FC Middlesbrough – FC EvertonWtorek, 1 grudnia, godz. 20:45, Riverside Stadium, Middlesbrough (Wielka Brytania)
Do ćwierćfinału Pucharu Ligi w Anglii awansowały aż trzy zespoły występujące na co dzień w lidze Championship. Drabinka turnieju ułożona jest w ten sposób, że teoretycznie dwie z nich mogą zmierzyć się ze sobą w finale, choć oczywiście wydaje się to bardzo mało prawdopodobne. Nie oznacza to jednak, że przedstawiciele zaplecza Premiership złożą broń bez walki. O awans do półfinału powalczy m.in. FC Middlesbrough - zagra ono we wtorek z FC Everton, które przez poprzednie rundy Pucharu Ligi prześlizgnęło się dość szczęśliwie.
FC Middlesbrough
Klub z Riverside Stadium jest na dobrej drodze ku temu, aby na finiszu rozgrywek powrócić do Premiership. Po 18. kolejkach piłkarze prowadzeni przez Karankę zajmują drugie miejsce w tabeli, a do sensacyjnego lidera Brighton & Hove Albion FC tracą tylko dwa oczka. Middlesbrough w ostatni weekend pokonało 2:0 Huddersfield Town FC, a przed tygodniem wygrało 1:0 z Queens Park Rangers FC. Boro może się w tym sezonie pochwalić bardzo zrównoważonym, ale skutecznym atakiem - każdy z czterech nominalnych napastników strzelił w lidze po 3-4 gole, a ogółem cały klub zdążył już wbić rywalom 27 bramek, co jest trzecim wynikiem w lidze. Równocześnie Middlesbrough posiada trzecią najlepszą defensywę w Championship - straciło jak dotąd tylko 12 goli.
Pomimo dobrej formy zespołu, raczej nikt nie spodziewał się dojścia Middlesbrough do ćwierćfinału Pucharu Ligi. Wszystko przez to, że w poprzedniej rundzie piłkarze Karanki trafili na Manchester United. Z starciu z Czerwonymi Diabłami - i to wyjazdowym na Old Trafford - Boro spisało się jednak na medal: zremisowało 0:0, a następnie wygrało po rzutach karnych (3:1). W poprzednich rundach turnieju Middlesbrough uporało się z Wolverhampton (3:0), Burton Albion (2:1 po dogrywce) oraz Oldham Athletic AFC (3:1).
FC Everton
Zespół Roberto Martineza w 1/8 finału Pucharu Ligi poradził sobie ze słabiutkim Norwich City FC, ale dopiero po rzutach karnych. Everton przegrywał już na Goodison Park 0:1, ale zdołał wyrównać w 68 minucie, a w konkursie jedenastek nie spudłował ani razu, w przeciwieństwie do rywali, którzy zmarnowali dwie okazje. To zresztą nie pierwszy przypadek w tym sezonie, kiedy Everton miał problemy z wywalczeniem awansu. W drugiej rundzie zespół ten wygrał z Barnsley FC 5:3 dopiero po dogrywce, choć w trakcie meczu przegrywał już 0:2, a potem 2:3. W 1/16 finału The Toffees pokonali 2:1 Reding FC, choć w tym spotkaniu także musieli odrabiać straty.
Od czasu uporania się z Norwich City FC w poprzedniej rundzie Pucharu Ligi, Everton rozegrał cztery mecze, wszystkie w ramach Premier League. Piłkarzom Martineza udało się pokonać wysoko na własnym stadionie 6:2 Sunderland i 4:0 Aston Villę. Na wyjeździe The Toffees wywalczyli tylko remisy, 1:1 z West Ham United i - w ostatnią sobotę - 3:3 z AFC Bournemouth. Everton wyjazdowej wygranej nie odniósł od ostatniego tygodnia września, co nie wróży najlepiej przed starciem z Middlesbrough. Pozytywem jest natomiast forma Romelu Lukaku. Belg w ostatnich pięciu meczach strzelił pięć goli. Z dorobkiem 10 bramek jest wiceliderem tabeli strzelców Premiership.
Podsumowanie
Po pokonaniu w poprzedniej rundzie Czerwonych Diabłów, piłkarze FC Middlesbrough mają chrapkę na jeszcze więcej. Ewentualne pokonanie Evertonu nie byłoby już tak dużą sensacją, ale i tak sporym sukcesem dla klubu, który od 2009 roku występuje na zapleczu Premiership. Czy gospodarzom uda się pokonać przybyszów z Liverpoolu?
FC Middlesbrough
W, W, L, W, W
bramki 7-3, +4
FC Everton
D, W, D, W, D*
* - wygrana po rzutach karnych
bramki 15-7, +8
za
Oddsring