Praca domowa - nielegalna !

Posted by: [T]-error

Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:08

\:D

"Metro": Czy praca domowa jest nielegalna? Tak podejrzewa Rzecznik Praw Ucznia. Właśnie zaczął batalię o uznanie odrabiania lekcji za nieobowiązkowe. Jego raport trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich, potem do dyskusji w MEN.
Co robią uczniowie, gdy wychodzą ze szkoły? Odpowiedź jest prosta - wracają do domu i znowu siadają do nauki. Czasami na wiele godzin. Że tak nie powinno być, są pewni rodzice, którzy w ostatnim czasie zasypali skargami Biuro Rzecznika Praw Ucznia i Rodzica. Krzysztof Olędzki postanowił zbadać sprawę i doszedł do wniosku, że prace domowe są nielegalne.

- Urząd, a szkoła jest urzędem, może robić tylko to, do czego ma uprawnienia. Nie ma przepisów dających jej prawo zadawania prac domowych - twierdzi rozmówca gazety.

Jego zdaniem zmuszanie uczniów do odrabiania lekcji w domu to wręcz ograniczanie wolności i prawa do wypoczynku dzieci, o którym mówi art. 31 Konstytucji i art. 31 Konwencji Praw Dziecka. - Wielu uczniów poświęca na naukę nawet kilkanaście godzin dziennie, uczy się siedem dni w tygodniu - dodaje.

Olędzki postanowił działać. Skieruje do rzecznika praw obywatelskich pismo z prośbą o zbadanie legalności obowiązkowych prac domowych. Lada dzień ma też spotkanie się w tej sprawie z minister edukacji Katarzyną Hall - cały tekst w najnowszym wydaniu "Metra".

http://wiadomosci.onet.pl/1660858,11,item.html

Muszę ukryć link przed córką, bo pierdyknie w cholere szkołę \:p

A swoją drogą, w dupach się już niektórym przewraca ...

*** co to za pokolenia rosną?
Posted by: micha$

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:16

Quote:
[T]-error
Wielu uczniów poświęca na naukę nawet kilkanaście godzin dziennie, uczy się siedem dni w tygodniu - dodaje.

I dobrze! Do końca studiów niech się kują!

Qrwa co za rodzice. Nie znam (znałem) nikogo, kto by z własnej woli kuł się 7 dni w tygodniu po kilkanaście godzin dziennie. Rodzice naciskają, dodatkowe lekcje, korepetycje, szkoła muzyczna, basen, tenis, jazda konno i się dziwią, że dzieciom się nic nie chce.

Z takiej matematyki trzeba zrobić kilkanaście przykładów (bo nie marzę, żeby zadawać kilkadziesiąt), żeby złapać o co biega.
Może niech wprowadzą jeszcze zakaz dawania na kartkówkach (może ich też zabronią?) i sprawdzianach innych zadań niż były na lekcjach??
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:40

Praca domowa nielegalna \:D

Pewnie niech będzie. Dorzucić by należało także zakaz odpytywania, bo to nic innego jak wywieranie presji i stresowanie dodatkowo dziecka. Od rana biedny uczeń czy uczennica się stresuje w co by się tu ubrać czy odtwarzacz mp4 pasuje do nowej komórki czy lepiej trzymać gadżety w kieszeni kurtki czy spodni. To jeszcze ten zły zawzięty nauczyciel śmie tak stresować i pytać o Mickiweicza czy jakieś tam pierwiastki.

Jak nic się w dupach przewraca bo z tym kuciem przez cały tydzień to lekka przesada, bo mało kto to robi to raz. Nawet jak jest mało zadane to i tak źle. No ale kto z uczniów dziś znajdzie czas na taki anachronizm jak praca domowa, przecież internet, fotka, gg i inne takie głupoty są ważniejsze i potem czasu nie starcza.

Wprowadzić przepis że "nielegal" i tworzyć zgodnie z wytycznymi Karty Praw Dziecka kolejne roczniki debili, które nawet już poprawnie nie umieją pisać. Grunt, żeby nie wymagać nic a pozwalać na wszystko.
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:41

Tylko po co im te prace domowe? Ok utrwalają wiedzę...ale po co utrwalać wiedzę, która jest nieprzydatna? Rozumiem dodawanie, odejmowanie, ortografia, historia polski, geografia polski, anatomia człowieka. Spoko, coś przecież wiedzieć trzeba. Ale na cholere komu budowa ameby, równianie ruchu równi pochyłej, sposoby otrzymywania soli, historia sztuki, plastyka, rytmika, zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest), funkcja logarytmincza, równania trygonometryczne itp. No po co tego uczyć? Ile razy w zyciu wykorzystaliście tą wiedzę, no ile? Nie dość, ze ta wiedza jest zbedna to jeszcze każą ją utrwalać... Po co wbijać ludziom wiedzę, która w życiu można sobie w dupę wsadzić. Zamiast nauczyć ludzi pozytywnego myślenia, zasad wolnego rynku, jak napisać CV, jak napisać list motywacyjny, jak odbyć rozmowę kwalifikacyjną, naukę szybkiego czytania, podstaw ekonomii i wielu o wile bardziej przydatnych rzeczy. Zamiast tego mówią dziecku żeby nauczyło sie rozszerzania ułamka czy żeby potrafiło zaznaczyć liczby na osi liczbowej. Pomyślcie twórczo, a nie prezentujecie myślenie "ja odrabiałem prace domowe to gnojki też będą"... inne kraje sie reformują, a u nas nadal nauka wzorowana na komunistycznych sposobach. Statystyczny student Amerykański, który skończy Harvard w USA dostaje pracę na stanowisku kierowniczym lub dyrektorskim; statystyczny student Polski, który skończy UJ jest bezrobotny. Dlaczego? Bo państwa rozwijające się uczą obywateli czegoś dzięki czemu będą przydatni i nie będą musieli wyjeżdzać do Niemiec na truskawki.
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:43

Originally Posted By: micha$


Qrwa co za rodzice. Nie znam (znałem) nikogo, kto by z własnej woli kuł się 7 dni w tygodniu po kilkanaście godzin dziennie.


Ja znam. Osoba ta uczy się cały czas, od razu po przyjściu do domu siada do książek i tak do wieczora (późnego). Kolega ten w czasach gimnazjum już sięgał do książek z liceum, bo tamta wiedza mu nie wystarczała... Dodatkowo, pamiętam jak mama pisała mu zwolnienia z lekcji(jakiś tam, mało ważnych ;\) ) aby miał więcej czasu, żeby się pouczyć w domu... :roll:

Odejście od prac domowych to świetny pomysł. Każdy uczy się przecież dla siebie, sam najlepiej wie, co musi dopracować, przećwiczyć.
Zwróćmy uwagę na to, że taki młody człowiek, spędza w szkole przeciętnie 6-8 godzin, do tego dochodzą dodatkowe zajęcia edukacyjne, jakieś tam języki, korepetycje itp.
Nauczyciel wymaga abyś na jego lekcje był zawsze przygotowany (masz 1 czy 2 enpe do wykorzystania...), na każdej lekcji może Cię spotkać przyjemność napisania kartkówki, czy też udzielenie odpowiedzi ustnej ;). Do tego średnio 2-3 sprawdziany tygodniowo. (różnie bywa)
I tak np. mój szkolny plan zajęć zawiera się w 41 godzinach/ na tydzień :P, co jest liczbą (chyba) dużą.
W tym są np. 2 godziny religii, umieszczone w środku dnia (chyba tak, żeby przyszło na nią więcej niż połowa klasy =/)- skłaniam się do tego, że religia nie powinna być w szkole (przynajmniej w szkole ponadpodstawowej) nauczana, może w szkole podstawowej, max. gimnazjum.

Tak więc gdzie tu znaleźć czas na jakieś proste przyjemności, nie zaniedbując nauki? \:p
Posted by: odgdog

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:45

Originally Posted By: Pierniczek
zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest)


No pewnie! To taki Volkswagen (albo, jak kto woli: Wolcwagen). A jak powstaje? w fabryce na taśmie. Proste?

;\)
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:46

Originally Posted By: odgdog
Originally Posted By: Pierniczek
zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest)


No pewnie! To taki Volkswagen (albo, jak kto woli: Wolcwagen). A jak powstaje? w fabryce na taśmie. Proste?

;\)


raczej nie... wiatry równikowe...
Posted by: odgdog

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:47

Originally Posted By: Pierniczek
Originally Posted By: odgdog
Originally Posted By: Pierniczek
zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest)


No pewnie! To taki Volkswagen (albo, jak kto woli: Wolcwagen). A jak powstaje? w fabryce na taśmie. Proste?

;\)


raczej nie... wiatry równikowe...


Wiem. żartowałem z tym Volkswagenem
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:48

Originally Posted By: Pierniczek
Zamiast nauczyć ludzi pozytywnego myślenia, zasad wolnego rynku, jak napisać CV, jak napisać list motywacyjny, jak odbyć rozmowę kwalifikacyjną, naukę szybkiego czytania, podstaw ekonomii i wielu o wile bardziej przydatnych rzeczy.


pisanie CV i listu motywacyjnego jak i zasady wolnego rynku omawiane są na lekcjach Przedsiębiorczości

nie wiem czy nauka szybkiego czytania ma sens skoro wiele obecnych uczniów gimnazjów i podstawówek nie potrafi płynnie czytać powoli i ze zrozumieniem

uczyć pozytywnego myślenia \:D \:D może jeszcze jak ułożyć tarota
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:51

Originally Posted By: Pierniczek
Originally Posted By: odgdog
Originally Posted By: Pierniczek
zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest)


No pewnie! To taki Volkswagen (albo, jak kto woli: Wolcwagen). A jak powstaje? w fabryce na taśmie. Proste?

;\)


raczej nie... wiatry równikowe...


jakie równikowe? \:D międzyzwrotnikowe, powstają w komórkach Hadleya, tak dokładniej.
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:52

No to vindom przejrzyj sobie wyniki badań naukowców... dowiedziono naukowo, że ludzie pozytywnie myślący zarabiają średnio dwa razy więcej od pesymistów. Oczywiście badania były przeprowadzone na różnych grupach społecznych i byli porównywani ludzie zajmujący sie tą samą profesją.
Posted by: Kylo

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:52

Pierniczek masz racje, za duzo bzdur w tych szkolach, profile jako takie powinni juz w podstawowce uczyc, po malu od prostych rzeczy po tych zlozonych do liceum. Na co komus matma( oczywiscie nie mowie o podstawach) jesli ma byc w przyszlosci "niby" humanista, czy w ogole skaczyc szkole powiedzmy liceum i isc do roboty.
Z ta ameba sie usmialem \:D pamietam swoja biologie, teraz o dupe potrzec cos takiego, nic nie pamietam zupelnie \:D
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 06:53

Originally Posted By: Damianoon
Originally Posted By: Pierniczek
Originally Posted By: odgdog
Originally Posted By: Pierniczek
zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest)


No pewnie! To taki Volkswagen (albo, jak kto woli: Wolcwagen). A jak powstaje? w fabryce na taśmie. Proste?

;\)


raczej nie... wiatry równikowe...


jakie równikowe? \:D międzyzwrotnikowe, powstają w komórkach Hadleya, tak dokładniej.


całkiem możliwe \:\) miałem to 7-8 lat temu wiec nie pamiętam. Ty masz chyba na bieżąco z tego co widzę.
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:01

Originally Posted By: Pierniczek
No to vindom przejrzyj sobie wyniki badań naukowców... dowiedziono naukowo, że ludzie pozytywnie myślący zarabiają średnio dwa razy więcej od pesymistów. Oczywiście badania były przeprowadzone na różnych grupach społecznych i byli porównywani ludzie zajmujący sie tą samą profesją.


dobra daj link do tych "badań"

i może jeszcze pozytywnie myślący mają lepsze życie seksualne i bardziej unormowaną sytuację "pod kopułą"

ile to teraz głupot się kryje pod nazwą "badań naukowych"
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:05

nie wiem skąd Ci wezmę ten link ja ja po angielsku nic nie czaję, na studiach mnie tego uczyli.
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:09

Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:12

Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)


tak jest zważywszy że z wf nikt nie zadaje ;\) i nie każe odrabiać
Posted by: a ...psik1905

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:15

Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)



No to żeby jeszcze tylko pal nie wstawiali to by bylo ok ';]
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:20

Matmę powinni tłuc do wszystkich łbów, nawet humanistycznych. Matma to podstawa i nieprzypadkowo nazywana jest królową nauk. Wszyscy tak narzekają na matmę jaka to ona trudna, niepotrzebna, bo i tak idę na historię/politologię/pedagogikę i dopiero po czasie rozumieją jaki popełniają błąd nie ucząc się jej wcześniej. Większość kierunków na studiach opiera się na matmie, to ten przedmiot daje praktycznie nieograniczony wachlarz wyboru.

Na drugim miejscu postawiłbym na naukę języka...polskiego. Tego nie trzeba tłumaczyć, wystarczy poczytać forum żeby się przekonać dlaczego \:D

J. obcy (a najlepiej dwa albo i więcej) to kolejny bonus. Oczywiście, nawet bez znajomości języka można sobie poradzić w życiu ale chyba nie mamy wątpliwości kogo wybierze pracodawca mając przed oczyma dwa CV: jeden kandydat ze znajomością języka, a drugi bez. Poza tym nie ma wstydu, gdy pojedziemy za granicę

A dalej co kto lubi ;\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:23

a właśnie, że nie matmę na pierwszym miejscu tylko polski, bo dojdzie do tego, że niedługo będą cyfry pisać z błędami ortograficznymi
Posted by: PioKing

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:23

Originally Posted By: [T
-error]]wracają do domu i znowu siadają do nauki. Czasami na wiele godzin. Że tak nie powinno być, są pewni rodzice



bo yebne \:o

Stopień zidiocienia rośnie co pokazuja dobitnie ostatnie wybory, kto wygral kazdy wie Teraz to. I jak tu nie pić \:\(
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:24

Szewa bardzo dobrze mówisz, oprócz tego duży nacisk na wychowanie fizyczne, sport... \:\)
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:26

Originally Posted By: a ...psik1905
Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)



No to żeby jeszcze tylko pal nie wstawiali to by bylo ok ';]


No oczywiście \:\) po hujaka wogóle szkoła jest ? W mikołajki prznieś czerwoną czapke do szkoły - nie będziesz pyatany , codzinnnie losuja szczęśliwy numerek - wylosują twój , jesteś nietykalny ... złapiesz gnoja za gardło bo zdemoluja kibel lub co gorsza ukręci głowe słabszemu od siebie to matka z ojcem leci na milicje \:D

ręce opadają
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:27

Originally Posted By: PioKing
Originally Posted By: [T
-error]]wracają do domu i znowu siadają do nauki. Czasami na wiele godzin. Że tak nie powinno być, są pewni rodzice



bo yebne \:o

Stopień zidiocienia rośnie co pokazuja dobitnie ostatnie wybory, kto wygral kazdy wie Teraz to. I jak tu nie pić \:\(



widać jak na dłoni

jak nie pić ?? trzeba się powstrzymywać by nie skończyć jak Schetykretyn
Posted by: arvid

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:29

I conajmniej 2 godziny w-f -u dziennie ... w zdrowym ciele zdrowy duch, myślenie pozytywne i cyferki jakoś lepiej się logarytmują \:\)
A tak poważniej to trzeba ruszyć te pokemony od komputerów \:\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:30

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: a ...psik1905
Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)



No to żeby jeszcze tylko pal nie wstawiali to by bylo ok ';]


No oczywiście \:\) po hujaka wogóle szkoła jest ? W mikołajki prznieś czerwoną czapke do szkoły - nie będziesz pyatany , codzinnnie losuja szczęśliwy numerek - wylosują twój , jesteś nietykalny ... złapiesz gnoja za gardło bo zdemoluja kibel lub co gorsza ukręci głowe słabszemu od siebie to matka z ojcem leci na milicje \:D

ręce opadają


bo gówniarzom nic nie można zrobić co poradzić jak debile ustalali takie prawo i podpisali Kartę Praw Dziecka

żadnej odpowiedzialności za czyny i słowa wśród młodzieży

nietykalni ale róbta co chceta

dziś to się szkołę traktuje jak klub Spotkań Towarzyski
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:30

Originally Posted By: vindom
a właśnie, że nie matmę na pierwszym miejscu tylko polski, bo dojdzie do tego, że niedługo będą cyfry pisać z błędami ortograficznymi


Powiem Ci, że właśnie umysły ścisłe posługują się lepiej językiem niż tzw "humaniści". Dlaczego ? Bo potrafią zrozumieć zasady ortografii, interpunkcji itp. Dlatego najpierw logiczne myślenie, wtedy języka łatwiej się na uczą.

Poza tym, co z tego, że ktoś będzie kwieciście posługiwał się językiem i na koniec wyląduje jako bibliotekarz albo pracownik infolinii (nie obrażając powyższych). To ja już wole umieć matmę na tylko żeby skończyć polibudę, a trochę słabiej posługiwać się zdolnościami językowymi.

Poza tym ten mój subiektywny ranking ma na celu przede wszystkim przydatność poszczególnych przedmiotów w dalszym życiu
Posted by: mgr

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:31

Originally Posted By: vindom
Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)


tak jest zważywszy że z wf nikt nie zadaje ;\) i nie każe odrabiać


na zadanie domowe 10 przysiadów przed kolacją \:D
Posted by: ArtekPotito

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:31

Originally Posted By: vindom
a właśnie, że nie matmę na pierwszym miejscu tylko polski, bo dojdzie do tego, że niedługo będą cyfry pisać z błędami ortograficznymi
......... chciałem zauważyć, że w liceum w jednym roku jest średnio 3-4 lekcje gramatyki i ortografii, reszta to jakieś pier**lone bzdety Horacy, Hamlet, Makbet, Kwiatki św. Franciszka . Powiedzcie co mi da wiedza tych tekstów literackich w wymawianiu i pisaniu poprawnie po polsku ? Język polski w liceum
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:33

Originally Posted By: vindom
a właśnie, że nie matmę na pierwszym miejscu tylko polski, bo dojdzie do tego, że niedługo będą cyfry pisać z błędami ortograficznymi


Powiem Ci, że właśnie umysły ścisłe posługują się lepiej językiem niż tzw "humaniści". Dlaczego ? Bo potrafią zrozumieć zasady ortografii, interpunkcji itp. Dlatego najpierw logiczne myślenie, wtedy języka łatwiej się na uczą.

Poza tym, co z tego, że ktoś będzie kwieciście posługiwał się językiem i na koniec wyląduje jako bibliotekarz albo pracownik infolinii (nie obrażając powyższych). To ja już wole umieć matmę na tyle żeby skończyć polibudę, a trochę słabiej posługiwać się zdolnościami językowymi.

Poza tym ten mój subiektywny ranking ma na celu przede wszystkim przedstawić przydatność poszczególnych przedmiotów w dalszym życiu


Edit*
Posted by: micha$

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:35

Przegiąłeś Pierniczek...

Originally Posted By: Pierniczek
Tylko po co im te prace domowe? Ok utrwalają wiedzę...ale po co utrwalać wiedzę, która jest nieprzydatna? Rozumiem dodawanie, odejmowanie, ortografia, historia polski, geografia polski, anatomia człowieka. Spoko, coś przecież wiedzieć trzeba. Ale na cholere komu budowa ameby, równianie ruchu równi pochyłej, sposoby otrzymywania soli, historia sztuki, plastyka, rytmika, zasada powstawania passatów(ciekawy jestem czy któryś z Was w ogóle bez googli by wiedział co to jest), funkcja logarytmincza, równania trygonometryczne itp. No po co tego uczyć? Ile razy w zyciu wykorzystaliście tą wiedzę, no ile? Nie dość, ze ta wiedza jest zbedna to jeszcze każą ją utrwalać...
Po to się uczyć , żeby każdy mógł sobie wybrać kierunek, w jakim chce się dalej rozwijać (o ile chce, jeśli nie chce, idzie do zawodówki). Jakieś podstawy funkcjonowania świata wg mnie każdy musi znać. Jeśli go nie zainteresują to je zapomina. Normalne.

Originally Posted By: Pierniczek

Po co wbijać ludziom wiedzę, która w życiu można sobie w dupę wsadzić. Zamiast nauczyć ludzi pozytywnego myślenia, zasad wolnego rynku, jak napisać CV, jak napisać list motywacyjny, jak odbyć rozmowę kwalifikacyjną, naukę szybkiego czytania, podstaw ekonomii i wielu o wile bardziej przydatnych rzeczy.
Tego uczą w liceum (kursy szybkiego czytania też są, dla chętnych oczywiście).

Originally Posted By: Pierniczek
Zamiast tego mówią dziecku żeby nauczyło sie rozszerzania ułamka czy żeby potrafiło zaznaczyć liczby na osi liczbowej.

Teraz to o mało nie upadłem. Nie wierzę, że ktoś moze tak myśleć!!! Tak jak z procentami na egzaminie szóstoklasisty - zlikwidowali by były za trudne :brak emotki wyrażającej moje uczucia:
Ułamki się przydają, chociażby w sklepie, a zaznaczanie na osi pomaga przy podstawach ekonomii, o których pisałeś. Jak bez matematyki uczyć się ekonomii?

Originally Posted By: Pierniczek

Pomyślcie twórczo, a nie prezentujecie myślenie "ja odrabiałem prace domowe to gnojki też będą"...

Ja prezentuję myślenie, że te prace, które wykonywałem, jak byłem mały, doceniam dopiero teraz, jak jestem na studiach. Miały ogromny wpływ na mój światopogląd. Też na nie kiedyś flugałem. Teraz szczerze im dziękuję. To one nauczyły mnie myśleć, rozwiązywać problemy czy nawet sklecić poprawnie zdanie po polsku. Lekcje historii dały mi poczucie Polskości, nauczyły mnie kim jestem. Jeszcze długo mógłbym mnożyć przykłady.

Originally Posted By: Pierniczek
inne kraje sie reformują, a u nas nadal nauka wzorowana na komunistycznych sposobach. Statystyczny student Amerykański, który skończy Harvard w USA dostaje pracę na stanowisku kierowniczym lub dyrektorskim; statystyczny student Polski, który skończy UJ jest bezrobotny. Dlaczego? Bo państwa rozwijające się uczą obywateli czegoś dzięki czemu będą przydatni i nie będą musieli wyjeżdzać do Niemiec na truskawki.

System nauczania jest zdecydowanie inny, ale czy gorszy? Jak widzę dorosłych Amerykanów, którzy mają mniejszą wiedzę niż nasi uczniowie gimnazjum (może być gorzej?) to cieszę się, że kończyłem szkołę na "komunistycznych sposobach".
Z jednym muszę się zgodzić. Za mało jest nauczania praktycznego. "Amerykański wzorzec szkolnictwa wyższego jest jedynym, który nadaje się dla dzisiejszego świata. A polega na tym, że uczelnią zarządza się trochę tak, jak przedsiębiorstwem produkcyjnym."
Jednak mnóstwo Polaków po mgr'ach ma super stanowiska i to nie tylko w Polsce.

Zbyt schematycznie do tego podchodzisz. Polska szkoła jest be i już. Akurat poziomem nauczania możemy się chwalić na całym świecie.

PS. Pierniczek, po tym co przeczytałem wydaje mi się, że jeszcze się uczysz. Tak jest?
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:38

Originally Posted By: micha$

PS. Pierniczek, po tym co przeczytałem wydaje mi się, że jeszcze się uczysz. Tak jest?


Oczywiście ... jak poderwać panienkę na disco \:D
Posted by: micha$

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:40

@ ArtekPotito - chociażby po to, żeby ludzie czytali książki, bo z nich się uczą jak powinny wyglądać zdania.

@ Szewa - za to co napisałeś OGROMNE i SZACUN!
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:41

Originally Posted By: ArtekPotito
Originally Posted By: vindom
a właśnie, że nie matmę na pierwszym miejscu tylko polski, bo dojdzie do tego, że niedługo będą cyfry pisać z błędami ortograficznymi
......... chciałem zauważyć, że w liceum w jednym roku jest średnio 3-4 lekcje gramatyki i ortografii, reszta to jakieś pier**lone bzdety Horacy, Hamlet, Makbet, Kwiatki św. Franciszka . Powiedzcie co mi da wiedza tych tekstów literackich w wymawianiu i pisaniu poprawnie po polsku ? Język polski w liceum


Gramatykę poznajesz właśnie przy omawianiu takich utworów (dokonując interpretacji i analizy). Poza tym o ile pamiętam gimnazjum było przepełnione gramatyką, teraz ją tylko utrwalasz.
Posted by: ArtekPotito

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:45

@ micha$ - ok, tylko, że na lekcji omawia się wers po wersie (!!!) co autor chciał danymi słowami przedstawić, no po prostu , zamiast tego powinni wprowadzić lekcje gramatyki i ortografii ! ja akurat nie mam z tym problemu, ale rzeczywiście większość ludzi, którzy olali gramatykę w podstawówce i gimnazjum oraz gramatykę w gimnazjum (bo w gimnazjum też już nie ma ortografii, czemu ?! ) mają z tym ogromne problemy.
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:46

Originally Posted By: micha$
@ ArtekPotito - chociażby po to, żeby ludzie czytali książki, bo z nich się uczą jak powinny wyglądać zdania.

@ Szewa - za to co napisałeś OGROMNE i SZACUN!


Pisałem to ja, "humanista"
Posted by: Hajzel

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:47

Originally Posted By: Pierniczek
No to vindom przejrzyj sobie wyniki badań naukowców... dowiedziono naukowo, że ludzie pozytywnie myślący zarabiają średnio dwa razy więcej od pesymistów. Oczywiście badania były przeprowadzone na różnych grupach społecznych i byli porównywani ludzie zajmujący sie tą samą profesją.



tak ludzie zarabiający dwa razy więcej pozytywniej myślą od tych co zarabiają mniej \:\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:48

Originally Posted By: Szewa
Originally Posted By: micha$
@ ArtekPotito - chociażby po to, żeby ludzie czytali książki, bo z nich się uczą jak powinny wyglądać zdania.

@ Szewa - za to co napisałeś OGROMNE i SZACUN!


Pisałem to ja, "humanista"


Humanistą to jestem Ja, a ty się nie podszywaj matematykofilu ;\)
Posted by: ArtekPotito

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:49

@ Damianoon - Ja wolałbym mieć podane regułki i ćwiczyć bez przerwy do usranej śmierci, że tak powiem. Ale to pewnie dlatego, że mam mózg do przedmiotów ścisłych.

P.S. Nie znoszę czytać książek (po prostu nie lubię, każdy ma jakieś dziwne cechy), a mimo to nie mam żadnych problemów, ani z gramatyką, ani z ortografią.
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:50

Originally Posted By: ArtekPotito
@ micha$ - ok, tylko, że na lekcji omawia się wers po wersie (!!!) co autor chciał danymi słowami przedstawić, no po prostu , zamiast tego powinni wprowadzić lekcje gramatyki i ortografii ! ja akurat nie mam z tym problemu, ale rzeczywiście większość ludzi, którzy olali gramatykę w podstawówce i gimnazjum oraz gramatykę w gimnazjum (bo w gimnazjum też już nie ma ortografii, czemu ?! ) mają z tym ogromne problemy.


Z tego co pamiętam, to gramatyki i ortografii nauczało się przede wszystkim w podstawówce (ja kończyłem jeszcze ośmioletnią). W LO gramatyki było dużo mniej, a dyktanda zdarzały się bardzo rzadko.

Czego uczy interpretacja utworu literackiego ? Napiszę krótko - myślenia Teraz może Ci się to wydawać bez sensu, ale uwierz mi, docenisz to po latach \:\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:50

Originally Posted By: ArtekPotito
@ micha$ - ok, tylko, że na lekcji omawia się wers po wersie (!!!) co autor chciał danymi słowami przedstawić, no po prostu , zamiast tego powinni wprowadzić lekcje gramatyki i ortografii ! ja akurat nie mam z tym problemu, ale rzeczywiście większość ludzi, którzy olali gramatykę w podstawówce i gimnazjum oraz gramatykę w gimnazjum (bo w gimnazjum też już nie ma ortografii, czemu ?! ) mają z tym ogromne problemy.


bo gruntownie poznajesz strukturę utworu, poszerzasz horyzonty myślowe, uczysz się przekładni, składni i całej masy porównań i tego typu rzeczy to wbrew pozorom jest ważne później procentuje taka wiedza
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:52

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: micha$

PS. Pierniczek, po tym co przeczytałem wydaje mi się, że jeszcze się uczysz. Tak jest?


Oczywiście ... jak poderwać panienkę na disco \:D
\


boki zrywać \:D
Posted by: ArtekPotito

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:53

No może i macie rację, na razie to mi się zbiera na jak siedzę na takiej lekcji, może kiedyś te męki zaprocentują :).

Dobranoc
Posted by: micha$

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 07:58

Ja jestem matematykiem, ale uwielbiam język polski.
Kiedyś miałem ogromne problemy z ortografią. Doszło do tego, że nawet jak przepisywałem z tablicy to robiłem błędy. Aż wziąłem się za siebie i z technicznych części rodzimego języka do tej pory jestem w dobrej formie. Gorzej z pisaniem wypracowań, ale to już inna bajka (całą księgę humoru możnaby napisać).

A wracając do tematu: jeżeli jadę na korepetycje do laski 1 kl. gim z matmy, a ona nie potrafi pomnożyć 3x9, lub co gorsza dodać do siebie 38 i 38 to mnie krew zalewa. I nie chodzi o to, że nie umie. Jak tylko usłyszy słowa klucze: "matematyka", "policz", "powiedz mi", "jaka jest odpowiedź" blokuje się tak, jakby to było największe zło na świecie. A można to przezwyciężyć np. pracami domowymi (wtedy uczeń się z tym oswaja, nabiera wprawy i widzi, że to nie takie straszne jakby się wydawało na początku). Niech mi ktoś powie, że nie mam racji to zastrzelę, podłożę pod tira i powieszę na drzewie, żeby ptaki wydziobały...
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:00

Originally Posted By: vindom
Originally Posted By: Szewa
Originally Posted By: micha$
@ ArtekPotito - chociażby po to, żeby ludzie czytali książki, bo z nich się uczą jak powinny wyglądać zdania.

@ Szewa - za to co napisałeś OGROMNE i SZACUN!


Pisałem to ja, "humanista"


Humanistą to jestem Ja, a ty się nie podszywaj matematykofilu ;\)


Wiesz dlaczego tak bronię matematyki ? Bo przez całą edukację nie miałem nauczyciela, który zachęciłby/zmusiłby mnie do nauki tego przedmiotu. Przez dwunastoletnią ścieżkę edukacyjną, od podstawówki po LO, miałem sześciu (!) nauczycieli matematyki. Jakaś paranoja ! Jeden przychodził, zaraz odchodził i na jego miejsce nowy. A dla gówniarzy w to graj. Nie ma lekcji ? Super ! Dzisiaj obejrzymy film na lekcji. Super ! Dla dzieciaka więcej nie było trzeba. W LO to samo. W trzeciej i czwartej klasie, gdy zdałem sobie sprawę, że warto byłoby wziąć się za matmę (dla samego siebie, bo od początku LO wiedziałem, że na maturze będę zdawał historię), to nauczycielka zakomunikowała, że będzie pracować tylko z tymi, co zdają matmę na maturze !!! A co z resztą ? Kazała nam zająć się czymś innym byleby było cicho w klasie.

Dlatego teraz jestem tak wyczulony na sprawę matematyki. Wiem, że przez takie postępowanie nauczycieli zostałem pozbawiony wielu możliwości. Teraz na nadrobienie strat już za późno. Jeszcze z ekonomią czy zarządzaniem dałbym sobie radę ale studiowanie jakiegokolwiek przedmiotu na polibudzie odpada. Szkoda, bo politechnika daje największe możliwości zatrudnienia po studiach.

Mimo to nie jest źle, pozostało mi zostać cenionym prawnikiem
Posted by: Marcel

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:03

Czyli jak sobie napiszemy na kartce numerki z buka i pójdziemy wysłać to będzie to nielegalne ?
\:D ;\)
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:07

Szewa odnośnie nauczycieli matmy i ich podejścia że nie wspomnę o moim mógłbym napisać to samo.

mnie pozostało zostać cenionym historykiem
Posted by: Goget

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:21

Według mnie problemem jest zły dobór uczniów do konretnych klas. Powinno się co roku grupować uczniów według osiąganych wyników. Każdy by na tym skorzystał, bo teraz część się nudzi jak setny raz powtarza coś co już umie, a drugi się wkur... że mu wyskakują z jakimiś równaniami, a nie wytłumaczyli dobrze dodawania. No i co roku nowa klasa i nowi znajomi. Po 6 latach cała szkoła się ze sobą zna.

Na wywiadówkach powinien być jakiś psycholog, który by uczył rodziców, jak zachęcić młodzież do nauki. To samo na lekcjach, więcej spotkań z ludźmi, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, pokazywać dzieciom jak wygląda dorosłe życie, nauka pozytywnego i kreatywnego myślenia, a nie tylko straszenie, że jak nie będziesz się uczył to nic w życiu nie osiągniesz.

No i podstawa szkolenie nauczycieli. Jak słysze, że jakiś nauczyciel sobie nie może poradzić z uczniami to jeden wielki lol jakoś inni sobie radzą. W najgorszych klasach porobić kamery i pokazywać rodzicom jak się ich kochane pociechy zachowują.
Posted by: vindom

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:26

Originally Posted By: Goget
Według mnie problemem jest zły dobór uczniów do konretnych klas. Powinno się co roku grupować uczniów według osiąganych wyników. Każdy by na tym skorzystał, bo teraz część się nudzi jak setny raz powtarza coś co już umie, a drugi się wkur... że mu wyskakują z jakimiś równaniami, a nie wytłumaczyli dobrze dodawania. No i co roku nowa klasa i nowi znajomi. Po 6 latach cała szkoła się ze sobą zna.


Generalnie to taki pomysł się już pojawiał, lecz najczęściej postępowe lewactwo kontragumentowało, że to faszystowskie metody dzielenia dzieci na lepszych i gorszych, że tak nie można bo to źle wpływa na ich rozwój psychiczny ponoć i takie tam inne postępowe głupoty. A że temat niewygodny politycznie to nie ma co marzyć by został wcielony w życie a powinien być.
Posted by: connor

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:27

Originally Posted By: Goget
Powinno się co roku grupować uczniów według osiąganych wyników.


na maxa chamowa ale nie ma co sciemniac ze na swiecie istnieje tolerancja, wyksztalceni rodzice wysla swoje dziecko do odpowiedniej szkoly aby wlasnie z takimi dziecmi oszolomow sie nie uczyli
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:32

Originally Posted By: Goget


No i podstawa szkolenie nauczycieli. Jak słysze, że jakiś nauczyciel sobie nie może poradzić z uczniami to jeden wielki lol jakoś inni sobie radzą. W najgorszych klasach porobić kamery i pokazywać rodzicom jak się ich kochane pociechy zachowują.


Nie lol tylko takie niestety są realia ... brak "instrumentów" to jest problem ... uczeń śmieje Ci się w twarz a Ty tak naprawde niewiele możesz zrobić. Kmamery ok ... tylko problem w tym że w wielu przypadkach rodzice sa bezradbi wobec zachowania swoich "pociech" i proszą o pomoc nauczycieli ktorzy .... i koło sie zamyka =/
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:36

Bezstresowe wychowanie

Za mordy trzeba wziąć gówniażerię i wybić z tępych łbów wszelkie zachowania stanowiące odchylenie od normy ;\)
Posted by: Goget

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:41

E tam Experto, gorsi uczniowie, którzy mają w d... szkołę się lepiej będą czuli pośród samych swoich. Kujonom też nie zaszkodzi własne towarzystwo.

Stoin chodzi właśnie o to, że nauczyciel nie wie co zrobić w takiej sytuacji, a nie że niewiele może. Niektórym to by się naprawdę super niania przydała. Jak się zaprzyjaźnisz z uczniami debilami to ci wejdą na głowę. Chyba każdy w szkole po tygodniu potrafił wyczuć u kogo można gadać na lekcji, zlewać przedmiot, a u którego nauczyciela cała klasa siedzi jak potulne baranki.
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:58

Jak dasz sobie wejść na głowe to koniec ale nawet jeśli u Ciebie są potulni jak baranki to nie znaczy że tak naprawde masz nad nimi władze i możesz wszystko ...

Jutro głosowanie rady czy wywalić ze szkoły jednego dyzia który straszył panią mgr \:D

2 lata za późno ale ale warto było \:p

Btw: Teraz nawet wywalenie ze szkoły nie jest takie proste jakby się mogło wydawać trzeba mu znaleźć nową o tym samym profilu itd ... a szkoła do której się taki miszcz się udaje nie koniecznie musi Go przyjąć znając Jego przeszłość \:D
Posted by: arvid

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 08:58

Originally Posted By: Goget
.

Na wywiadówkach powinien być jakiś psycholog, który by uczył rodziców, jak zachęcić młodzież do nauki.


Jedna wielka ściema... jakby rodzice chcieli faktycznie się tym zająć to znaleźliby sposoby. Cały problem w tym , że teraz to większość rodziców chce mieć dzieciaków z głowy i stąd są takie pomysły jak zakaz zadawania pracy domowej. Mam wielu znajomych nauczycieli - parę osób nawet w rodzinie - i prawie każdy z nich twierdzi, że z dzieciakami spokojnie by sobie poradził gdyby właśnie nie ich rodzice.

Quote:

No i podstawa szkolenie nauczycieli. Jak słysze, że jakiś nauczyciel sobie nie może poradzić z uczniami to jeden wielki lol jakoś inni sobie radzą.


Móglbym podać Ci dziesiątki przykładów np.o matce, która chodzi co weekend na imprezy z córką gimnazjalistką, albo takiej co usprawiedliwia nieobecność w szkole syna tym, że : "ma dziś imieniny i dałam mu 50 zł na piwo to faktycznie może go nie być w szkole" ( gostek ma 15 lat) lub o uczniach, którzy potrafią podejść do nauczycielki i powiedzieć: "wiem, gdzie Pani parkuje samochód, dużo jest teraz wypadków z zarysowaniami". Nie są to przykłady z zawodówek, ale szkół wręcz "elitarnych".
Moim zdaniem decydującą rolę w wychowaniu odgrywają rodzice. I nie docierają do mnie teksty o zapracowaniu czy stresie. To większa ściema niż dysleksja. Teraz każdy by chciał psychologa, kamerę i cholera wie co a wystarczyłoby poświęcić dzieciakom troche czasu od najmłodszych lat, poodrabiać z nimi lekcje, pogadać przy kolacji. A tak to najlepiej zakazać pracy domowej to małolaty już wogle nic nie będą od nas chciały i ojciec z matką będą mogli spokojnie obejrzeć kolejny odcinek Ferdka kiepskiego



Aż musiałem emotkę dodać \:\)
Posted by: connor

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:24

arvid, dokladnie, to jest tak jak z tymi uczniami ktorzy zakladali kubly na smieci nauczycielowi, wystarczy sobie wyobrazic ze taki dzieciak kiedys zalozy rodzine z podobna partnerka, czego mozna sie spodziewac wtedy po ich dziecku?
Posted by: gnacik

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:30

powinno być tak jak za czasów kiedy do szkoły chodził mój ojciec, wprawdzie wiem wszystko tylko z opowieści, ale tam uczeń czul respekt przed nauczycielem, więcej było tam wprawdzie strachu, ale nie byli tak wyszczekani jak teraz, jak mi siostra opowiada o tym co się dzieje w jej klasach to tragedia (jest nauczycielką), powinno być więcej kar typu, ze jak coś przerąbiesz czy coś to jakieś prace publiczne, niech np. zamiatają chodniki czy coś \:D
Posted by: Goget

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:35

Ta a potem wzywają matkę i ona się dziwi, bo przecież Maciuś taki grzeczny synek. Druga opcja taka, że matka twierdzi, że to wina nauczyciela, że sobie poradzić nie potrafi. Trzecia, matka wogóle nie przyjdzie \:D

No, ale nie róbmy wszystkich rodzin patologicznymi, mimo wszystko najwięcej jest przypadków a'la grzeczny Maciuś. Tutaj by warto było doradzić rodziców jak dotrzeć do pociech.
Posted by: gnacik

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:38

poza tym uważam, że nie ma nic złego jak nawet nauczyciel wpieprzy dziecku, a tym bardziej rodzic, jak ja byłem mały to do dzis pamiętam jak w podstawówce za każdy grzech dostawałem po lapach taką wielką gumą, skutkowało, wiecej mysleliśmy i robilismy mniej głupich rzeczy (ps. bylem klasowym rekordzistą), w gimnazjum i liceum juz nas nie bili, ale też lekko nie było \:\) ...myśle, ze dzieki temu mam jakis respekt przed starszymi i nie w głowie mi jakieś głupie numery z smietnikiem na głowie \:\)

....a co do bicia przez rodziców to podobno były nawet sprawy w skadach jak ojciec dał synkowi klapsa i juz wielka afera :/ paranoja
Posted by: Goget

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:49

Teraz większą krzywdę zrobisz dziecku jak mu gwizdniesz komórkę, albo zablokujesz gadu \:D
Posted by: rene

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 09:58

Ja bym poszedł krok dalej i uznał, że chodzenie do szkoły jest niezgodne z konstytucją \:D
Papugi to potrafią udowodnić
Posted by: Wahi

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 22:58

caly system szkolnictwa jest do dupy...

szkola ma uczyc myslenia, a nie wkuwania na pamiec. Na szczescie idzie t ow dobra strone, ale bardzo wolno..

30% by zdac mature? kraj idiotow. 60% powinno byc. Kto nie zda ten nie zda nie wszyscy musza miec mature. A amnezja to juz w ogole...

A co do jakosci nauczycieli to aktycznie da sie zapanowac nad bydlem, ale trzeba byc naprawde dobrym nauczycielem. U mnie w LO umialy to 2 osoby. Umialy tak prowadzic przedmiot, ze uczniowie nawet Ci naglupsi nie chcieli go opuszczac i nie cyrkowali podczas zajec. Reszta to dno.
Posted by: odgdog

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:08

Originally Posted By: Wahi
A amnezja to juz w ogole...


Może dlatego warto jednak parę rzeczy powkuwać "na pamięć"?
Posted by: Gowysp

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:13

A co wam do tego? Chcą wprowadzić jakiś zakaz prac domowych, a niech wprowadzają!! Nie chcą dziecka odrabiać prac domowych, niech nie odrabiają!! Trzeba to wprowadzić jak najszybciej, żeby zdążyć przed ME 2012. Potrzebujemy siły roboczej do budowy stadionów, autostrad, dróg, chodników itp. A taki przepis by to ułatwił!! Dziecka, która się nie uczą i im nie zależy już by konkretnie olewały szkołę i by się tylko do tego nadawały. Zostawałyby operatorami sprzętu typu ziemia - powietrze i byłoby ok. A jakieś sztuczne magistry i inżyniery, których teraz "kształci" się mnóstwo nam nie potrzebne. A co do dzieci którym zależy na nauce i tak spędzałyby sporo czasu na naukę i się dokształcały same w domciu, więc o co kaman? ;\)
Posted by: Llama

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:15

to taki dobry chłopak był i mało, mało pił pił \:D
Posted by: Llama

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:18

Gowysp, za 5 lat nikt nie pójdzie na studia, bo dysleksja \:D nikt nie pójdzie do fizycznej, bo alergia, bo skrzywienie kręgosłupa \:D
całe szczęście, że mamy 1,2 mld pracowitych chińczyków.
Posted by: Radek_89

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:26

Originally Posted By: odgdog
Originally Posted By: Wahi
A amnezja to juz w ogole...


Może dlatego warto jednak parę rzeczy powkuwać "na pamięć"?
Otóż to, natomiast zgadzam się z Wahim, że matura powinna być minimum od 50%. Bo nie chodzi o to, żeby 80% abiturientów zdało maturę, tylko żeby ten, kto zda maturę prezentował sobą jakiś poziom.

Co do prac domowych - debilizm, debilizm i jeszcze raz debilizm. Natomiast moim zdaniem program powinien być nieco zmodyfikowany i na polskim nie powinniśmy się uczyć wierszy jakiegoś Horacego czy Seneki, tylko raczej książki współczesne, których przeczytanie autentycznie kształtuje człowieka.

Apropo samych już dzieci/młodzieży - nauczyciele mogą z siebie flaki wypruwać, ale jeżeli rodzice nie przeprowadzą odpowiednio u dziecka procesu socjalizacji, to nawet szkoła na księżycu nie pomoże. A nauczyciele i tak za mało mogą - nauczyciel nawet nie ma specjalnie środków, żeby szacunku do siebie nauczyć. Swoją drogą postępowanie niektórych sorów jest skandaliczne - co innego mówią na lekcjach, co innego na terenie szkoły robią. Akurat u nas jest tego najlepszy teraz przykład.
Posted by: Platini

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 20/12/2007 23:58

Originally Posted By: Goget
Stoin chodzi właśnie o to, że nauczyciel nie wie co zrobić w takiej sytuacji, a nie że niewiele może. Niektórym to by się naprawdę super niania przydała. Jak się zaprzyjaźnisz z uczniami debilami to ci wejdą na głowę. Chyba każdy w szkole po tygodniu potrafił wyczuć u kogo można gadać na lekcji, zlewać przedmiot, a u którego nauczyciela cała klasa siedzi jak potulne baranki.
Zgodze się. Przecież po kilku lekcjach kazdy się orientował co u danego nauczyciela można a czego nie.
Jednych się całkowicie olewało a u innych spokoj.
No i każdy na ich lekcje się uczył (bynajmniej u mnie)
Pamietam jak taki Witus uczył sie biologii bo do nauczyciela każdy miał szacunek i sie starał nauczyć.
No i miał chłopak na koniec dwójke, z problemami ale miał..
Pomine fakt, ze i tak na koniec miał 5 palek, w tym m.in z informy \:o
No ale cieszył się, że mógl mowic co mu się podobało do tego nauczyciela i ogolnie go zlewać ..
Wielu nauczycieli jest nieprzygotowanych do zawodu. Nie potrafią sobie poradzić z uczniami.
Fakt, nie mogą zbyt wiele ale przecież mnóstwo osób sobie znakomicie w tym zawodzie radzi!

Originally Posted By: Stoin
Jutro głosowanie rady czy wywalić ze szkoły jednego dyzia który straszył panią mgr \:D

Btw: Teraz nawet wywalenie ze szkoły nie jest takie proste jakby się mogło wydawać trzeba mu znaleźć nową o tym samym profilu itd ... a szkoła do której się taki miszcz się udaje nie koniecznie musi Go przyjąć znając Jego przeszłość \:D
Jak słysze, ze ktos mówi o wywaleniu to \:D
Pamiętam jak w liceum było u mnie na lekcjach WF. Chłopakow z mojej klasy 11, mieliśmy łaczony z inna klasą.
Od nich chyba ponad 20, w czym 60% popaprańcy. Nie chciałem chodzić na lekcje i ćwiczyc z takimi bezmózgami.
Doszło do tego, ze na WFie z mojej klasy cwiczyło dwóch kolesi, czasami zaden..
Ale wracając do watku, czemu tak sie działo? Przez tych debili!
Nasza wychowawczyni coś tam się starała robic, dyrektor niby też \:o
Jeden koleś z tej klasy miał chyba z 6 razy wylecieć. Nie poleciał ..
Co z tego, że złamał w kiblu chłopakowi z pierwszej klasie nos, innemu dobrze dokopał, innych straszył itd..
Przyszła kilka razy mamusia do dyrektorki, kawka, rączka, koperta, wiecej się to niby nie powtórzy i po problemie.
No bo jak z poważanego liceum można wyrzucić synka lekarza ?

I takich przypadków pewnie jest niestety więcej ..
Posted by: lupus

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 00:13

Originally Posted By: Szewa
Matmę powinni tłuc do wszystkich łbów, nawet humanistycznych. Matma to podstawa i nieprzypadkowo nazywana jest królową nauk. Wszyscy tak narzekają na matmę jaka to ona trudna, niepotrzebna


No jasne, jak sie im nudzi niech licza se np pochodne ;\)

Ja bym posatwil, na polski, ale glownie na ortografie.
Teraz wiele osob robie takie bledy, ze rece opadaja, i tlumaczy sie jakas dysleksja czy cos.
To lenistwo i tyle.
Posted by: Piecia

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 00:32

zaskarżmy nasze szkoły że musieliśmy przez nie cierpieć i odrabiać lekcje \:p , ciekawi mnie czy taki ewentualny proces miał by jakieś szanse by wygrać \:D
Posted by: Rancorn

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 01:03

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: a ...psik1905
Originally Posted By: Stoin
Przecież nikt im nie każe odrabiać lekcji \:\)



No to żeby jeszcze tylko pal nie wstawiali to by bylo ok ';]


No oczywiście \:\) po hujaka wogóle szkoła jest ? W mikołajki prznieś czerwoną czapke do szkoły - nie będziesz pyatany , codzinnnie losuja szczęśliwy numerek - wylosują twój , jesteś nietykalny ... złapiesz gnoja za gardło bo zdemoluja kibel lub co gorsza ukręci głowe słabszemu od siebie to matka z ojcem leci na milicje \:D

ręce opadają


Stoin, a kto Ci kazał iść na nauczyciela ;\) przecież wiedziałeś że to użeranie się z idiotami za marne pieniądze ;\) śmieszny jesteś
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 01:41

Originally Posted By: Rancorn


Stoin, a kto Ci kazał iść na nauczyciela ;\) przecież wiedziałeś że to użeranie się z idiotami za marne pieniądze ;\) śmieszny jesteś


Chciałem świat naprawiać ale wygląda na to że porwałem sie w motyką na słońce =/ a tak poważnie to ...

Po pierwsze - zostałem nauczycielem miedzy innymi po to by takich leszczy nauczyć koszykówki siatkówki czy piłki nożnej ale również pewnych zasad postępowania.

Po drugie - Ciebie też bym paru rzeczy nauczył ... np szacunku do starszego a takie teksty to pisz do swoich kolegów z piaskownicy a nie do mnie
Posted by: Pierniczek

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 03:31

http://dziecko.onet.pl/668,6,11,koniec_z_odrabianiem_lekcji,artykul.html
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 03:54

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: Rancorn


Stoin, a kto Ci kazał iść na nauczyciela ;\) przecież wiedziałeś że to użeranie się z idiotami za marne pieniądze ;\) śmieszny jesteś


Chciałem świat naprawiać ale wygląda na to że porwałem sie w motyką na słońce =/ a tak poważnie to ...

Po pierwsze - zostałem nauczycielem miedzy innymi po to by takich leszczy nauczyć koszykówki siatkówki czy piłki nożnej ale również pewnych zasad postępowania.

Po drugie - Ciebie też bym paru rzeczy nauczył ... np szacunku do starszego a takie teksty to pisz do swoich kolegów z piaskownicy a nie do mnie



A najbardziej mnie śmieszą oceny z W-F \:p
Przykład- jakieś zadania na utrzymanie sztangi w łapach, każdy dźwiga to samo, ale jeden waży 50 a drugi 90 kilogramów. \:\)
Nie muszę chyba dodawać jak krzywdząco wystawiane są oceny na koniec roku, zwykle nauczyciel podwyższa ocenę takiemu klockowi co nawet piłki nie potrafi kopnąć.
Nauczanie gry w cokolwiek?...ciekawe, na ostatnie (chyba) 8 lekcji w-f raz w coś graliśmy, reszta to jakieś sprawdziany, gimnastyka, albo lekcja przepada...nie powiem z jakiego powodu =/
Oczywiście zawsze przepada nam pierwsze 5-10 minut lekcji, gdyż nauczyciel nie spieszy się na zajęcia...

Ogólnie ujmując w szkołach jest połowa nauczycieli, którzy mają jakąś misję, a reszta sobie po prostu zlewa swój zawód, bardziej skupiając się na udzielaniu korepetycji dla uczniów.

Sam uczę się w "dobrej" szkole, w której o dobrego nauczyciela łatwiej, bo i każdy nauczyciel woli pracować chyba z "dobrą" zdolną młodzieżą. (więc jeśli ma możliwości to stara się o pracę w takiej szkole). ;\)

Także nie mówcie, że nauczyciel ma znowu tak źle...
Posted by: Radek_89

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:00

Akurat u nas z tym wyciskaniem jest tak, że ocena zależy od stosunku podnoszonego ciężaru do masy ciała, co nie zmienia faktu, że niektóre zaliczenia są zupełnie beznadziejne - jakaś siła ścisku (takie urządzenie się ściska jak najmocniej w ręku). I w ten sposób dobre oceny z WFu ma koleś, który piłkę do siatkówki potrafi złapać dopiero, jak ta się trzy razy od ziemii odbije.

Według mnie WF powinien być w duuużo większych ilościach, bo niedługo będziemy mieć społeczeństwo, w którym połowa będzie miała dysmózgowie, a druga jakieś wymyślone urazy od płaskostopia począwszy.
Posted by: rivex

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:02

Pierwsza sprawa: teraz jest duzo latwiej bo jest intenet, cyfrowki itp. Kiedys musialem biegac po znajomych aby notatki zalatwic, teraz ktos skanuje, wrzuca na neta, daje link do gg i wszyscy maja. Oczywiscie teraz na necie niemal wszystko sie znajdzie, nawet zadanie rozwiaza. Kilka lat temu tak ładnie nie było.
Ponadto smiac mi sie chce gdy slysze, ze program coraz bardziej przeladowany. Widze jak moj kuzyn sie "przemecza". Material z matematyki do kpina. I jeszcze jest sporo uczelni, ktore przymuja z matura podstawowa z matematyki na informatyke. A przeciez taka matura prawie nic nie wymaga. Potem na studiach juz beda problemy.

I ostatnie: sami uczniowie. Oczywiscie latwo zrzucic wine na nauczycieli ale ile to razy byly akcje, ze uczen pijany przyszedl itp. Ponadto typowo polski zwyczaj czyli kombinowanie i sciaganie.
najlatwiej wytlumaczyc sciaganie tym, ze duzo materialu jest. Jednak z tego co zauwazylem to jesli ktos sciaga to juz probuje ze wszystkiego. A zatem czy rzeczywiscie ten program tak przeladowany czy moze ktos sobie to olewa.

Szkola ma uczyc myslec ale tez i niech uczniowie sie staraja. Kilka lat temu wprowadzali nowa mature i pamietam jakie badanie: 70% maturzystow nie umialo zrobic takiego zadania: Towar X kosztuje 2440zl z podatkiem Vat 22%, oblicz cene tego towaru przy podatku Vat 7%. No niech ktos powie, ze tego w LO nie bylo. No ale jesli ktos nie mysli to i pewnie szkola nie nauczy.

I niech przywroca matematyke na maturze jako obowiazkowa. Polowa gimnazjalistow i licealistow to kompletne dno z matematyki. Moze to cos pomoze. A jak nie to trudno. Ja nie znosilem polskiego ale na maturze musialem pisac. Wiec matematyka tez moze byc obowiazkowa...
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:09

Originally Posted By: rivex

Ponadto smiac mi sie chce gdy slysze, ze program coraz bardziej przeladowany. Widze jak moj kuzyn sie "przemecza". Material z matematyki do kpina.


Ciekawe... zupełnie się nie zgadzam. 6 matematyk(w klasach o profilu humanistycznym 3) tygodniowo a na klasówce zawsze zaskoczy mnie jakieś zadanie \:p
Materiału jest sporo, zapisuje jakoś zeszyt 96 kartkowy, który składa się zawsze na jedną klasówkę, czyli ok. 3, max. 4 tygodnie.
Posted by: rivex

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:17

Originally Posted By: Damianoon
Originally Posted By: rivex

Ponadto smiac mi sie chce gdy slysze, ze program coraz bardziej przeladowany. Widze jak moj kuzyn sie "przemecza". Material z matematyki do kpina.


Ciekawe... zupełnie się nie zgadzam. 6 matematyk(w klasach o profilu humanistycznym 3) tygodniowo a na klasówce zawsze zaskoczy mnie jakieś zadanie \:p
Materiału jest sporo, zapisuje jakoś zeszyt 96 kartkowy, który składa się zawsze na jedną klasówkę, czyli ok. 3, max. 4 tygodnie.


Zeszyt zeszytowi nie jest rowny. Ja mialem i czasem 7-8h tygodniowo bo facet od matematyki lubil nam robic te zajecia jako zastepstwa \:\) A zeszytow to moze 6-7 grubych na rok zapisaywalem i do tego A4. Wiec niech mi ktos nie mowi jak to teraz sie przemecza ucznia w LO.
Widze, jaki teraz jest program w LO. Moj kuzyn jest w mat-fiz. I co z tego. Gdy mu tlumaczylem zadanie i doszedlem do jakiegos przeksztalcenia logarytmow to sie zdziwil i powiedzial, ze tego nie trzeba. No coz moze i tak. A chlopak taki kiepski nie jest bo ma chyba 4 z matematyki a szkola raczej na dobrym poziomie.
Ostatnio widzialem spis materialu, ktory nie obowiazuje na maturze z matematyki. Wypisali tego tyle, ze sam nie wiem czy cos w koncu trzeba tam umiec....
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:22

mam 3 z matmy, więc rozumiem, że według Ciebie jestem tępy \:p ;\)

...ale ocena nie oddaje wiedzy, w większości przypadków... tym się pocieszam \:\)
Posted by: Kameleon

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:26

Originally Posted By: rivex
Widze, jaki teraz jest program w LO. Moj kuzyn jest w mat-fiz. I co z tego. Gdy mu tlumaczylem zadanie i doszedlem do jakiegos przeksztalcenia logarytmow to sie zdziwil i powiedzial, ze tego nie trzeba.


To się zdzwi jeszcze bardziej na studiach ;>

Ja w LO byłem w klasie mat - info, teraz na kierunku humanistycznym mam elementy matematematyki i jak dla mnie to jest kosmos.
Posted by: Goget

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:31

Ja kiedyś udzielałem korepetycje niezbyt uzdolnionej koleżance z maty. Tłukłem z nią do znudzenia rozwiązywanie równań i nierówności. Przychodzi z poprawki, ledwo zdała, ale zdała. Pytam się jakie miała zadania, a ona mówi, że no pierwszego nie zrobiłam bo trzeba było znaleźć jakieś pierwiastki równania \:D

Aha to ta sama koleżanka co mi kiedyś napisała sms-a czy mam może windowsa na płycie albo dyskietce bo się jej system posypał \:\)
Posted by: rivex

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:33

Originally Posted By: Damianoon
mam 3 z matmy, więc rozumiem, że według Ciebie jestem tępy \:p ;\)

...ale ocena nie oddaje wiedzy, w większości przypadków... tym się pocieszam \:\)


Nie. Nie uwazam tak. Ale troche mnie dziwi opinia, ze az tak ciezko jest.
I sie calkowicie zgadzam co do wagi ocen. Znam osobe, ktora sie uczyla dla siebie i nie przykladala wagi do ocen. Wyladowala na dobrych studiach i niezle sobie radzi. I znam tez przypadki osob, ktore potrafily jedynie kombinowac jak tu sie nie uczyc i miec niezle oceny. Na egzaminach na studia niestety to juz nie wyszlo....

@Kameleon - ja w LO naprawde bylem bardzo dobry z maty. Ale na studiach jakos motywacja do nauki matematyki znikła :/
Tu trzeba jednak systematycznosci a u mnie z tym jest na studiach problem....
Posted by: Stoin

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:33

Originally Posted By: Damianoon


Także nie mówcie, że nauczyciel ma znowu tak źle...


Nie no bajke ma i zarabia krocie \:D starczy na wszystko co niezbędne + na przyjemności od 1 do 1 ... z w-f'u da korki nie ?

Napisałeś " Przykład- jakieś zadania na utrzymanie sztangi w łapach, każdy dźwiga to samo, ale jeden waży 50 a drugi 90 kilogramów

A jakie to ma znaczenie ile kto waży ? Ten 50-kilowiec może być silnijeszy od tego co waży 90 kg zresztą nie na tym rzecz polega ... liczy sie procent masy ciała jaki zdoła podnieść.

zwykle nauczyciel podwyższa ocenę takiemu klockowi co nawet piłki nie potrafi kopnąć

A nie przyszło Ci do głowy że nauczyciel ocenia postępy ktore osiąga taki klocek ?
Posted by: Ghost

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:34

Originally Posted By: rivex
Kilka lat temu wprowadzali nowa mature i pamietam jakie badanie: 70% maturzystow nie umialo zrobic takiego zadania: Towar X kosztuje 2440zl z podatkiem Vat 22%, oblicz cene tego towaru przy podatku Vat 7%. No niech ktos powie, ze tego w LO nie bylo. No ale jesli ktos nie mysli to i pewnie szkola nie nauczy.


Nie żartuj, że to zadanie maturalne \:D \:D \:D

Co do zachowania uczniów i zakładanie kubłów na głowę nauczycielom, to wiele się nie zmieniło od moich czasów. Owszem młodzież trochę bardziej się rozpasała, ale przypomnijcie sobie Ci co kończyli podstawówkę 15 czy więcej lat temu, czy u Was też nie było podobnych akcji. Bo kubeł to mały pikuś przy tym co kiedyś chłopacy z mojego miasta zrobili nielubianemu nauczycielowi. Złapali go w parku i powiesili w worku na drzewie gdzie wisiał sobie parę godzin. To był chyba koniec lat 80, więc wtedy podobno młodzież była grzeczna i miała szacunek do nauczycieli \:D

Natomiast za pomysł zniesienia pracy domowej gość powinien otrzymać nagrodę Monty Pythona
Posted by: rivex

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:37

To chyba bylo przyklad zadania jakie może być na tej nowej maturze. I gdy zrobili jakieś próby to 70% uwaliło to zadanie. I wcale się nie dziwię tym wynikom bo wiem ilu mam znajomych, ktorzy by nie zrobili tego zadania. A przeciez to tego to wiedza z podstawowki wystarczy \:\)
Posted by: Szewa

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:45

No bez jaj, ja miałem trudniejsze zadania na egzaminach do LO \:D

Ale to było dawno temu ;\)
Posted by: D@mian

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:49

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: Damianoon


Także nie mówcie, że nauczyciel ma znowu tak źle...


Nie no bajke ma i zarabia krocie \:D starczy na wszystko co niezbędne + na przyjemności od 1 do 1 ... z w-f'u da korki nie ?

Napisałeś " Przykład- jakieś zadania na utrzymanie sztangi w łapach, każdy dźwiga to samo, ale jeden waży 50 a drugi 90 kilogramów

A jakie to ma znaczenie ile kto waży ? Ten 50-kilowiec może być silnijeszy od tego co waży 90 kg zresztą nie na tym rzecz polega ... liczy sie procent masy ciała jaki zdoła podnieść.

zwykle nauczyciel podwyższa ocenę takiemu klockowi co nawet piłki nie potrafi kopnąć

A nie przyszło Ci do głowy że nauczyciel ocenia postępy ktore osiąga taki klocek ?


Wydaję mi się, że waga ma jednak jakieś znaczenie. To tak jakby zablokować atak w siatkówce ;), łatwiej jeśli jesteś wyższy, w przypadku tych ciężarków, fakt że różnica 10 kg to nic, ale 40 to już coś. Zwłaszcza, że ćwiczenie polegało to na tym aby jak najdłużej utrzymać taki ciężarki na wyprostowanych rękach, stojąc. raki martwy ciąg chyba \:D \:p


Postępy- tak powiadasz. \:D
Postępów nie ma jak zaangażowania brak, to drugie według mnie powinno być bardziej cenione ;\)
Posted by: a ...psik1905

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 04:54

niech nauczyciele nie narzekają bo żle nie mają, za taką prace jaką wykonują to w sam raz ;]

mama nauczycielka w LO wiec nie mowicie ze jestem nieobiektywny ;]
Posted by: Izajasza53

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 05:45

Praca domowa powinna być. Tylko w formie że nie musisz jej wykonać, tylko na egzaminy większą wagę się powinno przykładać.
I nauka bardziej pod życie powinna być np. zbuduj robota niż jakieś rysunki z czego nic się nie rozumie.
Chodź by ja tak mam, że rzadko chodziłem do szkoły i właściwie dalej to kontynuuję.
Hymm nie chwaląc się byłem już w 6klasie podstawówki/3gimnazjum jednym z najbardziej z nieobecnych w szkole ale za równo w czołówce najlepszych uczni, tylko na sprawdziany przybywałem. W domu się uczyłem z dzień przed.
Później trochę jeszcze bardziej byłem niegrzeczny to zacząłem już wcale się nie uczyć i też nie chodziłem.
Ogólnie rzecz biorąc kto się będzie chciał uczyć to będzie się uczył.
Ja tylko żałuję, że poszedłem do renomowanego LO a nie do żadnego technikum co by nauczyło spawać hym naprawić coś itp. a nie jakieś tam Mickiewicze omawiać.
Na szczęście nie podjąłem żadnych studiów (a spokojnie mogłem) ciekawe czy będę żałował?
Po co to piszę hymm dobra ta ćwiara... \:\)
Posted by: [T]-error

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 06:43

Originally Posted By: Sphinx
Praca domowa powinna być. Tylko w formie że nie musisz jej wykonać, tylko na egzaminy większą wagę się powinno przykładać.
I nauka bardziej pod życie powinna być np. zbuduj robota niż jakieś rysunki z czego nic się nie rozumie.
Chodź by ja tak mam, że rzadko chodziłem do szkoły i właściwie dalej to kontynuuję.
Hymm nie chwaląc się byłem już w 6klasie podstawówki/3gimnazjum jednym z najbardziej z nieobecnych w szkole ale za równo w czołówce najlepszych uczni, tylko na sprawdziany przybywałem. W domu się uczyłem z dzień przed.
Później trochę jeszcze bardziej byłem niegrzeczny to zacząłem już wcale się nie uczyć i też nie chodziłem.
Ogólnie rzecz biorąc kto się będzie chciał uczyć to będzie się uczył.
Ja tylko żałuję, że poszedłem do renomowanego LO a nie do żadnego technikum co by nauczyło spawać hym naprawić coś itp. a nie jakieś tam Mickiewicze omawiać.
Na szczęście nie podjąłem żadnych studiów (a spokojnie mogłem) ciekawe czy będę żałował?
Po co to piszę hymm dobra ta ćwiara... \:\)


No tak ... to mówi za cały temat ...
Posted by: Rancorn

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 07:11

Originally Posted By: Stoin
Originally Posted By: Rancorn


Stoin, a kto Ci kazał iść na nauczyciela ;\) przecież wiedziałeś że to użeranie się z idiotami za marne pieniądze ;\) śmieszny jesteś


Chciałem świat naprawiać ale wygląda na to że porwałem sie w motyką na słońce =/ a tak poważnie to ...

Po pierwsze - zostałem nauczycielem miedzy innymi po to by takich leszczy nauczyć koszykówki siatkówki czy piłki nożnej ale również pewnych zasad postępowania.

Po drugie - Ciebie też bym paru rzeczy nauczył ... np szacunku do starszego a takie teksty to pisz do swoich kolegów z piaskownicy a nie do mnie


Szanuję nauczycieli, starszych również nie musi mnie uczyć tego jakiś zakompleksiony wuefista z internetu :). Na pierwszy rzut oka widać że wywodzisz się z poprzedniego systemu, podobały Ci się tamtejsze metody? Moja mama opowiadała mi że jej nauczycielka waliła głowami uczniów o tablicę gdy nie umieli czegoś zrobić. Uważasz że to lepsze rozwiązanie? Skoro tak, nie masz co liczyć na mój szacunek. Oczywiście jestem przeciwko patologiom gdzie gnojki pomiatają nauczycielami, ale wyolbrzymiasz problem, chyba że uczysz w jakiejś szkole więziennej ;). Chodziłem do szkoły na "trudnej" dzielnicy, i pomyśl sobie tak. Te cwaniaczki którzy psuli Ci nerwy na lekcjach, Ty im nic nie zrobisz, ale życie im kiedyś zapłaci za to że woleli robić boruty niż się uczyć \:\)

Pozdrawiam
Posted by: Virapl

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 08:11

Originally Posted By: Ghost
Originally Posted By: rivex
Kilka lat temu wprowadzali nowa mature i pamietam jakie badanie: 70% maturzystow nie umialo zrobic takiego zadania: Towar X kosztuje 2440zl z podatkiem Vat 22%, oblicz cene tego towaru przy podatku Vat 7%. No niech ktos powie, ze tego w LO nie bylo. No ale jesli ktos nie mysli to i pewnie szkola nie nauczy.


Nie żartuj, że to zadanie maturalne \:D \:D \:D

Co do zachowania uczniów i zakładanie kubłów na głowę nauczycielom, to wiele się nie zmieniło od moich czasów. Owszem młodzież trochę bardziej się rozpasała, ale przypomnijcie sobie Ci co kończyli podstawówkę 15 czy więcej lat temu, czy u Was też nie było podobnych akcji. Bo kubeł to mały pikuś przy tym co kiedyś chłopacy z mojego miasta zrobili nielubianemu nauczycielowi. Złapali go w parku i powiesili w worku na drzewie gdzie wisiał sobie parę godzin. To był chyba koniec lat 80, więc wtedy podobno młodzież była grzeczna i miała szacunek do nauczycieli \:D

Natomiast za pomysł zniesienia pracy domowej gość powinien otrzymać nagrodę Monty Pythona

w 6 kl. podstawówki na konkursie matematycznym z kuratorium WSZYSTKIE zadania były trudniejsze...nie było to tak dawno temu, bo sam zdaje maturę z rocznym opóźnieniem teraz ;-)
Trzeba wziąć pod uwagę że matura z matematyki jest nieobowiązkowa jeszcze przez najbliższe 2 lata (!)
A co do samych prac domowych...
jestem ZA tym projektem - powtórzyłem sobie rok w LO dzięki indywidualnemu podejściu do sprawy zadań domowych i ich nierobieniu ;-) - wystarczyło 3 nauczycieli, którzy pokazali, że żyjemy w kraju gdzie nadal wszyscy muszą być równi.
Dalej ich nie robie, ale widocznie uznano; że jestem pod tym względem niereformowalny i spojrzano na mnie bardziej liberalnie w nowej szkole, gdzie wyraźnie wzbudziłem sympatię nauczycieli(z wzajemnością), poza panią dyrektor, uczącą fizyki i będącą postrachem całej szkoły - mniejsza z tym.
Oceny mam wporządku, choć oczywiście naprzeciw tych pilnych i niepredysponowanych do niczego poza nauką pamięciową przedstawia się to kiepsko; za to próbna matura najlepiej w szkole \:\) (Polski, Angielski, WOS)
Każdy ma prawo dysponować swoim czasem wolnym tak jak mu się podoba i według własnych potrzeb.
Szkoda, że ktoś nie wpadł na ten pomysł dużo wcześniej...
Posted by: Virapl

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 08:16

A poruszona matematyka jest genialnym przykładem robienia z uczniów jednofazowych idiotów.
Dla większości matematyków doprowadzenie zadania do rozwiązania nie jest wystarczające - liczy się sposób(akurat ten który był podany na lekcji), znajomość wzorów i estetyka zapisu :-D
Własny sposób, rozwiązywanie na logikę nie wchodzi w grę - no bo po co uczyć kreatywności, która przecież przydaje się w problemowych sytuacjach?

Lekcja o odchyleniach standardowych. Wszystkie wzory podane w zeszycie, sposoby rozwiązywania - tłuczenie tego przez wszystkie lekcje. Brak tylko jednej tej najbardziej praktycznej informacji.
CO WYRAŻA NAM ODCHYLENIE STANDARDOWE (na tym forum to chyba nie musze uświadamiać)
I co to jest za nauka? :|
Posted by: moonlight

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 21/12/2007 18:50

Originally Posted By: Virapl
A poruszona matematyka jest genialnym przykładem robienia z uczniów jednofazowych idiotów.
Dla większości matematyków doprowadzenie zadania do rozwiązania nie jest wystarczające - liczy się sposób(akurat ten który był podany na lekcji), znajomość wzorów i estetyka zapisu :-D
Własny sposób, rozwiązywanie na logikę nie wchodzi w grę - no bo po co uczyć kreatywności, która przecież przydaje się w problemowych sytuacjach?


To jest taka bolączka wyuczonych "na pamięć" nauczycieli matematyków.
Przypominam sobie zdarzenie w technikum, z matmy byłem generalnie przeciętny z wyjątkiem jednego działu - rachunek prawdopodobieństwa.. ( dziwne, prawda ? ).
Nauczyciel dał zadanie na "6", o jakiś szachistach, jakimś turnieju, jakieś drabinki każdy z każdym, nie pamiętam dokładnie, ale zadaniem było wyliczenie liczby meczów.
Każdy kto logicznie potrafił pomyśleć - zadanie było łatwe. Rozwiązałem je ale od końca - podałem wynik a następnie udowodniłem swoimi wyliczeniami otrzymany wynik.
Zrobiłem to tak jak należy a nauczyciel mi nie uznał zadania, mimo że wynik prawidłowy, bo nie zastosowałem jakiś wzorów podanych na lekcji a zadań nie można rozwiązywać "od końca". Brak słów, bo ukarany zostałem za kreatywność, okazało się że tylko ja starałem się w klasie to zadanie "ruszyć".

A co do nauczycieli - uważam , że większość z nich nie ma jaj po prostu, sami są sobie winni. Dyscyplina i rygor w szkole, inna sprawa że rodzice psują wszystko w domu...
A na temat spraw socjalnych belfrów to nie mówmy że tak źle - szwagier ma w szkole 1000 na rękę , chyba 18 godzin wynosi etat tygodniowo, do tego wolne wakacje, ferie, soboty i niewiadomo co jeszcze. Dodatki jakieś motywacyjne, jakieś małe premie...
Owszem czasami musi więcej w domu popracować więcej.
18 godzin tygodniowo etatu w szkole, pozwala mu prowadzić dodatkowo małą firmę a w wakacje wyjeżdzać sobie na małe "saksy"
Będzie się budował niedługo. Nauczyciel (!). \:\)
Posted by: Radek_89

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 22/12/2007 00:12

Moonlight, ja mam ten sam temat z matematyką, z tym, że ja 80% zadań rozwiązuje w sposób inny, niż podany przez nauczyciela. Praktycznie zawsze są to zadania rozwiązywane w sposób łatwiejszy niż na lekcji. Często mi się za to po dupie dostawało na klasówkach, ale ostatnio jakoś już czegoś takiego nie ma \:\)
Posted by: PioKing

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 22/12/2007 01:34

Odchylenie wyraża zróżnicowanie \:p
Posted by: zostać modem_MLS

Re: Praca domowa - nielegalna ! - 22/12/2007 06:09

Język polski, język polski i jeszcze raz język polski. Już nie chodzi o to aby ktoś znał na pamięć Pana Tadeusza, ale dla wielu osób w wieku gimnazjalnym i wyżej trudności sprawia ortografia. Dawniej było się debilem, czy też głąbem gdy pisało się "ktury", "muwic", "karzdy". Teraz jest się dyslektykiem. Takie coś jak ortografia to w nauczaniu początkowym powinno być już opanowane.

Teraz zamiast czytać książki dzieciaki czytają blogi o tym co sobie ostatnio koleżanka kupiła, ile spóźnia jej się okres i jakich kosmetyków używa. No i oczywiście przeglądanie profili na fotce. Przez okres liceum lektur nie czytałem, ponieważ moim zdaniem są nudne. Czytałem natomiast to co mi się podoba i to co jest ciekawsze niż weltschmertz(czy jak to sie pisze) Wertera, czy sonet do trupa.
Ortografia to jedno, drugie to wysławianie się. Podejrzewam, że czasami lepiej dogadałbym się z obcokrajowcem niż Polakiem. No ale cóż, niektórzy mają ubogi zasób słownictwa i najczęściej używają: "ten", "tego", "tamtego", "wytegował", "no ale wiesz".

A matematyka? Bądźmy poważni, komu spoza branży w przyszłości przyda się geometria analityczna, logarytmy, różniczkowanie i inne szmery bajery. Jednak podstawowe umiejętności typu dodawanie, odejmowanie, itp wypadałoby znać. Przykład z życia wzięty, firma związana z branża informatyczną, pani tam pracująca potrafi iść do drugiego pomieszczenia co zajmuje jej przynajmniej 2 minuty, aby... Uwaga, uwaga przynieść kalkulator i na nim wykonać jakże trudne działanie 51+30.

Jeszcze o nauczycielach słów kilka. Jak nauczyciel jest miękki to gównażeria wejdzie mu na głowę. Natomiast jak sobie na początku odpowiednio poustawia gównażerie to później na lekcjach ma życie jak w Madrycie. W gimnazjum miałem super nauczyciela historii. Na lekcjach cisza jak makiem zasiał, tak ciekawie opowiadał, że wszyscy słuchali. Zadań nie zadawał, zeszytów nie sprawdzał, liczyło się to co w głowie. Gdy ktoś jednak zaczął przeszkadzać był przepytywany. Tutaj warto zwrócić uwagę, iż był sprawiedliwy w ocenie, a nie jak większość grona pedagogicznego ma w zwyczaju w przypadku karnej odpowiedzi robić wszystko by ucznia usadzić z jak najniższa oceną, najlepiej 1. A poza szkołą naprawdę spoko gość. W liceum też na niektórych przedmiotach trzeba było uważać i na za wiele pozwalać sobie nie można było. Zdarzały się też ciekawe akcje na innych lekcjach. Z łezką w oku w dosłownym tego słowa znaczeniu wspominam, gdy na jednej z lekcji wraz z kumplem rozpyliliśmy gaz łzawiący. Babka po chwili coś kręci nosem, my już ze śmiechu wytrzymać nie możemy, a to nie był rozweselający, a łzawiący gaz. Wciskamy jej kit, że z rur coś się ulatnia i podpowiadamy że lepiej opuścić salę. A jako że była to ostatnia lekcja opuściliśmy mury szkolne trochę wcześniej niż zwykle. Na następnej lekcji jednak doszła do wniosku że to musiał być jakiś gaz. Znane są też przypadki zamawiania pizzy na lekcję gdy zgłodnieliśmy. Czasami pisaliśmy kartkówki z pewnego przedmiotu. W pierwszym terminie nikt mądry się tym nie przejmował i oczywistą oczywistością było 1. Innej oceny dostać nie można gdy kartka jest pusta. Na następnej lekcji robiło się smutne oczy i wyrażało chęć poprawy owej kartkówki, pani oczywiście się zgadzała, ale musiało odbyć się to na lekcji innej klasy. Nam to pasowało, 4-5 osób, których było się pewnych, więc nie byle zbieranina, dziewczyn raczej do tego nie dopuszczaliśmy bo mogły się wystraszyć i plan mógł lec w gruzach. W dzień poprzedzający poprawę najmądrzejsi z poprawiających ustalali pytania i robiło się gotowce. Nauczycielka nam dyktuje, później ze skupieniem pochyleni nad swymi kartkami coś na nich bazgramy, a gdy czas dobiega końca z plecaka wyciągamy nasze wersje. Pani zawsze się cieszyła, że przynajmniej na poprawę się nauczyliśmy. I nie chodziłem bynajmniej do jakiegoś pierwszego lepszego liceum, próg kształtował się koło 140 punktów o ile dobrze pamiętam.

Co do matury to kpina, teraz sztuką jest jej nie zdać. Książkę otwierałem jak chowałem kupon z STSu co by się nie pomiął i ewentualnie na drugi dzień jak był trafiony. Zresztą warto było nosić w plecaku coś oprócz kart i jedzenia. Maturę zdałem bez większych problemów, wyniki powyżej średniej szkoły.