominięty
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 05:20
dobra panowie, przedstawie pewna sprawe
jest sobie jedna laska z ktora gadam sobie juz naprawde sporo czasu i dogaduje sie z nia bardzo dobrze. Jest tylko maly problem - jedna z jej lepszych kolezanek jest we mnie zakochana a ja to kiedys po pijaku wykorzystalem - potem olalem (mimo ze sie glupia ciagle do mnie dobija)
W tym momencie ta dziewczyna zdazyla sobie wyrobic o mnie pewne zdanie ( w sumie wie za duzo o tym co robilem w przeszlosci
) i ciezko jest jakos ja przelamac. Zastanawia mnie przede wszystkim jedno - dogadujemy sie naprawde zajebiscie ale ona nie chce sie spotkac 1 na 1 - chyba sie troszke boi
i jak by to teraz rozegrac? Dodam ze gra jest warta swieczki, lachon pierwsza klasa
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 05:39
powiedz, ze nudzi Cie znajomosc przez internet czy komorke ;]
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 05:48
powiedz, ze nudzi Cie znajomosc przez internet czy komorke ;]
no ale ona sie ze mna nie spotka narazie 1 na 1 bo sie ewidentnie boi ze zaczne cos swirowac
Posted by: Master.com back
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 05:57
Dopra Panofie i ja tesh pSzEtStAfiE jedno sprafuszke!
Jest jedna dziewczyna z którom gadam sobie jak jestem tak, że z niom moge gadać, to znaczy, że jak nie jestem tak daleko, że jak bym gadał to by mnie nie słyszała i jakby ona gadała to ja bym nie słyszał, chociaż nie wiem, czy na pewno ona by gadała, bo jakby nie słyszała dlaczego ja gadam, to pewnie też by nie gadała, bo by nie słyszała, że ja gadam, tylko by się przysłuchiwała czy gadam, żeby usłyszeć co ja gadam i jak coś gadac ze mno. Ale musze przyznać, że jak już z nią gadam, tak że ona słyszy i też moze gadać to dogadujemy się dobrze, dlatego, że ja słyszę co ona gada, a ona co ja gadam bo jestesmy na tyle blisko, że mozemy usłyszeć siebie jak gadamy. Tylko, że jej kolezanka sie we mnie zakochała, a ja w niej nie, to chodzi o to, że ona się tylko zakochała we mnie, a ja nie i my sie nie kochamy, bo tylko ona mnie kocha, a ja nie kocham jej, tylko ona. Kiedys dawno temu bawilem sie z nią razem, i chyba ona mysli, że jak tak sie fajnie nam bawilo razem to juz mozemy sie zakochac, a to nie jest tak, bo jak juz wspomnialem, to ona tylko kocha mnie, a ja jej nie. Z tą pierwszą drugą koleżanka, to się dogadujemy bardziej niż lepiej, jak gadamy to nie ma tak ze nie uslyszy, albo ja nie, tylko zawsze uslyszamy, bo jestesmy na tyle, ze slyszymy (czyli, że nie dalej), w piaskownicy wspolne wymiany grabek, czy wiaderk nie som dla nas zadnymi problemami, czesto jak nie wychodzi mi zrobienie jakiejs babki to zawsze moge liczyc na jej pomoc, nawet jak szukamy skrujówek w chowanego to nie ma nigdy problemu kto ma sie schowac gdzieś, a kto nie, czyli że zawsze jak jest już do schowania to nie jest tak, ze ja się schowam, a ona nie, i odwrotniw również, czyli tak, że nie ma, ze ona nie będzie schowana, a ja nie, tylko, że razem, to znaczy, że i ja i ona. Mało tego często jak w berka biegamy, to ona biegnie tak, zeby ten co goni nie dogonil mnie, tylko ją, to znaczy zebym ja berkiem nie byl, tylko zeby byl ten co jest, bo jak juz bede ja, to nie bedzie ten co jest, bo juz zmienie go- tego co jest ja. I właśnie nie wiem, czy do nalesników dodawać jednak proszek do pieczenia, czy nie, kiedyś czytałem, że trzeba, ale większość osób mówi, że jednak nie, drodzy koleżnaki i kolegi, pomóżcie.
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 06:06
Posted by: Shanti
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 06:14
Master jesteś bezbłędny
Na twój problem może zaradzić tylko lovelas pierniczek
Posted by: Mindman
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 06:59
Posted by: javapl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 07:23
Posted by: kfjatek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 07:31
Ale musze przyznać, że jak już z nią gadam, tak że ona słyszy i też moze gadać to dogadujemy się dobrze, dlatego, że ja słyszę co ona gada, a ona co ja gadam bo jestesmy na tyle blisko, że mozemy usłyszeć siebie jak gadamy.
Litości!!
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 18/11/2008 08:15
dobra panowie, przedstawie pewna sprawe
jest sobie jedna laska z ktora gadam sobie juz naprawde sporo czasu i dogaduje sie z nia bardzo dobrze. Jest tylko maly problem - jedna z jej lepszych kolezanek jest we mnie zakochana a ja to kiedys po pijaku wykorzystalem - potem olalem (mimo ze sie glupia ciagle do mnie dobija)
W tym momencie ta dziewczyna zdazyla sobie wyrobic o mnie pewne zdanie ( w sumie wie za duzo o tym co robilem w przeszlosci
) i ciezko jest jakos ja przelamac. Zastanawia mnie przede wszystkim jedno - dogadujemy sie naprawde zajebiscie ale ona nie chce sie spotkac 1 na 1 - chyba sie troszke boi
i jak by to teraz rozegrac? Dodam ze gra jest warta swieczki, lachon pierwsza klasa
Rada na szybko:
upij ją na wspólnej imprezie i wykorzystaj jak jej koleżankę, wtedy nic nie będzie jak dawniej
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 19/11/2008 00:58
ale jak jest 'Open bar' w srody (chyba) to w klubie sa najwieksze japongi i paszczury
. Wieś tańczy i śpiewa za free :D...
potwierdzam - byłem tam ostatnio na trzeźwo
nic dodać, nic ująć
_______________________
http://beaver-pl.blog.co.uk/ Magic kiedy jakies piFFFko w koncu zagramy?
Adammm chyba najlepsza metoda to wykorzystac ta wykorzystaną kolezanke :D.
Zbliz sie troche do 'wykorzystanej' i jak sie dowiesz, ze sie spotyka z ta Twoja z ''pierwszej klasy'' to PRZYPADKOWO wpadniesz na to spotkanie i...olejesz 'wykorzystana', ktora po raz drugi zostanie WYKORZYSTANA, a z 'pierwszoklasistka' pogadasz/pobajerujesz troche i tylko od Ciebie bedzie zalezalo czy sie uda :).
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:39
podchodzisz do laski i : " ej mała but ci sie rozwala "
Posted by: ziomal-111
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:43
skutkuje Paweł ? czy wybijaja zeby za takie hasełka ?
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:48
skutkuje Paweł ? czy wybijaja zeby za takie hasełka ?
dziś sie okaże jak to powiem ,ale podobno działa
Posted by: ziomal-111
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:50
Wprawiłes sobie juz jedynke ? Bo mozesz za bardzo szelescic i Cie laseczka nie zrozumie
Miłej zabawy zia
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:56
jeszcze nie ,to chwile zajmuje ,w pon ide dalej ... no dzieki ,też udanego wieczora życze;]
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 02:58
Posted by: olo1984
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 03:31
Wafel , na kaczuchy laski wyrywasz ??
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 03:39
poproszę o linka do kaczuszek
Posted by: D@mian
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 03:46
Dobra Panowie, mamy Andrzejki.
Szybkie rady jak wyrwać fajną pannę na czas "postu"
Posted by: Fab
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 03:48
Dobra Panowie, mamy Andrzejki.
Szybkie rady jak wyrwać fajną pannę na czas "postu"
na "Roratach" może jakąś zbłąkaną duszę wyhaczysz
, co spać nie może
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2008 21:19
hah;d
ja dzisiaj bede polowal na pania wrozke ;] mozecie trzymac kciuki ;]
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:11
Chodze do LO. Pewnego dnia dziewczyna z mojej klasy na lekcji puscila mi sygnal, a ja jej numeru nie mialem. Po jakims czasie napisalem kim jest itd. i dowiedziałem sie ze to ona. Nawiazalismy kontakt smsowy, ciagnie sie to juz z 2-3 miechy. W szkole czasami sobie gadamy, ale bardziej sie usmiechamy
ona chce zebym sie usmiechal do niej. Pisze mi ze ma chlopaka, ale woli mnie. Potem ze idzie z nim na spotkanie i okaze sie czy dalej to pociagnal. Dostaje sms z infem ze zrobila cos strasznego i przelizala sie z nim. Ja oczywiscie traktuje ja jak kolezanke/przyjaciolke bo nie wiem co ona do mnie czuje
nie wiem jak to sprawdzic. Czasami pisze ze czeka na 2 slowa ode mnie
czli kocham ice, a czasami ze jestem kims bardzo waznm dla niej i traktuje mnie jak przyjaciela.... masakrycznie powalona sytuacja
na spacerki z nia chodze to jest fajnie i nawet dala mi buziaka. Jakbym chcial ja miec to bym sie jakos postaral, a ja nic nie robie w tym kierunku, bo lipa miec dziewczyne w swojej klasie ;/
HELP ME chlopaki
prosze jakies fajne porady
Posted by: Skiper
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:14
Bez foty może być ciężko z tą poradą.
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:16
lipa bo ona neta nie ma, a co za tym idzie grono i NK
jak mi da swoje to skana zrobie
Posted by: Big_star
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:18
nie wiem jak to sprawdzic. Czasami pisze ze czeka na 2 slowa ode mnie
czli
kocham icelodziara?
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:20
nie wiem jak to sprawdzic. Czasami pisze ze czeka na 2 slowa ode mnie
czli
kocham icelodziara?
,,cię'' mialo byc
literowa
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:24
bo lipa miec dziewczyne w swojej klasie ;/
nie rozumie czemu lipa ,co Ty patrzysz na kolegów że będa śmiać czy coś ?
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:27
wysiedzialbys z nią 6-8h dziennie?
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:32
wysiedzialbys z nią 6-8h dziennie?
jakbymy sie kochali to napewno ,przecież kiedyś pewnie będziesz miał żone to bedziesz całe życie z nią także w czym problem wysiedzieć ??
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:33
to nie to samo. Z kolegami chociaz mozna cos porobic
mam na mysli psikusy nauczycielom itd ;p
Posted by: fala
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:40
a co to znaczy
Posted by: podstawek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 02:42
w moich stronach oznacza to całowanie się z językiem
Posted by: Master.com back
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 03:59
a co to znaczy
wEś PsHeStaŃ! JaKbYś NiE WiEdZiAł!
Jak coś koleżanki i kolegi to pytajcie.
Tutaj proszę ja Was, mamy już przylizanego, tak niemal w ząbek czesany:
Przylizać, to znaczy uczesać, tak dokładnie, co za tem następuje, ona przylizała jego on ją, taka wymiana uczesania, tutaj np. mamy pana nieprzylizanego:
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 04:13
przelizała a ni przylizała
Posted by: Master.com back
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 04:15
Achaaa, przelizała, to znaczy, że najpierw go przylizała, ale mu się nie podobało = uczesała go ale mu się nie podobało, po czym go przelizała, to znaczy - przeczesała na nowo!
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 04:16
teraz poprawnie
to nie to samo. Z kolegami chociaz mozna cos porobic
mam na mysli psikusy nauczycielom itd ;p
To jest LO, czy gimnazjum? A tak poważnie to ja też wreszcie chciałbym poznać pannę co nie ma neta, a co za tym idzie nie przesiaduje całych dni na jakiś po.pierdolonych gronach, fotkach, n-k itp badziewiu. No ewentualnie może mieć neta, ale jedyną dopuszczalną stroną do odwiedzania jest forum mecz.p
Posted by: Cendruś
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 07:06
TY: Cześć monika chcesz się dymać?
Ona: Cześć, ale ja nie jestem Monika...
TY: Ale ja nie o to pytałem !!
Pewnie juz było, ale jest dobre
Posted by: Azzaro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 07:28
TY: Cześć monika chcesz się dymać?
Ona: Cześć, ale ja nie jestem Monika...
TY: Ale ja nie o to pytałem !!
Ona: Oddawaj 100 zł !!
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 08:05
kumichal mam dla ciebie dobrą rade:
Podejrzewam, że nie masz jeszcze prawka, a tym bardziej poloneza.
Dlatego proponuje, żebyś wziął ją na ramę roweru, wywiózł w las i tam oznajmił, że skończył ci się łańcuch.
Powinno zadziałać
Posted by: bolo_lacznik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 08:15
wysiedzialbys z nią 6-8h dziennie?
jakbymy sie kochali to napewno ,przecież kiedyś pewnie będziesz miał żone to bedziesz całe życie z nią także w czym problem ??
sam mam Zone ale uwierz mi ze to nie takie proste kochac sie przez 6-8 godzin , chyba ze Ci kolesie co wygrali mam talent , oni mogli by dac rade
Posted by: jpl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 08:17
wysiedzialbys z nią 6-8h dziennie?
jakbymy sie kochali to napewno ,przecież kiedyś pewnie będziesz miał żone to bedziesz całe życie z nią także w czym problem ??
sam mam Zone ale uwierz mi ze to nie takie proste kochac sie przez 6-8 godzin , chyba ze Ci kolesie co wygrali mam talent , oni mogli by dac rade
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 08:25
kumichal mam dla ciebie dobrą rade:
Podejrzewam, że nie masz jeszcze prawka, a tym bardziej poloneza.
Dlatego proponuje, żebyś wziął ją na ramę roweru, wywiózł w las i tam oznajmił, że skończył ci się łańcuch.
Powinno zadziałać
mistrz
Posted by: wojkrk
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 09:28
wpadlas mi w oko, nie spierdol tego.
Posted by: haczyk
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 09:46
niesamowicie zabawny temat, dawno się tak nie uśmiałem, większość tekstów miażdży
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 09:58
właśnie koleżanka rozwaliła sobie łuk brwiowy ,Ambulance podjechał i jej kolerzanka miała na mnie chrapke ja na nią i po zawodach musiała sie opiekować poszkodowaną ,we masakra co wtopa ,przewrotka i poszedł luk ,ale najważniejsze Barca wygrała i coś hajsu wpadło ,ide po parówki do kuchni
Posted by: snaders
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 10:32
Szacuneczek Wafel, uważałem Cię za wariata, myliłem się, świetna analiza i typ na Barcelone
Posted by: piana
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 13:14
właśnie koleżanka rozwaliła sobie łuk brwiowy ,Ambulance podjechał i jej kolerzanka miała na mnie chrapke ja na nią i po zawodach musiała sie opiekować poszkodowaną ,we masakra co wtopa ,przewrotka i poszedł luk ,ale najważniejsze Barca wygrała i coś hajsu wpadło ,ide po parówki do kuchni
smacznego
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2008 17:22
ona nie lubi lasu, w tym problem ;p
Moze w nocy przyjsc pod jej okno?
na pewnoe mnie zaprosi do siebie
Posted by: True02
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2008 00:42
Zagadnienie:
"Ona se pierdnęła przy mnie.Co powinienem zrobić:
a) zachować się jak mężczyzna; odpierndąć po dwakroć mocniej, niech wie kto tu nosi spodnie,
b) oddychać ustami, i jak gentelman nic nie dawać po sobie poznać,nawet gdyby oczy piekły Cię już niemiłosiernie(w razie "W" możesz powiedzieć,że dopadło Cię nagłe zapalenie spojówek),
c)napisać o tym na mecz.pl, wiedząc,że zostaniesz oskarżony o obniżanie poziomu tego zacnego kiedyś forum."
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2008 00:45
c
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2008 01:02
wykluczam a) bo nie umiem naprawde glosno pierdnac, zawsze puszczam cichacze. wykluczam b) bo by mi niesmacznie bylo oddychac ustami w takiej sytuacji.
wybieram c)
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/04/2009 21:05
Ale temat ucichł, hoho, wiosna w pełni, udam się na dyskoteki, to temacik się bardzo rozwinie
Wam też polecam
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/04/2009 21:16
ja w piatek bede w amsterdamie, moze poderwe jakas dziwke
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/04/2009 21:21
ja w piatek bede w amsterdamie, moze poderwe jakas dziwke
Adammm, ciekawe na co ja poderwiesz, jezeli nie na kase
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/06/2009 20:16
Od przyszłego tygodnia trochę się temat rozrusza, bo robię Demonic Confidence, taki zestaw misji na każdy dzień, po którym podrywanie najładniejszych dziewczyn będzie szło na zerowym stresie
Tu link do spisu misji znaleziony przez google:
http://chomikuj.pl/Tajemnice/ebook(darmowe+pe*c5*82ne)/Duchowo*c5*9b*c4*87/Demonic_Confidence_PL.pdf
Ja sam go trochę zmienię (utrudnię). Jeżeli macie pomysły na dodatkowe misje albo na utrudnienie istniejących (w granicach prawa
), to piszcie na PM do mnie lub w tym temacie.
Wkrótce start
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/06/2009 20:22
co z tego jak nie ma stresu a za to jest failed...
Posted by: czubek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/06/2009 20:55
nie do przejscia 12 level (dzien)
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:10
nie do przejscia 12 level (dzien)
Dlaczego?
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:12
sarkazm
dla mnie glupi poradnik, trzeba podchodzic i zagadywac laski ktore Ci sie podobaja i tyle. Ale bez takich treningow - ja nie widze problemu w podejsciu do kobiety
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:16
Problemu nie ma, ale trening się przyda
No nie wiem
u góry pisałeś o dziwkach
Do normalnych też podchodzisz?
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:21
to bylo o Amsterdamie
tak zdarza mi sie podejsc do normalnych, chociaz normalna znalezc na imprezie to jest raczej niewykonalne
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:25
chociaz normalna znalezc na imprezie to jest raczej niewykonalne
zgadza sie, choc sa wyjatki, sa lepsze i gorsze kluby.
To jak, poderwałeś jakąś dziwkę tam?
Posted by: Klakier
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:33
Ja jestem na przykład nieśmiały a po pijaku podbije do każdej
Posted by: ice18
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:42
a ja jak ide na impreze nigdy do panienek nie zagaduje....
jestem z tych ktorzy czekaja az sama panienka podejdzie...
lub sie chociaz usmiechnie.... da jakis znak...
Posted by: Klakier
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 04:58
zalezy od mojego podejscia w danym dniu czasem mam takiego moralniaka z powodu nie podbicia do laski z takiego glupiego powodu jak alkohol za duzo wypije i nie chce mi sie wogole podbic chociaz laska daje "sygnaly" :/
Posted by: rycerz_83
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 05:44
Ja jestem na przykład nieśmiały a po pijaku podbije do każdej
dokladnie jak ja, alkohol zbliza ludzi
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 05:45
a ja jak ide na impreze nigdy do panienek nie zagaduje....
jestem z tych ktorzy czekaja az sama panienka podejdzie...
lub sie chociaz usmiechnie.... da jakis znak...
i jak na tym wychodzisz ?
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 05:54
o ja mam podobnie jak Klakier, tez zalezy jak sie czuje danego dnia, jak imprezka, czy nie wypije za bardzo... a i moralniak sie pojawia, ze sie nie podeszlo, ze sie nie sprobowalo
Posted by: gnacik
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 08:21
Nagrajcie się na dyktafon jak gadacie z kimś po pijaku, a potem posłuchajcie jak będziecie już trzeźwi i zobaczycie czy alkohol rzeczywiście tak bardzo pomaga w podrywie
Ja tam nie chodzę na imprezy aby coś wyrwać, dlatego lubię iść ze znajomymi, a jako że podobno jestem dobrym tancerzem i inne dziewczyny to widzą... to jakoś się kręci
Ale i tak uważam, że nie ma złotego środka, albo sie potrafi zainteresować kogoś swoja osobą, albo nie ...no chyba, że jesteś zabójczo przystojny lub masz dużo kasy, to zawsze kogoś znajdziesz, z kim niekoniecznie będziesz miał o czym pogadać, ale od każdej reguły znajdzie się wyjątek
Posted by: Bebok
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 08:50
Nagrajcie się na dyktafon jak gadacie z kimś po pijaku, a potem posłuchajcie jak będziecie już trzeźwi i zobaczycie czy alkohol rzeczywiście tak bardzo pomaga w podrywie
Jest w tym troche prawdy. Szczególnie jeśli pod wpływem %% podbijamy do dziewczyny która pod wpływem %% nie jest...
Posted by: ice18
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 16:57
a ja jak ide na impreze nigdy do panienek nie zagaduje....
jestem z tych ktorzy czekaja az sama panienka podejdzie...
lub sie chociaz usmiechnie.... da jakis znak...
i jak na tym wychodzisz ?
Jak zabłocki na mydle
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 19:28
Ja jestem na przykład nieśmiały a po pijaku podbije do każdej
dokladnie jak ja, alkohol zbliza ludzi
vodka connection people
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 19:31
Nagrajcie się na dyktafon jak gadacie z kimś po pijaku, a potem posłuchajcie jak będziecie już trzeźwi i zobaczycie czy alkohol rzeczywiście tak bardzo pomaga w podrywie
Jest w tym troche prawdy. Szczególnie jeśli pod wpływem %% podbijamy do dziewczyny która pod wpływem %% nie jest...
to zalezy jeszcze ile wypilismy. Jak ktos trzasnie sobie 0,25 to mysle ze nie ma problemu z plataniem jezyka, gorzej jak podbijesz do laski po pol litra i jestes przekonany ze tak dobrze Ci idzie
Posted by: shane
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 19:50
Mnie i muppetowi w Sopocie na OPO podbijanie do panien na plaży po alkoholu lekko nie wyszło.
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 20:16
Posted by: Hokej_Fan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/06/2009 21:26
Gdzie ciśniesz Adaś? Tak z ciekawości pytam
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 01:45
do NRD ide, a co Ty z Torunia?
Posted by: Hokej_Fan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 01:53
Ojjj Adaś... coś mało jarzący jesteś
Szkoda, że Kredens zamknięty.
Jak tam Teoria?
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 04:47
Teorie mial Gvizdek nie ja
ludzi nie poznajesz
a co do lachonow, to jak wroce mam zamiar przejechac sie na umk i troche pobuszowac po korytarzach udajac przyszlego studenta i pytajac studentki o wrazenia
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 04:56
wszystko zależy czego się szuka ;D
można od czasu do czasu (z braku laku) pójść na świnie ćwiczebne (takie też są potrzebne na tym świecie) ;D
mi szkoda mojego czasu na kogoś skoro wiem, że na dłuższą metę nic z tego nie będzie...
lachony vel. świnie ćwiczebne - są dobre na jeden raz... ;D
pozdrawiam i życzę szczęścia podczas polowania
Posted by: Hokej_Fan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 05:01
Taa.. pomyliło mi się
Gvizdek dał mi cynę, że to nie tak
Posted by: czubek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 18:54
nie do przejscia 12 level (dzien)
Dlaczego?
http://chomikuj.pl/Tajemnice/ebook(darmowe+pe*c5*82ne)/Duchowo*c5*9b*c4*87/Demonic_Confidence_PL.pdf
"koniec z masturbacja i filmami erotycznymi"
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 15/06/2009 20:22
nie do przejscia 12 level (dzien)
Dlaczego?
http://chomikuj.pl/Tajemnice/ebook(darmowe+pe*c5*82ne)/Duchowo*c5*9b*c4*87/Demonic_Confidence_PL.pdf
"koniec z masturbacja i filmami erotycznymi"
Spoko, ten punkt mi wisi
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2009 00:02
Panowie co tak cicho? Jakies nowe teksty
?
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2009 02:55
Tak ci sakwe przetrzepie, ze ani grosik w niej nie zostanie
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2009 07:03
helloł bejbe, fajna dyska?
ja wczoraj zrobilem krok do przodu jesli chodzi o jedna panne i jestem z siebie mega zadowolony
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2009 07:06
taka refleksja przed snem , głupio jest pracować z byłą w tej samej firmie a jeszcze głupiej jak masz z nią sporo doczynienia w sprawach służbowych
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 20/07/2009 07:22
Posted by: Linc
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 04/08/2009 03:05
wlasnie reklamowali w Uwadze w TVN, ze juz niedlugo bedzie program o kursach uwodzenia
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 04/08/2009 03:11
trzeba sobie w takim razie zalatwic lepsza antene niz ta co mam
hah
ja zas ostatnio poznalem fajna barmaneczke.. tylko niestety fajne to z reguly sa zajete
coz, na pocieszenie bylemm ostatnio na imprezce i co prawda nie poznalem zadnej fascynujacej dziewoji ale sie wybawilem i czuje ze bedzie juz tylko lepiej
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/08/2009 18:51
Posted by: Rusty
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/09/2009 07:19
- Cześć fajna z ryja jesteś
---
Sytuacja w dyskotece.
Podchodzisz do dziewczyny z piwem w ręku i zagadujesz:
- Tańczysz?
- Nie.
- To potrzymaj bo ja idę
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/09/2009 19:44
Thrall
Posted by: marek-ziminski
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/09/2009 20:42
Podchodzisz do dziewczyny z zapalniczką odpalasz i z tekstem patrząc prosto w oczy Czuję że miedzy nami coś zaiskrzyło
Posted by: HAGIi
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 13/09/2009 21:22
mega plytkie - duzo lepsze juz to z piwem
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/09/2009 04:24
Panowie nie trzeba zagadywać dziewczyny za bardzo. trzeba tylko wyłapać taka pod wpływem
i samemu troche wypić a reszta przyjdzie sama. Denerwuje mnie ze jak zdecydowałem sie na zwiazek z dziewczyna to teraz trafiaja sie taka okazje z takimi dobrymi szmulami
i co tu wybrać...
Posted by: Rusty
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 14/09/2009 06:08
bądź mężczyzną, idź za głosem małego lucarta
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/09/2009 02:25
mówisz do lachona tak:
"Hej, mam 2 wolne paki w kieszeni."
;D
Posted by: _Way_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/09/2009 03:30
- Co tak stoisz jak widły w gnoju? Zatańczysz?
albo
- Dokąd kopytkujesz piękna gazelo
Posted by: qenius
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/09/2009 22:59
- Co tak stoisz jak widły w gnoju? Zatańczysz?
albo
-
Dokąd kopytkujesz piękna gazelo zajebiste
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/10/2009 07:35
Ok, pora ruszyć dupsko i rwać lachony, taka gra, która trwa już 11 dzień - podchodzę do lasek i zdobywam se punkty, max. od 6 lasek dziennie mogę zdobyć punkty, co jest pokazane w tabeli.
Ale przez 5 kolejnych, wybranych przeze mnie dni, mogę zliczać od 10 lasek.
Takie połączenie krykieta, na punkcie którego mam fioła z podrywaniem.
Póki co moje wyniki wyglądają tragicznie
:
Jestem jak Cleveland Indians z filmu Major League. Będzie lepiej
Tutaj będę co parę dni relacjonować zmagania i sukcesy, a kursy są podane, bo w ten sposób pokazuję, jakie sobie daję szanse, obstawić się tego nie da
Założyłem sobie, że 287 to ambitny cel, póki dupcie na świecie są, jest szansa
PS Tylko od wyglądu 7+ dziewczyn liczą się punkty
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/10/2009 07:41
Żałosne....
Posted by: kumichal
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 11/10/2009 07:42
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 04:49
poznalem w pewnych przypadkowych okolicznosciach dziewczyne, dała mi swoje namiary na nasza klase gadalismy troche i na moje pytanie czy sie spotkamy odp. ze chetnie. czy waszym zdaniem na takie pierwsze oficjalne spotkanie warto kupic kwiatka i powiedziec cos w stylu ze to na dobry poczatek znajomosci czy to bedzie za duzo albo zle odebrane ??
pozatym czy waszym zdaniem swiatczy to o zainteresowaniu dziewczyny mną jeśli sama bierze moj nr kom z profilu naszej klasy i pisze mi esa o ktorej bedzie na gadu czy to nic nadzwyczajnego ??
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 05:24
co do pierwszego.. na pewno bedzie jej milo, a jak odbierze.. to juz loteria
co do drugiego, mysle ze to raczej nie jest zwykla reakcja dziewczyny, chyba jest spragniona samca
Posted by: shane
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 05:29
kwiatka nie dawaj
tak, świadczy
Posted by: wojbest1987
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 06:34
poznalem w pewnych przypadkowych okolicznosciach dziewczyne, dała mi swoje namiary na nasza klase gadalismy troche i na moje pytanie czy sie spotkamy odp. ze chetnie. czy waszym zdaniem na takie pierwsze oficjalne spotkanie warto kupic kwiatka i powiedziec cos w stylu ze to na dobry poczatek znajomosci czy to bedzie za duzo albo zle odebrane ??
pozatym czy waszym zdaniem swiatczy to o zainteresowaniu dziewczyny mną jeśli sama bierze moj nr kom z profilu naszej klasy i pisze mi esa o ktorej bedzie na gadu czy to nic nadzwyczajnego ??
powodzenia
na pewno Ci się przyda
Posted by: Goget
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 06:39
Miedziu a gdzie poznałeś tą niewiastę ? Na zlocie przystających pał ?
Jak się panna dowie jak brzydko wyzywasz modów z mecz.pl, to ci nawet cała łąka kwiatków nie pomoże.
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 07:08
czy 'swiatczy' to o zainteresowaniu to zalezy juz od dziewczyny, nie okreslisz tego tak bez znajomosci jej charakteru... Jedna cos swedzi, druga szuka milosci, a trzecia kolegi...
ale co mysli dziwcze?
1. - jesli leci na ciebie:
dajesz kwiatka: o k** on tez leci na mnie!
nie dajesz: boze zeby tez lecial na mnie...
2. - nie leci na ciebie:
dajesz kwiatka: k** on leci na mnie ;/
nie dajesz: moze jest fajny?
jestes na forum bukmacherskim, z powyzszego opisu powinienes wywnioskowac sam ale pomoge, lepiej zastosowac sie do opcji nie dawania kwiatka.
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 17:02
ok dzieki za rady, ale uważącie ze w zwiazku z tym że tak sie zachowała a nie inaczej, że na pytanie czy sie spotkamy odp. ''chętnie'' będe sobie mógł pozwolic na cos wiecej niz sama rozmowa czy lepiej nie ryzykować ?? wiem ze pewnie to tez zalezy od sytuacji ale może warto sprobowac ?? jaka jest waszym zdaniem najlepsza taktyka ??
Posted by: Rancorn
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/10/2009 18:54
maskownica, 13-latki niezbyt dobrze reagują na kwiatki, nie dawaj!
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 00:40
sprawa wyglada tak:
Znam bardzo slabo pewna kolezanke z pracy. Stojac razem z kumplami jeden z nich zatrzymal ja gdy ona przechodzila kolo nas i zapytal sie jej czy bedzie na imprezie zakladowej bo niby ja chcialbym wiedziec tyle ze ja o niczym nie wiedzialem i zrobilem duze oczy. Kumpla oczywiscie skarcilem a teraz pytanie co z nia? Napisac jej jakies wyjasnienie? Czy to olac? Wyglada to pewnie tak jakbym sie sam bal zapytac... Kolezanke oczywiscie traktuje jako kandydatke na dziewczyne:)
pomozecie
?
Posted by: Rancorn
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 00:46
Olać to nie. Wyjaśniać też nie.
A co odpowiedziała?
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 00:53
...idziesz?
ide - odpowiedziala
a on na to: no bo wiesz jest taki kumpel... i wtedy nie widzialem reakcji bo stalem tylem ale ogolnie wszyscy zaczeli sie smiac;/
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 00:55
ale nie ze mnie tylko z tego pytania
nikt sie nie spodziewal...
Posted by: pezet40
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 01:28
Barthezz jezeli owa kobieta nie jest typem "niesmialej romantyczki" tylko to pewna siebie babka to niestety kumpel zrobil z ciebie wielkiego idiote i kretyna do potegi ntej... Aha jak masz ponad 25lat to juz calkiem sodoma i gomora ja bym sie tlumaczyl... facet ma byc konkretny i samodzielny a nie cipa
Posted by: Self-Confident
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 01:31
Człowieku olej to im bardziej się przejmujesz tym zawsze gorzej wychodzi
Jak będzie impreza to wyczaj moment jak będzie samotnie stała i zagadaj jak się bawi itp. jak jej zależy to się sama zapyta czy to była prawa co tamten koleś zapytał. A wtedy powiedz, z sarkazmem że tak bardzo go onieśmielasz i nie miałeś odwagi zrób to z uśmiechem więc nie będzie wiedziała czy żartujesz czy mówisz prawdę.
Poza tym zacznij tamtego gościa trochę "strugać" bo takie cwaniaczki i przypałowcy są najgorsi.
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 02:27
dobrze nie odpowiem jej nic
poczekam do imprezki
uff zeby sie udalo:P
Posted by: Self-Confident
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 02:38
dobrze nie odpowiem jej nic
poczekam do imprezki
uff zeby sie udalo:P
uda się tylko nie wbij gwoździa na imprezie
napisz potem jak było i wiesz..
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 03:22
no wlasnie musze sie pilnowac
oks jak sie uda to napisze;p
Posted by: lamps
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 16:13
Ile wy macie lat ?
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 19:11
a zgadniesz ?
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 20:17
Panowie jestem po spotkaniu z ową dziewczyną o której wam wspominałem. oczywiscie do niczego nie doszło, pocałowalismy sie w policzek na sam koniec, nie wiem jak to odebrać, w każdy razie bardzo często patrzyła sie na mnie podczas rozmowy prosto w oczy...tylko martwi mnie czy to zawsze tak musi wyglądać ze ja własciwie 80 % czasu spędzonego gadałem a ona resztę...juz po mału kończyły mi sie pomysły o co ją zapytac o czym rozmawiać...w zasadzie jak zaproponowalewm jej powrót do domu to już była gadka o samych pierdołach... ale zalezy mi na niej i nie wiem czy po jej zachowaniu można stwierdzić że jej też zależy na mnie... jak sądzicie ??
Posted by: lamps
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 21:21
Panowie jestem po spotkaniu z ową dziewczyną o której wam wspominałem. oczywiscie do niczego nie doszło, pocałowalismy sie w policzek na sam koniec, nie wiem jak to odebrać, w każdy razie bardzo często patrzyła sie na mnie podczas rozmowy prosto w oczy...tylko martwi mnie czy to zawsze tak musi wyglądać ze ja własciwie 80 % czasu spędzonego gadałem a ona resztę...juz po mału kończyły mi sie pomysły o co ją zapytac o czym rozmawiać...w zasadzie jak zaproponowalewm jej powrót do domu to już była gadka o samych pierdołach... ale zalezy mi na niej i nie wiem czy po jej zachowaniu można stwierdzić że jej też zależy na mnie... jak sądzicie ??
masz motyle w brzuchu ?
nie wiem stary co dziewczyna ma głowie, jak nie chcesz żyć w niepewności pojedź z grubej rury czy między nami może być coś więcej wtedy dziewczynie dasz do zrozumienie i karty mogą zostać odkryte.
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 21:50
dla mnie gadanie z grubej rury jest bez sensu. To jest najlepszy okres kiedy czytasz znaki od laski i starasz sie jej w jakims tam stopniu zaimponować. Poznawanie się itp. Nie warto tego psuć tekstami "czy między nami coś będzie" bo bardzo łatwo jest spalić sytuację.
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/10/2009 23:47
ciezko powiedziec czy miałem motyle w brzuchu, byłem dosyć skrępowany nie jestem typem lowelasa. bardzo mi sie podboało jak na mnie patrzyła a robiła to bardzo często prosto w oczy. niby tak jak pisałem sama pierwsza napisała mi esa niby na propozycje spotkania odp.l chętnie ale żeby sama przejąc choć na chwile iniciatywe to nic z tych rzeczy... nie rozumiem tego, nie umiem tak cały czas nawijać oczekiwałbym jednak tez iniciatywy drugiej strony....zalezy mi na niej bo dziewczyna inteligentna mądra studiuje dobry kierunek itp.
Posted by: javapl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 00:31
Koleś Ty jesteś facetem i to Ty nosisz spodnie co w związku z tym skutkuje, że to nie kto inny jak Ty musi prowadzić rozmowę z dziewczyną. To Ty chcesz Jej zaimponować, a nie Ona Tobie. Prawie każdy z Nas ma tak,że musi się produkować jak ten jełop, ale jak zapracujesz sobie to później czerpiesz z tego profity
powodzenia.
Posted by: jadanek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 00:45
To nie odzywaj sie teraz do niej, jak sie sama odezwie, tzn. ze jaj zalezy
. I tak mowiles, ze sama cie znalazla na naszej-klasie, ze twoje gg wziela. Jak jej zdanie o Tobie sie nie zmienilo, to sie znow odezwie
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 00:48
po tym jak ją wczoraj odprowadziłem pod dom to dziś pierwsza napisała esa..lakoniczne czy bezpiecznie dotarłem do domu ale jednak. myślicie że to dobra wróżba ??
Posted by: qenius
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 00:55
odpisz jej ze dotarles do domu. i nie pisz nic wiecej. sama sie odezwie
Posted by: lamps
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 01:53
Ja miałem kiedyś taką sytuacje też, poznałem na dyskotece pewną Paulinę.Zagadałem do niej pierwszy, później razem my potańczyli, pobawili wziąłem od niej numer telefonu, dała bez problemu, ona wtedy nie piła, była autem po dyskotece to później mnie do domu odwiozła a miałem dość sporo.I tak nasze relacje się z dnia nadzień polepszały, spotykali my się tylko na weekendach, jakieś wypady to kino, dyskoteka, bar żeby tylko się spotkać.I powiem Ci że w tym związku musiałem ja być narratorem, ja zaczynałem pierwszy pisać itp, więcej mówiłem.W pewnym momencie mnie to znudziło tzn inaczej chciałem sprawdzić czy mi sama coś pierwsza napisze i tak 1 dzień 2 ,3 aż do tej pory(około miesiąca nic nie piszemy) już ze sobą nie piszemy ani się nie spotykamy.W sumie nie zależało mi na tym związku, dziewczyna studiuje ponad 100 km od mojej miejscowości i była by tylko raz na 2 tyg w domu.Teraz jestem na etapie wstępnym z nowo poznaną koleżanką z którą dziś idziemy na dyskotekę.Dziewczyny takie są, my musimy pokazywać że nam zależy itp.Więc ja Ci radzę pisz do niej, wysyłaj jakieś uśmieszki w celu humorystycznym a będzie z tego chleb.Nie poddawaj się i nie zamartwiaj czy jej zależy bo skoro jak pierwsza napisała to jej zależy.Powodzenia.
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 02:46
Ja miałem kiedyś taką sytuacje też, poznałem na dyskotece pewną Paulinę.Zagadałem do niej pierwszy, później razem my potańczyli, pobawili wziąłem od niej numer telefonu, dała bez problemu, ona wtedy nie piła, była autem po dyskotece to później mnie do domu odwiozła a miałem dość sporo.I tak nasze relacje się z dnia nadzień polepszały, spotykali my się tylko na weekendach, jakieś wypady to kino, dyskoteka, bar żeby tylko się spotkać.I powiem Ci że w tym związku musiałem ja być narratorem, ja zaczynałem pierwszy pisać itp, więcej mówiłem.W pewnym momencie mnie to znudziło tzn inaczej chciałem sprawdzić czy mi sama coś pierwsza napisze i tak 1 dzień 2 ,3 aż do tej pory(około miesiąca nic nie piszemy) już ze sobą nie piszemy ani się nie spotykamy.W sumie nie zależało mi na tym związku, dziewczyna studiuje ponad 100 km od mojej miejscowości i była by tylko raz na 2 tyg w domu.Teraz jestem na etapie wstępnym z nowo poznaną koleżanką z którą dziś idziemy na dyskotekę.Dziewczyny takie są, my musimy pokazywać że nam zależy itp.Więc ja Ci radzę pisz do niej, wysyłaj jakieś uśmieszki w celu humorystycznym a będzie z tego chleb.Nie poddawaj się i nie zamartwiaj czy jej zależy bo skoro jak pierwsza napisała to jej zależy.Powodzenia.
Czy aby na pewno? Chyba nie warto z tym przesadzac bo kobietka uzna ze juz ma nas a ma byc inaczej to my..
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 03:03
lamps dzięki za przytoczenie tej historii. powiem szczerze że nie mam doświadczenia w związkach, to własciwie była moja pierwsza tak na poważnie zorganizowana randka-spotkanie. własciwie wszystkie tematy wyczerpałem tak mi się wydaje, o wszystko co z grubsza można zapytac to zapytałem teraz własciwie jak zaproponuję nastepne spotkanie to wydaje mi się że mogę pogadac tylko o sprawach bieżacych o tym jak nam minał tydzien/weekend. ewentualnie zapytać o coś co mi sie przypomni w trakcie.
teraz mam pytanie, jeśli stwierdze na 2 czy 3 spotkaniu ze chciałbym czegoś wiecej niż buziaka w policzek ( mam namysli jakis bardziej czuły pocalunek czy objecie sie podczas spaceru ) to lepiej zapytać czy mogę czy zrobić to niespodziewanie ?
Posted by: Bartheezz
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 03:23
wiadomo ze niespodziewanie:) tylko ostroznie z tym w ten sposob szybko sie odkryjesz
chodz moze to i dobrze
Posted by: juan_carlos
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 03:27
Maskownica, zalogowałem się po raz pierwszy od dawna, tylko ze względu na twoje wypowiedzi w tym temacie. Jeśli piszesz to wszystko w żartach to jeszcze jestem w stanie sytuację zrozumieć. Żarty mało śmieszne no ale trudno. Natomiast jeśli piszesz poważnie, to chyba nie ma nadziei dla ciebie. Czego ty oczekujesz? Że ktoś cię za rękę poprowadzi i to jeszcze koledzy z forum bukmacherskiego? Chłopie ogarnij się i zachowuj się jak facet. W necie nie znajdziesz uniwersalnych recept na życie. Obawiam się, że twoje następne pytania w tym temacie będa brzmiały: Złapać ją za prawą pierś, czy za lewą? Ale jak lepiej? Mocno, czy słabo? Ubrać się w koszulę w kratkę, czy w paski? Itd. Jeszcze raz... ogarnij się.
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 04:01
po to sa życzliwe osoby starsze lub bardziej doświadczone żeby mogły pomóc udzielić jakiś drobnych wskazówek, wydaje mi się że ich potrzebuje bo nie do konca wiem jak sie zachować i nie do końca wiem czy dobrze odczytuje jej reakcje. jak widzisz inni się starają pomóc wiec twoje zachowanie jest nieuzasadnione bo ten temat temu służy i jak widzisz istnieje nie od dziś
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 06:37
maskownica to jest tak 2-3 spotkania gadasz z nia o pierdolach ogolnych spawach ale potem to juz musisz sie wziasc do dzieła bo juz nie bedzie tylu wspolnych tamtów ogolnikowych trzeba sobie pomagać igraszkami
Posted by: jadanek
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 07:44
A tez nie masz pewnosci, ze sie odezwala do ciebie pierwsza, bo nie ma od dawna faceta i ja szpara swedzi. I jak bedziesz sie tak wolno rozkrecal i za nia zabieral, to moze jej sie znudzic i zaczac kolejne polowanie na kogo innego
- ale na twoje szczescie to jest malo prawdopodobna opcja
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 07:55
chłopaki nie podchodźcie do lasek jako pojedynczych tych idelanych itp. Ja juz to przerobiłem teraz wychodze z założenia ze jesli to ta to wyjdzie z czasem. Już sie nie odchodze jak z jakiem. Jak nie cchesz to nie nie walcze. Nie ta to inna. Ich jest mnóstwo. Juz raz tak mysłem ze ta bedzie ta jedyna? i co? pozostał mi zajebisty kumpel
jej kuzyn ktrego poznalem dzieki niej. teraz nawet nie walcze o laske. zauważam tez ze jak mam kompletnie wyj.....e to to pisza i to tak ze juz mam czasem dość. Pozatym zauwazylem ze meczą mnie zwiazki ostanio takie oficjalne wole sie spotykac ale bez szumu
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 07:57
maskowniac walcz
ale po to zeby z kolejna było łatwiej
nabieraj skilla!
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 08:05
chłopaki nie podchodźcie do lasek jako pojedynczych tych idelanych itp. Ja juz to przerobiłem teraz wychodze z założenia ze jesli to ta to wyjdzie z czasem. Już sie nie odchodze jak z jakiem. Jak nie cchesz to nie nie walcze. Nie ta to inna. Ich jest mnóstwo. Juz raz tak mysłem ze ta bedzie ta jedyna? i co? pozostał mi zajebisty kumpel
jej kuzyn ktrego poznalem dzieki niej. teraz nawet nie walcze o laske. zauważam tez ze jak mam kompletnie wyj.....e to to pisza i to tak ze juz mam czasem dość. Pozatym zauwazylem ze meczą mnie zwiazki ostanio takie oficjalne wole sie spotykac ale bez szumu
Good post
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 08:24
dzieki za miłe słowa. od niedawna stwierdzilem ze wyglad nie bedzie dla mnie aż tak wazny..w tym sensie ze nie musi byc ideałem z wygladu wystarczyu zeby miała dobrze w głowie, była na dobrym kierunku..i w tym wypadku tak jest ale ponadto jest bardfzo ladna...poznalismy sie na kursie bezpiecznej jazdy wiec w zupelnie dziwnych warunkach, zagadalem pierwszy ale to ona pierwsza wyslala smsa, wydawalo mi sie ze jej tez zalezy...dzis jej napisalem cos w stylu ze bede zazdrosny bo gdzies wychodzi ze znajomymi to odpisala ,,uwazaj bo jeszcze uwierze ze jestes zazdrosny o mnie
'' a jak odpisalem ''ze skutecznie zawladnelas moimi myslami'' to nie ustosunkowala sie do tego.
myslalem ze moze przed 2 spotkaniem wyslac jej roze do domu zx tej poczty kwiatowej i napisac jakas dedykacje typu nie wiem jak bys zaaragowała jakbym ci wreczył osobiscie itp.''
mysle sobie ze jesli na 21 spotkaniu do ktorego mam nadzieje dojdzie bedzie nam sie chociaz w miare rozmawialo to na 3 spotkaniu sporobje ja namietnie pocalowac i spytac czy zgodzi sie byc ze mna. mam nadzieje ze nie bede załował
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 08:35
całuj chlopie całuj ale nie pytaj o bycie razem. całuj złap mocno za reke i starczy. to nie podstawówka
Widać ze to przeżywasz. Nic jej nie wysyłaj. Kup 1 roże i daj jej na żywo. jak bedzie dziekowała nadstaw polik jak boisz sie nadstawić usta. Chlopie za takie coś jak kwiat w dzisiejszych czasach to buziak to za mało.
Za darmo powinna dać a kwiat zawsze robi wrazenie. Kiedyś kupilem kilka zajbistych bukietów i było gorzej jak teraz jak nie kupuje
Posted by: Cigano
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 08:54
u mnie poczta kwiatowa zawsze spełniała zamierzony cel
tyle, że w Twoim przypadku za wcześnie na to
nie można od razu przyzwyczajać laski do 'drogich' prezentów, spokojnie, skromna różyczka wystarczy
nie pytaj o chodzenie, to nie podstawówka jak lucart napisał, no chyba, że laska ma te -naście
to się czuje
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 08:58
dzieki chłopaki za rady na pewno dzieki wam juz mniej wiecej wiem co zrobić. ale skoro już podejmujecie trud i wypowiadacie sie na moje pytania to jeszcze was wykorzystam - czy waszym zdaniem z opisu który przedstawilem mozna wysnuć wniosek ze dziewczyna jest mną powaznie zainteresowana czy raczej ciezko powiedziec ??dodam ze podczas 1 spotkaniu bardzo czesto patrzyla sie mi prosto w oczy co jeszcze mi sie nigdy nie zdarzyło
Posted by: kacamel
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 09:01
Ciśnienie zakłóca myślenie więc przed każdą akcją z nią związaną polecam najstarszą metodę pozwalającą myśleć na pierwszych spotkaniach i jak normalny facet wziąć "sprawę" w swoje ręce. Wtedy jest łatwiej i nie popełnia się błędów sugerujących, że ona już Cię ma - polecam zastanowić się czy te motylki które czujesz są w brzuchu czy trochę pod.
Odpuść sobie póki co pojęcia jak zawładanięcia myślami, zazdrość.
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 09:01
to wygląda na to ze albo masz dziwne oczy
albo jest napalona. a ile ma lat?
patrząc Ci sie w oczy chce wywołać u Ciebie jakaś reakcje zebyś sie zabrał do roboty
a nie gadał głupoty
ja to tak odbieram. I pamietaj mimo ze juz byś chciał to zrobić to żadnych wyznań miłości. To co czujesz to nie miłość.
Posted by: Cigano
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 09:28
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 09:31
kacamel - dzieki za te słowa, juz co prawda za pózno ale bede od jutra uwazał poki co z takimi tekstami...rozumiem ze jak odczuje ze juz mnie ma to przestane byc dla niej tak atrakcyjnym kąskiem ?
lucart- ona ma 21 lat ja dwa lata starszy. zauwazylem ze caly czas sie na mnie patrz\y jak bylismy w pubie, zwlaszcza podczas moich wypowiedzi, ale takze jak sama cos mowila. odebralem to w ten sposob ze to nie moze byc przypadek i staralem sie to odwzajemnić..usmiechalem sie jej w oczy itp.
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 13:43
Ona: Dlaczego Ty się w ogóle nie uśmiechasz?
JA: Uśmiecham się jak coś mnie rozbawi, albo do ładnej dziewczyny.
Ona: To do mnie pewnie się uśmiechniesz?
JA: To zależy czy powiesz coś zabawnego.
Tup tup tup tup
Ja: Hallo gdzie idziesz...?!
Dziewczyny to nie mają poczucia humoru
Czym się przejmujecie, przecież seks jest na wyciągnięcie ręki
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 16:23
Cigano przeczytałem to i sa tu jakieś rady. Tylko zeby maskownica nie skupiał sie za bardzo na szukaniu zamiast na samej zainteresowanej
to sie czuje poprostu. a wiec jak to było na końcu w radach
"Powodzenia Tygrysie."
Ps. majac 23 lata masz takie problemy? Gdzie ty sie uchowałeś
Posted by: javapl
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 18:33
Ona: Dlaczego Ty się w ogóle nie uśmiechasz?
JA: Uśmiecham się jak coś mnie rozbawi, albo do ładnej dziewczyny.
Ona: To do mnie pewnie się uśmiechniesz?
JA: To zależy czy powiesz coś zabawnego.
Tup tup tup tup
Ja: Hallo gdzie idziesz...?!
Dziewczyny to nie mają poczucia humoru
Czym się przejmujecie, przecież seks jest na wyciągnięcie ręki
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 23:27
no i panowie mam małego klopsa..dzis sie jeszcze nie odezwała, co prawda mowila wczoraj ze jej sie konczy kasa na koncie i ze ma nauke..ale mam w pamieci słowa ze skoro jej zalezy to sie odezwie, a tu juz minal prawie caly dzien czekam na sygnal od niej i nic. korci mnie zeby napisac w koncu ale nie chce zeby jak ktos z was powiedzial dawac jej do zrozumienia ze juz mnie ma... moze sie wtrzymam gdzies do 20-21 i wtedy sie odezwe jak sadzicie ?
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 25/10/2009 23:30
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:04
wogole sie dzis nie odezwała gdybym nie wszedł na gadu i sam nie zagadał, jakos tak na poczatku ogolnie pisałą, potem sie troche rozkreciło ale jakos chyba to nie to co przed spotkaniem wtedy sama mi napisala esa jakos tak było milej, sama napisala kiedy bedziesz nastepnym razem na gadu a dzis nic wszystko musialem wlasciwie wyciagac co prawda sie usprawiedliwiała ze ma cos z kompem ale marne to pocieszenie
nie wiem co robic zaangazowałem sie w to bo tak ładnie sie zachowywała wobec mnie a ja lubie jak ktos sie na mnie skupia, a teraz takiego mam doła..nie wiem moze przesadzam moze mi sie wydaje ze jest gorzej a moze wlasnie zmienila zdanie po spotkaniu
chociaz niby wczoraj była miła i sama napisałą nie wiem co robic
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:17
Ona napewno sie nie zakochała na to trzeba czasu a ty kiedys zrozumiesz ze zle do tego podchodzisz. nie odzywaj sie rpzez tydzien. Zobaczysz czy sie ona odezwie.
Posted by: Shanti
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:21
maskownica liczysz na coś więcej, ale później problemem może być przystająca pała i co wtedy zrobisz?
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:51
panowie, czy macie jakies granice wiekowe ?
np. masz 30 lat, ile lat mlodsza/starsza maksymalnie moze byc Twoja dziewczyna ? +/-
Posted by: pettersen
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:53
maskownica jak bedziesz to napisz mi swoj nr gg
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 03:54
jesli jest HOT to nie ma granicy byle by nie mniej niz 16-17 w moim wieku. w góre to juz zalezy od HOT or NOT
Posted by: kacamel
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 04:05
Jeszcze tak z 5 razy dostaniesz po dupie zanim sam nauczysz sie podejmowac decyzje bo nie zawsze bedzie ktos kto poprowadzi za reke:)
Dystans czlowieku, widziales sie z nia 1 raz.
Posted by: pettersen
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 04:20
kacamel trafil w sedno sprawy
dystansteraz tez o tym wiem
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 04:34
ale wy macie problemy. na boiskach nie ma dziewczyn. zamiast chlać tylko z kumplami spotkalibyscie sie czasem z kolezanka
wyjdzcie na ulice albo na miasto i pościemniajcie chociażby Galerianki. Nabierzecie doświadczenia i dystansu.
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 06:18
jutro pewna panna z którą kręcę zdaje egzamin i jeśli go nie zda to wylatuje ze studiów i automatycznie wróci do domu który jest 400 km od mojego miasta. Więc w sumie nie biorę pod uwagi, że ona tego nie zda i chcę kupić jej kwiatka którego dam jej po tym egzaminie (zostawię go w szatni w razie jak by nie zdała żeby sie nie wychylać jak pajac w momencie kiedy by (odpukać) była zapłakana). Wiem, że frajer który się jej narzucał przylatywał z różami więc nie chcę róż
co polecicie? Tylko też bez szaleństw, po prostu jeden kwiatek
Posted by: Self-Confident
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 06:20
tulipany
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 06:30
kup tulipana i chryzantemy - w zależności od wyniku egzaminu dasz odpowiedni kwiatek
Posted by: fala
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 06:44
kasztana albo kaktusa
aż astrach pomyśleć o co za rok będą co niektórzy pytać
bananowe czy z nawilżaczem
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 07:01
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 07:05
kasztana albo kaktusa
aż astrach pomyśleć o co za rok będą co niektórzy pytać
bananowe czy z nawilżaczem
nie podoba Ci się to nie czytaj topiku, boże czy to takie trudne? Zadałem najzwyklejsze na świecie pytanie, nie lubię jak ktoś się na siłę przypierdala o byle gówno.
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 07:08
kasztana albo kaktusa
aż astrach pomyśleć o co za rok będą co niektórzy pytać
bananowe czy z nawilżaczem
nie podoba Ci się to nie czytaj topiku, boże czy to takie trudne? Zadałem najzwyklejsze na świecie pytanie, nie lubię jak ktoś się na siłę przypierdala o byle gówno.
Dokładnie, pytanie jak najbardziej na miejscu.
Ja się na przykład na kwiatach nie znam i też nie wiem czy np. goździki byłyby na miejscu, bo tulipany to akurat wiem (przypadkiem się dowiedziałem kiedyś, że tulipany najlepiej laskom wręczać)
Adammm
oby się udało dziś
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 07:13
no jak by nie zdała to total załamka, ale staram się myśleć pozytywnie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 07:51
Adammm róże kup ewentualnie jakiś mały bukiecik. taki z mini kwiatków
ja jak kupuje bukiet czy coś. to zawsze prosze zeby to byly kwiaty a nie choinka z nich zrobiona. i tak place te same PLNy ale chce zeby to bylo tak naturalnie a nie jakiejś trawy nawala i mysla ze taki misz-masz burdel dobrze wygląda. Tak czy siak daj tego kwiata ktorego kupisz. Dlatego ze jak nie zda to bedzie na pocieszenie
ktoś bedzie musiał ja tego wieczora pocieszać i chyba mimo wszystko lepiej jak to bedziesz ty. nie zostawiaj jej samej tego dnia.!
Posted by: Zabielany
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 08:08
sugeruje wieniec, jak nie przyjmie, to na niedziele będzie jak znalazł...
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 08:21
Adammm róże kup ewentualnie jakiś mały bukiecik. taki z mini kwiatków
ja jak kupuje bukiet czy coś. to zawsze prosze zeby to byly kwiaty a nie choinka z nich zrobiona. i tak place te same PLNy ale chce zeby to bylo tak naturalnie a nie jakiejś trawy nawala i mysla ze taki misz-masz burdel dobrze wygląda. Tak czy siak daj tego kwiata ktorego kupisz. Dlatego ze jak nie zda to bedzie na pocieszenie
ktoś bedzie musiał ja tego wieczora pocieszać i chyba mimo wszystko lepiej jak to bedziesz ty. nie zostawiaj jej samej tego dnia.!
wiadomo, że jej nie zostawie tego dnia. Szczególnie jak nie zda to nie pójdę pewnie na zajęcia i z nią zostanę. a co do kwiatka którego kupię... No nie wiem czy to dobry pomysł że ona wychodzi zapłakana z egzaminu a ja stoję z tulipanem i chvj
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 16:57
na pocieszenie jak znalazł. to kup jej czekoladki
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 17:31
Kwiaty się kupuje identyczne do tych co rosną w pobliskim ogródku
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 17:46
i powiem tak ze ostanio spotykam sie z coraz to wiekszym zjawiskiem jak dziewczyny mowia ze wolałyby kwiaty z łaki bądź ogródka ponieważ to wymaga jakiegoś wysiłku i pracy a nie tylko wydanie kilku zł w kwiaciarni. Ale one nie liczą ze podjecvhac pod kwiacarnie tez jest problem?
zeby znaleźć wolne miejsce parkingowe
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 18:06
i powiem tak ze ostanio spotykam sie z coraz to wiekszym zjawiskiem jak dziewczyny mowia ze wolałyby kwiaty z łaki bądź ogródka ponieważ to wymaga jakiegoś wysiłku i pracy a nie tylko wydanie kilku zł w kwiaciarni. Ale one nie liczą ze podjecvhac pod kwiacarnie tez jest problem?
zeby znaleźć wolne miejsce parkingowe
tez sie z tym spotkalem
i co, mamy wlazic na jakas lake i zrywac stokrotki?
po takich wymaganiach to sie powinno zrywac ale kontakt z nia
Posted by: Tom182
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 18:51
Adammm róże kup ewentualnie jakiś mały bukiecik. taki z mini kwiatków
ja jak kupuje bukiet czy coś. to zawsze prosze zeby to byly kwiaty a nie choinka z nich zrobiona. i tak place te same PLNy ale chce zeby to bylo tak naturalnie a nie jakiejś trawy nawala i mysla ze taki misz-masz burdel dobrze wygląda. Tak czy siak daj tego kwiata ktorego kupisz. Dlatego ze jak nie zda to bedzie na pocieszenie
ktoś bedzie musiał ja tego wieczora pocieszać i chyba mimo wszystko lepiej jak to bedziesz ty. nie zostawiaj jej samej tego dnia.!
wiadomo, że jej nie zostawie tego dnia. Szczególnie jak nie zda to nie pójdę pewnie na zajęcia i z nią zostanę. a co do kwiatka którego kupię... No nie wiem czy to dobry pomysł że ona wychodzi zapłakana z egzaminu a ja stoję z tulipanem i chvj
|
wyjdzie na to że w Nią wierzyłeś
a Ona Cię zawiodła, a przede wszystkim samą siebie hehe... Zaproś Ją na obiad, czy zda czy nie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 26/10/2009 19:50
i powiem tak ze ostanio spotykam sie z coraz to wiekszym zjawiskiem jak dziewczyny mowia ze wolałyby kwiaty z łaki bądź ogródka ponieważ to wymaga jakiegoś wysiłku i pracy a nie tylko wydanie kilku zł w kwiaciarni. Ale one nie liczą ze podjecvhac pod kwiacarnie tez jest problem?
zeby znaleźć wolne miejsce parkingowe
tez sie z tym spotkalem
i co, mamy wlazic na jakas lake i zrywac stokrotki?
po takich wymaganiach to sie powinno zrywac ale kontakt z nia
czasem warto sie leTko pomęczyć i wtedy bedzie duży plus. Ale na mecz.pl nie musze tłumaczyc
przeciez co to leTki plus.
Jasne dawaj kwiatka i czekoladki i kolacje ze śniadaniem
Posted by: McKracken
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 28/10/2009 09:53
jutro pewna panna z którą kręcę zdaje egzamin i jeśli go nie zda to wylatuje ze studiów i automatycznie wróci do domu który jest 400 km od mojego miasta. Więc w sumie nie biorę pod uwagi, że ona tego nie zda i chcę kupić jej kwiatka którego dam jej po tym egzaminie (zostawię go w szatni w razie jak by nie zdała żeby sie nie wychylać jak pajac w momencie kiedy by (odpukać) była zapłakana). Wiem, że frajer który się jej narzucał przylatywał z różami więc nie chcę róż
co polecicie? Tylko też bez szaleństw, po prostu jeden kwiatek
a chcesz ja w sobie rozkochac, czy tylko 'zaroochac'? jak 'zaroochac' to kup jakis bukiet, byle wiekszy niz ten frajer, a jak rozkochac, to imho wysil sie bardziej niz jakies kwiatuchy
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 28/10/2009 16:01
już po całej akcji. Ogólnie to nikt nie zdał poprawki warunku, ale moja obiecała mi, że z Torunia się nie wyniesie. Po jej egzaminie i po chwili smutku zrobiła się całkiem niezła impreza w akademiku i doszło do fajnych akcji między mną a tą panną. Następnego dnia na trzeźwo jak się spotkaliśmy to też było wszystko ok. Najbardziej mnie wkurza to, że ona ma w pizdu adoratorów: męcz ją były, jakiś typek jej chce we wszystkim pomagać w akademiku, inny przynosi kwiaty. No ale w sumie to się nie dziwię, bo sam sie nieźle zauroczyłem. A dzisiaj wpada na film. Pozdro!
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 28/10/2009 17:00
to szczęście w nieszczęściu
powodzenia bo nie będziesz miał lekko z tego co piszesz. To zarzuć kiedyś foto też chcemy sie zaurooczyć
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 28/10/2009 23:14
nom wrzuć foto do ślicznotek i cichodajek
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 00:22
już po całej akcji. Ogólnie to nikt nie zdał poprawki warunku, ale moja obiecała mi, że z Torunia się nie wyniesie. Po jej egzaminie i po chwili smutku zrobiła się całkiem niezła impreza w akademiku i doszło do fajnych akcji między mną a tą panną. Następnego dnia na trzeźwo jak się spotkaliśmy to też było wszystko ok. Najbardziej mnie wkurza to, że ona ma w pizdu adoratorów: męcz ją były, jakiś typek jej chce we wszystkim pomagać w akademiku, inny przynosi kwiaty. No ale w sumie to się nie dziwię, bo sam sie nieźle zauroczyłem. A dzisiaj wpada na film. Pozdro!
dziwne jest to co mowisz bo na moim uniwersytecie mozna po nieudanej poprawce warunku za dodatkową opłata i zgodą dziekana, można przystapic do poprawki porawki warunku, a w razie niepowodzenia do poprawki poprawki porawki warunku. przeczytaj bo powinno to być w regulaminie studiów . a tak swoją drogią o jakich akcjach w akademiku mówisz ?? a jesli doszło miedzy wami do jakichs fizycznych interakcji to ile razy sie spotkaliscie juz ? pytam bo mnie mam nadzieje czeka drugie spotkanie i zastanawiam sie czy nie sprobowac french kiss czy moze jeszcze za wczesnie...
Posted by: nitros16
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:01
Wpadłem na ten temat i stwierdziłem że muszę napisać bo po tym co widzę na pewno po waszych radach uda wyrwać mi się pannę tylko powiedźcie jak to zrobić skoro do dyspozycji mam tylko smsy ? =]
streszczę krótko czemu:
około 2 lat temu miałem fajną koleżanke/ frendziarę super się dogadywaliśmy itd jednakże pewnego dnia z mojej winy dosyć mocno się pokłóciliśmy i od tamtego czasu zaprzestaliśmy kontaktu.
życie potoczyło się tak iż doszedłem do wniosku że szukam tego co kiedyś zostawiłem za sobą czyli jej wiec gdy tylko nadążyła się okazja czyt. jej urodziny postanowiłem działać. wysłałem jej kurierem w dniu urodzin 77 róż z najlepszymi życzeniami żeby się przypomnieć. zadzownila podziekować jednakze nie wiedzialem za bardzo o czym z nia rozmawiać wiec uciałem pogawędke obmyślajać jak to dalej rozegrac. machnąłem coś na naszej klasie, ona odpisala i tak 2 - 3 razy. zaproponowała spotkanie, ja odpisalem ze fajnie, zaproponowalem miejsce i zapytalem o termin. na odp musialem czekac z tydzien czasu a jej tresc odebralem tak jakby robila mi łaske. a ja tam raczej nie jestem takim co bym przed kim się plaszczył wiec w odp ją lekko ale z kultura ją pojechalem i zrezygnowalem z spotkania. z biegiem czasu zmadrzalem i dalej zaczelem się jej przypominać wyyłając puste smsy - tak żeby o mnie myślała. pewnego dnia gdy wracalem z imprezki mijalem wypadek w którym uczestniczylo identyczne auto jak jej wiec napisalem do niej smsa czy nic jej nie jest bo widzialem taki wypadek itd. dostalem odp ze nie i ze dziekuje za troske i ze ma prosbe ze skoro wysylalm juz jej smsy to zeby byla w nich jakas tresc
ale ja nie mam pojecia co jej napisac
malo tego = ona chyba ma faceta =]
no i co cwaniaki jaka rada ?
Posted by: dondo
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:06
Haha. To już nie moje czasy. Żeby pisać pustego smsa? Pewnie się przestraszyła i pomyślała, że jesteś jakimś psycholem
jak dostaje smsy bez treści. Ogólnie ten temat rządzi
Posted by: nitros16
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:10
no wlasnie beka dlatego pisze aczkolwiek sytuacje traktuje z powagą. wie ze nie jestem psycholem bo dobrze mnie zna i szanuje.
wysyłam puste tylko dlatego zeby przypominac jej o sobie tak zeby o mnie myslala a po drugie nie bardzo wiem co tak wlasciwie jej napisać =]
Posted by: dondo
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:14
Ale nitros, my to mamy wiedzieć? Przecież to Ty ją niby znasz, co Ci mogą napisać obcy ludzie. Jeśli Ty tego nie wiesz to zastanów się czy sobie jej nie odpuścić, a tak na serio to proponuje spotkanie oczy w oczy, wtedy będziesz miał tematy do późniejszych smsów, albo i nie
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:18
wydaje mi sie, ze jesli chcesz pisac to najlepszym pomyslem bedzie przytoczenie czegos z przyszlosci... czegos co milo wspomina i bedzie mogla spokojnie z usmiechem na twarzy odpisac.
Rozegraj to po swojemu, bedziesz wiedzial na czym stoisz, a i przy okazji przy nastepnym takich sytuacjach bedziesz mial doswiadczenie jak sie zachowac. nikt za reke nie bedzie Cie prowadzal jesli nie zlapiesz troche obeznania
Posted by: pettersen
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:19
ja pier.ole
wysylac puste smsy
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:30
sztokinger chyba na jedynce reklamował jakąś grę esemesową: wyślij pusty sms
hehe
ps: (lelu) "wydaje mi sie, ze jesli chcesz pisac to najlepszym pomyslem bedzie przytoczenie czegos z PRZYSZŁOŚCI... czegos co milo wspomina i bedzie mogla spokojnie z usmiechem na twarzy odpisac."
patent jak w back to the future
heheh
Posted by: nitros16
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:30
Tylko ze to trochę nie tak bo raczej nie mam problemów w kontaktach damsko meskich z tym że ten przypadek to nie taki prosty że podchodzisz, bajerka, prosisz o nr, dzwonisz zapraszasz do kina itd i tutaj właśnie nie ma za bardzo pomysłu
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:32
kiedyś ludzie się bawili w puszczanie sygnała/pinga/żyda, nie można było się być złapanym
sms to już postęp
Posted by: nitros16
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 03:38
ja pie.ole - taki mały off top żeby nabić sobie dodatkowego posta
Posted by: Master.com back
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:12
I ja też wpadłem na ten temat przypadkiem, ale i mnie tak jak Was łączy ogromna tęsknota i mimo wszystko żal, żal za czymś co straciłem, za pasją, miłością, uczuciem, za wspólnymi chwilami, spędzonymi jakiś czas temu, ale chwile te trwają po dziś dzień, nawet teraz późno w nocy myślę o niej, tęsknię za nią, chodź wiem, że to minie i powinienem być twardy, ja nadal tęsknię. Dlatego też proszę Was o pomoc, jak sobie poradzić. Wiem, powinienem być twardy, powinienem nie wspominać, w końcu będę miał ją jeszcze nie jedną w swoim życiu, przecież niektórzy zmieniają je co miesiąc, co rok, kiedy zbliża się lato pojawiają się nowe, pociągające, bardziej modne ale ja tęsknię za swoją, przypominam sobie jak słońce odbijało na niej swoje promienie, a krople deszczu spływały powoli, niczym kropla rosy po cudownej róży. Była ze mną od tak dawna, jesień, lato, wiosna, wspólne szybko zapadające wieczory, gdy mogłem ją przytulać, trzymać w ramionach, by nikt mi jej nie odebrał, chciałem zdobywać ją co dzień, co dzień na nowo, chciałem by była tylko moja, gdy jej dotykałem, czułem się ważny, czułem, że wszystko jest w moich rękach, była mi tak oddana. Przyzwyczajaliśmy się do siebie każdego dnia. Budziłem się przy Niej, zasypiałem z Nią, w pracy miałem na tapecie jej zdjęcie, gdy patrzyłem na nią – wiedziałem, że znowu się spotkamy, że znowu ją złapię, i będzie po raz kolejny moja. Potrafiliśmy spędzać noce nie mówiąc nic, czasami zmęczony siadałem razem z Nią, wiedząc, że jest blisko, że jest obok mnie, jak moje zimne dłonie spowite dreszczami zmęczenia są szczęśliwe, trzymając ją. A gdy siadałem zimą przed stertą dresów, gdy noc zaglądała we wszystkie zakamarki miasta, wiedziałem, że przecież robię to dla Niej, by być jeszcze lepszym, gdy każdy krok treningu stawał się co raz trudniejszy, wiedziałem, że po nim, przytulę Ją do siebie i będę szczęśliwy. Od pewnego czasu zaczęło coś się psuć, być może dlatego, że to ja chciałem być ciągle tym rozgrywającym, a ona z dnia na dzień była co raz bardziej wypompowana, czułem to, mogłem to przecież przewidzieć, gdy trzymałem ją ostatnio w swoim ramionach, czułem przecież, że nie jest taka jak kiedyś, tak, moja piłka do kosza po całym sezonie jest do wymiany.
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:33
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:36
nie przeginaj pały z tymi pustymi smsaami skoro ja znasz to powniens mieć o czym z nia gadać. ale litości nie wysyłaj tych smsów bo to dramat
tak jak pisze lelu powspominaj z nia stare dobre czasy. Ciekawe i smieszne historie. Myśl chlopaku. ja uwielbiam spotkania po roku z kolezankami a jak juz nie wspomne z byłymi
Posted by: Rusty
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:37
Master.com back, jeżeli tekst jest twojego autorstwa to
Rozbawiłeś mnie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:39
master.com_back ty sie zakochałeś?
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 04:53
ehh... u mnie jak zwykle... jak nie stara, to ma chlopaka, a teraz za mloda [chyba]
8 lat roznicy... Ojro ['] Boze moj Boze coz zem Ci uczynil
Posted by: Szewa
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 06:03
8 lat ? Podobno najbardziej optymalna różnica wieku w związku
Posted by: onda
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 06:11
ehh... u mnie jak zwykle... jak nie stara, to ma chlopaka, a teraz za mloda [chyba]
8 lat roznicy... Ojro ['] Boze moj Boze coz zem Ci uczynil
Cholera Ojro...dowód ma ?
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 07:02
nitros poczekaj troche od ostatniego smsa i napisz wprost ze chcesz sie spotkac.. puste smsy
jak ma chlopaka i odpisze ze nie moze to poczekaj z miesiac i napisz ze MUSISZ sie z nia spotkac i cos wyjasnic, wtedy jak sie zgodzi to moze cos wyjdzie, jak nie to daj sobie spokoj bo to powinno znaczyc ze jest z nim szczesliwa ;p
onda po co dowod, wazne zeby 16 lat miala
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 07:50
ja mam 24 lata i mi 16stka ostanio stwierdziła ze jest troszke młoda
wiec wychodzi 8 lat. ale przeciez moge podtrzymywać koleżenstwo i potem jak troche podrośnie mieć uchowana
Posted by: Rusty
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 08:42
Wiecie co mają 16tki w głowie? PLEWY
Ludzie za co wy się łapiecie.
Posted by: siwy212
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 14:26
8 lat ? Podobno najbardziej optymalna różnica wieku w związku
hehe u mnie jest 8 lat
\o/ Ojro i też miała chłopaka zresztą teraz też ma ino, że mnie hrhrhrhr
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 16:50
tak, dowod ma, ale mimo wszystko... wczesniej nawet bym nie spojrzal na tak mlode, a tu zycie jeb... psikusem
dobra, konczymy z moim watkiem, nie mam zamiaru zalic sie i wyc... pozyjemy zobaczymy
analki
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 17:07
Wiecie co mają 16tki w głowie? PLEWY
Ludzie za co wy się łapiecie.
a czy ja pisze ze szukam żony albo dziewczyny?
ale wiesz jakie niektóre 16 moga być HOT
a co mnie co ona ma w głowie.
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 20:36
wszystkich do jednego worka nie wrzucaj, niektore 16tki sa juz na prawde dojrzale
u mnie 'tylko' 4 lata roznicy
Posted by: Big Ben
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 21:17
u mnie 'tylko' 4 lata roznicy
skoro juz tak wpisujemy, to u mnie róznica wynosi 3
...miesiące
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 23:00
nie no ja sie spotykam z była 4 lata różnicy bo ma 20 lat ale 16stka to inna bajka
Posted by: polskignom
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 23:38
U mnie bylo 11 dni...ale sie skonczylo po 5 latach, wiec chyba za malo
Posted by: Piecia
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/10/2009 23:39
zawsze można zaimponować że ma się już własne auto i prawo jazdy
Posted by: Rancorn
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/10/2009 00:08
Przypomniał mi się kawał
Facet wyrwał panienkę na dyskotece, podoba mu się, klei się do niego to postanowił ją zabrać do siebie. Zawiózł ją, a ona ledwo weszła za drzwi i już zrzuca ubrania. Facet tak patrzy na nią, patrzy i pyta:
-A właściwie to ile Ty masz lat?
-13.
Facet zrobił wielkie oczy i próbuje wywalić ją za drzwi:
-poszła! tylko tego mi potrzeba jeszcze.
A panienka taka zdziwiona i mówi: no nie mów że jesteś przesądny!
Posted by: APOLLYON
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 02/11/2009 03:58
U mnie były 4 lata różnicy. A po 8 wspólnych latach, w tym 6 wspólnego życia, okazało się, że nie pasujemy do siebie...
Posted by: Ryan20
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 02/11/2009 04:08
moja byla 6 lat mlodsza ode mnie
poznawalem ja jak konczyla 17 lat wlasnie
Boze jakie my zesmy orgie uprawiali od samego poczatku nie wyobrazacie sobie
i juz nikt nigdy mnie nie przekona ze licelistki nie sa zboczone
bylo fajnie milo ale sie skonczylo czlowiek wyszalal sie nauczyl paru rzeczy teraz jest jeszcze madrzejszy
tak wiec Ojro jesli ladna i masz na nia ochote atakuj
to czy madra jest i warta zaslubin okaze sie za pare lat
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 03/11/2009 18:10
Posted by: maskownica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 03/11/2009 18:42
moja byla 6 lat mlodsza ode mnie
poznawalem ja jak konczyla 17 lat wlasnie
Boze jakie my zesmy orgie uprawiali od samego poczatku nie wyobrazacie sobie
i juz nikt nigdy mnie nie przekona ze licelistki nie sa zboczone
bylo fajnie milo ale sie skonczylo czlowiek wyszalal sie nauczyl paru rzeczy teraz jest jeszcze madrzejszy
tak wiec Ojro jesli ladna i masz na nia ochote atakuj
to czy madra jest i warta zaslubin okaze sie za pare lat
mozesz napisac przyklad takiej orgii ? bo ciezko mi sobie to wyobrazic...
Posted by: Boubson
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 03/11/2009 19:13
panowie a co Wy tak o wieku kobiet? tóż to nieładnie...
Polański - Dżentelmen - o wiek kobiet nie pytał
Posted by: jonowy
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 12/11/2009 08:27
panowie jestem po 2 spotkaniach z panną około 4 godzinnych, na których była tylko rozmowa, zauwazylem kontakt wzrokowoy, bawiła sie szklanką co czytalem jako tez oznaka zainteresowania. obecnie planuje sie spotkać po raz trzeci do tej pory tylko byl buziak w policzek na czesc i do widzenia. czy sądzicie ze na 3 spotkaniu powinienem przyatakowac - w sensie pocałować poprzytulac ? jak sadzicie ? czy nalezy jeszcze pare spotkan poczekac z czyms takim ?
Posted by: anfa_
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 12/11/2009 08:32
mysle, ze powinienes wziac tym razem ze soba swoją szklanke. w tym wypadku bedzie to oznaka Twojego wzajemnego zainteresowania.
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 12/11/2009 08:35
Poczekaj jeszcze z 10 spotkań, sprawdzaj czy się wciąż bawi szklanką, koniecznie za nią płać i wysyłaj masę SMSów
Posted by: Rusty
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 12/11/2009 08:35
Jeszcze nie czas na to abyś przyatakował. Powinieneś bawić się szklanką, dając jej znak, że jesteś również bardzo zainteresowany dziewczyną. Następnie odklej pyte i pierdol.nij się w łeb baranie.
Które to już wcielenie miedzioryta?
Posted by: zmarcin
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 12/11/2009 08:35
mysle, ze powinienes wziac tym razem ze soba swoją szklanke. w tym wypadku bedzie to oznaka Twojego wzajemnego zainteresowania.
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 11:19
Mam pytanie do pan i panow:
Wczesniej dobrze sie nam rozmawialo, mielismy wspolne tematy, az do momentu gdy dalem jej nr gg, odtad 0 rozmow i odpowiedzi - kompletna olewka bez wytlumaczenia, jakbym nie istnial albo z dnia na dzien stal sie tredowatym.
Zalezy mi na tej dziewczynie/kolezance, ale jesli ktos mnie tak traktuje jak tredowatego i kompletnie olewa moja pytania to chyba warto dac sobie spokoj za nim zauroczenie stanie sie czyms wiecej... ??
p.s. piszac to nie jestem pijany, poprostu wrocilem z knajpy i zasnac nie potrafie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 17:49
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 17:57
Mam pytanie do pan i panow:
Wczesniej dobrze sie nam rozmawialo, mielismy wspolne tematy, az do momentu gdy dalem jej nr gg, odtad 0 rozmow i odpowiedzi - kompletna olewka bez wytlumaczenia, jakbym nie istnial albo z dnia na dzien stal sie tredowatym.
Zalezy mi na tej dziewczynie/kolezance, ale jesli ktos mnie tak traktuje jak tredowatego i kompletnie olewa moja pytania to chyba warto dac sobie spokoj za nim zauroczenie stanie sie czyms wiecej... ??
p.s. piszac to nie jestem pijany, poprostu wrocilem z knajpy i zasnac nie potrafie
ale znacie ze na żywo?
wiesz ja zauważyłem ze dając gg moje relacje sie psuja. To juz jeżeli mam pisać z kimś to albo smsy (najbezpieczniej) Ewentualnie na nk. tam masz wiadomość za wiadomość a takto rozmowa przebiega chaotycznie. Ile ja kolezanek sptraciłem przez gg
bo pisze 2 wyrazy enter i potem po 5 minutach nie odpisywania ma juz focha a ja mnóstwo do odpisywania
więc nie polecam gg to poznawania sie
a jeśli chodzi o olewke to ja miałem tak ze 3 razy. Laska zainteresowana wsio okey. gg smsy spotkania i nagle ucina sie. Dlaczego? w moim przypadku były to powroty do swoich starych połowek. Co prawda za miesiac znowu były zainteresowane ale to już ja miałem je gdzieś. Tylko najpierw dałem nadzieje taka jak ja kiedyś miałem i pdziekowałem pod byle pretekstem.
Posted by: qenius
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 18:05
Mam pytanie do pan i panow:
Wczesniej dobrze sie nam rozmawialo, mielismy wspolne tematy, az do momentu gdy dalem jej nr gg, odtad 0 rozmow i odpowiedzi - kompletna olewka bez wytlumaczenia, jakbym nie istnial albo z dnia na dzien stal sie tredowatym.
Zalezy mi na tej dziewczynie/kolezance, ale jesli ktos mnie tak traktuje jak tredowatego i kompletnie olewa moja pytania to chyba warto dac sobie spokoj za nim zauroczenie stanie sie czyms wiecej... ??
p.s. piszac to nie jestem pijany, poprostu wrocilem z knajpy i zasnac nie potrafie
ale znacie ze na żywo?
wiesz ja zauważyłem ze dając gg moje relacje sie psuja. To juz jeżeli mam pisać z kimś to albo smsy (najbezpieczniej) Ewentualnie na nk. tam masz wiadomość za wiadomość a takto rozmowa przebiega chaotycznie. Ile ja kolezanek sptraciłem przez gg
bo pisze 2 wyrazy enter i potem po 5 minutach nie odpisywania ma juz focha a ja mnóstwo do odpisywania
więc nie polecam gg to poznawania sie
a jeśli chodzi o olewke to ja miałem tak ze 3 razy. Laska zainteresowana wsio okey. gg smsy spotkania i nagle ucina sie. Dlaczego? w moim przypadku były to powroty do swoich starych połowek. Co prawda za miesiac znowu były zainteresowane ale to już ja miałem je gdzieś. Tylko najpierw dałem nadzieje taka jak ja kiedyś miałem i pdziekowałem pod byle pretekstem.
nigdy tego nie zrozumiem jak można pisać na naszej klasie....
weź numer telefonu, zadzwoń i się umów, powiedz, że chcesz żeby ci doradziła w wyboerze kwiatów czy pierścionka dla Twojej dziewczyny. zazdrość ją zje
ciekawa sprawa i rozmowa się ładnie klei, a nie mkoniecznie musi wiedzieć, że nie masz dziewczyny. kwiaty mozesz dać mamie siostrze czy włąśnie tej dziewczynie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 18:05
spróbuj sie dowiedzieć dlaczego. Potem jak wasze drogi się zejdą bedziesz ponownie. Będziesz sie mógł odwdzięczyć za olewke. Pozatym widać po dziewczynie czy jest normalna czy taka bardziej kurewka. Widać na ile sie szanuje. Im bardziej tym ciezej ale to też lepiej na przyszłość. Te 2gie sa lepsze na krótkie znajomości.
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 18:17
Urit dlaczego? Wole nk bo nie musze sie tłumaczyć dlaczego nie odpisuje a jestem dostepny na gg pozatym na gg rozmowa wyglada tak.
xxx
efsaefse
xxx
qwda wfefse ewfesf
xxx
sefwefsef
xxx
3wdaefsg239874r3209w0-023
ja
kdjf
xxx
eswgfsdflkhj
i blebleble nie zdarze odpisać na jedno zdnanie i juz mam 5 kolejnych. A nie siedze na kompie po to zeby pisać na gg. Coś zazwyczaj robie. Jakbym miał za duzo czasu poszedł bym sie wyspać. i po 5 minutach laska ma focha ze juz nic nie poradze.
a na nk dostaje wiadomość i odpisuje nawet po 1 dniu jak mam ochote i nikt nie ma do mnie pretesji przeciez i tydzien moglo mnie na nk nie być. Nikt tego nie sprawdzi.
Poza tym nie rozumiem jak można brać laske która mi sie podoba na wybór pierścionka dla dziewczyny. Normalna laska przecież sobie Ciebie odpuści. Skoro chcesz kupować pierścionek lasce to znaczy ze Ci zależy i norlana laska nie bedzie sie pchać miedzy młot a kowadło. Nie rozumiem tego toku myślenia. Tematów na rozmowe jest mnóstwo
Posted by: xqwzts
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 18:49
lucart, racje masz
normalna szanujaca sie laska w takim przypadku oleje juz go calkowicie i sie nigdy nie odezwie
ja swoja dziewczyne poznawalem przez nk
bardzo dobrze sie pisalo, nie trzeba bylo odpowiadac odrazu, zawsze bylo fajne napiecie jak wchodzilo sie na kompa i patrzylo czy odpisala juz czy nie
ale pozniej sie przesiadlismy na gg, pisalismy tak samo
enter nie jest taki duzy, mozna go ominac przeciez i tak sie zlozylo ze i ona i ja wolimy pisac po kilka linijek na gg niz naciskac bezmyslnie enter
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 19:02
no to extra
co do Enter to wiekszość lasek bezmyślnie go wciska. Ale ja mam duży problem z odpisywaniem na gg
Co innego jak juz masz dziewczyne wtedy gg okey ale najlepiej mimo wszystko na żywo. Najważniejsze sa spotkania na żywo. Poznać sie troche mozna na gg czy nk poto zeby mieć o czym rozmawiać a potem staram sie ograniczyć kontakt na komunikatorach i spotykać sie na żywo bo to najwieksza przyjemność. Co mi po pisaniu głupot na gg
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 21:34
panowie
za odp
1. Tak, znamy sie na zywo [niedlugo ale sie znamy].
2. Nie mam profilu na NK i nie zamierzam tak rejstrowac sie [Facebook rocks...]
3. Od 2 tygodni codziennie sprawdzam czy jestem facetem i mam jaja... mam
ale jakos niepotrafie podejsc i spytac sie wprost. Moze poprostu nie chce sie na razie narzucac i na sile cos robic. Ale tez nie chce czekac bo moge sie nie doczekac i stracic.
p.s. qrwa co ja taki wrazliwy sie zrobilem
Posted by: qenius
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 21:43
weź ją na tańce
samo wyjdzie
Posted by: Ojro
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 22:05
a mialem taki zamiar, ale bylo to za nim przestala sie odzywac... skoro teraz nie odpowiada to jakby ona mogla zgodzic sie na tance... dla mnie to nielogiczne.
ehh... a moze to faktycznie ta roznica wieku. Trzeba chyba skonczyc za rozgladaniem sie za niby doroslymi juz dziewczynami.
udanej niedzieli, heeej !
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 22:34
nie rob niczego pochopnie
Posted by: Skorpion BB
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 22:40
Jak chcesz związku to szukaj starszej. Z młodymi to tylko chore jazdy są
Posted by: Maldini$$
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 23:14
Jak ona będzie na gg to napisz w opisie " spotkanie z Andzeliką (imię dowolne) i wyłącz gg i nie wchodż już tego dnia.
Jak jest Tobą chociaż trochę zainteresowana, to powinna się zapytać jak było, no ogólnie dowiedzieć się o co chodzi.
Co do Andzeliki to masz 2 opcje jak się będzie pytała:
1. JEst to ktoś z rodzinny. To już gadka bardzo prosta, coś tam jej pomogłeś.
2. Andzelika to randka i mówisz, że nie wiesz czy będziecie razem, ale na pewno z Andzeliką będziecie przyjaciółmi bo to bardzo miła dziewczyna.
A jakby co to zostaje metoda na "ajlawju czarusia"
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 23:14
Ojro nie twierdze ze masz zakładać nk
jak sie nie narzucisz to niczego sie nie dowiesz.
a co to jakaś gowniara? Dowiedz sie dlaczego sie nie odzywa czy kogoś ma itp i bedzie wszystko jasne. Jak słoneczko. ale najlepiej dyskretnie. Zaproponuj spotkanie jak oleje to sie poddaj.
Ja tam lubie małolatki ale nie zeby sie z taka wiazać bo to dramat i "chore jazdy"
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 22/11/2009 23:17
Jak ona będzie na gg to napisz w opisie " spotkanie z Andzeliką (imię dowolne) i wyłącz gg i nie wchodż już tego dnia.
Jak jest Tobą chociaż trochę zainteresowana, to powinna się zapytać jak było, no ogólnie dowiedzieć się o co chodzi.
Co do Andzeliki to masz 2 opcje jak się będzie pytała:
1. JEst to ktoś z rodzinny. To już gadka bardzo prosta, coś tam jej pomogłeś.
2. Andzelika to randka i mówisz, że nie wiesz czy będziecie razem, ale na pewno z Andzeliką będziecie przyjaciółmi bo to bardzo miła dziewczyna.
A jakby co to zostaje metoda na "ajlawju czarusia"
wiem z młodości ze to bez sensu i z czystej ciekawosci moze zapytać. Kobiety nie myslą wielo-poziomowo
za trudne to bedzie dla niej. I tak mozesz sie niczego nie dowiedzieć popsrostu zaproponuj spotkenie. Nie zgodzi sie to Nie.
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 02:10
GG i NK to według mnie głupie rozwiązania.
Spotkałem taką dziewczynę na swojej drodze która studiuje filologie polsko-angielską i ona nie toleruje nk i gg.sam mam tylko gg nk nie posiadam już i jestem zadowolony.Do szczęścia mi jest nie potrzebny a gg używam tylko ze względu na wiadomości od znajomych.
Tylko live.
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 04:28
Takie pytanie.. bo jestem troche zmieszany.
Spotykam sie z pewna dziewczyna, nie moge okreslic, ze jestesmy razem chociaz wszystko by na to wskazywalo ;] wiec uznajmy, ze jestesmy razem ale nieoficjalnie.
Bylismy wczoraj w pewnym barze gdzie bylo dosc sporo osob siedzielismy w grupie znajomych i tak sobie rozmawialismy smialismy i pilismy piwko. Wszystko bylo spoko. Z czasem lazilem, krazylem rozmawialem z roznymi osobami. Az w pewnym momencie patrze i co widze ? no ktos sie do niej przystawia, mysle sobie, w sumie co mi zalezy ma swoj rozum. Nie sadze ze bedzie to cos powazniejszego ale chodzi o fakt. Widzialem w sumie tez, ze obejmowal ja reka co tez mnie zastanowilo.
Jaka bylaby wasza reakcja wtedy, ew teraz jak juz jest po fakcie i troche czasu minelo -mozna spojrzec na to duzo spokojniej.
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 04:40
ja wychodze z założenia suka nie da pies nie weźmie. Interweniował bym tylkko gdyby Ona tego nie chciała a On był nachalny.
Posted by: crova
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 04:48
Az w pewnym momencie patrze i co widze ? no ktos sie do niej przystawia, mysle sobie, w sumie co mi zalezy ma swoj rozum.
dokladnie tak jak napisał lucart, "jak suka nie da, pies nie wezmie" oczywiscie potraktuj to jako metafore a nie dosłownie
Gdyby na serio nie była zainteresowana, spławiłaby kolesia, chociaz to tez zależy od kobiety. Pozwolila się objąć, to o czymś tam świadczy, daje do myślenia. W każdym razie w zależności od kobiety, w zależności czy jej na to pozwalasz, czy ona o tym wie ze Tobie sie to nie spodoba, no i czy wie ze jesteście razem
bo niekoniecznie ona też musi myśleć jak Ty, jeśli chodzi o wasz związek, a widzę ze sam do konca pewny ie jestes.
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 05:00
Dokladnie wolalem sie nie wyglupic niz powiedziec cos czego bede pozniej zalowal
. Myslalem podobnie tak jak piszecie i w sumie sie utwierdzam troche w tym przekonaniu, ze skoro z nim rozmawiala i przez dluzsza chwile pozwolila sie mu objac to cos jest nie spoko
dzieki panowie
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 06:50
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 19:24
Takie pytanie.. bo jestem troche zmieszany.
Spotykam sie z pewna dziewczyna, nie moge okreslic, ze jestesmy razem chociaz wszystko by na to wskazywalo ;] wiec uznajmy, ze jestesmy razem ale nieoficjalnie.
Bylismy wczoraj w pewnym barze gdzie bylo dosc sporo osob siedzielismy w grupie znajomych i tak sobie rozmawialismy smialismy i pilismy piwko. Wszystko bylo spoko. Z czasem lazilem, krazylem rozmawialem z roznymi osobami. Az w pewnym momencie patrze i co widze ? no ktos sie do niej przystawia, mysle sobie, w sumie co mi zalezy ma swoj rozum. Nie sadze ze bedzie to cos powazniejszego ale chodzi o fakt. Widzialem w sumie tez, ze obejmowal ja reka co tez mnie zastanowilo.
Jaka bylaby wasza reakcja wtedy, ew teraz jak juz jest po fakcie i troche czasu minelo -mozna spojrzec na to duzo spokojniej.
pogadaj z nia o tym i tyle
Moja panna tanczyla na imprezie z jakims typem (mi sie nie chcialo tanczyc wiec) i mi sie to do konca nie podobalo. Powiedzialem jej, ze nie zabraniam jej tanczyc, ale jak chce to tez moge isc sobie potanczyc z jakas fajna szpara i ona bedzie musiala na to patrzec. Od tego momentu jest spokoj
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 19:36
to jest najlepszy sposob. Tez sie tego nauczyłem jakiś czas temu. Nic nie zabraniać tylko zrobić to samo
Albo poinformować ze takie coś bedzie miało miejsce i od razu to już jest złe
Posted by: Adammm
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 19:52
jak to jest jego panna (albo prawie jego panna) to najlepiej pogadac i tyle
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 23/11/2009 20:11
Ona może być nie swiadoma ze jest prawie jego panna
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 24/11/2009 00:04
haha
spoko jakos to bedzie
pozdro
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 01:22
jutro pewna dziewczyna ma urodziny.. przydaloby sie zrobic jakis ekstrawagancki nie zobowiazujacy prezent.
Mysle o romantico zostawieniu kwiatka przed jej drzwiami po czym szybko spieprzyc z bloku
Ktos to przerabial ? moze jakies inne sugestie
pozdro
Posted by: sh11
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 01:34
jutro pewna dziewczyna ma urodziny.. przydaloby sie zrobic jakis ekstrawagancki nie zobowiazujacy prezent.
Mysle o romantico zostawieniu kwiatka przed jej drzwiami po czym szybko spieprzyc z bloku
Ktos to przerabial ? moze jakies inne sugestie
pozdro
ja to przerabiałem. jak byłem w 4 klasie
sugestia jest taka, ze lepiej zeby wiedziala ze to od Ciebie
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 01:52
Hehe wlasnie dlatego ze to takie dziecinne to mi sie podoba
Dowie sie, ale chce zeby przez kilka dni miala zagadke
Posted by: wafe(L)nica
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 02:05
jutro pewna dziewczyna ma urodziny.. przydaloby sie zrobic jakis ekstrawagancki nie zobowiazujacy prezent.
Mysle o romantico zostawieniu kwiatka przed jej drzwiami po czym szybko spieprzyc z bloku
Ktos to przerabial ? moze jakies inne sugestie
pozdro
Mam tak zamiar zrobić na mikołajki pewnej dziewczynie.
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 03:38
Mysle o romantico zostawieniu kwiatka przed jej drzwiami po czym szybko spieprzyc z bloku
Ktos to przerabial ? moze jakies inne sugestie
pozdro
mam jeszcze propozycję, zadzwoń z nieznanego tel na komórkę lub na domowy i podysz przez chwilę w słuchawkę... założę się że też przez kilka dni nie będzie wiedziało kto to
potem możesz jej powiedzieć...
wg. mnie to tzw pomysły z dupy... i ich bym odradził...
Posted by: Danielos
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 03:46
Mysle o romantico zostawieniu kwiatka przed jej drzwiami po czym szybko spieprzyc z bloku
Ktos to przerabial ? moze jakies inne sugestie
pozdro
mam jeszcze propozycję, zadzwoń z nieznanego tel na komórkę lub na domowy i podysz przez chwilę w słuchawkę... założę się że też przez kilka dni nie będzie wiedziało kto to
potem możesz jej powiedzieć...
wg. mnie to tzw pomysły z dupy... i ich bym odradził...
Tzn pomysł z dupy nie jest ale na dzień dzisiejszy istnieje poczta kwiatowa i myślę że to będzie bardziej gustowne niż zostawić kwiaty i spieprzać nie daj Bóg jeszcze sobie nogi połamiesz albo nie zdążysz a dwa to zawsze może kto inny drzwi otworzyć np mama, tata:). Dlatego lepiej poczta kwiatowa z małym liścikiem w którym napiszesz jakieś życzonka i do tego że jeżeli masz ochotę na pyszny nie zobowiązujący obiad w przyszły weekend to napisz sms i podaj swój numer.
Laski prędzej na to polecą a po obiadku będziesz dążył do zobowiązania, byleby nie nachalnie laski nie mogą poczuć się zbyt pewnie:)
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 03:57
kolega Danielos ma już lepszy pomysł z pocztą kwiatową...
jest też możliwość wysłania kuriera np z takimi czekoladkami, które zawierają tekst (czekoladki w stylu scrabble) np. z tekstem Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (można samemu wymyśleć tekst)
http://www.chocotext.com/index.php?src=produkty&sub=1
Posted by: Cigano
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 04:08
czekoladki fajny pomysł, korzystałem i polecam
tyle, że czas oczekiwania okolo 3 dni roboczych, a to już jutro więc chyba odpada, poczta kwiatowa jak najbardziej
laska sie podjara, jej rodzice też
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 04:19
ja kiedyś jak nie znałem adresu zeby podać poczcie kwiatowej a wiedziale która klatka nic wiecej kupilem bukiet i wysłałem kolege z nim. To znalazł mieszkanie ale jaja były
Kolezanka sie kąpała a jej tato z mamą myśleli ze to kwiaty od niego
Ale Kasia wiedziała odrazu od kogo bukiet.
Posted by: Cigano
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 04:31
no tak, znaleźć sobie murzyna co wykona cala robote za Ciebie to też myśl
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 04:36
ale dzieki mnie znalazł swoja prawdziwa miłość
Posted by: Radek_89
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 06:50
ale dzieki mnie znalazł swoja prawdziwa miłość
Matkę Twojej koleżanki?
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 07:56
Ojca
inną koleżaneczkę.
Posted by: lelu
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 29/11/2009 21:51
Poczta kwiatowa bedzie jsezcze miala swoj czas zeby zaistniec
Najlepiej dziala w walentynki + np. szkola, kolezanki sikaja z zazdrosci
;P
Narazie to jestem zbyt skacowany zeby w ogole wyjsc z domu.. ;]
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 05:04
Poczta Kwiatowa ma jedna postawowa wade - jest mimo wszyskto droga.
Jeśli Kobieta, której chcesz dać kwiaty mieszka w innym mieście i nie możesz jej osobiście wręczyć kwiatów, skorzystaj z kwiaciarni z jej miasta.
Poszukaj w Internecie, zadzwon, zamów bukiet, zrob przelew, za dostarczenie zaplacisz od 10 do 15 zł, a kase, która zaoszczędzisz gdybyś korzystał z Poczty Kwiatowej wpakuj w kwiaty, większy bukiet będzie, a nie jakas nędza ;-)
Jeśli mieszka w Twoim, wystarczy, ze przejdziesz się do kwiaciarni.
Koviety pracujące w kwiaciarniach sa miłe, ja nie miałem jeszcze problemów
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 05:06
lupus ma racje też sie z tym spotkalem ze kwiaciarnie współpracuja z Taxi i na ktora godzine chcesz Ci zawiozą za grosiki.
Posted by: lupus
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 05:39
Ale po co TAXI?
Same Ci kwiaciarni zawioza
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 08:37
ja sie spotkalem z tym ze One współpracuja z taxi. i to kosztuje 10-15zł extra. zamiast same jezdzić.
Posted by: lavolpe
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 19:41
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
Posted by: Szypii
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 19:50
że się boisz świńskiej grypy
Posted by: doriano
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 19:51
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
Powiedz jej zgodnie z prawdą , że jesteś debilem i kretynem. Kolo sprawdz na mapie, sam mieszkasz na wschodzi w brudzie, syfie i smrodzie, trzeci świat.
Posted by: Sebastijan
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 19:51
ciężko będzie... (propozycje z przymróżeniem oka) ;D
kilka opcji:
- hardcore: UPA wymordowało Ci przodków.... (wada: może to być koniec związku)
- tymczasowa: tam szaleje teraz świńska grypa... (wada: kiedyś epidemia się skończy)
- ryzykowna: masz ukraińskiego wilka w paszporcie i przez najbliższe 5 lat nie możesz pojechać... (wada: nie może znaleźć ci paszportu)...
- chyba najlepsza: zaproponuj, że najpierw chcesz gdzieś indziej pojechać np do Portugalii, i jak z tobą pojedzie, to potem się odzwięczysz i pojedziesz na Ukrainę... (jeśli się zgodzi to odwlekasz wyjazd do Portugalii)
- 2012 - obiecujesz, że pojedziesz na Euro 2012
Jeśli nic nie da, to pojedź na Ukrainę i przywieź pełno wódy
to ci potem zrewanżuje pobyt...
Moje propozycje są różne, od Ciebie zależy co zrobisz....
Posted by: lucart
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 30/11/2009 20:29
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
jak ma tam fajne kolezanki to ja z nia pojade.
Ukrainki wg mnie i pewnie nie tylko sa najssss
Posted by: kosa1964
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2009 06:46
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
Doriano Ci dość dosadanie napisał, ale ma wiele racji.
I szczerze nie dziwię się, że Twoja luba się na Ciebie obraziła.
Ukraina to fantastyczny kraj i co ważne bardzo bezpieczny.
No, a Ukrainki to najpiękniejsze kobiety na świecie.
Posted by: pettersen
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2009 06:48
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
Powiedz jej zgodnie z prawdą , że jesteś debilem i kretynem. Kolo sprawdz na mapie, sam mieszkasz na wschodzi w brudzie, syfie i smrodzie, trzeci świat.
Posted by: ultra1978
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2009 07:34
Chlopaki ja mam taki problem. Moja dupeczka ma ukrainskie korzenie i ciagle mi truje zad, kiedy z nią pojade na Ukraine itp.
Ogolnie to za ch*ja nie chce tam jechac poniewaz kraje wschodnie kojarzą mi sie z bieda, smrodem i brudem. Jak jej raz powiedzialem wprost ze nie przekrocze nigdy granicy wschodniej, to sie ciezko obrazila. Jak mam jej to wytlumaczyc jakos elegancko, tak zeby nie bylo jej przykro?
Haha Krym, Odessa to jedne z najładniejszych miejsc w Europie. Fakt u nas w kraju to jest bogactwo, czystość i zapach. Bogactwo ciągle widzę pod budką od samego rana, czystość szczególnie widać jak śnieg stopnieje albo jak sąsiad wyrzuca śmieci przez okno a zapachu można nabrać na buty przechodząc parkiem po wiosennej trawce lub wsiadając do windy w której dzień wcześniej nalał pies a dzień póżniej jego właściciel. Byłem w kilku krajach tzw.wschodnich ale takiego brudu i śmieciarstwa jak w Polsce to chyba jedynie w Rumunii doświadczysz w biedniejszych rejonach tego kraju.
Posted by: Emrod
Re: Jak zagadac lachona? [12] - 01/12/2009 07:55
Ale się przypierdzieliliście
Każdy z obrońców czci wschodnich ziem pewnie ma w głowie niejeden kraj, który uważa za syf i za cholerę by tam nie wyjechał
Wy tu wyjeżdżacie z Odessą, a dziewczyna go może chce wyciągnąć do zapadłej dziury pod Donieckiem
Lavolpe - nie chcesz to nie jedź, proste! Jak związek potrwa dłużej, pojawią się plany żeniaczki to wtedy wypada się poświęcić, ale póki co bez przesady
Jak dupencja wymyśli, że ma w sobie coś z Supermena to będziecie popierdalać na Krypton?