NBA - sezon 2008/09 cz.1

Posted by: Baqu

NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 26/10/2008 19:23

Zapraszam do pisania typów, analiz, spostrzeżeń itp. dotyczących najlepszej koszykarskiej ligi świata.

Strona główna, to oczywiście: http://www.nba.com

Sezon zaczynamy już za trzy dni ! http://www.youtube.com/watch?v=c-YJ9PB4ma4

Powodzenia


Tue, Oct 28 Cleveland@Boston 8:00 PM ET
Tue, Oct 28 Milwaukee@Chicago 8:30 PM ET
Tue, Oct 28 Portland@L.A. Lakers 10:30 PM ET

Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 27/10/2008 04:14

10 najciekawszych transakcji międzysezonowych by t3x



Okres przedsezonowy w NBA oficjalnie się zakończył. Dziś zaczynamy pre-season, czyli czas kiedy drużyny spotykają się w ramach przedsezonowych meczów. To idealny czas żeby podsumować zmiany, wzmocnienia, osłabienia, jakich dokonały drużyny w międzysezonowej przerwie. Specjalnie dla Was, w oparciu o przeprowadzoną na naszej stronie sondę, a także inne sondaże, opinie ekspertów i moje własne, t3x.pl przygotowało dla Was Top 10 przedsezonowych transakcji.

10. Shaun Livingston - Miami Heat

Po licznych spekulacjach dotyczących Shauna Livingstona i jego przyszłości, o których z reszta pisaliśmy tutaj, Shaun Livingston ostatecznie wylądował w Miami Heat. Ekipa Miami, która w tym sezonie wygląda bardzo ciekawie (D-Wade, Shaun Marion, Michael Beasley, Udonis Haslem), od dłuższego czasu poszukiwała klasowego rozgrywającego, który byłby w stanie poprowadzić ją daleko do playoffs. Było kilka opcji, aby zapełnić pozycję nr 1, wśród nich wchodziło w grę nawet pozyskanie Stephona Marbury’ego z New York Knicks. Ostatecznie, Miami zdecydowało się na Shauna Livingstona - zobaczymy jak poradzi sobie w prowadzeniu gry ekipy Heat.

9. Hamed Haddadi - Memphis Grizzlies

Transakcja ta może znalazła się w zestawieniu na wyrost, ale jest tego powód. Oprócz sportowej wartości pozyskania przez Memphis Grizzlies Hameda Haddadi, równie ważnym aspektem była polityka. Początkowo, władze NBA patrzyły niechętnie na pierwszego Irańczyka w NBA. Na szczęście sport wygrał z polityką i międzynarodowymi konfliktami i dzięki temu w nadchodzącym sezonie Irańczyk założy koszulkę z numerem 15. Na pewno z Haddadim, Grizzlies staną się ekipą mocniejszą pod koszem - w końcu Hamed Haddadi to zwycięzca w klasyfikacji najlepszych zbierających Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

8. James Posey - New Orleans Hornets

James Posey, o którym śmiało można powiedzieć ‘mistrz drugiego planu’ będzie na pewno ciekawym wzmocnieniem na pozycji niskiego skrzydłowego w ekipie New Orleans Hornets. Mistrzowie NBA, Boston Celtics, nie przedłużając umowy z Jamesem Poseyem stracili naprawdę ważne ogniwo swojej mistrzowskiej ekipy, a New Orleans Hornets zyskało bardzo wszechstronnego zmiennika, który ma pomóc coraz silniejszej ekipie z Nowego Orleanu w walce o najwyższe trofea.

7. Marcus Camby - Los Angeles Clippers

Los Angeles Clippers straciło po sezonie sporo - przede wszystkim Eltona Branda, zawodnika, który był bezsprzecznie ikoną klubu. Wraz z Brandem ekipa LA Clippers straciła ogromną część swojej podkoszowej siły. Siłę tą ma zrekompensować pozyskany z Denver Nuggets Marcus Camby. Patrząc na przedsezonowe zapowiedzi, w którym ekipę Los Angeles Clippers upatruje się jako jednego z czarnych koni nadchodzącego sezonu, jedno jest pewne - powodem tych buńczucznych zapowiedzi jest również osoba Marcusa Camby’ego.

6. Corey Maggette - Golden State Warriors

I znów po części o ekipie Los Angeles Clippers. Clippersi stracili jednego ze swoich najlepszych zawodników Coreya Maggette. Corey Maggette, wszędzie gdzie się pojawia jest postacią ważną, ale nie najważniejszą. Czas już to zmienić - w ekipie z Oakland, Corey będzie miał szansę rozwinąć skrzydła i wejść na kolejny poziom swojej kariery w NBA.

5. Richard Jefferson - Milwaukee Bucks

Ekipa New Jersey Nets po kilku sezonach gry postanowiła pozbyć się Richarda Jeffersona, zawodnika, którego pamiętamy z często powtarzanych akcji z Jasonem Kiddem, które dały ekipie z New Jersey dwukrotny udział w finałach NBA (2002 i 2003). Milwaukee, pozyskując Richarda Jeffersona, zyskuje zawodnika doświadczonego w playoffs, który może pomóc ekipie z Milwaukee w powrocie do najlepszej szestnastki NBA.

4. Ron Artest - Houston Rockets

To bezsprzecznie jedna z najbardziej kontrowersyjnych transakcji tego lata i gdyby ten ranking dotyczył właśnie stopnia ryzyka, bądź też niespodziewanych ruchów, Ron Artest zdecydowanie wygrałby ten ranking. Ekipa z Houston, może zyskać wiele, może również wiele stracić. Ron Artest to jeden z najlepszych defensorów ligi, idealnie pasujący do stylu gry ekip prowadzonych przez Ricka Adelmana. Spodziewać się więc można, że Rakiety w tym sezonie będą bronić jeszcze solidniej: do mocnych w defensywie: Shane’a Battiera i Chucka Hayesa, dołączył mistrz defensywy. Z drugiej jednak strony, Artest, znany z wybryków a la Rodman może w Houston sporo namieszać. Na pewno musi uważać, nie rzucać się z pięściami na kibiców. To ostatni rok jego kontraktu, więc jeśli nie będzie potrafił trzymać nerwów na wodzy, w przyszłym sezonie może mieć problem ze znalezieniem nowego pracodawcy.

3. Baron Davis - Los Angeles Clippers

Druga część czarnego konia Los Angeles Clippers, o którym już wspominaliśmy przy okazji zajmującego 7 miejsce w tym zestawieniu Marcusa Camby’ego. Baron Davis, po latach spędzonych w Golden State Warriors, gdzie był w stanie przeprowadzić swój team przez pierwszą rundę playoffs, zostawiając za burtą najlepszy zespół sezonu zasadniczego 2006/2007 Dallas Mavericks, zaczyna kolejną ciężką misję w Kalifornii - jej celem jest wyprowadzenie ekipy Clippers z cienia Los Angeles Lakers. Trzymamy kciuki aby to się udało.

2. Elton Brand - Philadelphia 76ers

Jeden z najbardziej niedocenianych zawodników ligi, okazał się również niedoceniony w sondzie prezentowanej na stronach t3x.pl. Moim zdaniem, powinno być zdecydowanie miejsce pierwsze. Ale cóż, czytelnicy zadecydowali, jest miejsce drugie dla Eltona Branda. Dzięki Eltonowi Brandowi, ekipa 76ers urasta do jednej z najsilniejszych ekip na wschodzie i ma w nadchodzącym sezonie próbować walczyć o wysokie miejsce na wschodzie NBA. Jest już Andre Iguoadala, jest Andre Miller - wygląda na to, że Elton Brand był właśnie tym elementem, którego brakowało ekipie Sixers. Kiedy w sezonie 2006/2007 z Philadelphii odchodził Allen Iverson, Siedemdziesiątki Szóstki stały się jedną ze słabszych drużyn ligi. Fani 76ers wiedzieli jednak, że salary cap zaoszczędzone na Iversonie, pozwoli na poważne wzmocnienie w niedalekiej przyszłości … Wygląda na to, że się doczekali.

1. Jermaine O’Neal - Toronto Raptors

Jermaine O’Neal, od ośmiu lat nieprzerwanie reprezentujący ekipę Indiana Pacers, w końcu zmienia barwy. Czeka go przeprowadzka do Kanady, gdzie ma wzmocnić ekipę Toronto Raptors. Siła podkoszowa teamu z Toronto wygląda teraz naprawdę imponująco (Chris Bosh + Jermaine O’Neal). Dodając do tego wszystkiego jeszcze fakt, że Raptorsom udało się pobyć T.J. Forda, który podobno nie do końca potrafił porozumieć się z kolegami z zesołu, wygląda na to że będziemy mieli mocne Toronto Raptors na wschodzie NBA.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 01:02

Chyba już czas najwyższy rozpocząć rozważania na temat pierwszy meczów sezonu 2008/2009. Na początek czeka nas lekka dawka 3 spotkań, które pewnie nie wiele nam pokażą czego można się spodziewać po rozgrywkach w tym roku, nie mniej to dobra rozgrzewka i sprawdzenie jak się mają statystyki, transfery, a także zwykłe przeczucie do typowania.

BOSTON - CLEVLEND

Dobrzy znajomi z zeszłorocznych play - off. Dodatkowo Boston zagra pierwsze spotkanie w glorii chwały obrońcy tytułu i pewnie w każdym meczu doświadczą tego hasła "bij mistrza".
Rok temu na inaugurację Celtowie grali również u siebie i ograli 103:83 Washington, natomiast Cavs przegrali dosyć wysoko w Dallas - 74:92. Generalnie spotkania pomiędzy jutrzejszymi rywalami w Bostonie to pasmo sukcesów gospodarzy. W ostatnich 5 latach Celtowie wygrali 9 meczów ponosząc jedynie 4 porażki, na dodatek mają serię 7 zwycięstw z rzędu.
Największą stratą dla Bostonu jest z pewnością odejście Poseya i nie pozyskanie nikogo w zamian, kto mógłby zapełnić tę stratę. Jednak z drugiej strony kolejny sezon razem trio - Garnett, Pierce, Allen to zdecydowanie duży plus dla drużyny.
Clevlend - tutaj nie będę zbyt odkrywczy ze stwierdzeniem iż siła drużyny to LeBron James. Jednak pod koszem mają też Ilgauskasa i Bena Wallace'a a to nie są byle ogórki. Kawalerzyści zostali wzmocnieni też rozgrywającym z Bucks - Mo Williamsem, być może tego brakowało zespołowi z Clevlend, aby być drużyną kompletną jednak mecze przedsezonowe za bardzo tego nie pokazują.
Wiele wskazuje na to, że Boston odniesie tutaj zwycięstwo jednak wydaje mi się, że nie większe jak 10 punktów a to i tak może okazać się na wyrost.

CHICAGO - MILWAUKEE

Skiles przyjedzie do swojego byłego zespołu, żeby napsuć im krwi i dobrze zacząć sezon. Poprzednie rozgrywki obie ekipy zaczęły od wyjazdowych porażek. Chicago przegrało z Nets 10-112, a Bucks z Orlando 83:102. Tak samo jak w meczu powyżej to Chicago u siebie nadaje ton gry z Kozłami. 8 zwycięstw i tylko 2 porażki w ostatnich 5 sezonach oraz seria 5 zwycięstw Byków u siebie. Co ciekawe najbliższe spotkanie to będzie rewanż za piątkowy mecz preasesons w którym Byki po dogrywce wygrały 112:104. Jednak w drużynie Chicago nie grali ( Gordon, Deng i Hughes) natomiast w Milwaukee - Bogut. Byki utrzymały ciekawy solidny skład do tego doszedł nr draftu rozgrywający Derrik Rose, który nie wiedzieć czemu zagrał tylko 5 minut w meczu z Milwaukee, zdobył 7 punktów i zaliczył 2 asysty. Najważniejszym wzmocnieniem Kozłów jest z pewnością Jefferson, dodatkowo na rozegraniu będzie grał Luke Ridnour. Pewnie trochę czasu zajmie zanim zgrają się oni z największą gwiazdą - Reddem, ale tym nie mniej Bulls muszą uważnie zagrać w tym spotkaniu.
Znów skłaniałbym się ku zwycięstwu gospodarzy w granicach 8-10 punktów.

L.A. LAKERS - PORTLAND

Jeziorowcy są uważani przez menadżerów w NBA za głównego faworyta do tytułu, ale nie może być inaczej skoro ma się w składzie Kobe Bryanta, nawet narzekającego na jakiś uraz. Jednak Lakersi to nie tylko Kobe, przecież Gasol, Odom, Bynum to bardzo mocni zawodnicy, którzy mogą rzucić dużo punktów, ale również tak zastawić deskę, że nie będzie możliwości zebrać im jakiejkolwiek piłki. Rok temu na inaugurację LA przegrało u siebie z Houston 93:95, a Portland na wyjeździe ze Spurs - 97:106. Ostatnie 5 sezonów i mecze w LA to 7 zwycięstw gospodarzy i 2 gości. Ostatnie 3 mecze to wygrane Lakersów. Trail Blazers to ciekawa druzyna przede wszystkim ze wzgledu na Grega Odena oraz Rudyego Fernandeza bo jeśli młodzi będą grali najlepiej jak potrafią i ich nieco starsi koledzy również wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności Portland będzie groźne dla każdego.
W tym meczu wydaje mi się jednak, że to gospodarze wygrają, nawet jeśli Bryant, nie będzie w stanie grać w pełni sił Lakersi są lepszą drużyną od gości a ich zwycięstwo może oscylować wokół 14 punktów czy nawet 2 wszystko zależy od tego jak Portland zacznie to spotkanie.

Za wszelkie błędy, szczególnie merytoryczne jeśli są przepraszam :).
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 01:18

"do tego doszedł nr draftu rozgrywający Derrik Rose, który nie wiedzieć czemu zagrał tylko 5 minut w meczu z Milwaukee",,

Rose, the team's top draft pick, left a 112-104 overtime win over the Milwaukee Bucks midway through the first quarter Friday. He strained his right hip and hamstring on an awkward fall after a hard foul by the Bucks' Richard Jefferson.

Dodam do tego tylko juz jest probable
Co do typów generalnie zgoda , jesli mialaby byc 1 nocy niespodzianka to wg mnie wlasnie w bostonu , cavs w przedsezonowych mocno oszczedzali Lebrona wiec i wyniki takie sobie , ale maja niezwykle rowny zespol ilgauskas,big ben,varejao i kilku strzelcow na obwodzie west , williams,pavlovic,szczerbiak , wiec celtom nie bedzie lekko
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 02:13

a co do tych transferow to cos by sie dzialo w la gdyby do 2 z nich nie doszlo ( maggette i brand)
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 02:26

No tak kontuzja to tez jest wyjasnienie tego czemu gral tak krotko - Rose. Oczywiscie wydaje mi sie ze bedzie blisko w tych 3 meczach. Tego posta powyżej mnie nie bardzo rozumiem \:\)
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 04:44

NBA Transfer Market 2008/09 by zeszlami

Podsumowanie ruchów transferowych w lidze NBA.

Atlanta

Przybyli:
Wolny kontrakt: Maurice Evans (z Magic), Randolph Morris (z Knicks), Josh Smith, Thomas Gardner, Othello Hunter, Flip Murray (z Pacers)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Josh Childress (do Olympiacos - Greece)


Boston

Przybyli:
z Darftu: J. R. Giddens (No. 30), Bill Walker (No. 47), Semih Erden (No. 60)
Wolny kontrakt: Tony Allen (re-signed), Eddie House (re-signed), Patrick O'Bryant (z Warriors), Darius Miles

Odeszli:
Wolny kontrakt: James Posey (do Hornets)


Charlotte

Przybyli:
z Draftu: D.J. Augustin (No. 9), Alexis Ajinca (No. 20)
Wolny kontrakt: Ryan Hollins (re-signed), Emeka Okafor (re-signed), Shannon Brown (z Bulls)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Earl Boykins (do Virtus Bologna - Italy)
Zamiana: Kyle Weaver (No. 38 pick do OKC)


Chicago

Przybyli:
z Draftu: Derrick Rose (No. 1), Omer Asik (No. 36)
Wolny kontrakt: Luol Deng (re-signed), Demetris Nichols (re-signed)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Chris Duhon (do Knicks)
Odstąpili: JamesOn Curry


Cleveland

Przybyli:
z Draftu: J. J. Hickson (No. 19), Darnell Jackson (No. 52), Sasha Kaun (No. 56)
Wolny kontrakt: Daniel Gibson (re-signed), Tarence Kinsey, Lorenzen Wright (z Kings)
Zamiana: Mo Williams (z Bucks)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Devin Brown (do Hornets)
Zamiana: Joe Smith (do Thunder), Damon Jones (do Bucks)
Odstąpili: Billy Thomas


Dallas

Przybyli:
z Draftu: Shan Foster (No. 51)
Wolny kontrakt: J.J. Barea (re-signed), DeSagana Diop (z Nets), Gerald Green, Antoine Wright (re-signed), Keith McLeod, James Singledon, Devean George (re-signed)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Malik Allen (do Bucks), Tyronn Lue (do Bucks), Jamaal Magloire (do Heat)


Denver

Przybyli:
z Draftu: Sonny Weems (No. 39)
Wolny kontrakt: Anthony Carter (re-signed), Chris Andersen (z Hornets), Dahntay Jones, J.R. Smith (re-signed)
Zamiana: Renaldo Balkman (z Knicks)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Yakhouba Diawara (do Heat), Eduardo Najera (do Nets)
Zamiana: Marcus Camby (do Clippers), Taurean Green (do Knicks), Bobby Jones (do Knicks)


Detroit

Przybyli:
z Draftu: Walter Sharpe (No. 32), Trent Plaisted (No. 46), Deron Washington (No. 59)
Wolny kontrakt: Kwame Brown, Will Bynum, Walter Herrmann (re-signed)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Jarvis Hayes (do Nets), Theo Ratliff (do 76ers)


Golden State

Przybyli:
z Draftu: Anthony Randolph (No. 14), Richard Hendrix (No. 49)
Wolny kontrakt: Corey Maggette (z Clippers), Ronny Turiaf (z Lakers), Monta Ellis (re-signed), Andris Biedrins (re-signed), Kelenna Azubuike (offer sheet matched), Anthony Morrow, Dion Dowell
Zamiana: Marcus Williams (z Nets)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Matt Barnes (do Suns), Baron Davis (do Clippers), Patrick O'Bryant (do Celtics), Mickael Pietrus (do Magic)
Odrzucony: Zarko Cabarkapa, Calbert Cheaney, Austin Croshere, Tim Young

Houston

Przybyli:
z Draftu: Joey Dorsey (No. 33), Maarty Leunen (No. 54)
Wolny kontrakt: Brent Barry (z Spurs)
Zamiana: Ron Artest (z Kings), D.J. Strawberry (z Suns)

Odeszli:
Zamiana: Donte Greene (No. 28, do Kings), Bobby Jackson (do Kings), Steve Novak (do Clippers), Sean Singletary (do Suns), Patrick Ewing, Jr. (do Knicks)
Odstąpili: Loren Woods


Indiana

Przybyli:
z Draftu: Brandon Rush (No. 13), Roy Hibbert (No. 17)
Zamiana: Maceo Basdon (z Raptors), T.J. Ford (z Raptors), Rasho Nesterovic (z Raptors), Jarrett Jack (z Blazers), Josh McRoberts (z Blazers)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Kareem Rush (do 76ers), Flip Murray (do Hawks)
Zamiana: Ike Diogu (do Blazers), Jermaine O'Neal (do Raptors)


L.A. Clippers

Przybyli:
z Draftu: Eric Gordon (No. 7), DeAndre Jordan (No. 35), Mike Taylor (No. 55)
Wolny kontrakt: Baron Davis (z Warriors), Ricky Davis (z Heat), Brian Skinner (z Suns), Jason Williams (z Heat), Paul Davis
Zamiana: Marcus Camby (z Nuggets), Jason Hart (z Jazz), Steve Novak (z Rockets)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Elton Brand (do 76ers), Corey Maggette (do Warriors)
Odrzucony: Shaun Livingston, Dan Dickau, Boniface Ndong, Smush Parker, James Singleton, Paul Davis, Marcus Williams, Quinton Ross, Nick Fazekas
Zamiana: Brevin Knight (do Jazz)
Odstąpili: Josh Powell


L.A. Lakers

Przybyli:
z Draftu: Joe Crawford (No. 58), Sun Yue (2007 draft pick)
Wolny kontrakt: Sasha Vujacic (re-signed), Dwayne Mitchell, Josh Powell

Odeszli:
Wolny kontrakt: Ronny Turiaf (do Warriors)


Memphis

Przybyli:
z Draftu: O.J. Mayo (No. 3), Darrell Arthur (No. 27), Marc Gasol (2007 draft pick)
Zamiana: Greg Buckner (z Timberwolves), Marko Jaric (z Timberwolves), Antoine Walker (z Timberwolves)
Wolny kontrakt: Hamed Haddadi

Odeszli:
Wolny kontrakt: Juan Carlos Navarro (do FC Barcelona - Spain)
Zamiana: Brian Cardinal (do Timberwolves), Jason Collins (do Timberwolves), Mike Miller (do Timberwolves)
Odstąpili: Aaron McKie
Odrzucony: Andre Brown, Kwame Brown, Casey Jacobsen


Miami

Przybyli:
z Draftu: Michael Beasley (No. 2), Mario Chalmers (No. 34)
Wolny kontrakt: Yakhouba Diawara (z Nuggets), James Jones (z Blazers), David Padgett, Jason Richards, Dorell Wright (re-signed), Jamaal Magloire (z Mavs)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Ricky Davis (do Clippers), Jason Williams (do Clippers), Earl Barron (do Fortitudo Bologna - Italy)
Odstąpili: Alexander Johnson, Bobby Jones, Stephane Lasme


Milwaukee

Przybyli:
z Draftu: Joe Alexander (No. 8), Luc Richard Mbah a Moute (No. 37)
Zamiana: Richard Jefferson (z Nets), Adrian Griffin (z Thunder), Damon Jones (z Cavs), Luke Ridnour (z Thunder)
Wolny kontrakt: Malik Allen (z Mavs), Tyronn Lue (z Mavs), Francisco Elson (z Thunder)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Royal Ivey (do 76ers)
Zamiana: Bobby Simmons (do Nets), Yi Jianlian (do Nets), Mo Williams (do Cavs), Desmond Mason (do Thunder)


Minnesota

Przybyli:
z Draftu: Kevin Love (No. 5), Nikola Pekovic (No. 31)
Zamiana: Brian Cardinal (z Grizzlies), Jason Collins (z Grizzlies), Mike Miller (z Grizzlies), Calvin Booth (z Sixers), Rodney Carney (z Sixers)
Wolny kontrakt: Craig Smith (re-signed), Sebastian Telfair (re-signed), Ryan Gomes (re-signed)

Odeszli:
Zamiana: Greg Buckner (do Grizzlies), Marko Jaric (do Grizzlies), Antoine Walker (do Grizzlies)


New Jersey

Przybyli:
z Draftu: Brook Lopez (No. 10), Ryan Anderson (No. 21)k, Chris Douglas-Roberts (No. 39)
Zamiana: Bobby Simmons (z Bucks), Yi Jianlian (z Bucks), Keyon Dooling (z Magic)
Wolny kontrakt: Eduardo Najera (z Nuggets), Jarvis Hayes (z Pistons)

Odeszli:
Wolny kontrakt: DeSagana Diop (do Mavs), Bostjan Nachbar (do Dynamo Moscow - Russia), Nenad Krstic (do Triumph Moscow - Russia)
Zamiana: Richard Jefferson (do Bucks), Marcus Williams (do Warriors)


New Orleans

Przybyli:
Wolny kontrakt: Ryan Bowen (re-signed), James Posey (z Celtics), Devin Brown (z Cavs), Sean Marks (z Suns)
Odeszli:
Wolny kontrakt: Chris Andersen (do Nuggets), Jannero Pargo (do Dynamo Moscow - Russia)


New York

Przybyli:
z Draftu: Danilo Gallinari (No. 6)
Wolny kontrakt: Chris Duhon (z Chicago), Anthony Roberson
Zamiana: Patrick Ewing, Jr. (z Rockets)

Odeszli:
Zamiana: Renaldo Balkman (do Nuggets)
Wolny kontrakt: Randolph Morris (do Hawks)
Odstąpili: Taureen Green, Bobby Jones


Oklahoma City

Przybyli:
z Draftu: Russell Westbrook (No. 4), Serge Ibaka (No. 24), D.J. White (No. 29), DeVon Hardin (No. 50)
Zamiana: Kyle Weaver (No. 38 pick z Bobcats), Desmond Mason (z Bucks), Joe Smith (z Cavs)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Francisco Elson (do Bucks)
Zamiana: Adrian Griffin (do Bucks), Luke Ridnour (do Bucks)
Odstąpili: Donyell Marshall


Orlando

Przybyli:
z Draftu: Courtney Lee (No. 22)
Wolny kontrakt: Adonal Foyle (re-signed), Anthony Johnson (z Kings), Mickael Pietrus (z Warriors)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Maurice Evans (do Hawks), Carlos Arroyo (do Maccabi Tel Aviv - Israel)
Zamiana: Keyon Dooling (do Nets)
Odstąpili: James Augustine


Philadelphia

Przybyli:
z Draftu: Marreese Speights (No. 16)
Wolny kontrakt: Elton Brand (z Clippers), Royal Ivey (z Bucks), Kareem Rush (z Pacers), Louis Williams (re-signed), Andre Iguodala (re-signed), Theo Ratliff (z Pistons), Donyell Marshall

Odeszli:
Zamiana: Calvin Booth (do Timberwolves), Rodney Carney (do Timberwolves)
Odrzucony: Louis Amundson, Micheal Bradley, Alan Henderson, Herbert Hill, Rick Mahorn, Derrick McKey, Kevin Ollie, Shavlik Randolph, Rodney Rogers


Phoenix

Przybyli:
z Draftu: Robin Lopez (No. 15) , Goran Dragic (No. 42)
Wolny kontrakt: Matt Barnes (z Warriors), Louis Amundson
Zamiana: Sean Singletary (z Rockets)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Brian Skinner (do Clippers), Gordan Giricek (do Fenerbahce - Turkey), Sean Marks (do Hornets)
Zamiana: D.J. Strawberry (do Rockets)


Portland

Przybyli:
z Draftu: Jerryd Bayless (No. 11), Nicolas Batum (No. 25) , Rudy Fernandez (2007 draft pick)
Zamiana: Ike Diogu (z Pacers)
Wolny kontrakt: Luke Jackson, Jamaal Tatum, Steven Hill

Odeszli:
Wolny kontrakt: James Jones (do Heat), Brian Skinner (do LA Clippers)
Zamiana: Jarrett Jack (do Pacers), Josh McRoberts (do Pacers)


Sacramento

Przybyli:
z Draftu: Jason Thompson (No. 12) , Sean Singletary (No. 42), Patrick Ewing Jr. (No. 43)
Wolny kontrakt: Beno Udrih (re-signed), Bobby Brown
Zamiana: Bobby Jackson (z Rockets), Donte Greene (No. 28 pick, z Rockets)

Odeszli:
Zamiana: Ron Artest (do Rockets), Patrick Ewing, Jr. (do Rockets), Sean Singletary (do Rockets)
Wolny kontrakt: Anthony Johnson (do Magic), Lorenzen Wright (do Cavs)


San Antonio

Przybyli:
z Draftu: George Hill (No. 26) , Malik Hairston (No. 48), James Gist (No. 57)
Wolny kontrakt: Roger Mason (z Wizards), Kurt Thomas (re-signed), Anthony Tolliver, Michael Finley (re-signed)
Odeszli:
Wolny kontrakt: Brent Barry (do Rockets)


Toronto

Przybyli:
z Draftu: Nathan Jawai (No. 41), Roko Ukic (2005 pick)
Wolny kontrakt: Hassan Adams, Jose Calderon (re-signed), Will Solomon
Zamiana: Jermaine O'Neal (z Indiana)

Odeszli:
Zamiana: Maceo Baston (do Indiana), T.J. Ford (do Indiana), Rasho Nesterovic (do Indiana)
Wolny kontrakt: Carlos Delfino (do Khimki Moscow - Russia), Primoz Brezec (do Lottomatica Roma - Italy)
Odstąpili: Jorge Garbajosa


Utah

Przybyli:
z Draftu: Kosta Koufos (No. 23), Ante Tomic (No. 44), Tadija Dragicevic (No. 53)
Zamiana: Brevin Knight (z L.A. Clippers)
Wolny kontrakt: C.J. Miles (offer sheet matched)

Odeszli:
Wolny kontrakt: Dee Brown (do Wizards)
Zamiana: Jason Hart (do L.A. Clippers)


Washington

Przybyli:
z Draftu: JaVale McGee (No. 18)
Wolny kontrakt: Gilbert Arenas (re-signed), Dee Brown (z Jazz), Antawn Jamison (re-signed)

Odeszli
Wolny kontrakt: Roger Mason (do Spurs)
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 07:39

@"Tego posta powyżej mnie nie bardzo rozumiem "
Służę wyjaśnieniem . Gdyby do dwóch transferów nie doszło ( ELTONA BRANDA DO PHILADELPHI ORAZ COREY MAGGETTE DO GSW ) wówczas skład LAC wyglądałby następująco : Baron Davis, Corey Maggette , Al Thornton, Elton Brand , Chris Kaman ,,, na ławce m.in. Marcus Camby , Cuttino Mobley , Ricky Davis,Tim Thomas
śmiem twierdzić, że LA miałoby dwóch title contenders
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 08:00

Myslalem ze pisales o Lakersach i to mnie troche zmylilo, a chodzilo Ci o miasto LA. Jednak do tych transferow doszlo wiec sadze, ze nie bardzo jest sens rozwazac co by bylo gdyby ... \:\)
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 20:38

Po pewnych przemyśleniach myślę, że warte ryzyka są 2 typy:

Chicago - Milwaukee 1 1,4 Fortuna

Lakers - Portland (+7.5) 1 1,82 Fortuna

Zdecydowałem się, że lepiej zostawić mecz w Bostonie bo chyba faktycznie tam może być jakaś mała niespodzianka. Szkoda, że nie ma kursów na jutro - jeszcze - bo tam jest z czego wybierać.
Posted by: olopatronat

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 28/10/2008 20:58

Mi sie wydaje, ze dzisiaj jednak nie wygraja sami gospodarze, a niespodzianki dopatruje sie w meczu Chicago - Milwaukee. Ja jednak zagram zupelnie cos innego, dla lepszego ogladania meczu w TV.

Boston - Cleveland under 179,5 @ 1,91

Spotkaja sie druzyny ktore graja bardzo dobrze w defensywie, mysle ze o zwyciestwie zawazy walka pod tablicami
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 00:49

HORNETS WYGRYWAJĄ PRESEASON, CZYLI DLACZEGO NIE WYGRAJĄ W TYM ROKU LIG by zawszepopierwsze



Koniec preseason. Możemy zatem pokusić się o pierwsze podsumowania i przewidywania. Sprawa jest całkiem prosta…

Tak jak pisałem w swojej notce z 12 października, minimum od 95 roku zespół który wygrywał preseason nie zdobywał mistrzostwa w danym sezonie. Zatem Szerszenie w tym roku ligi nie wygrają. Co więcej, bardzo prawdopodobne, że Hornets polegną w finałach konferencji w okolicach siódmego meczu, ponieważ ostatni tak mocny zespół, który nie przegrał w preseason to byli Trail Blazers w sezonie 99/00. Jak to się wtedy skończyło chyba pamiętacie. Miejmy nadzieję, że i w tym roku będzie na zachodzie tak ostro.

Zespoły, które wygrywały mistrzostwa NBA w meczach przedsezonowych najczęściej osiągały wynik 4-3 i 4-4 (w sumie po trzy razy), oraz 5-3 i 3-5 (po dwa razy). Zatem murowanymi kandydatami do mistrzostwa 2009 są: Utah Jazz, Portland Trail Blazers (obie ekipy osiągnęły 4-3), Chicago Bulls, Indiana Pacers, Toronto Raptors, Dallas Mavericks, LA… Clippers (wszystkie te ekipy osiągnęły 4-4), Atlana Hawks (5-3) oraz Cleveland Cavaliers (3-5).

Ciężkie zadanie czeka zatem:

Lakers, którzy są stawiani przez ekspertów jako kandydat nr 1 do mistrzostwa w tym roku, przez Gm'ów, oraz dziennikarzy (np. ESPN i CNNSI)

Celtics, którzy muszą obronić mistrzostwo bez Poseya,

Spurs którzy ponownie mają rok nieparzysty i wypadałoby by wygrali.

Ale, ale… sytuacja Szerszeni nie jest tak tragiczna jak by się mogła wydawać. Management Hornets chyba przewidział, że może wygrać preseason i dokonał pewnych działań, które mają przełamać tą karmę.

Po pierwsze ściągnęli Jamesa Poseya. Posey gdzie się nie pojawił w ostatnich latach tam zdobywało się mistrzostwo. Najpierw Miami Heat, później Boston Celtics.



Po drugie zgodzili się na wyjazd Szerszeni do Europy na mecze przedsezonowe.



I tu należy się jeszcze większy szacunek dla managmentu, bo wychodzi na to, że już w okolicach stycznia przewidzieli rozwój wydarzeń. Przypomnę tylko, że w ostatnich trzech latach wszyscy mistrzowie NBA (Heat, Spurs i Celtics) docierali się w Europie...

Zatem co by się nie stało w tym roku, ten sezon będzie potwierdzeniem jednej z powyższych tez. Której? To się okaże, ale obstawiam tą tytułową.


- - - - -

btw ja się dzisiaj delikatnie skłaniam do underka w Chicago...
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 02:38

Ma ktos moze jakies strony gdzie mozna ogladac NBA na zywo?
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 02:47

Tez mi sie dzis widza przede wszystkim 2 undery...w Chicago i w Bostonie...i chyba na tym poprzestane, choc nie wyobrazam sobie, zeby LA i Boston dzis mialy doznac porazki.
Posted by: Big Ben

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 04:04

Zaczynamy sezon.

Właściwie to należało by wstrzymać się od wypowiedzi, ale postanowiłem napisać kilka słów.

W pierwszym meczu spotkają się "dobrzy znajomi" z ostatnich PO - Celtics i Cavs. Mecze tych drużyn, szczególnie te rozgrywane w Bostonie zawsze charakteryzowały się mocnym nastawieniem na obronę. Poniżej wszystkie wyniki z meczów rozgrywanych na parkiecie Celtów:

RS-> 80:70, 92:87.

PO -> 76:72, 89:73, 96:89, 97:92.

Jako, że informacji dotyczących formy praktycznie brak (osobiście nie interesują mnie osiągnięcia z preseason) podążam tropem z poprzedniego sezonu i typuje wygrana gospodarzy wraz z underem.

Drugim dziś meczem jest pojedynek Bulls-Bucks.
Drużyny te spotkały się nie tak dawno, bo w piatek w ostatnim meczu preseason. Mecz zakończył się zwycięstwem Byków 112:104 po dogrywce (95:95). Nie wystąpili wówczas tacy gracze Chicago jak Gordon, Deng, Hughes. Jak wiadomo są to zawodnicy nastawieni głównie ofensywnie i ich obecność dzisiaj powinna pomóc w zdobyciu jeszcze większej ilości punktów.

Wynik z poprzedniego sezonu: 103:99, 114:111 (mecze w Chicago).

Ponadto Ridnour i Bogut w ekipie Bucks maja kłopoty zdrowotne i występ szczególnie rozgrywającego stoi pod duzym znakiem zapytania.

CHICAGO
&
OVER 194


Pozdrawiam
Posted by: zalayeta

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 04:57

Chicago Bulls
Updated Player Pos Injury Expected Return
10/28/08 Luol Deng SF Back, Toe Probable for Oct. 28 vs. Milwaukee
10/25/08 Ben Gordon SG Toe Questionable for Oct. 28 vs. Milwaukee
10/25/08 Larry Hughes SG Shoulder Out until at least mid-November
10/25/08 Derrick Rose PG Hip Questionable for Oct. 28 vs. Milwaukee
10/28/08 Tyrus Thomas PF Ankle Probable for Oct. 28 vs. Milwaukee

biore under pewnie i tak te absencje nie beda prawdziwe ale mysle ze jak na pierwszy mecz chlopaki nie poszaleja
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 05:34

Hughes ma zwichniety barka i nie wiadomo kiedy wroci, Rose jest probable, ale nie wiem czy sa na tyle glupi szefowie, zeby ryzykowac jego zdrowiem, wg wielu jest kreowany na gwiazde i byc moze lepiej go bedzie oszczedzic majac Kirka i Sefoloshe w rezerwie.

Ogolnie u Bykow nic nie wiadomo, nie wiadomo jak bedzie sobie radzil Del Negro, nie wiadomo czy Rose sie rozwinie rzeczywiscie tak jak mu wszyscy wroza.

Wiadomo za to, ze w rosterze jest niesamowity burdel, ze Paxson jak na razie tylko i wylacznie zawodzi.

Nie radze sie sugerowac zeszlym sezonem, bo obie ekipy zdecydowanie zmienily swoj ksztalt...Bucks pozbyli sie szalonego PG z dobrym rzutem, ale glupiego do granic. Nie ma tez Chinola, ktory robil postepy, aczkolwiek pewnych granic nie przeskoczy i gdyby nie byl zolty, to by do NBA nie zawital.
Jest za to Jefferson, all-star, ktory jak zgra sie z Reddem, to moze byc ciekawie...Redd to kapitalny shooter, w przypadku wejsc pod kosz roznie z tym bywa, z tego bralo sie troche strat po stronie Redda, teraz bedzie Jefferson, gosc, ktory z kazdego miejsca na boisku jest w stanie zrobic penetracje i wbic sie pod kosz...to mzoe byc fajna mieszanka...Ridnour na PG...zadna rewelka...
Smaczku temu meczowi dodaje fakt, ze Rose doznal kontuzji po brutalnym ataku Jeffa, wiec mozna sie spodziewac, ze bedzie goraco, to raczej sprzyja underowi ;\)

Co do innych spotkan...Celtics bez Poseya...ten sezon nareszcie pokaze, ze Posey to byla mniej wazna czesc ukladanki niz wszyscy pisali i mowili. Ciezko powiedziec jak chlopaki beda garc na poczatku sezonu, ich wystepy w pre choc krotkie, to strasznie w kratke...wydaje sie, ze KG powinien dzis przesadzic o zwyciestwie, bo Benek i coraz starszy Big Z to dla niego za mietcy rywale pod koszem.

PTB to totalna niewiadoma...maja ogromny skill i talent, to jest pewne, ale maja tez co najmniej 10 gosci, ktorzy beda chcieli grac...i to jest problem...Oden-Bynum, 2 juz medialne gwiazdy NBA, ktore jeszcze prawie nic nie pokazaly, zapowiada sie ciekawy pojedynek.

Cos tam potem skrobne w skrocie jak ten sezon widze...bedzie ciekawie i juz na starcie Celtics maja ogromna przewage w postaci slabosci Wschodu...homeadvantage i latwiejsze PO in future.
To raczej nie LAL maja najwieksze szanse z Celtics w przypadku starcia w NBA Finals.
Posted by: Irek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 05:59

Możecie podać jakieś stronki na których można oglądać mecze ?
Dzięki wielki
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 06:04

Originally Posted By: Thingol
Ma ktos moze jakies strony gdzie mozna ogladac NBA na zywo?


Originally Posted By: Irek
Możecie podać jakieś stronki na których można oglądać mecze ?
Dzięki wielki


macie odpowiedni temat nawet przypięty, musicie tutaj śmiecić ?!

http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=2004503

ewentualnie tutaj też są odpowiednie linki

http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=493103
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 17:36

Póki co nie było niespodzianek, czyli wyglada na to, że dzis muszą sie takie pojawić. Tym nie mniej najbardziej pewny wydaje mi się mecz:

GOLDEN State(+4,5) - NEW Orleans 2

Generalnie spotkania rozgrywane na parkiecie Warriors w ostatnich 5 latach to prowadzenie gospodarzy 5-3, jednak ostatni mecz wygrały Szerszenie. Wcale nie ekscytuje się tym, że NO wygrało preseasons, jednak to co nieco nam mówi o formie jaką prezentują i jak są zgrani. Wygrana z GS na początku sezonu będzie potrzebna, aby drużyna Scotta potwierdziła swoje ambicję. Następny mecz NO zagra w Pheonix, gdzie wcale o zwycięstwo nie będzie łatwo, a początek 0-2 po takim wyniku w meczach przedsezonowych może wprowadzić małą nerwowość. Co do GS to wydają się być solidną ekipą z Maggetem, jednak chyba za słabą na NO, zwłaszcza, że nie zagra najlepszy rozgrywający Wojowników - Monta Ellis.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 19:21

Orlando - Atlanta 1 1,3
Minnesota - Sacramento (+4,5) 1 1,85

Orlando w zeszłym roku na inaugurację rozbili Bucks ( 102:83), natomiast Atlanta wygrała z Dallas u siebie - 101:94. W meczach przedsezonowych spotykali się dwa razy i druzyny podzielily sie zwyciestwami. Orlando zdołało utrzymać skład z zeszłego roku, a jeśli Howard jeszcze zrobi postepy to Magic powinni być silniejsi. Jastrzebie natomiast straciły Childressa, ale zatrzymały Smitha. Należy także zwrócić uwagę na Johnsona i Bibbyego przez co obwód Atlanty jest bardzo mocny. Tylko, że dużo może rozegrać sie pod koszem gdzie Howard i Lewis powinni brylować.

Drugie spotkanie w ktorym zdecydowałbym się na zagranie Wolves to z tego wzgledu, że Królowie rok w rok tracą najlepszych koszykarzy ( Artest, Bibby ), a w zamian nie pozyskują nikogo kto by zdołał tę lukę wypełnić. Siła druzyny to SG - Martin i center -B. Miller, a to będzie za mało, na Jeffersona i M. Millera. Jeśli Foye dobrze będzie rozgrywał gospodarze powinni poradzić sobie i wygrać min 5 punktami.
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 19:33

Do meczu Orlando - Atlanta warto dodać ze doszlo do tranferow na tej linii a mianowicie Mo Evans powędrował do Atlanty , Magic sciągneli na jego miejsce Pietrusa z GSW i widac ze bede go probowac do pierwszej piatki ,
Dla mnie osobiscie po kursie 1,3 bardziej pewnym meczem jest zwyciestwo Lakers w derbach LA , w Clipach nie pewny wystep B.Davisa i Cambego a nawet jak zagraja to nie sadze ze będa w pelni sil

Co do wygranej Minnesoty to na potwierdzenie dodam ze w Sacramento nie zagra Francisco Garcia ( trzecia strzelba druzyny)
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 29/10/2008 23:59

Witam wszystkich w nowym sezonie


I od razu pozwolę sobie poprzeć poniższy typ:

Originally Posted By: Thingol

GOLDEN State(+4,5) - NEW Orleans 2

Generalnie spotkania rozgrywane na parkiecie Warriors w ostatnich 5 latach to prowadzenie gospodarzy 5-3, jednak ostatni mecz wygrały Szerszenie. Wcale nie ekscytuje się tym, że NO wygrało preseasons, jednak to co nieco nam mówi o formie jaką prezentują i jak są zgrani. Wygrana z GS na początku sezonu będzie potrzebna, aby drużyna Scotta potwierdziła swoje ambicję. Następny mecz NO zagra w Pheonix, gdzie wcale o zwycięstwo nie będzie łatwo, a początek 0-2 po takim wyniku w meczach przedsezonowych może wprowadzić małą nerwowość. Co do GS to wydają się być solidną ekipą z Maggetem, jednak chyba za słabą na NO, zwłaszcza, że nie zagra najlepszy rozgrywający Wojowników - Monta Ellis.


Nowo Orleańczycy ;\) niezwykle poważnie potraktowali preseason, bez porażki, co zazwyczaj się czołowym drużynom nie zdarza. Tak więc o ich dyspozycję na starcie sezonu martwić się nie trzeba, zdrówko też dopisuje, sama drużyna ma ruchliwych wysokich graczy więc z nadążaniem biegowo za Warriors problemów być nie powinno.
Natomiast w Golden State aż tak się nie powodzi, kłamczuszek Ellis to nic, ale ferment już przed 1 meczem zdążył zasiać Al Harrington żądając transferu do innego klubu (ciekawe kto go zechce ;\) ),a do tego ich startowy rozgrywacz to absolutny świeżak, niejaki DeMarcus Nelson, pewnie o nim nie słyszeliście, ja też nie, skoro gościu nawet w drafcie nie został wybrany.



Drugi ciekawy mecz na dzisiaj, to Miami (+3), drużyna bez realnego centra i rozgrywającego, jednakże po tragicznym poprzednim sezonie, w tym widzę ich w play-offie, a kogo ogrywać jak nie Knicksów, których to Mike d'Antoni jeszcze nie zdążył poskładać i preseason to potwierdził. Wade zdrowy, a to w jego przypadku najważniejsze, a że ma w składzie Beasleya, Mariona i Haslema, to jest z kim pobiegać, a że realnych centrów u nowojorczyków brak, to niedostatki defensywne wspomnianej trójki aż tak widoczne zapewne nie będą.
Posted by: Bodzio21

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 30/10/2008 00:24

Mi natomiast spodobał się mecz 76ers z Toronto. Mocny zespół wzmocniony O`nealem i bez Forda może namieszać w rozgrywkach. Mecze preseazonu całkiem udawały się Toronto. Dzisiaj starcie z Phila, która mimo pozyskania Branda dalej mi nie imponuje. To juz historia zespołu, który miał w składzie AI \:\)
5 pkt hc dla Toronto to uważam, ze wystarczająca zdobycz \:\) aby pokonać 76ers.

12.10.08 Toronto Raptors Philadelphia 76ers 79-85 USA, NBA Preseason 2008
20.01.08 Philadelphia 76ers Toronto Raptors 99-95 USA, NBA 2007/2008
10.01.08 Toronto Raptors Philadelphia 76ers 109-96 USA, NBA 2007/2008
10.11.07 Philadelphia 76ers Toronto Raptors 103-105 USA, NBA 2007/2008
01.11.07 Toronto Raptors Philadelphia 76ers 106-97 USA, NBA 2007/2008
19.04.07 Toronto Raptors Philadelphia 76ers 119-122 USA, NBA 2006/2007
07.04.07 Philadelphia 76ers Toronto Raptors 85-94 USA, NBA 2006/2007
15.01.07 Philadelphia 76ers Toronto Raptors 86-104 USA, NBA 2006/2007
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 30/10/2008 04:04

Witam ...
ja w tym sezonie skupie sie na "pierwszych ćwiartkach" (u/o oraz spread)

na dzis skupilem sie na dwoch spotkaniach

1 kwarta
01/ Washington - New Jersey over 47 @1.952 [10/10]
02/ Golden State - New Orleans over 51.5 @1.893 [10/10]
03/ Washington - New Jersey Washington -1.5 @1.952 [10/10]

generalnie sa to pierwsze spotkania i ciezko podeprzec sie jakimikolwiek statami z tegorocznych rozgrywek (nie biore pod uwage preseason) ... tak wiec pierwsze typki analizowane byly pod katem poprzedniego sezonu ;\)
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 30/10/2008 05:29

Ja dzisiejszej nocy dam na pewno na NO. Golden State już bez Barona, kontuzjowany jest Ellis, więc z atakiem może być ciężko. Szerszenie w pre 7-0, przyznaję że często olewam wyniki z meczów przedsezonowych, ale te 7 spotkań bez porażki na pewno o czymś świadczą.
NO -6,5 1.92


Dziwi mnie wysoki kurs na Bucks, 2.27 to wg mnie dużo za dużo \:p OC to najgorsza drużyna ligi, wątpię żeby byli w stanie wygrać 20 meczy w sezonie. Bucks może i szału nie zrobili ubiegłej nocy z Bykami, ale na pewno stać ich na zwycięstwo z Thunder.
MIL 2.27

No i jeszcze Phoenix - San Antonio. Mecz na pewno będzie ciekawy, jak to zwykle między tymi ekipami bywa, ja jestem za Slońcami. Spurs to nadal dobry zespół, ale nie ma już Barry'ego, a kontuzjowani są Ginobili i Oberto, dzięki czemu ławka rezerwowych jest znacznie krótsza... Nash+Amare+Shaq powinni dać radę. Przy okazji chciałbym życzyć Ostrogom pasma nieszczęść i niepowodzeń w tym sezonie \:p
PHO 2.08

Trzymam jeszcze kciuki za Magic z wiadomych względów, jednak hc -8 trochę mnie odstrasza, bo Atlanta do słabizn nie należy.

GL wszystkim typującym
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 30/10/2008 05:55

Mike d'Antoni i over w MSG
u mormonow dzis brak D,Wilimasa wiec podstawowego rozgrywajacego i zmiennika Harpringa u brylek brak Carmelo Anthony wiec under b.mozliwy \:\)
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 30/10/2008 23:36

Po nieudanej ostatniej nocy i wyborze złych typów dziś są tylko 3 mecze. Najbardziej interesujący wydaje mi się typ na New Orleans (+3,5) w Pheonix - sportingbet 1,9.

Pierwsze spotkanie z GS, Szerszeniom nie zbyt wyszło mimo zwycięstwa była straszna nerwówka dzięki świetnej postawie Maggete'a i Jacksona. Jednak staty jakie NO osiagnęło w tym meczu są całkiem nie złe sporo asyst - Paul (11), Chandler królował na tablicy - 16 zbiórek. Właśnie w grze zespołowej upatrywałbym szansy NO w Pheonix. Słońca ograły Spurs, a praktycznie Duncana i Parkera po 32 pkt. Pheonix potrafiło zastopować pozostałych graczy Spurs, ale w NO jest sporo zawodników o podobnym potencjale, więc będzie ciężko skupić defensywę na 2 zawodnikach. Wydaje mi się, że mecz będzie bardzo wyrównany i do końca potrzyma nas w napięciu.
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 03:56

wczoraj 1-2 [ogolnie 1-2 | -110.70]

na dzis tylko jedna propozycja

1 kwarta
04 / Phoenix - New Orleans over 50 @1.909 [10/10] Pinn

co tu duzo pisac .. wg mnie linia dosc nisko .. obie ekipy spokojnie powinny pokonac tą linie .. w ubeglym sezonie w 4 spotkaniach pomiedzy obiema ekipami we wszystkich bylo ponad 50pkt w 1 kwarcie ... wprawdzie to ubiegly sezon ale licze na podtrzymanie dyspozycji rzutowej
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 04:58

poprzedni sezon... w ogóle nie ma co patrzeć na poprzedni sezon bo styl gry Suns zupełnie się odmienił, jak wiadomo Mike "no D" Antoni preferował styl Run and Gun ale o obronie zapominał. Teraz Terry Porter który dwa sezony był asystentem w drużynie Pistons ma zbalansować atak z obroną więc nie liczyłbym już na tak częste overy w meczach Phoenix jak to było w zeszłym sezonie.

Ja dzisiaj zagram na Rockets ML po kursie 2,74. Nie wiem skąd taki kurs na drużyne która w te lato pozyskała jednego z najlepszych obrońców w lidze i tym samym ma aż 3 wielkie gwiazdy w drużynie. A Mavs się wypalili już w Play Offs 2007, pozyskali w sumie dziadka Kidda ale nie poprawiło to ich gry, nadal nie ma dobrego centra który zdobywał by punkty z pomalowanego, Josh Howard też nie imponuje więc praktycznie zostaje sam Dirk który sam meczu nie wygra raczej. Więc czemu nie próbowac po takim kursie jak gwiazdy Rockets zdrowe ?
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 05:37

zupelnie sie nie zgodze z Toba co do meczu Dallas.Przedewszystkim maja bardzo silny sklad .Mowisz ze Howard to bardzo slaby gracz chyba o innej dyscyplinie mowisz.Jak dla mnie Howard Nowitzki,Stackhouse,doswiadczony Kidd spokojnie powinni wystarczyc na dziesiejszych rywali z Rockets.Jak dla mnie Dallas dzis wygra i jeszcze Pheonix dzis mysle z Handi
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 05:52

Kurs na Houston jest sporo za wysoki i dopoki trojca zdrowa, to raczej nie mozna tego spotkania przeoczyc...Kidd i Stackhouse to typowi emeryci w tej lidze...Hoqward moze jest i dobry, ale czesciej mu w glowie cos buczy i nic z jego gry nie wynika...na papierze Rakiety o wiele mocniejsze...
Posted by: Big Ben

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 06:27

Z meczu Mavericks-Rockets zdecydowałem sie na UNDER 193 (taka linia była wystawiona w TOTOLOTKU, obecnie w Pinnacle granica 190pkt).

Mimo, że w poprzednim sezonie potyczki tych druzyn nie kończyły się underowo, to myślę, że tym razem powyższa granica nie zostanie przekroczona.

Drużynę z Houston zaliczam zdecydowanie do tych dobrze broniących (a nawet bardzo dobrze). Dodatkowo przyjście jednego z najlepszych defensorów ligi - Artesta- tylko powinno polepszyć ich jakość w tym elemencie gry.

Jako, że jest to pierwszy mecz dla Dallas, to myślę, że nie będą forsowali szaleńczego tempa, gdyz sami do konca mogą nie wiedzieć na co ich stać (mecze preseason nie mogą byc w 100% wyznacznikiem formy).
Ponadto wspominany juz wiek graczy obwodowych Mavericks (Kidd, Stackhouse) nie zachęca do dużej ilości biegania ;\)

********************************************************

Ponadto, tak może trochę bardziej na wyczucie niż ze względu na przejrzyste argumenty typuję zwycięstwo SUNS.

W poprzednim sezonie zanotowali bardzo niekorzystny bilans bezpośrednich spotkań z Hornets (0-4 \:o ) i chyba pora by przerwać tą czarna passe w meczach z Szerszeniami.

Skład praktycznie bez zmian, zmiana za to na stanowisku trenerskim. Czasy radosnego 'run & gun' chyba odeszły w niepamięć (choć przy takich predyspozycjach zawodników nie będzie to takie oczywiste). Bardziej poukładana gra w defensywie ma pomóc osiągnąć wysokie cele stawiane przed drużną z Arizony.

Hornets natomiast to bohaterowie preseason. Jednak jak pokazał wczorajszy mecz z Warriors liga a mecze przedsezonowe to dwie rózne bajki. Oczywiście potencjał kadrowy Szerszeni jest imponujący, jest to znakomita drużyna, która powalczy zapewne o finał konferencji (ale wybiegłem w przyszłość \:p ) jednak w tym konkretnym spotkaniu typuje zwycięstwo gospodarzy dzisiejszego spotkania.

(w TOTO udało się to zagrać @1,80, obecnie kursy w necie zdecydowanie niższe \:\) )

****************************************************

Mojego dzisiejszefo tripla uzupełnają Kawalerzyści.
Kurs mizerny (@1,22 TOTO) jednak myśląc o najwyższych celach takie mecze jak ten trzeba po prostu wygrywać.

uff....troche się rozpisałem, ale dobrnęliśmy do końca mojego wywodu ;\)

Powodzenia \:\)

Pozdrawiam
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 07:44

Kilka słow odnośnie konfrontacji Dallas- Houston , Houston wyglada ciekawie na papierze ale cos czuje ze cały sezon bedzie ich cos boles albo stopa yao albo plecy maca albo glowa artesta, poza tym moim zdaniem najwiekszym problemem tej druzyny jest osoba tracy First Round Mcgrady i jego mentalnosc losera , mavs bym nie lekcewazyl to nie tylko dziadki stack i kidd czy niesforny howard ale tez niezla ławka - JET Terry w niejednej druzynie gralby w pierwszej piatce , do tego dochodzi twardy Brandon Bass i zdolny swingman G.G.,
to tak troche na obrone niezlej mojej zdaniem druzyny ktora w tym sezonie moze odegrac wazna role a to z prostej przyczyny NIKT nie uwaza ich juz za faworyta a to byl ich glowny problem ze nie potrafili grac jako faworyci czy to w finala przeciwko heat czy w pierwszej rundzie z nieobliczalnymi wojownikami ,rok temu trafili na druzyne ktorej nie mieli prawa przejsc

Co do samego meczu to dla mnie na tym etapie rozgrywek no bet ale wszystkim Powodzenia
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 08:22

Originally Posted By: QLUZOr20
zupelnie sie nie zgodze z Toba co do meczu Dallas.Przedewszystkim maja bardzo silny sklad .Mowisz ze Howard to bardzo slaby gracz chyba o innej dyscyplinie mowisz.Jak dla mnie Howard Nowitzki,Stackhouse,doswiadczony Kidd spokojnie powinni wystarczyc na dziesiejszych rywali z Rockets.Jak dla mnie Dallas dzis wygra i jeszcze Pheonix dzis mysle z Handi

omg proszę zacytuj mi gdzie napisałem że Howard to bardzo słaby gracz ? \:D Może by się przydało jakieś ćwiczenia z czytania ze zrozumieniem ? Howard był bardzo dobrym graczem ale ostatni sezon miał nieudany, Dallas bardzo silny skład ? \:D haha chyba Ty pomyliłeś dyscypliny, polecam obejrzenie meczy Play Offs Dallas z dwóch poprzednich lat i przekonasz się jak silna jest ta drużyna, nie wspominając już o tym że Dallas w zeszłym roku ledwo sie do PO załapali \:D
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 17:01

no spoko spoko napisales ze nie imponuje to wez mi powiedz skad sie wzielo te 28pkt:>bo niewiem i nie mow mi ze Dallas nie ma silnego skladu bo tak nie jest.Ja juz ogadam mecze od czasow kiedy jeszcze byly na Tvp 2 wiec nie mow mi ze sie nie znam go napewno mam wieksze obeznanie w Nba od Ciebie

Gratuluje dla Tych co dzis obstawiali Houston \:p
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 21:25

Może pracował nad sobą Howard w wakacje, może ma już dość tego że większość postawiła na nim krzyżyk nie wiem, każdemu zdarzają się lepsze mecze a to że zeszły sezon a w szczególności PO były dla niego nieudane to fakt chyba że masz inne zdanie. Nie wiesz od kiedy interesuję się NBA i w jakim stopniu ale piszesz że masz większe obeznanie w NBA ode mnie ale pisząc m.in. to że Stackhouse'a jest jedną z głównych postaci Mavs to przekonujesz mnie że jednak się zbytnio nie znasz. Kiedyś Stack był jednym z lepszych zawodników w lidze ale teraz z 34 latami jest tylko rezerwowym grającym coraz słabiej. A wczoraj rzeczywiście przyczynił się do porażki Mavs mając słabą skuteczność... właśnie idąc twoim tokiem rozumowania to napisałeś że Stack to dobry gracz więc powiedz mi dlaczego zdobył tylko 2 pkt ?
Co do siły Mavs to widzę że jesteś ich fanem skoro ich tak bronisz, więc powiedz mi na czym polega ich siła ? Center zdobywa 2 pkt w meczu i ma 3 zbiorki lol, rozrywający rzuca ze słabym fg%, ławka to praktycznie sam Terry, czasami Bass zagra dobry mecz a jedynie dwóch zawodników ciągnie ich gre z czego jeden co chwile wywołuje jakąś aferę. Zobacz jak silny jest teraz Zachód: Houston,Utah,Hornets,Lakers,Spurs z Gino te drużyny są od Mavs silniejsze a jeszcze do tego można dodać Suns z całkowicie zdrowym Amare i mamy aż 6 drużyn silniejszych od Mavs. Dallas było silne kiedyś, mogli wygrać mistrzostwo ale pokonał ich Wade, era tych silnych Mavs skończyła się po przegraniu z GSW w PO 2007. Teraz to nawet do drugiej rundy PO nie wejdą.
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 23:35

Jak dla mnie Howard zawsze bedzie waznym ogniwem Mavs,zgadza sie nie wiem od kiedy ineresujesz sie nba ale Stackhouse to nie jest zaden beznadziejny gracz wiadomo ze bedzie przeplatywal lepsze mecze slabszymi ale wiem ze Kidd napewno bedzie dobrym rozgrywajacym w Dallas mimo swojego wieku.Nie jestem zadnym fanem Dallas a widze ze dobrze patrzyles na staty bo chciales mi pojechac ale mysle ze Mavs maja szanse wejsc do PO.Zachod zawsze byl silny a ja zawsze bylem za Lakers

Philadelphia-New York (+8,5) 1 1,8
Portland -San Antonio 2 1,8
Clipers -Denver 2 1,8
Maemphis-Orlando 2 1,54

Co sadzicie?
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 23:43

Portland - San Antonio 2

Wiekowa drużyna z San Antonio kontra zespół młodych - głodnych wygranych bez swojego najważniejszego ogniwa - Grega Odena. Środkowy Blazers po opuszczeniu całego roku teraz szybko złapał kolejną kontuzję i będzie pauzował. To może być załamujące dla zespołu zwłaszcza dla działaczy, którzy tak bardzo wierzyli w tego zawodnika, że póki co nie jest tym kim powinien być. Świetnie za to radzi sobie Rudy na którym spoczywać teraz będzie jeszcze większa odpowiedzialność. Co do Spurs to pierwszy mecz przegrany jednak z nie byle kim bo Suns. Okazało się, że Duncan i Parker to za mało, wobec braku wsparcia ze strony innych trzeba było uznać wyższość Shaqa i jego kolegów. Już pomijam sprawę fatalnej taktyki Popovicha i decyzje o faulowaniu O'Neala w połowie meczu. W meczu z Blazers większe wsparcie w ofensywie powinni dać Duncanowi i Parkerowi - Finley, Bowen, Thomas, samo doświadczenie powinno wystarczyć, że pokonają Blazers, poza tym myślę, że także w obronie SAS są bardziej zorganizowani.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 31/10/2008 23:52

Jeśli chodzi o mecz w Memphis to jestem bardzo ciekawy co pokaże Orlando. Bo po tym co zagrali u siebie w meczu z Atlantą to nie wiem czy to był wypadek przy pracy, efekt tremy czy po prostu nieco zaszwankowało przygotowanie do sezonu i koncentracja. Brakowało mi w tym meczu lidera w Magic, a może raczej brak zespołowoej gry takiej jaką zaprezentowała Atlanta. Słabo zagrali Hedo i Lewis, których stać na dużo lepszą zdobycz punktową. Misie nie mają tak dobrej pierwszej piątki jak Hawks i w tym bym upatrywał szansy Orlando. Trójka Houston poradziła sobie z Memphis, więc wydaje mi się, że jest duża szansa na to, iż Orlando też da sobie radę. Jednak jest to jedno "ale" co będzie jeśli Orlando wpadło w jakiś kryzys rzutowy już na początku sezonu?
Posted by: juancarlos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 01:21

Orlando Magic @ Memphis Grizzlies

Oba zespoly zaczely od porazek nowy sezon. Szczegolnie rozczarowali Magicy, ktorzy po 6-1 w preseason byli sporym faworytem w domowym meczu przeciwko Atlancie, a mimo to nie zdoalali wygrac. Dobre wyniki przedsezonowe daja jednak do myslenia, ze mecz przeciwko Hawks byl tylko wypadkiem przy pracy.

Memphis maja utalentowany, lecz mlody zespolu, z nieduzym personalnym doswiadczeniem w NBA. Glownie opierac sie beda na Gay'u i debiutujacym Marcu Gasolu. Duze nadzieje pokladane tez w innym mlodziku, takze rookiem, jak w przypadku Hiszpana, O.J. Mayo. Poza tym nie widze w ich zespole zawodnika, ktory moglby nawiazac walke z D. Howardem na tablicach, a ich obrona wyglada dosc mizernie.

Po fallstacie w pierwszym meczu, Magic musza szukac pierwszej wygranej na obcym terenie. Mysle, ze przyjdzie im to spokojnie w Memphis, gdzie w zeszlym sezonie poradzili sobie z rywalem az w stosunku 112:85, a sa i spore szanse, ze pokryja 6-punktowy spread wystawiony przez buki.


Orlando Magic -6 1.917 Pinnacle
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 01:32

Wiem że Stack nie jest beznadziejnym graczem ale jest on już po prostu stary i nie gra tak świetnie... Mavs myślę wejdą do PO bez problemów ale potem pewnie przegrają z jedną z druzyn które wcześniej wymieniłem.
Co do typu na dzisiaj to zagram:
Philadelphia 76ers over 112,5 1,85
Phila w pierwszym meczu przegrała z Raptors choć początkowo Dalembertowi i Brandowi udawało się dobrze bronić Bosha i Oneal'a, potem coś się posypało i obaj wysocy Raptors zagrali niezle mecze a w dodatku bardzo dobrze funkcjonował obwód Toronto.
Dzisiaj Phila bedzie miała okazje zrehabilitować się za ostatni mecz a przeciwnik do tego idealny bo NY Knicks którzy którzy po zmianie trenera grają ładnie dla oka "up tempo" ale praktycznie bez obrony, w pierwszym meczu z Heat rzucili 120 a stracili 115, a że Phila ma lepszą ofensywę od Heat to pewnie wrzuci im jeszcze więcej. Do ofensywy Knicks jakoś nie mam zbytnio zaufania po tym jak w jednym meczu preseason nie trafili 28 trójek, i obrona Phili też niczego sobie więc lepiej zagrać na over 76ers.

O reszcie meczy sobie odpuszcze pisanie bo na niektore sa male kursy a niektore to dal mnie typowe no-bet, jak np. Denver bo Melo zawieszony a Baron i Kaman pewnie zagraja lepiej niż ostatnio a Portland pomimo tego że bez Odena to i tak mają niesłaby skład, a Spurs bez Gino to jednak nie to samo, i pewnie Parker nie zagra znowu takiego dobrego meczu jak z Suns bo tutaj obrońcy są jednak lepsi a Nash zawsze łatwo daje się ograć Parkerowi.
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 05:54

dzis overek w kanadzie \:\)
wojownicy ze zlotego miasta to "slabsza kopia" slonc z najlepszych lat pod wodza Mike d'Antoniego graja szybko bez obrony a kanadyjczycy potrafia tez wrzucic "pare pktow" ;\)
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 06:09

Zgadza sie jarko \:\)

Natomiast mam poważne wątpliwości odnośnie overa Phili ... 112,5

Szalonym trzeba byc żeby grac taki over bo Phila to jedna najgorzej rzucających ekip w lidze, ok defensywa jak najbardziej na plus, w tym sezonie ponownie powinien to byc ich podstawowy atut ale zdobywanie pkt z dystansu to ich zmora po odejsciu AI. Rzuty za "3" pratycznie dno co potwierdza ich poprzedni mecz ( 5/20 ) i nie sądze by nawet dziadek Marshal im w tym pomógł ... Na tablicach beda dominowac bez watpienia w koncu maja E.Branda ;\) ale to pewnie za malo żeby zdobyc 112,5 oczek
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 07:03

wczoraj 1:0 +90.9
ogolnie 2:2 [-19.8]

na dzis dwie propozycje
[1 kwarta]
05/ Memphis - Orlando over 48 @1.935 [10/10] Pinn
06/ Boston - Chicago over 48 @1.887 [10/10] Pinn

co tu duzo pisac .. chlopaki maja rzucac i tyle \:D jeszcze za mało informacji na temat druzyn z wiadomych powodow .. typy raczej na tak zwana czutke ;\)
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 09:26

Nie rozumiem dlaczego szalonym ? Przecież napisałem dlaczego wole zagrać over 76ers niż over na cały mecz i jak się okazało miałem racje ofensywa Knicks zawiodła a defensywa zagrała tak jak oczekiwano.
Posted by: Platini

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 18:31

Dzisiejsza porcja spotkań:


Może w najbliższym czasie znajde czas by choć napisać czasami kilka zdań ;\)
Posted by: Misiaski

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 18:58

No to moze ja zaczne dzisiejsza dyskusje \:\) Chciałbym zaproponować na poczatek typ na Over w meczu Phoenix z Portland. Linia jaka została wystawiona przez buki w granicach 191 punktów wydaje mi sie zdecydowanie za niska. Phoenix jak kazdy dobrze wie nie słynie raczej z obrony a z ataku , dobrze radza sobie przy wyprowadzaniu szybkich akcji toteż mniejsza wage przykładaja do obrony a Portland jak sie im pozwoli grać to tez swoje punkty powinni dołozyć. Wczoraj przypomne rzucili San Antonio Spurs 100 puntów co w efekcie dało im zwyciestwo w tym meczu i podbudowało morale druzyny. Widać , że po falstarcie z Lakersami (tylko 76 pktów po stronie Blazers co pewnie tez ma wpływ na tą w moim mniemaniu niska linie na dzisiejszy mecz) gdzie praktycznie mecz rozstrzygnał sie w pierwszej połowie gracze Trail Blazers sie juz otrzasneli i teraz powinno być juz tylko lepiej. Wydaje mi sie ze wynik w okolicy 100 punktów tak jak wczoraj dzis tez jest w ich zasiegu. Natomiast Phoenix jezeli chce wygrac ten mecz poprostu bedzie musiało robić to co potrafia najlepiej czyli atakować wiec tez granica 100 punktow powinna zostac przez nich przekroczona. Jak to sie ma do tej naszej linii 191 punktow? No jak dla mnie zdecydowanie over. \:\)
Gorąco zapraszam do dyskusji nad reszta spotkań , ja tez postaram sie później napisać jeszcze moje przemyslenia co do innych meczów. Pozdrawiam
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 19:44

New Orleans - Cleveland (+4) 2

Wydaje mi się, że to spotkanie będzie wyrównane o ile Cavs nie wygrają, a to z tego względu, że NO zaczynają mieć problemy z kontuzjami. Najpierw z Suns nie wystąpił Chandler, a podczas spotkania w Pheonix kostkę skręcił Peja i jego występ jest wątpliwy. Cleveland pokazało dobrą koszykówkę w Bostonie i porażka była minimalna. Kluczem do zwycięstwa będzie dobra skuteczność LeBrona ale bez zbytniej brawury, oraz dobra obrona w rzutach za 3 przeciwko Poseyowi, Petersonowi i Butlerowi, właśnie Ci zawodnicy wybili z głowy zwycięstwo Pheonix w czwartej kwarcie. Kawalerzyści są też wstanie zablokować poczynania Westa, szczególnie jego pewny rzut z pół dystansu. Na dodatek Szerszenie debiutują w tym sezonie u siebie, a to może być nieco tremujące.
Posted by: Big Ben

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 22:32

Nuggets - Lakers

Dwie drużyny nastawione na ofensywę. Ponadto do szeregów gospodarzy po dwómeczowym zawieszeniu wraca Carmelo Anthony, co w znaczącym stopniu powinno polepszyć siłę uderzeniową drużyny z Denver.

W dotychczasowych dwóch meczach Nuggets zdobywali po 94pkt(@UTA, @LAC)-w regulaminowym czasie gry. Myślę, że dzis przed własną publicznością i wzmocnieni powrotem Melo powinni zaliczyc trzycyfrówke, a że Lakers nie powinni 'odstawać' od tego poziomu...

OVER 209
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 22:45

Jestem ciekaw czy są osoby, które złapały wczoraj w milenium Lakersów po @2.00 ?
Posted by: globus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 01/11/2008 23:09

Originally Posted By: Zabielany
Jestem ciekaw czy są osoby, które złapały wczoraj w milenium Lakersów po @2.00 ?

to byl kurs na ml ? dzis jest 1,25 na lakers w pinnacle co uwazam za zenujaco niskie jak na mecz wyjazdowy, sprobuje chyba denver, tym bardziej ze zagra Melo
Posted by: Misiaski

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 01:48

Oprocz podanego powyzej typu na over Phoenix z Portland postanowiłem podzielić sie przemysleniami co do jeszcze innych meczów... może to ozywi jakas dyskusje \:\)

No wiec tak:
Atlanta - Philadelphia
Wydaje mi sie , że warto tutaj zagrać na 76ers , stworzyła sie w Philadelphii ciekawa druzyna... może jeszcze nie jest tak dobrze zgrana ale wydaje mi sie , że z taka drużyną jak Atlanta juz teraz mają spore szanse sobie poradzić a kurs w okolicach 2.40 choćby w Betssonie jest wart ryzyka. Skłaniałbym sie w tym meczu także do overa... może nawet bardziej niż do grania ML zachecam do takiego rozwiazania. Phila wczoraj 116 punktów z Knicks , Atlanta w swoim pierwszym meczu dość łatwo aczykolwiek niespodziewanie wygrała z Orlando (co prawda Magic poki co zawodza ale i tak wielkie brawa dla ekipy Hawks sie należą. ) rzucajac im na wyjezdzie 99 punktow... na dzisiejsze spotkanie mamy linie 193.5 .. wiec wydaje mi sie ze jest ona spokojnie do przeskoczenia \:\)

Detroit - Washington
Skłaniałbym sie w tym meczu do zagrania na Detroit i to zdecydowanie. Swój typ opieram głownie na słabości zespołu z Waszyngtonu który w tym sezonie całkowicie mnie nie przekonuje. Widziałem ich mecz z New Orleans w meczu przedsezonowym i to co tam grali Czarodzieje to woła o pomste do nieba. Brak obrony , brak kocepcji na akcje no poprostu brak wszystkiego. Samo to że przegrywali w pewnym momencie jak dobrze pamietam chyba 45-9 mowi wszystko . Potem Hornets odpuscili dlatego nie doszło do blamazu. W pierwszym meczu Wizards ulegli niezbyt mocnej druzynie New Jersey u siebie roznica 10 punktów i dzisiaj na wyjezdzie w Detroit przewiduje jeszcze wieksza roznice punktowa na niekorzyść Czarodzieji.
Tak wiec Detroit - 10.5 pkt

Warto tez moim zdaniem zastanowić sie nad dodatnim handicapem na
Memphis. Patrzac na gre Byków za wiele dobrego powiedziec sie raczej nie da , co prawda ogladałem tylko poczatek ich wczorajszego meczu z Bostonem no i nie przekonali mnie... co prawda pewnie ktos powie 'no ciezko zeby przekonali jak grali z mistrzami' ale dostrzegłem w ich grze wiele chaosu i miałem wrazenie ze nie kazdy na boisku wiedział co ma robić.
Memphis natomiast podbudowane zwyciestwem nad Orlando mogą moim zdaniem pokusic sie o niespodzianke i pokonac Chicago po ktorych spodziewałem sie lepszych nie tyle wyników (bo te poki co do katastrofy nie naleza) co gry. Dlatego handi +8.5 pkt Grizzlies

Do przemyslenia jeszcze wydaje mi sie under Orlando z Sacramento (linia około 200 pkt), choć tu sie boje ze jednak Orlando sie przebudzi i od poczatku podyktuje ostre tempo chcąc odnieść wkoncu pierwsze , przekonywujace zwyciestwo.
Pozdrawiam .
Posted by: wojciechq

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 02:30

ja proponuję grać CAVS z handi.
porownajmy oba teamy: na jedynce mamy: u Kawalerzystow- Mo - solidnego, potrafiacego rzucic i niekonwencjonalnie rozegrac akcje Szerszenie - to fenomenalny Chris Paul (CC 0:1 NOH), dwojka to: D. West - chlopak o bardzo dobrym rzucie, do niedawna typowa jedynka, teraz przesuniety na dwojke, Hornety to M P - zawodnik dosc nieobliczalny, potrafiacego zagrac rewelacyjnie, ale takze beznadziejnie(CC 1(1):(1.5)0.5 NOH) trojka - Cavs - nie trzba przedstawiac, NOH - Peja, genialny 'za czy', ale roznie to z nim bywa, nie ma porownania do Lebrona (CC 1(2):(1.5)0 NOH),pozycja nr 4 - Big Ben - 5 blokow w ostatnim meczu z Bobcats potwierdza, ze ten facet to wciaz jeden z najlepszych obroncow w calej lidze,duzo gorzej wyglada atak, Orlean - D. West - swietna 4, dobry rzut, pewna reka, dobra zbiorka(CC 0.5(2.5):(2.5)1 NOH) i na koniec piateczka czyli: Z - bardzo solidny, litewski center, na ktorego punkty i zbiorki zawsze mozna liczyc a z drugiej strony (prawdopodobnie) T. Chandler - dobra zbiora, ladnie w obronie, nieco gorzej w ataku (CC 1(3.5):(3.5)1 NOH) porownujac Cavs z NOH otrzymujemy wiec wzgledny remis. skoro meczyk w Nowym Orleanie, nalezaloby dodac to pol punktu Szerszeniom, ale jeli mozemy zagrac Cavs z handi - grajmy, powinni dac rade. byli blisko wygranej w Bostonie, ale beznadziejnie pudlowali z osobistych. tym razem jest realna szansa na zwycieswto, ale dla bezpieczenstwa proponuje zagrac Cavs +5.5
Posted by: wojciechq

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 02:34

sorry, ze post pod postem - mi rownież chodzi po głowie Memphis z handi oraz Minnesota z handi. obydwie druzyny to juz nie pionki do bicia, jak w zeszłym sezonie, mogą sprawiać niespodzianki, a na pewno będą walczyć.
poza tym warta rozważenia czysta jedynka (ew hd -1.5) na BUCKS
Posted by: Valverde

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 02:35

Sporo ciekawych zdarzeń na dzisiaj.

Indiana - Boston
Pacers nie dość, że kadrowo ustepują Celtics, to dodatkowo w dzisiajszym starciu w ich szeregach zabraknie Mike'a Dunleavy'ego, Jamaala Tinsley'a oraz Travisa Dienera. Szczególnie brak dwóch pierwszych, to spore osłabienie, dlatego też gram Boston w każdej możliwej kombinacji (ML, HC etc.)

Milwaukee - Toronto Raptors
Ekipa z Kanady bardzo dobrze zainaugorwała sezon. Jednak nie powinno to być zbyt wielkim zaskoczeniem, gdyż ekipa Raptors jest konsekwentnie budowana już od dobrych kilku lat. Przed obecnymi rozgrywkami pozbyto się szalonego rozgrywającego Forda wzmamian angażując J. O'Neala. Dzięki temu siła podkoszowa ekipy z Toronto jest naprawde spora (a jest jeszcze wchodzący z ławki Bargnani). Na obwodzie również jest nie najgorzej, dlatego też spodziewam się po Toronto jeszcze niejednej niespodzianki. Dzisiaj liczę, że uporają się z Milwaukee. Gospodarze to ekipa co najwyżej solidna, i choć pierwsza piątka jeszcze jakoś wytrzymuje porównania z Raptors, tak ławka wygląda już zdecydowanie ubożej.

New Orleans - Cleveland
Na to spotkanie z pewnością warto zwórcic uwagę na spodziewane absencje w ekipie gospodarzy: Peja Stojakovic (Out) Tyson Chandler (Doub). Dla gości otwiera się szansa na wygraną, choć z drugiej strony należy pamiętać, że gdzie jak gdzie, ale w Nowym Orleanie o korzystny wynik jest niezwykle cięzko. Dlatego też zamiast gołej dwójki wolę pobrać jakiś dodatni HC.

Charlotte - Miami
"Żary" wyraźnie odzyskały formę i pod dowództwem Wade'a będą się liczyć w walce o awans do play-off. Jednak w starciu z Bobcats łatwo z pewnością nie będzie. Ekipa z Charlotte przyzwyczaiła już w poprzednich sezonach, że na własnym parkiecie spisuje się dużo lepiej. Mimo to wydaje mi się, że warto spróbować Miami, w szczególności w sytuacji kiedy buki widzą w tej ekipie doga. Wade, Marion, Haslem, No. 2 draftu Beasley, to naprawdę dobrzy gracze i gdyby nie problemy z obsadą PG goście mieliby naprawdę niezłą paczkę, a ja mógłbym zagrać ten typ konkretniej. A tak stawka niska.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 03:03

Originally Posted By: Valverde

Charlotte - Miami
"Żary" wyraźnie odzyskały formę i pod dowództwem Wade'a będą się liczyć w walce o awans do play-off. Jednak w starciu z Bobcats łatwo z pewnością nie będzie. Ekipa z Charlotte przyzwyczaiła już w poprzednich sezonach, że na własnym parkiecie spisuje się dużo lepiej. Mimo to wydaje mi się, że warto spróbować Miami, w szczególności w sytuacji kiedy buki widzą w tej ekipie doga. Wade, Marion, Haslem, No. 2 draftu Beasley, to naprawdę dobrzy gracze i gdyby nie problemy z obsadą PG goście mieliby naprawdę niezłą paczkę, a ja mógłbym zagrać ten typ konkretniej. A tak stawka niska.


Właśnie też się zastanawiałem nad tym meczem. Miami zagrało ostatnie spotkanie naprawdę znakomicie. A co do problemów z PG, to chyba nie do końca tak jest. Owszem, Chris Quinn, który miał być starterem zawodzi, ale za to bardzo chwalony jest Mario Chalmers (jak na razie nawet bardziej niż Beasley). Zacytuję ustęp z artykułu w Miami Herald:

"Just about everything went right for the Heat. They played swarming defense, helping fuel the offense. They created 25 turnovers and had 15 steals and eight blocks. This was a team win, with every Heat starter contributing. Rookie Mario Chalmers didn't score a lot but he was a key reason the Heat made its second-quarter run that allowed the Heat to take a 49-31 halftime lead."

I jeszcze fragment z bloga Heat:
"Mario freakin' Chalmers. I'm sorry I doubted you....()That's what we're looking for. Thus ends the Chris Quinn era."

Także liczę, że podbudowani efektownym zwycięstwem, dadzą dziś radę Bobcats.

Miami Heat (+3) @ 1.926
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 03:23

Witam,

Ja nie potrafię tak jak Wy uargumentować każdego spotkania z osobna, gram NBA na podstawie statystyk, braków osobowych, ostatnich spotkań.. No i własnego nosa ;\)

Na dziś wybrałem:

*BOS Celtics v IND Pacers -6.0/+6.0 1 1.91

Boston zdecydowanie lepszym zespołem, mysle, ze hc -6 spokojnie do przeskoczenia.


*SAC Kings v ORL Magic +10.0/-10.0 1 1.91

Obie drużyny zanotowały po dwie porażki. Pewnie Orlando dziś wygra, ale w obecnej formie jakoś nie wierze w wynik różnicą 10 oczek..


*CLE Cavaliers v NO Hornets +3.0/-3.0 1 1.91

Przyłączam się do innych opinii.. Mysle, że warto grać Cavs +3.
No i należałoby wreszcie przerwać tą świetną passe.. Jesli dobrze pamietam to 7 win w preseason + 2 w lidze..

*MEM Grizzlies v CHI Bulls +8.5/-8.5 1 1.91

Jakos nie widze zwyciestwa Bykow 9 punktami.. MEM pokonalo Orlando, a to jak dla mnie duzy plus na ich korzysc w konfrontacji z Chicago.

*LA Lakers v DEN Nuggets -8.5/+8.5 2 1.91

Denver u siebie mialoby przegrac 9 pkt..? LA jest po dwoch wyraznych winach, ale dzis beda mieli ciezko. Bardziej prawdopodobne dla mnie +8,5 dla Denver.

*WAS Wizards v DET Pistons +10.0/-10.0 2 1.91

Tu pojde za glosem wiekszosci.

*GS Warriors v NJ Nets +5.0/-5.0 1 1.91

Licze na walke Goldenow po dwoch porazkach. Bedzie wyrownany mecz.

Pozdrawiam.
Posted by: globus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 03:36

ja gram dzis denver +8,5 - wlasna hala, powrot melo - handi zdecydowanie za wysokie
NJ Nets ml, nie sadze aby Warriors podjeli znow taka walke, mysle ze po 2 wyrownanych przegranych ciezkich meczach morale im spadnie;
do tego dokladam phoenix ml
moze tez sprobuje miami ml
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 04:00

Originally Posted By: globus

NJ Nets ml, nie sadze aby Warriors podjeli znow taka walke, mysle ze po 2 wyrownanych przegranych ciezkich meczach morale im spadnie;


Przestań \:\)

Mało kiedy druzyna z zachodu kończy wyjazdy na wschód z zerowym dorobkiem.
Nets niczym specjalnym nie imponują ,zdecydowanie wiecej atutów widze po stronie GS.
Ostroznie ,a więc z handi +5,0 ,ale stawka wysoka.

Denver ...over i tu nie ma się nad czym zatrzymywac.

Na trzecim singlu Celtics z handi.
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 04:33

Zgodzę sie z Amkwish'em odnośnie GSW bo atuty mają, mieliby więcej gdyby grał Monty ;\)

Powiem szczerze że bardzo zaimponowali mi Wojownicy w poprzednim sezonie a jak przeczytałem że B.Davis odchodzi to o mało serce mi nie pęklo ;\) może nie zawsze był wyjątkowo skuteczny ale poprzedni sezon to w duzje mierze jego zasługa Lider jakiego w druzynie GSW juz chyba nie bedzie \:\( , fajnie w ekipe wpasował sie Monta Ellis ... koncówka sezonu w jego wykonaniu rewelacyjna ... S.Jackson troszke szalony ale trójki sypał az milo, wiele razy pokazali na parkiecie ze mają jaja ;\)

Do czego zmierzam ... jak tak patrze na ławke GSW to słabo mi sie robi Turiaf nigdy mnie nie przekonywal na zmiennika Biedrinsa moze i sie nadaje ale szalu nie ma zobaczymy jak przystosuje sie do szybkiej gry Warriors, jest mlody rozgrywajacy Williams ktory przyszedł z Nets - zobaczymy jak sie spisze kiedy dostanie swoją szanse dzieki Bogu do ekipy dołączył Maggette nie jest wybitnym zawodnikiem ale ze swoimi umijetnosciami strzeleckimi do GSW pasuje jak ulał ;\)

Nie wiem jak długo pociągną Jackson Harington Biedrins bo narazie grają prawie cale mecze ... ok to poczatek sezonu długiego sezonu wiec ławka od czasu do czasu musi wziąsc na siebie cieżar ale ja marnie to widze obym sie mylił bo jak napisałem wczesniej zaimponowali mi stylem jakim wyeliminowali Mavs z PO
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 04:36

wczoraj 1:1 [-11.3]
ogolnie 3:3 [-30.6]


[1 kwarta] stala stawka 100j [Pinnacle]
07/ Indiana - Boston over 48.5 @2.03
08/ Denver - LA Lakers over 53 @1.952
09/ Detroit - Washington over 44 @1.885
10/ Phoenix - Portland under 49 @1.952
11/ Chicago - Memphis over 48 @1.952

ad7 typ przeciwko statystykom ... patrzac na ostatnie pojedynki bezposrednie widze ze razem ekipy zdobywaja srednio kolo 47pkt.. licze na luzniejsza obrone Celtów w 1 kwarcie
ad8 tu ogolnie z calego spotkania wychodzi over .. oba zespoly potrafia zaczac od mocnego uderzenia
ad9 tu zasugerowalem sie dosc niską linią do tego ostatnie mecze w Detroit przy lini 44 konczyly sie UUOOU , dzis dobra okazja to przelania progresji
ad10 typowy typ na czujke .. jakos ten zestaw nie widzi mi sie w duzej liczbie pkt po kwarcie
ad11 licze na przebudzenie bykow po wczorajszej miazdze w 1 kwarcie w spotkaniu z Bostonem
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 05:13

Pheonix (-7,5) - Portland 1 1,91 expekt

Obie drużyny grały już z SAS i obie wygrały. Portland u siebie a Pheonix na wyjeździe. Do tego Portland dostało lanie od LAL, a Suns u siebie przegrało z NO. Jeśli chodzi o pierwszą piątkę to olbrzymią przewagę gospodarze mają na pozycjach 4 i 5. Shaq i Amare mają średnio ponad 10 zbiórek na mecz a u Blazers, jedynie Przybilla zbliża się do tej granicy - 9/zbiórek. Do tego moim zdaniem Nash to dużo lepszy rozgrywający niż Roy. Suns swój mecz z NO przegrały przez zbyt dużą ilość strat. Zbyt słabe wsparcie było ze strony ławki - Hilla, Barbosy i Diawa. Jednak na słabszą ekipę z Portland wszystkie atuty jakie mają Słońca powinny wystarczyć. Drugi raz Pheonix nie da tak łatwo rzucać przeciwnikom z dystansu, a jeśli tak się stanie to będzie znaczyło, że koszykarze Słońc zupełnie nie uczą się na swoich błędach.
Posted by: juancarlos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 06:05

Dallas Mavericks @ Minnesota Timberwolves

Mavs jada do Minnesoty szukac pierwszej wygranej w tym sezonie. W pierwszym swoim meczu nie znalezli sposobu na mocnych, w pelnym skladzie, Huston Rockets, i przegrali 10 punktami. W Dallas zmian w porownaniu z poprzednim sezonem niewiele, trzon zespolu, tj. Nowitzki i Howard wciaz przywdziewaja ich koszulke, a trzeba pamietac tez o doswiadczonym Kiddzie, czy niezwykle silnym rezerwowym jakim jest Terry.

Z drugiej strony zespol gospodarzy. W pierwszym spotkaniu ograli we wlasnej hali Kings. Nie przyszlo im to latwo, bo wynik do konca byl wielka niewiadoma, a Wolves zapewnili sobie 2-punktowa wygrana dopiero w koncowce meczu. A pamietac trzeba, ze Sacramento to zespol o wiele slabszy od Mavericks, dla mnie to jeden z glownych kandydatow do najgorszego bilansu w lidze. Polityka klubu malo imponujaca.

Watpie, by po tym meczu w bilansie Dallas widnialo 0-2, przy 2-0 ekipy z Minnesoty. GOspodarze dzisiejszego spotkania meczyli sie ze slabiakami, a dzis przyjezdza solidna ekipa, majaca aspiracje i potencjal.
A, i zapomnialbym. Ostatnie 8 spotkan pomiedzy tymi zespolami to wygrane dzisiejszych przyjezdnych. Dlatego uwazam, ze dzis po prostu niespodzianki w Minnesocie nie bedzie i ujrzymy wygrana faworytow, czyli zespolu Mavericks.


Dallas Mavericks -4.5 1.901 Pinnacle


Poza tym gram tez mecz, o ktorym kilka osob juz tu wspomnialo. Mianowicie Boston z minusowym, 6-punktowym spreadem. Potencjal zdecydowanie po stronie przyjezdnych. Pacers mimo, ze pozbyli sie O'Neilla, ktoremu ostatnio z tym zespolem nie bylo zbyt dobrze, jak i zespolowi z nim, nie sa zbyt mocni. TJ Ford, czy Granger na Celtow nie wystarcza raczej. W dodatku braki w osobach Dunleavy'ego i Tinsleya tylko umniejszaja i tak juz nieduze szanse zespolu z Indianapolis na wygrana. Od momentu kiedy doczynienia mamy z nowym Boston Celtics - z trojka KG, Pierce i R. Allen - zespol ten z Pacers nie przegral - 3/3 zwyciestwa Mistrzow NBA sprzed kilku miesiecy. Raczej dzis nie bedzie inaczej, mimo ze BOS sa b2b.
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 02/11/2008 06:14

2-1-0

OKC @ Houston
Oklahoma przegrała u siebie z Bucks różnicą 11 pkt., więc mogą i z Rakietami przegrać przynajmniej 15 pkt ;\) OKC ma bardzo wyrównany skład, szkoda że wszyscy słabi \:p Natomiast Rakiety mają bardzo silną S5, przypuszczam, że juz po I kwarcie przyjezdni stracą ochotę do gry. Hcp wysoki, no ale nikt mniejszego nie mógł się spodziewać.
HOU -14 1.98

Cav's @ NO
Peja + Chandler na trybunach to spore osłabienie dla Hornets. I to powinno wystarczyć, aby Cavs wygrali 2 mecz w sezonie. Kurs wg mnie za wysoki.
CLE 2.4

Dallas @ Minnesota
Wilki pierwszy mecz wygrały, ale przeciwnik był słabiutki, dzisiaj będzie o wiele trudniej. Dirk i spólka z takimi rywalami muszą wygrywać jeśli chcą coś w tym sezonie zdziałać. Niespodzianki być nie powinno.
DAL 1.52
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 00:07

Oklahoma City - Minnesota 1

Wydaje mi się, że dziś można liczyć na pierwsze zwycięstwo Thunder w tym sezonie. Drużyna gra u siebie przeciwnik nie jest zbyt wymagający, poza tym dobrą formę prezentuje w Oklahomie ich lider Durant. Wcześniej w meczach z Bucks i Rockets nie mieli takiej szansy na zwycięstwo. Minnesota dosyć mizernie zaprezentowała się w meczu z Kings i ledwo wygrali. Poza tym brakuje wśród gości takiego strzelca jakim jest Durant, a reszta zawodników w drużynach jest bardzo podobna jeśli chodzi o umiejętności.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 00:56

Chyba żartujesz sobie, zawodnicy Oklahomy są podobni umiejętnościami do graczy Minnesoty ? To który zawodnik Oklahomy jest tak dobry jak Al Jefferson,Mike Miller czy Randy Foye ?Nie twierdze że dziś Minnesota na 100 % wygra ale nie wiem jak można wyżej stawiac Oklahome której siłą jest praktycznie sam Durant nad Minnesotą która ma dobrych zarówno wysokich i niskich graczy i lepszego lidera Ala Jeffersona.Praktycznie jedynym atutem w tym meczu jest własna hala ale i to raczej pewnie nie wystarczy, z Bucks też Oklahoma była faworytem i wiadomo jak się skończyło, a dzisiaj szczerze powiedziawszy zdziwiłem się że znowu jest faworytem bo mają zdecydowanie najsłabszą drużynę w całej lidze i dlatego biorę Minnesote ML po kursie 2,1
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 01:17

No dobrze to porównajmy statystyki z dwóch spotkań najlepszych zawodników obu drużyn:

Punkty: Durant 19 - Jefferson 17.5
Zbiórki: Petro 6 - Jefferson 11
Asysty: Watson 6 - Foye 4.5
Przechwyty: Durant 2 - Foye 1.5
Bloki: Durant 2 - Jefferson 1.5

Co do Millera to póki co nie jest zbyt groźny bo jego dyspozycja rzutowa lekko mówiąc nie zachwyca. Jeśli mam być szczery nie jestem jakoś w 100% przekonany, ze Oklahoma wygra, ale po prostu Minnesota zupełnie mnie nie przekonuje. Taki zespół jak Thunder musi szukać zwycięstw w takich meczach, gdzie nie wszyscy są w najwyższej formie i gdzie nie ma jakiś wielkich liderów.
Posted by: olopatronat

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 01:20

Ja kontynuuje progresje z tamtego roku na under w najwczesniej rozpoczynajacym sie mecze w niedziele w NBA. Dzisiaj takie spotkanie to:

New York Knicks - Milwaukee Bucks under 214,5

Mysle, ze linia jest bardzo wysoko ustawiona i wynik bedzie ponizej 200 punktow i jak dla Mnie jest to najlepszy typ na dzisiaj z ubogiej oferty
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 02:01

omg oceniasz zawodników po statystykach w zaledwie dwóch rozegranych meczach ? nie wiem co mają te statystyki co napisałeś do aktualnej formy a tym bardziej przechwyty i bloki, no cóż ale jeśli po takich statystykach oceniasz ich umiejętności i formę to już twoja sprawa.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 02:36

Originally Posted By: marcin332
...Oklahoma była faworytem i wiadomo jak się skończyło, a dzisiaj szczerze powiedziawszy zdziwiłem się że znowu jest faworytem bo mają zdecydowanie najsłabszą drużynę w całej lidze i dlatego biorę Minnesote ML po kursie 2,1


Zgadzam sie w 100%.

Zanim buki zmadrzeją nalezy grac przeciw takim "faworytom" \:\)

Robisz tu kawał dobrej roboty ,Marcin ,tak trzymaj i nie zrazaj się

Pozdrawiam

amk
Posted by: lds

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 03:20

Ja równiez jak użytkownik wyżej skłaniam sie ku typowi na under 214 pkt w meczu NY vs Bucks. MWięcej niż 200 pkt nie powinno tam wpaść.
8/10

p.s mecz na canal + o pólnocy
Posted by: globus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 03:40

Originally Posted By: lds
Ja równiez jak użytkownik wyżej skłaniam sie ku typowi na under 214 pkt w meczu NY vs Bucks. MWięcej niż 200 pkt nie powinno tam wpaść.
8/10

p.s mecz na canal + o pólnocy

Czym uzasadnisz to ze tu nie padnie 200 pkt ? Jak dla mnie na 90% bedzie over 200 linia jest faktycznie wysoka ale calkiem realna, Knicks we wlasnej hali to zupelnie inna druzyna niz na wyjazdach
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 05:28

wczoraj 1:4 [-311.5]
ogolnie 4:7 [-342.1]

dzis tylko jedna propozycja
[1 kwarta]
12/ New York - Miliwaukee over 55 @1.99 [10/10] Pinn

linia dosc wysoko ustawiona ale licze na jej przekroczenie ... miejmy nadzieje ze NY porzuca lepiej jak w spotkaniu z P76ers ... ostatnie spotkanie pomiedzy knicks i bucks zakonczylo sie wysokim wynikiem ... dzisiaj czas na powtorke
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 05:40

nie wiem jak tam ostatnio milwaukee gralo ale ogladalem mecz pHiladelphii z Ny to gracze P76ers wchodzili w nich jak w masło dlatego w calym meczu bym postawil over
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 06:09

Originally Posted By: marcin332
omg oceniasz zawodników po statystykach w zaledwie dwóch rozegranych meczach ? nie wiem co mają te statystyki co napisałeś do aktualnej formy a tym bardziej przechwyty i bloki, no cóż ale jeśli po takich statystykach oceniasz ich umiejętności i formę to już twoja sprawa.


Przeciez nie bede ocenial po nazwiskach :). Zreszta okaze sie dzis w nocy kto mial racje :). Przechwyty i bloki są kluczem w defensywie razem ze zbiórkami defensywnymi a wg mnie dobre akcje w obronie zaczynaja sie od dobrej obrony.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 06:09

Originally Posted By: Thingol
Originally Posted By: marcin332
omg oceniasz zawodników po statystykach w zaledwie dwóch rozegranych meczach ? nie wiem co mają te statystyki co napisałeś do aktualnej formy a tym bardziej przechwyty i bloki, no cóż ale jeśli po takich statystykach oceniasz ich umiejętności i formę to już twoja sprawa.


Przeciez nie bede ocenial po nazwiskach :). Zreszta okaze sie dzis w nocy kto mial racje :). Przechwyty i bloki są kluczem w defensywie razem ze zbiórkami defensywnymi a wg mnie dobre akcje w ataku zaczynaja sie od dobrej obrony.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 07:14

Originally Posted By: Thingol

Przeciez nie bede ocenial po nazwiskach :). Zreszta okaze sie dzis w nocy kto mial racje :). Przechwyty i bloki są kluczem w defensywie razem ze zbiórkami defensywnymi a wg mnie dobre akcje w ataku zaczynaja sie od dobrej obrony.
[/quote]

A dobre akcje w ataku kończą sie na dobrej obronie ,i tak dalej ,i tym podobnie i blebleble \:\)

Konkrety ,ludzie ,konkrety ,typy najlepiej z uzasadnieniem ,a nie jakieś bezsensowne przekomarzanie sie i udowadnianie ,że ma sie racje dla samej racji.

Tak na marginesie to beznamietne zawierzanie statystykom w typowaniu jednego konkretnego meczu nosi w sobie znamiona nieznajomosci reguł gry.
To progres mozna wykreowac podpierajac sie statami.

Wiecej esencji ,mniej wody ,prosze \:\)
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 11:51

No cóż jednak się zraziłem, ale nie dlatego Thingol trafił typ a ja nie tylko stylem w jakim Minnesota odniosła tą porażkę. Prowadzili pod koniec 3 kwarty 12 punktami mieli piłkę... głupia strata i się zaczęło, do końca kwarty strata została zniwelowana a 4 kwarta to już wogóle pokaz antykoszykówki ze strony Minnesoty a szczególnie panów McCantsa i Foye którzy odpowiednio trafili w meczu 1/6 i 0/10 !!!! rzutów a do tego Foye miał 5 strat, a przyznam miałem go za dobrego zawodnika lecz jeśli ktos nie trafia ani jednego rzutu z gry na tyle prób to raczej dobrym nie jest. Miałem też Minnesote za w miare dobrą druzynę mogącą powalczyć o Play Offs lecz skora tak przegrywają mecze z najsłabszymi druzynami to mogą sobie pomarzyć o Play Offs, sam Jefferson ich do Play Offs nie pociągnie. Już bym wolał żeby od poczatku Oklahoma ich jechała ostro niż mają prowadzić 3/4 meczu a potem mieć run 0-15 i przegrać w tak żałosnym stylu, i co ciekawe Oklahoma nie prowadziła więcej niz 3 punktami w tym meczu...
Gratulacje Thingol za trafiony typ choć nadal twierdze że ocenianie zawodników po dwóch meczach mija się z celem.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 18:23

Każdy ma swoje zdanie i każdy ma mieć prawo swoje argumenty, które do niego przemawiają. Dla mnie amkwishu koszykówka to prosta gra, która rządzi się prostymi regułami i nie lubię jej komplikować. Na początku sezonu może rzeczywiście statystyki to nie zbyt dobry argument dla typowania, ale lepsze to niż nic :). Poza tym zdecydowanie wolę bardziej coś co wygląda jak przekomarzanie niż wystawianie suchych typów, nie popartych choćby najbardziej niedorzecznym argumentem. W końcu forum jest od tego żebyśmy podyskutowali sobie i każdy wyciągnie swoje wnioski i tak zatypuje tak jak będzie chciał.
Co do meczu thunder równie dobrze mogłoby być w drugą stronę, ale chyba jednak ta własna hala i ludzie obserwujący końcówkę na stojąco przeważyło.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 18:28

Originally Posted By: marcin332

Gratulacje Thingol za trafiony typ choć nadal twierdze że ocenianie zawodników po dwóch meczach mija się z celem.


Najlepszym miernikiem bedzie ocena swojego konta u buka po calym sezonie

To ,ze Minnesota jest cienka to wiadomo nie od dzis ,ale to w niczym nie zmienia tego ,ze warto bedzie grac przeciwko Oklahomie ,gdy kursy na rywali tychze nie beda nizsze od 1,65-1,70.

To samo bylo z Bobkami.
Tez mieli jednego zawodnika ,wokol ktorego wszystko sie dzialo (Okafor).
Pozyjemy ,zobaczymy.

Obserwujac poczatek tego sezonu trudno nie oprzec sie wrazeniu ,ze zapowiada sie kolejny rok ,w ktorym poziom ligi spadnie jeszcze nizej.

Pare lat temu zastanawialismy sie w tym temacie czy najlepsze ekipy europejskie mialyby jakiekolwiek szanse w NBA i poza CSKA nikomu nie dawalismy szans.
Dzis jestem pewien ,ze 4-6 druzyn z Europy mogloby smialo grac w NBA i nie konczylyby sezonu z najgorszymi bilansami.
Wschod jest koszmarnie slaby.
Na Zachodzie ,poza NO ,nie widac ekipy ,ktora moglaby wniesc cos ozywczego do ligi (Portland ?)

Pewnie jeszcze za wczesnie na takie wnioski ,ale po obejrzeniu 10-12 spotkan kazdej z ekip zamierzam nastawic sie powaznie na granie underow w tym sezonie(Wschod przede wszystkim) i to wcale nie ze wzgledu na walory defensywne poszczegolnych ekip.
Razi mnie po prostu monotonia jaka dominuje na parkiecie ,schematyzm posuniety do granic absurdu (vide Cleveland grajace 3/4 akcji ofensywnych przez swoje litewskie monstrum).

Moze jestem zbyt krytyczny ,ale wydaje mi sie ,ze niepredko zobacze w tej lidze mecze na poziomie finalow Bulls - Suns \:\)

Jezeli mialbym szukac jakichs pozytywow to chyba tylko tego ,ze Rudy ,trafiajac w dolek ,ma wiecej szans ,aby wykreowac sie na czolowa postac w NBA.
Uwazam ,ze Go na to stac.

O moim Miami nic nie napisze ,bo szkoda klawiatury ;\)

Pozdrawiam

amk
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 03/11/2008 23:57

No ale Minnesota wzmocniła się teraz (Mike Miller i Kevin Love z draftu) ale niestety tylko Al Jefferson nie zawodzi. No ale mniejsza o to, po tym jak wczoraj zawiedli długo na nich nie postawie.
Co do szans europejskich zespołów w NBA to wątpię żeby miały jakiekolwiek szanse, jak dla mnie jest spora różnica poziomów miedzy NBA a Euroligą, poza tym najlepsi zawodnicy Euroligi z reguły idą do NBA a gracze którzy są za słabi, albo się nie odnajdują w NBA idą do Euroligi.
Dzisiaj raczej zagram Dallas, kurs 1,70 jest moim zdaniem przesadzony, pomyśleć że buki dają większe szanse Cavs na wygranie w Big D niż dawali Rockets jakby wogóle nie brali pod uwagę Artesta. Ostatnio Cavs dali ciała z Hornets którzy przecież gali bez Stojakovica i Chandlera. LeBron coś w tym sezonie narazie na słabej skuteczności a w końcowce tego meczu grał a'la Kobe 06/07 zamiast oddac piłkę do niekrytych partnerów to sam rzucał za 3 z ciezkiej pozycji. W Dallas ostatnio Dirk i Howard prezentują się nieźle, Terry z ławki też ostatnio gra w miare dobrze także myśle że u siebie powinni dziś wygrać.

Ciekawie jeszcze wygląda typ na Warriors ale pomysle jeszcze potem.
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:09

*SAC Kings v PHI 76ers +12/-12 1 @ 1,91

Poprostu nie wierze w 4 porażkę Kings i to jeszcze 13 punktami..
Jedyny minus to mecz wyjazdowy, ale myślę, że się uda utrzymać hc.

*CHI Bulls v ORL Magic +7/-7

Orlando wraca na właściwy tor, myślę, że różnica 8 oczek do przeskoczenia.

*Utah v L.A. Clippers (nie znam jeszcze hc, w GB nie ma..)

Jeśli będzie jakieś +7,5 na gospodarzy, to biorę. Tu podobna argumentacja, nie wierzę w 4 mecz przegrany.


Pozdrawiam.
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:20

Ja jednak sklanialbym sie ku Cleveland sam mowiles ze dziadki z Dallas to nie jest teraz za dobra druzyna wiec kurs 2,3 jest dla mnie troszke przesadzony.Wiesz moze czy Brand dzis zagra w Clippers bo jak nie to sklanialbym sie ku handi na Utah.Pozdro
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:28

Originally Posted By: QLUZOr20
Wiesz moze czy Brand dzis zagra w Clippers bo jak nie to sklanialbym sie ku handi na Utah.Pozdro


Moim zdaniem nie zagra.
Posted by: lupus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:35

Originally Posted By: QLUZOr20
Wiesz moze czy Brand dzis zagra w Clippers bo jak nie to sklanialbym sie ku handi na Utah.Pozdro




Elton Brand jest zawodnikiem Philadelphia 76ers.
Posted by: juancarlos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:35

Golden State Warriors @ Memphis Grizzlies

Miski juz raz zaszly mi za skore w tym sezonie, pokonujac dosc niespodziewanie zespol Orlando Magic. Ale raczej nie ten mecz winien byc wyznacznikiem tego, co prezentowac na przestrzeni sezonu beda Grizzlies. Poki co, o czym juz wspominalem, uwazam ze maja zbyt mlody zespol, ktory bedzie powoli nabieral doswiadczenia i ulegal progresowi. Z pewnoscia sa jednym z bardziej perspektywicznych team'ow w NBA, ale potrzebuja czasu. Rudy Gay moze i kiedy bedzie jeden z wiekszych gwiazd ligi, a z duza nadzieja trzeba patrzec tez na dwoch pierwszoroczniakow, jakich ogladac bedziemy regularnie w koszulce Grizzlies - Marca Gasola i O.J. Mayo.

GSW w koncu, po dwoch przegranych, wygrali - w New Jersey przeciw miejscowym Nets. To na pewno dobry i wazny krok, wiadomo jak wazna jest pierwsza wygrana po pierwszych 2-3 przegranych. Zawsze w takim zespole cos wtedy rusza.
Po 3 grach az 5 zawodnikow Warriors ma srednia punktowa +10, w tym az 3 nowych grajkow tego zespolu - Biedrins, Azubuike i przede wszystkim Maggette, ex-zawodnik Clippers, z ktorym w zespole GSW wiazane sa spore nadzieje. Poki co spelnia oczekiwania, oby tak dalej.

Golden State w zeszlym sezonie wygrali wszystkie 4 mecze z Miskami. Wiadomo, wtedy zespol z Memphis byl jednym z gorszych w lidze, teraz nastapilo w zespole sporo zmian. Wszyscy ich fani licza, ze na lepsze i chyba na to sie zanosi. Szybkiego boomu raczej bym nie oczekiwal, ale wyglada na to, ze Marc Gasol nie opusci zespolu po roku, wzorem innego Hiszpana, J.C. Navarro, a numer 3 draftu, Mayo, poki co pokazuje sie z b. dobrej strony, i Memphis beda sie z czasem rozwijac.
Dzisiaj jednak sklaniam sie ku zespolowi z wiekszym doswiadczeniem i grajacego bardziej szalona i widowiskowa koszykowke. Debiutanci z Grizzlies przeciwko takiemu zespolowi jeszcze okazji grac nie mieli. Dzis przywita i run&gun w najczystszej postaci. I chyba ta koncepcja wraz z doswiadczeniem i mocniejsza ofensywa, zwyciezy.


Golden State Warriors -2 1.980 Pinnacle
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:54

To żeś przywalił z tym Brandem....
Dallas zbyt silnie nie jest ale ze średnimi druzynami wschodu który przecież jest słabszy o wiele powinni wygrywać u siebie, tym bardziej że Cavs przegrali ostatnio na wyjeździe z inną osłabioną drużyną zachodu NOH.

juancarlos przecież Biedrins i Azubuike to nie są nowi zawodnicy w GSW, Biedrins już tam gra od dobrych kilku lat a Kellena zaczął pokazywać się po tym jak odszedł j-rich
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 00:59

Zgadzam się z powyższym typem na GS i podpisuje sie obiema rekoma i nogami :D.
W ogóle to wydaje mi się, że będzie to dzień gości. Utah powinna poradzić sobie z Clippersami skoro raz to im się już udało poza tym Clippersi są jacyś niemrawi ciężko im będzie w tym sezonie.
Myślę, że bardziej wyrównany skład Detroit weźmie górę nad gwiazdami Charlotte. Chociaż tak trochę Pistons czasem jest drużyną, która może zaskoczyć in minus i przegrać z kretesem. ale wydaje mi się, że nie teraz.
Dalej uważam, że Sacramento poniesie kolejną porażkę, nie mają po prostu kim grać, aż smutno się patrzy jakich mają tam zawodników. Niestety, ale zwycięstwa Kings będą sporymi niespodziankami.
No i trzeba spróbować Orlando (-6,5), póki na ławce w Chicago mecz zaczynają Hinrich i Gordon to nie będzie tak źle jak z Atlantą i dobry początek dla Magic to wysoka wygrana a przynajmniej wysokie prowadzenie, ktore latwo utrzymac.
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 02:29

sorki pomylilo mi sie chodzilo mi;p o Barona Davisa wiecie cos czy zagra bo jak nie to pewne handi na Utah jak dla mnie.
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 02:39

Originally Posted By: QLUZOr20
sorki pomylilo mi sie chodzilo mi;p o Barona Davisa wiecie cos czy zagra bo jak nie to pewne handi na Utah jak dla mnie.


czytałem że nie zagra
Posted by: GaloGalo

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 03:28

No i kursy na Detroit lecą w górę niemożliwie. Może to jest myśl aby wobec tego całego zamieszania wokół zespołu zagrać dziś na Charlotte... . Oglądałem ich mecz z Miami, gdzie akurat miałem pograne na Miami i gra ich pierwszej 5-tki wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Z Okaforem mocni okropnie na tablicach, a ponadto Richardson i Gerald Wallace potrafią rzucać... . Kurs 2.55 jak na razie. A wy co o tym myślicie?
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:05

Iverson już na 100% w Detroit, Denver wyraziło zgode oficjalnie
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:11

czyli z tego co się orientuje Iverson jeszcze dzisiaj nie gra w barwach Tłoków a Bi-Bi-Bi-Billups też już nie zagra ? = osłabienie Detroit ? dobrze mniemam ?
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:20

ok już znalazłem na Boston Globe, że obaj gracze dzisiaj nie uczestniczyli w treningu, wybaczcie za post pod postem ale takie forum
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:21

Originally Posted By: Baqu
czyli z tego co się orientuje Iverson jeszcze dzisiaj nie gra w barwach Tłoków a Bi-Bi-Bi-Billups też już nie zagra ? = osłabienie Detroit ? dobrze mniemam ?



no właśnie jestem ciekaw czy jak kluby się dogadały to już ta wymiana jest w sensie rzeczywistym i skutkiem natychmiastowym, np. McDyess powiedział, że nie chce wracać do Denver, ciekawe jak to się rozwinie,
Posted by: herrena

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:27

Originally Posted By: weed
Originally Posted By: Baqu
czyli z tego co się orientuje Iverson jeszcze dzisiaj nie gra w barwach Tłoków a Bi-Bi-Bi-Billups też już nie zagra ? = osłabienie Detroit ? dobrze mniemam ?



no właśnie jestem ciekaw czy jak kluby się dogadały to już ta wymiana jest w sensie rzeczywistym i skutkiem natychmiastowym, np. McDyess powiedział, że nie chce wracać do Denver, ciekawe jak to się rozwinie,


raczej zawodnicy nie mają tu nic do gadki
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:32

Originally Posted By: herrena
Originally Posted By: weed
Originally Posted By: Baqu
czyli z tego co się orientuje Iverson jeszcze dzisiaj nie gra w barwach Tłoków a Bi-Bi-Bi-Billups też już nie zagra ? = osłabienie Detroit ? dobrze mniemam ?



no właśnie jestem ciekaw czy jak kluby się dogadały to już ta wymiana jest w sensie rzeczywistym i skutkiem natychmiastowym, np. McDyess powiedział, że nie chce wracać do Denver, ciekawe jak to się rozwinie,


raczej zawodnicy nie mają tu nic do gadki


zawodnicy nie mają tu nic do gadki na 100% ale MCDyess zagroził zakończeniem kariery w sensie to mam na myśli, może przenieśmy dyskusje do działu o transferach
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 04:57

Dzis smiesznie zanizony kurs na Cavaliers. Zal patrzec jak gubi sie Brown, z sezonu na sezon jego pomysl na gre jest coraz bardziej dziwaczny...i az dziw bierze, ze w zeszlym sezonie znalazl sie smialek na forum, ktory go porownal do mimo wszystko bardzo przecenianego Jacksona.

Cleveland mimo bardZo mocnego skladu w tej lidze jest nikim i nic sie nie zmieni, poki liderowal bedzie James, a sekundowal mu z lawki Brown.

Normalny coach, nie supertrener by spokojnie ugral wiecej niz tylko NBA Finals z takim skladem w najslabszym sezonie w NBA w ostatnich 20 latach.

Ale mniejsza z tym, porownywanie Cavs z Rakietami jest bardzo nie na miejscu. Houston to jest tegoroczny finalista NBA, ktory stawi czola w finale Celtom i jako jedyna ekipa z Zachodu nie stoi na straconej pozycji...jest tylko jedno ale...musza byc zdrowi. ;\)

Dzis Mavs izzi, co do tego trejdu, to moze byc ciekawie...ale na ocene przyjdzie czas, a ja obecnie musze spadac...co nieco napisze pozniej.

PS. NBA ma juz dol dola za soba, przez najblizsze kilka lat, kiedy grac beda jeszcze Mohikanie wychowani na Jordanie tak zle z poziomem nie bedzie, przynajmniej tych najwazniejszych spotkan. Gdy odejda tacy gracze jak Pierce, KG, Allen, Bryant, T-Mac to dopiero bedziemy swiadkami dramatu i kilka lat pozniej nie bedziemy sie zastanawiac czy druzyny z Europy nie beda najslabsze w NBA, tylko czy przypadkeim nie powalczylyby o tytul...miejmy nadzieje, ze Stern z mediami pojda po rozum do glowy.

PS 2. Zycze kazdemu fanowi koszykowki finalu Boston-Houston, bo to moze byc miod...pokaz najlepszej obrony. Nie ma nic piekniejszego...oby nas ominal jakis streetball w finalach.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 05:25

Utah Jazz (-6.5) @ 1.909

Dopóki Baron Davis i Marcus Camby nie wrócą do gry / normalnej dyspozycji to Clippers mają chyba małe szanse na wygrywanie takich meczów. Camby ma wprawdzie dziś zagrać, ale nie spodziewam się po nim jakiejś super gry, w końcu nie grał w preseason. W związku z tym, kto ma zatrzymać Boozera?

Cleveland Cavaliers / Dallas Mavericks over 193,5 @ 1.917


Gdzieś czytałem opinię, że Dallas będzie obecnie zespołem najszybciej rozgrywającym swoje akcje. A że egzekutorów mają niezłych, skłaniam się do overa.

"The most notable development in the Mavs' 112-102 opening night loss to Houston was all the running they did -- with 23 fast-break points in the first half against one of the league's slowest, stodgiest defensive teams. In his Daily Dime report, Mr. Line quoted a scout saying the Mavs would play the fastest pace in the West"
Posted by: lupus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 05:30

Originally Posted By: herrena
raczej zawodnicy nie mają tu nic do gadki


A mowi Ci cos nazwisko Mourning? ;\)
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 05:31

wczoraj 0:1[-100]
ogolnie 4:8 [-442.1]

[1 kwarta]
13/ Philadelphia - Sacamento over 50.5 @1.87
14/ Charlotte - Detroitover 45.5 @1.99
15/ Orlando - Chicagoover 49.5 @1.952
16/ Memphis - Goldenover 50 @1.926
17/ Dallas - Clevelandover 48.5 @1.971
18/ La Clippers - Utah over 46 @1.952

dzis postanowilem zagrac wszystkie mecze ... I kazdy mecz podchodzi mi pod overka \:p
mam nadzieje ze wkoncu chlopaki zaczna sie rozkrecac od pierwszych minut meczu
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 05:51

Originally Posted By: polskignom
Dzis smiesznie zanizony kurs na Cavaliers. Zal patrzec jak gubi sie Brown, z sezonu na sezon jego pomysl na gre jest coraz bardziej dziwaczny...i az dziw bierze, ze w zeszlym sezonie znalazl sie smialek na forum, ktory go porownal do mimo wszystko bardzo przecenianego Jacksona.

Cleveland mimo bardZo mocnego skladu w tej lidze jest nikim i nic sie nie zmieni, poki liderowal bedzie James, a sekundowal mu z lawki Brown.


I do kompletu litewski troglodyta

Kiedys dostalo mi sie tu ,bo wysmialem nazwanie Jamesa krolem.
Z drugiej strony dla kogos ,kto oglada NBA od 3-4 lat to on nawet moze byc cesarzem \:\)

Mimo wszystko jednak ,Gnom, nie bylbym pewien wygranej Mavs.
Poczatek sezonu ,a oni poruszaja sie tak ,jakby jechali juz tylko na oparach.

W zwiazku z tym over (Ghost) moim zdaniem nie ma szans.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 05:56

Originally Posted By: kewin
wczoraj 0:1[-100]
ogolnie 4:8 [-442.1]

[1 kwarta]
13/ Philadelphia - Sacamento over 50.5 @1.87
14/ Charlotte - Detroitover 45.5 @1.99
15/ Orlando - Chicagoover 49.5 @1.952
16/ Memphis - Goldenover 50 @1.926
17/ Dallas - Clevelandover 48.5 @1.971
18/ La Clippers - Utah over 46 @1.952

dzis postanowilem zagrac wszystkie mecze ... I kazdy mecz podchodzi mi pod overka \:p
mam nadzieje ze wkoncu chlopaki zaczna sie rozkrecac od pierwszych minut meczu


Kevin ,nie zrozum mnie zle ,ale co wnosisz ciekawego do tematu ,codziennie wkrecajac tu suche typy na overy w I kwartach ?

Na Boga czy Conrad zabronil zakladac tematy w PP ?

Moderatorem tu jestes ,ale nie tylko po to ,by dawac ewentualne ostrzezenia \:\)
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:00

Originally Posted By: weed
Iverson już na 100% w Detroit, Denver wyraziło zgode oficjalnie


Jest dobrze ,oslabienie Tlokow (czytaj : przyjscie Iversona) nie od razu przelozy sie na kursy \:\)
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:15

Originally Posted By: amkwish
Originally Posted By: kewin
wczoraj 0:1[-100]
ogolnie 4:8 [-442.1]

[1 kwarta]
13/ Philadelphia - Sacamento over 50.5 @1.87
14/ Charlotte - Detroitover 45.5 @1.99
15/ Orlando - Chicagoover 49.5 @1.952
16/ Memphis - Goldenover 50 @1.926
17/ Dallas - Clevelandover 48.5 @1.971
18/ La Clippers - Utah over 46 @1.952

dzis postanowilem zagrac wszystkie mecze ... I kazdy mecz podchodzi mi pod overka \:p
mam nadzieje ze wkoncu chlopaki zaczna sie rozkrecac od pierwszych minut meczu


Kevin ,nie zrozum mnie zle ,ale co wnosisz ciekawego do tematu ,codziennie wkrecajac tu suche typy na overy w I kwartach ?

Na Boga czy Conrad zabronil zakladac tematy w PP ?

Moderatorem tu jestes ,ale nie tylko po to ,by dawac ewentualne ostrzezenia \:\)



swoją drogą ciekawe jest czy metodą "na pałę" można chociaż wyjść na +, moim zdanie nie ale jak Kewin przez cały sezon chce to sprawdzić, robi to za mnie i robi regularne podsumowania to ja jestem jak najbardziej za
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:17

ok amk .. to byly ostatnie typki na 1kw w tym temacie \:p

wiele osob komentuje przejscia Iversona do Detroit i od razu zaklada ze idzie tam po to aby rozwalic ta druzyne \:D
mysle ze sternicy Det przemysleli dokladnie ten ruch ... moze uda sie Alanowi wkomponowac w zespol
a tym czasem dorzuce jeszcze typ na Charlotte @2.5
chodza sluchy o ewentualnych oslabieniach Tłoków na to spotkanie
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:21

Originally Posted By: weed

swoją drogą ciekawe jest czy metodą "na pałę" można chociaż wyjść na +, moim zdanie nie ale jak Kewin przez cały sezon chce to sprawdzić, robi to za mnie i robi regularne podsumowania to ja jestem jak najbardziej za


szczerze wątpie aby "Kev" grał taką taktyką, po prostu zapewne nie ma czasu naskrobać "jak i czemu tak a siak", w sumie w temacie o NFL mase ludzi ( w tym moderatorow podaje nawet suche typy ! ) i nikt się o to nie bura... a tutaj widzę od razu wielkie halooo sam jestem przeciwny podawaniu suchych typów w takim temacie jak ten, aczkolwiek jak już się robi porządek to wszędzie...

NFL to domena Ghosta ,zrobi tam to ,co sam uzna za potrzebne.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:21

Originally Posted By: kewin
ok amk .. to byly ostatnie typki na 1kw w tym temacie \:p

wiele osob komentuje przejscia Iversona do Detroit i od razu zaklada ze idzie tam po to aby rozwalic ta druzyne \:D
mysle ze sternicy Det przemysleli dokladnie ten ruch ... moze uda sie Alanowi wkomponowac w zespol


\:\)

Nie mowie ,ze "rozwalic".
Roznimy sie radykalnie w podejsciu ,bo moim zdaniem problem nie lezy w tym czy AI wkomponuje sie w zespol tylko czy zespol zgodzi sie odgrywac role pomagierow ,rzadzacego cala gra kacyka.

Moja odpowiedz brzmi : NIE
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:23

Originally Posted By: amkwish

Nie mowie ,ze "rozwalic".
Roznimy sie radykalnie w podejsciu ,bo moim zdaniem problem nie lezy w tym czy AI wkomponuje sie w zespol tylko czy zespol zgodzi sie odgrywac role pomagierow ,rzadzacego cala gra kacyka.

Moja odpowiedz brzmi : NIE


?

przecież już w Denver AI pokazał, że umie dostosować się do roli drugoplanowej więc dlaczego teraz uważasz, że będzie podporządkowane wszystko pod niego ?
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 06:35

spokojnie ... jutro zarzuce linka do stronki gdzie bedzie mozna posledzic moje zmagania z "1 kwartą" \:p


bez przesady z tym Iversonem \:\) Det nie po to go pozyskalo zeby sie oslabiac
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 07:12

Originally Posted By: kewin
spokojnie ... jutro zarzuce linka do stronki gdzie bedzie mozna posledzic moje zmagania z "1 kwartą" \:p


bez przesady z tym Iversonem \:\) Det nie po to go pozyskalo zeby sie oslabiac


Szanuje Twoja opinie ,ale pozostane przy swoim \:\)
Sila Detroit byl zespol ,a nie indywidualnosci ,a Iverson chocby sie nawet usilowal schowac ,to i tak bedzie na pierwszym planie.
Taki to juz typ gracza ,nie pasuje absolutnie do Tlokow.
Predzej zmieni sie zespol niz Iverson ,a to oznacza oslabienie.

Poza tym zawodnik ,na ktorego organizmie moglyby sie uczyc cale zastepy adeptow ortopedii i traumatologii wzmocnienia nie stanowi.

Co zas sie tyczy Twoich typow to mnie nie przeszkadzaja ,ale z checia przeczytalbym chocby najkrotsze uzasadnienie ,2-3 z tych wybranych \:\)
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 07:58

Originally Posted By: polskignom
Ale mniejsza z tym, porownywanie Cavs z Rakietami jest bardzo nie na miejscu. Houston to jest tegoroczny finalista NBA, ktory stawi czola w finale Celtom i jako jedyna ekipa z Zachodu nie stoi na straconej pozycji...jest tylko jedno ale...musza byc zdrowi. ;\)

Ja tych "ale" mialbym jezcze kilka... a mianowicie Hornets, Lakers, Jazz itd. Stern musiałby zdegradować za korupcje.

Tez wydaje mi sie, ze sprowadzenie "faceta" czyt. gracza z krwi i kości, który w stanie jest pociągnąć zespol albo na szczyt albo na dno... jaki jest Artest to dobre posuniecie, ale nie popadajmy z skrajności. Na straconej pozycji to Rakiety może nie stoją, ale w przebrnięciu przez 1 runde PO. W RS to sobie moga napierdalac, ale potem liczy sie doświadczenie...ktorego ani yao, ani tmac nie maja.

Jezeli o mnie myslales, piszac o śmiałku to pudło. Porównywalem Cavs do Chiciago... ale zebym Browna poronywal do Jacksona to chyba sie mijasz z prawdą.

Ja dzisiaj gram Cavs. Kalendarz na początku im nie sprzyja. Ciezkie wyjazdy do Bostonu i Nowego Orleanu. W kazdym z tych spotkan prawie do końca byli w grze. Zajebiście długa ławka. Mavs niewyraźne. Wydaje mi sie, że z tych odgrzewanych kotletów już nic nie będzie. Tak jak lubie Kidda, to sprawia mi ból patrzenie jak tapla sie w tym marazmie i próbuje oszukąc upływający czas. Zaryzykowali Suns w poprzednim sezonie oddajac Mariona za Szaka - przegrali. Zaryzykowali Mavs oddajac Harissa za Kidda - przegrali. Tak jak już w poprzednim sezonie szanse Dallas na mistrzostwo były mizerne, tak w tym w moim mniemaniu są jeszcze mniejsze.

1. Cavaliers - Mavs 1 @2.65
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 08:11

Jesli Rockets beda zdrowi, to Lakersow zmiota...matchupy sa nieublagane.

Jazz w tamtym roku ograli Houston 4-2, wcale nie tak gladko, a Alston byl kontuzjowany, lub tuz po, Yao nie bylo, no nie bylo Artesta. T-Mac majac wszystkich zdrowych wokol to bedzie zupelnie inny gracz.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 08:19

Originally Posted By: Zabielany
Ja dzisiaj gram Cavs. Kalendarz na początku im nie sprzyja. Ciezkie wyjazdy do Bostonu i Nowego Orleanu. W kazdym z tych spotkan prawie do końca byli w grze. Zajebiście długa ławka. Mavs niewyraźne. Wydaje mi sie, że z tych odgrzewanych kotletów już nic nie będzie. Tak jak lubie Kidda, to sprawia mi ból patrzenie jak tapla sie w tym marazmie i próbuje oszukąc upływający czas. Zaryzykowali Suns w poprzednim sezonie oddajac Mariona za Szaka - przegrali. Zaryzykowali Mavs oddajac Harissa za Kidda - przegrali. Tak jak już w poprzednim sezonie szanse Dallas na mistrzostwo były mizerne, tak w tym w moim mniemaniu są jeszcze mniejsze.


1. Cavaliers - Mavs 1 @2.65

Że ta zapytam.... gdzie masz zajebiście długą ławkę w Cavs ? w rosterze jej nie widze chyba ze chodzi Ci o Quicken Loans Arena ale dzisiaj grają na wyjeździe.
A Kidd choć już stary i rzuca z coraz gorszą skutecznością to jednak prowadzi w miarę dobrze ich grę i notuje nadal sporo asyst, no i odziwo Josh Howard się ogarnął choć oczywiscie na mistrzostwo szanse bardzo bardzo małe.
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 08:35

Varejao, Gibson, Szczerbiak, Pavlovic... dla mnie to jest 4 wartościowych zmienników. Każdy z nich mógłby grać w pierwszej 5, nie obniżając jej poziomu.

Szczerbiak w poprzednim sezonie przed transferami praktycznie cały czas grał w 1 piątce, a Pavlovic przed kontuzją to był absolutnie obok Jamesa kluczową postacią. Varejao pomimo tego, ze jest rezerwowym to czesto gra tyle samo badz wiecej niz Big Ben. W obronie i na tablicach graja na porównywalnym poziomie, natomiast w ataku to od Big Bena być lepszym nie trudno.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 08:50

Czy jakby Gibson mógł grac w pierwszej piątce to pozyskali by Mo Williamsa ? czy jakby Szczerbiak mógł grać w pierwszej piątce to Mike Brown wolałby wystawiać nominalnego PG Delonte Westa na pozycji SG ?
Jedynie Gibson i Varejao są z tych zawodników wartościowymi zmiennikami, Pavlovic był kluczową postacią i to jeszcze absolutnie ? are u kidding me ? czy druga kluczowa postać druzyny gra 23 minuty ( średnia z jego najlepszego sezonu). Szczerbiak już też podstarzały, chcieli go wymienić w te lato ale się nie udało więc muszą się z nim męczyć.

Zajebiście długie ławki to mają Detroit, Lakers czy Portland a Cavs co najwyżej mają zajebiście krótką ławkę.
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 08:56

Szczerbiak ma pecha...chlopak ograniczajac Raya do minimum ciagnal serie przez 7 spotkan, a mu okazuja taka wdziecznosc, ze zamieniaja go Westem \:D

West sie nadaje do filozofii Browna, gosc za kazdym razem ma pelne pory jak ma pilke i bardzo chetnie ja oddaje do Jamesa...a James robi co chce, przewaznie rzuca z nieprzygotowanych pozycji, wymusza faule, ktorych nie ma itd. itd.

I tu jest pies pogrzebany Cavs. Filozofia Browna polega na tym, ze James robi, co chce na boisku...jak ma ochote zrobic triple-double, to Cavs robia wszystko, zeby na ESPN mowili, ze James zgarnal triple-double...co tam, ze przy okazji przegrywaja kolejny mecz \:D
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 09:02

Dla ciebie liczy sie kto ile gra, a dla mnie kto ile wnosi do gry.
Co z tego, ze Pistons korzystają z 10 czy nawet 12 graczy, skoro poza Stuckleyem i Maxiellem próżno szukać zawodnika, którego wejście na boisko nie obniża poziomu i płynności. A kwestia faktycznej siły i długości ławki nie wychodzi w spotkaniach, w których zespół wysoko prowadzi i trener jest skłonny na eskperymeny, w ktorych szuka sobie nowych rozwiazan, tylko wtedy kiedy mecz jest na styku i coach ma realne zaufanie do zawodnika, ktorego nie boi sie wpuścić.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 09:35

No to napisz mi co wnosił Pavlovic że był drugą kluczową postacią tej drużyny. Jakby rzeczywiście dużo wnosił do ich gry to by grał 33 a nie 23 minuty a teraz nie był zmiennikiem LBJ tylko grał w pierwszej piatce obok niego bo może grac zarówno jako sg i sf. A według tego co piszesz to jak wchodzi Pavlovic za LBJ na parkiet to poziom ich gry się nie obniża lol. A jak mecze w końcówkach są na styku to przecież jest to czas dla gwiazd, a właśnie LBJ w zeszłym sezonie w 4 kwarcie zdobył najwięcej punktów...
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 10:22

Originally Posted By: Zabielany
Varejao pomimo tego, ze jest rezerwowym to czesto gra tyle samo badz wiecej niz Big Ben. W obronie i na tablicach graja na porównywalnym poziomie....


I to jest dopiero miazga \:D

Pominawszy ,ze Cie nie lubie i uwazam za "speca" ,ktory rzeczywiscie ladnie pisze o tym ,o czym nie ma pojecia, musze Ci oddac jedno - jestes nieglupim facetem.

Rzeczony Varejao to jest jedno z grubszych nieporozumien w tej lidze.
Kompletny brak koordynacji i wyczucia dystansu ,facet porusza sie jak slon w skladzie porcelany ,jest kompletnym i skonczonym drewniakiem ,Rasiakiem NBA.

Nie jest wartosciowym zmiennikiem ,a juz porownywanie go do BB to bardzo powazne naduzycie ,wynikajace chyba bardziej z sympatii do tego gracza niz z jego rzeczywistych zalet i umiejetnosci.

Gnom ma 100% racji w ocenie Cavs.
Trenerem i szefem w jednej osobie jest tam niejaki LBJ ,zupelnie bez powodu zwany krolem

Nie odmawiam mu umiejetnosci ,ale gra dla niego to jest streetball w wydaniu jeden na jeden ,a nie gra zespolowa.
Od lat forowany na gwiazde jest ofiara tejze idiotycznej promocji ,bo ze swoim talentem moglby byc naprawde ozdoba tej ligi.
Tyle tylko ,ze w tej lidze uprawia sie sport zespolowy.

Typowanie meczow Cavs jest zblizone do grania Lotto metoda chybil-trafil ,bo jak LBJ ma dobry dzien to Cleveland jest w stanie powiezc kazda ekipe w tej lidze ,sek w tym ,ze jemu te dobre dni beda zdarzaly sie coraz rzadziej.
Juz w ubieglym sezonie obserwowalem ,ze nie moze juz liczyc na fawory u sedziow ,takie ,jakie mial 2-3 sezony temu.
Zlosci to naszego Bronka ,ale zycie jest okrutne ,masom potrzebna jest nowa maskotka.
Kto ogladal mecz Cavs z Szerszeniami pewnie przyzna mi racje ,prawidlowa decyzja sedziow i wscieklo-zdziwiony James.

Monstrum z Litwy ,dopoki nie spadnie za przewinienia jeszcze bedzie w stanie pociagnac Cleveland w kazdym ze spotkan.
Wobec slabosci ekip ze Wschodu Cavs zalapia sie do PO bez problemu i moze nawet dojda do finalu konferencji.
Nie bedzie to jednak swiadczyc o sile tego zespolu ,ale li tylko o slabosci rywali.

A dzis....mam przeczucie ,ze wygraja z Mavs \:\)

Nie gram jednak tego meczu ,bo tak pokrecone druzyny jak Cleveland staram sie omijac.

Pozdrawiam

amk
Posted by: Big Ben

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 10:47

Zabielany ma często kontrowersyjne poglądy (ale to dobrze, przynajmniej coś się dzieje), jednak tym razem podzielam jego opinię odnośnie ławki w poszczególnych ekipach.

Jak najbardziej Cavs maja ławkę bardzo solidną, a wymienieni zawodnicy już nie raz i nie dwa grali w "piątce" i sprawdzali się świetnie.

A teraz kilka cytatów marcina123:
"Czy jakby Gibson mógł grac w pierwszej piątce to pozyskali by Mo Williamsa ? "

-nie no pewnie, powinni nikogo nie pozyskiwać i stać w miejscu, w niezmienionym składzie, a tak to Mo choc trochę szalony wnosi odrobine świeżej krwi do składu

"Jakby rzeczywiście dużo wnosił do ich gry to by grał 33 a nie 23 minuty" (o Pavlovicu)

-a to dobre, zmiennik który ma grać dłużej niż zawodnicy z pierwszej piątki, no przecież w innym przypadku nie jest wartościowym zmiennikiem ;\)


"Zajebiście długie ławki to mają Detroit, Lakers czy Portland"

- , A.Johnson jako zawodnik z "piątki" zagrał w ostatnim meczu 10minut 49sekund (no wówczas rzeczywiście zmiennicy graja dłużej niż "podstawa" ), pisze o tym dlatego, że nie można go traktowac jako "pełnoprawnego" gracza wyjściowego składu, a kogo mamy na ławce? Herrmann, który póki co gra nawet nieźle, jednak predzej czy później pewnie ugrzęźnie na ławce albo i na trybunach.
McDyess którego już nie ma lub zaraz nie będzie, w tej sytuacji jedynie Maxiell i Stuckey są naprawdę wartościowymi zmiennikami

"choć oczywiscie na mistrzostwo szanse bardzo bardzo małe" (o Mavericks)

-mówienie o Dallas w kontekście JAKICHKOLWIEK szans na mistrzostwo \:o . tutaj pasuje Twój tekst...."are u kidding me ?" \:\)

no to chyba tyle chciałem napisać

pozdrawiam
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 *DELETED* - 04/11/2008 16:21

Post deleted by lupus
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 17:20

Wie ktos czy Ginobili dzis zagra??
Posted by: lupus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 18:28

Originally Posted By: QLUZOr20
Wie ktos czy Ginobili dzis zagra??


Kolejny kwiatek ;\)
Oczywiscie, ze nie zagra, i to jeszcze przez min miesiąc.
Posted by: juancarlos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 19:19

Boston Celtics @ Houston Rockets

poki co ten poczatek sezonu idzie mi 'z dupy', ale idziemy dalej \:p

lubiac przekomarzac sie z jednym z kolegow, fanem Celtics, 'ponasmiewalem sie' troche z niego po porazce jego pupili ze slabiutka Indiana. Tlumaczenie jego, ktore pozniej pokrywalo sie z tym, ktore poczytalem w necie, przyczyn porazki szukalo w meczu b2b i 'ze to dopiero poczatek sezonu.' No ale ten sam poczatek sezonu 2007/2008 BOS mieli swietny - 8W czy tez 9W, nie pamietam dokladnie. Teraz juz jada do Houston wypoczeci, ale rywal o wiele trudniejszy.

Rakiety w pelnym skladzie z pewnoscia maja szanse na sprawienie Celtics psikusa, szczegolnie we wlasnej hali. Wzmocnieni Artestem, silnym fizycznie, ktory pewnie dzis sprosta walce z Piercem.
Nie ma sie co tu teraz rozwodzic na S5 obu ekip, itd. W przestrzeni calego sezonu, mysle ze Celtom moze zabraknac oddanego do NOH Poseya, ktory nota bene z pewnoscia powalczy w tym sezonie o miano best 6th man.
Mecz zapowiada sie niezwykle interesujaco. Cos mi mowi, ze HOU sprostaja gosciom. Poki wszyscy w Toyota Center sa zdrowi, mysle ze trzeba na Rockets stawiac jak najczesciej, bo to jeden z czarnych koni, ktorzy przy odrobinie szczescia, tudzien omijaniu ich przez pecha, zajda daleko.


Ja gram Houston Rockets -2 1.870 Pinnacle, choc nie za mocno, bo mecz 50-50, a nie idzie mi poki co ten start ligi \:p
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 20:53

Originally Posted By: juancarlos
Tlumaczenie jego, ktore pozniej pokrywalo sie z tym, ktore poczytalem w necie, przyczyn porazki szukalo w meczu b2b i 'ze to dopiero poczatek sezonu.' No ale ten sam poczatek sezonu 2007/2008 BOS mieli swietny - 8W czy tez 9W, nie pamietam dokladnie.



W tamtym sezonie od poczatku musieli udowadniac, ze z tej maki bedzie chleb i byli contenderami, dzis sa title holders i praktycznie malo kto sobie wyobraza Finals bez Bostonu...roznica spora, mysle, ze ma to spory wplyw na to jak graja...wg mnie nie ma co porownywac tych 2 startow ;\)

Co do typu dla mnie ten mecz to no bet...bo o ile w Indianie moga sobie przejsc obok meczu, zeby sie nie wysilac...o tyle mecz z wzmocnionym Houston bedzie testem, do ktorego podejda mega powaznie. Jesli cos tu grac, to chyba tylko under...12 dla mnie to jak rzut moneta...
Posted by: Marian

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 21:03

ja z kolei proponuje typ z Fortuny:
Pojedynek :Dallas-Houston 1 1.70 z tego co ustalilem w takim korespondencyjnym pojedynku licza sie tylko i wylacznie zdobyte punkty(info od goscia z forum,ale puszczajac oczywisice sie jeszcze upewnie) co mnie przekonalo do typu? po pierwsze staty z poprzedniego sezonu:

Boston-Houston 97-93 Dallas-San Antonio 105-92
Houston-Boston 74-94 San Antonio-Dallas 97-95
San Antonio-Dallas 97-94
Dallas-San Antonio 81-88

po drugie w Houston nie gral jeszcze Artest (a jakim jest obronca to kazdy wie i dzieki niemu jeszcze bardziej w tym meczu bedzie liczyc sie OBRONA)
po trzecie:Spursi oslabieni, co za tym idzie Nowitzki i spolka beda miec szanse nawrzucac troche punktow, przy zalozeniu oczywiscie ze zagraja zdecydowanie lepiej niz zeszlej nocy z Cavs no ale nic dwa razy sie nie zdarza ;\) jak dla mnie kurs 1,70 wart gry,oczywiscie tylko wtedy gdy licza sie zdobyte punkty!

pozdrawiam
Marian
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 21:06

Dallas gra okrutna nedze, kazdy gra dla siebie, przewodzi w tym Howard, graja b2b w trudnej hali z trudnym rywalem, ktory gra bez kontuzjowanego jednego z wazniejszych zadel w ataku...a co sie robi jak jest sie pozbawionym waznej armaty w ataku, zeby wygrac mecz? ;\)

Wzmacnia obrone...
Posted by: Marian

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 21:13

Originally Posted By: polskignom
Dallas gra okrutna nedze, kazdy gra dla siebie, przewodzi w tym Howard, graja b2b w trudnej hali z trudnym rywalem, ktory gra bez kontuzjowanego jednego z wazniejszych zadel w ataku...a co sie robi jak jest sie pozbawionym waznej armaty w ataku, zeby wygrac mecz? ;\)

Wzmacnia obrone...


teoretycznie tak ale....wlasnie tylko teoretycznie bo jak pokazaly dwa pierwsze mecze w wykonaniu Ostrog w praktyce jest troszke inaczej-dla twojego przypomnienia ;\)

Oct 31 @POR Loss 100-99
Oct 29 PHO Loss 103-98

a wiec nie bylo OBRONY totalnej ;\)
kazdy zagra jak chce,dla mnie ten typ jest wart zagrania!

pozdrawiam
Marian
Posted by: juancarlos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 22:20

Originally Posted By: polskignom
Originally Posted By: juancarlos
Tlumaczenie jego, ktore pozniej pokrywalo sie z tym, ktore poczytalem w necie, przyczyn porazki szukalo w meczu b2b i 'ze to dopiero poczatek sezonu.' No ale ten sam poczatek sezonu 2007/2008 BOS mieli swietny - 8W czy tez 9W, nie pamietam dokladnie.



W tamtym sezonie od poczatku musieli udowadniac, ze z tej maki bedzie chleb i byli contenderami, dzis sa title holders i praktycznie malo kto sobie wyobraza Finals bez Bostonu...roznica spora, mysle, ze ma to spory wplyw na to jak graja...wg mnie nie ma co porownywac tych 2 startow ;\)

Co do typu dla mnie ten mecz to no bet...bo o ile w Indianie moga sobie przejsc obok meczu, zeby sie nie wysilac...o tyle mecz z wzmocnionym Houston bedzie testem, do ktorego podejda mega powaznie. Jesli cos tu grac, to chyba tylko under...12 dla mnie to jak rzut moneta...



powiem Ci, ze o underze tez myslalem choc dla mnie linia wisi ciutke za nisko. Myslalem sobie, ze jak dadza z 180 to pogram undera. W Pinn'ie jest tylko o 2 oczka mniej - nie duzo, ale cos wewnatrz mnie odpycha \:D
Z drugiej jednak strony, na 3 dotychczasowe mecze BOS nie przekroczyli tej linii ani razu; Rockets zrobili to 1/3. A i w zeszlym sezonie w pojedynkach miedzy tymi ekipami linia 178 punktow raz pekla, raz nie - a wtedy przeciez Rakiety nie mialy jeszcze w defensywie Artesta. Moze rzeczywiscie under jest dobrym rozwiazaniem... ;\)


Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 23:49

omg Big Ben czytanie ze zrozumieniem się kłania, Zabielany napisał że każdy z tych zmienników mógłby wejść na parkiet i nie obniżyłby poziomu gry i dlatego napisałem o Gibsonie, bo jakby rzeczywiście nie obniżał poziomu to by grał w pierwszej piątce i Cavs w lato nie musieli by pozyskiwać Mo który wiadomo gra lepiej i jest bardziej doświadczony od Gibsona.

-a to dobre, zmiennik który ma grać dłużej niż zawodnicy z pierwszej piątki, no przecież w innym przypadku nie jest wartościowym zmiennikiem ;\)
I znowu czytanie ze zrozumieniem,nie pisałem tego dlatego że Zabielany napisał że był wartościowym zmiennikiem tylko dlatego bo nazwał go DRUGĄ KLUCZOWĄ POSTACIĄw zespole Cavs oprócz LBJ przed kontuzją co jak dla mnie kwalifikuje się na żart roku.
I wczoraj mieliście Pavlovica wartościowego zmiennika który wszedł dopiero jak było +20 dla Cavs w końcówce.

A.Johnson jako zawodnik z "piątki" zagrał w ostatnim meczu 10minut 49sekund (no wówczas rzeczywiście zmiennicy graja dłużej niż "podstawa" ), pisze o tym dlatego, że nie można go traktowac jako "pełnoprawnego" gracza wyjściowego składu,
10 minut ? chyba sobie żartujesz ? Amir zagrał 23 minuty i pisanie o nim że nie jest pełnowartościowym graczem piątki po meczu gdzie zdobył 12 pkt na bardzo dobrej skuteczności jest z leksza głupie. A tak na marginesie idąc twoim tokiem rozumowania to gościa z twojego nicka też nie można traktować jako wartościowego gracza pierwszej piątki bo zagrał mniej niż Varejao. lol

a kogo mamy na ławce? Herrmann, który póki co gra nawet nieźle, jednak predzej czy później pewnie ugrzęźnie na ławce albo i na trybunach.
McDyess którego już nie ma lub zaraz nie będzie, w tej sytuacji jedynie Maxiell i Stuckey są naprawdę wartościowymi zmiennikami

Nie wiem czy wiesz ale w Pistons zmienił się trener a poprzedni za Hermannem nie przepadał a ten daje mu szanse i widać Hermann nie zawodzi więc pewnie będzie wartościowym zmiennikiem Prince'a.
Jest jeszcze Kwame Brown który wiadomo słabo w ataku ale na tablicach nie tak źle więc też można go nazwać wartościowym zmiennikiem skoro wy nazywacie Varejao wartościowym zmiennikiem. McDyess może wróci do Detroit po miesiącu bo powiedział że tylko tam chce grać. Jest jeszcze Afflalo ale on narazie młody jest i nie wymiata choc w kilku meczach już zagrał w pierwszej piątce.

-mówienie o Dallas w kontekście JAKICHKOLWIEK szans na mistrzostwo \:o tutaj pasuje Twój tekst...."are u kidding me ?" \:\) żartowałbym sobie jakbym pisał że są bardzo silni tak jak ktoś na poprzedniej stronie, każdy ma jakieś szanse na mistrzostwo ale jak napisałem szane Mavs są bardzo male ale niespodzianki sie zdarzają, tak jak np. mało kto spodziewał się że Heat zdobędą mistrzostwo a jednak zdobyli.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 04/11/2008 23:59

amk już tu takie bzdury wypisujesz, myślałem że ktoś to solidnie wyprostuje, więc przystępuję do rzeczy (mam nadzieje że coś ogladasz mecze bo czasami mam wrażenie że twoja wiedza o NBA to od kilku lat nie jest uaktualniana).

Originally Posted By: amkwish
Rzeczony Varejao to jest jedno z grubszych nieporozumien w tej lidze.
Kompletny brak koordynacji i wyczucia dystansu ,facet porusza sie jak slon w skladzie porcelany ,jest kompletnym i skonczonym drewniakiem ,Rasiakiem NBA.

Nie jest wartosciowym zmiennikiem ,a juz porównywanie go do BB to bardzo powazne naduzycie ,wynikajace chyba bardziej z sympatii do tego gracza niz z jego rzeczywistych zalet i umiejetnosci.



O ile argumentu że Varejao jest drewnem nie zamierzam zbijać, bo to kwestia ocenna, natomiast faktem jest że to bardzo pożyteczne drewno. Przede wszystkim - pobazuję na ubiegłym sezonie, lider w całej lidze (grając z ławki !!) w wymusznych szarżach/faulach - 99 miał ich na koncie, drugi Devin Harris o 22 mniej (jak widać spora różnica). Albo co powiesz na to, że z wysokich graczy Varejao był 4-ty w przechwytach na minutę gry (taki Marcus Camby był 5-ty). Albo że razem z Big Z, Goodenem albo z Joe Smithem i Benem Wallacem był członkiem 3-ciej najlepiej zbierającej w ofensywie piłki drużyny (generalnie jeśli chodzi o deskę to Cleveland to ELITA ligi). Mam dalej wymieniać ?



Originally Posted By: amkwish
To samo bylo z Bobkami.
Tez mieli jednego zawodnika ,wokol ktorego wszystko sie dzialo (Okafor).
Pozyjemy ,zobaczymy.


Kiedt to niby "wszystko" się działo wokół Okafora, hę?
Ten gość miał dobry sezon debiutancki, ale potem, mimo że to młodzian, już tylko stoi w miejscu (a jego wielki rywal z dnia draftu Dwight Howard jest lepszy i lepszy). W Bobcats, gdzie jakichś ogromnych tłumów do zdobywania punktów i oddawania rzutów nie ma, ten typ nie potrafi przebić się przez średnią 15ppg. Jakby tego było mało, inne statystyki, takie jak FT% (zeszły rok 57%), bloki czy asysty też mu opadły. W zasadzie jedyne miejsce gdzie 'mu rośnie' to celność z gry, ale być może taka jest jego taktyka, żeby za wielu rzutów po prostu nie oddawać. Jakby tego było mało, przed tym sezonem podpisał gruby kontrakt, co jak wiadomo do czynienia postepów zbytnio nie zachęca. W rezultacie, zamiast franchise playera, mamy tylko solidnego zawodnika z pierwszej 5 jednej z gorszych drużyn w lidze.
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 01:17

Originally Posted By: Skiper
amk już tu takie bzdury wypisujesz, myślałem że ktoś to solidnie wyprostuje,


Tos wyprostował.

Wiesz co Ci powiem ?

Nie pierwszy raz pisze mi tu ktoś ( a zdarzaja sie wsród nich tacy ,co jakis czas temu pytali mnie i Krajana na QC ,ile minut ma kwarta w NBA \:D ) w podobnym tonie.

Dowartosciowujesz sie w ten sposób ? \:\)

Napchasz jakichś nic nie znaczacych statów i uważasz sie za speca ?

Moze ruszyłbyś łepetyna i pomyslał ,ze to które miejsce w przechwytach ma drewno z Cleveland nijak nie przekłada sie BEZPOŚREDNIO na wynik druzyny ,poniewaz istnieje tu bardzo duzo współzaleznosci.

Pierwszy z brzegu przykład.
Drewno przechwytuje ,oddaje do LBJ ,ten nie trafia ,zbiorka defensywna.

I o dupe potłuc Twoje staty ,jak podasz mi w jaki spośób przekładaja sie na wynik ,to co innego.
Masz takowe dane ?

I na koniec.
Piszac "wszystko działo sie wokół Okafora" miałem na mysli poczatki Bobków w NBA.
Pierwszy ich mecz w lidze pamietasz ,ogladałeś ,bo ja tak.

Juz sie wynosze
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 02:31

amk twoje osobiste wycieczki mam w głębokim poważaniu, bo ja nie liczę się ze zdaniem osób, którymi gardzę. \:\)

Skiper - akcje Varejao rzadko są pokazywane w 2minutowych skrótach na nba.com, a ze statystyk to nie widać jego pożyteczności i wpływu na zespół... także amk nie za bardzo ma jak sie przekonać.

"(mam nadzieje że coś ogladasz mecze bo czasami mam wrażenie że twoja wiedza o NBA to od kilku lat nie jest uaktualniana)"

o to, to

Najlepszy PR-owiec na forum został perfidnie zdemaskowany. Fucha eskbełta NBA..juz chyba nie wchodzi w grę... ale zostało jeszcze wiele dyscyplin...MLB, NHL, Snooker itd. Idź lepiej pilnuj wizerunku eksbeła od piłki..bo jak człowiek jest zbyt pazerny to potem tak wychodzi. 3maj się.

p.s

"Drewno przechwytuje ,oddaje do LBJ ,ten nie trafia ,zbiorka defensywna."

zniszczył \:D
Posted by: Amkwish

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 02:51

Originally Posted By: Zabielany
amk twoje osobiste wycieczki mam w głębokim poważaniu, bo ja nie liczę się ze zdaniem osób, którymi gardzę. \:\)

Skiper - akcje Varejao rzadko są pokazywane w 2minutowych skrótach na nba.com, a ze statystyk to nie widać jego pożyteczności i wpływu na zespół... także amk nie za bardzo ma jak sie przekonać.

"(mam nadzieje że coś ogladasz mecze bo czasami mam wrażenie że twoja wiedza o NBA to od kilku lat nie jest uaktualniana)"

o to, to

Najlepszy PR-owiec na forum został perfidnie zdemaskowany. Fucha eskbełta NBA..juz chyba nie wchodzi w grę... ale zostało jeszcze wiele dyscyplin...MLB, NHL, Snooker itd. Idź lepiej pilnuj wizerunku eksbeła od piłki..bo jak człowiek jest zbyt pazerny to potem tak wychodzi. 3maj się.


No prosze na jakiego speca wyrósł ,ten co pare lat temu pytał na QC ,ile minut trwa kwarta w NBA \:D \:D \:D

Jezeli uwazasz ,ze denerwuja mnie Twoje ciagle zaczepki to grubo sie mylisz ,kiedys mnie smieszyły ,dzis tylko utwierdzaja w przekonaniu ,jaki jestes żałosny.

Zostajesz wyróżniony dodaniem do ignorowanych userów w moim profilu.
Mam tam juz jednego ,bedziesz drugi
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 03:25

Nie wiem czemu, ale tak mi przyszło do głowy to wyświechtane powiedzonko.

"Nie dyskutuj z debilem: najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Do pracy. \:\)

Dotychczasowy bilans 1-0 +16.5

Wiele osób z Rakiet zrobiło już nie wiadomo kogo. Dla mnie jest zdecydowanie za wcześnie. Nie bede pisał o trudnych zachodnich wyjazdach, bo w poprzednim roku sie to nie sprawdziło.
Niewątpliwie waznym atutem Houston w tym sezonie jest taki głód sukcesu, chęć udowodnienia wszystkim, że nie tacy z nich nieudacznicy jak wszyscy mówią. Na razie odprawili Oklahome, Memphis i słabe Dallas. Nie rzuca na kolana, ale kalendarza sobie nie wybierali. Dzisiaj pierwszy(a może drugi, bo nie warto lekceważyć zwyciestwa z Mavs?) sprawdzian. Nie mam specjalnego czuja co do tego spotkania, ale ja bym wystawił z 1.8 na Celtów. Idzie złapać 2.3, dlatego gram.

W derbach Texasu zdecydowanie Spurs. Nie widziałem zadnego spotkanie Spurs, wiec ciezko cos wartosciowego napisac. Typ bardziej przeciw odgrzewanym kotletom z Dallas. 1.61 - do zaakceptowania.

2. Boston - Houston 1 @2.3

3. Mavs - Spurs 2 @1.61
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 04:39

wczoraj 3:3[-25.2]
ogolnie 7:11 [-467.3]

link do strony gdzie beda typy na 1 kwarte http://1kwarta.blogabet.com/ (nie zawsze bede mogl cos napisac na forum)

Houston - Boston over 177 @1.909

Houston 1o 2u (153,176 u siebie)
Boston 0o 3u (174 na wyjezdzie)
ostatnie mecze w Houston (190,195,167,149,168)

w obu ekipach defensywa na poziomie 170pkt ... dzis licze na cos wiecej jak dobra gra w obronie ... przede wszystkim na lepsza skutecznosc za 3pkt ekipy Bostonu ... mysle ze w granicach skutecznosci 43%-45% chlopaki powinni przekroczyc linie
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 05:34

3-3-0

Phoenix @ NJ
Suns z hc powinni dać radę. Łatwo nie będzie, ale liczę tu na STAT'a i Shaqa, bo w trumnie u Netsów są zdecydowanie słabsi gracze. Warriors wygrali w NJ ośmioma, to i Suns jak najbardziej są w stanie.
PHO -7

Celtics @ Rockets
Jeśli miałbym typować zwycięzcę to dałbym na Houston, ale chyba lepszym wyjściem będzie under. Dwie świetne defensywy, raczej żadna z drużyn nie przekroczy 90 punktów. W ubiegłym sezonie w Houston było 74-94, ale nie grał wtedy Yao no i nie było Artesta. Liczę na tego ostatniego, że będzie skutecznie uprzykrzał życie Piercowi. Oby nie było OT ;\)
U177



A wy się kłóćcie dalej \:p
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 07:33

San Antonio Spurs (-4) @ 1.893

Skoro Dallas "poruszają się jakby jechali już tylko na oparach", to tym bardziej nie pomoże im granie dzień po dniu, na wyjeździe, przeciwko twardej i doświadczonej drużynie, która czeka na swoje pierwsze zwycięstwo. Grając wczoraj over pisałem, że Dallas ma dobrych egzekutorów, ale skoro Nowitzki ma 3 rzuty celne na 11, a Terry 1 na 8 to nie mamy o czym mówić.



PS. Fajna dyskusja, tylko traktujmy się z jako takim szacunkiem, nikt nie ma monopolu na prawdę.
PS2. Baqu jak coś, to priv, tam Ci wszystko wytłumaczę ;\)
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 08:09

Houston - Boston 1 stawka 10/10
Rakiety bardzo dobrze rozpoczely sezon i w dallas pokazaly ze o ile beda zdrowi beda walczyc o najwyzsze cele, nie bede sie rozpisywal o umiejetnosciach obronnych rona artesta czy stracie jaka bylo dla celtow odejscia poseya. Rakiety na chwile obecna sa zdrowe a z tym zdrowym składem na chwile obecną moim zdaniem tylko Lakersi sa w stanie z nimi rywalizowac(Spurs jedza na 1 a orlean na 2 sniadanie ) , Zasada bij mistrza mysle ze zadziala i jak dla mnie to najpewniejszy mecz po takim kursie do tego momentu sezonu
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 16:45

No ładnie się dzieje. San Antonio po raz pierwszy od 1973 roku ma bilans 0-3! Przegrywają w zbiórkach, grają słabo w obronie. Poza Duncanem i Parkerem, to chyba nie ma tam nikogo pożytecznego. Bruce Bowen już jest chyba skończony, gra coraz mniej, w 2 połowie nie zagrał w ogóle.

A Nowitzki i Terry po fatalnim poprzednim meczu, teraz oczywiście musieli się popisać. Ech to NBA \:\( Idąc tym tropem dzisiaj Spurs przechodzą cudowną przemianę i z Bowenem na czele gromią Wilki ;\)
Posted by: czubek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 18:12

jaka jest sytuacja AI w Tłokach?? moze dzisiaj zagrac...
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 19:06

Originally Posted By: Ghost
No ładnie się dzieje. San Antonio po raz pierwszy od 1973 roku ma bilans 0-3! Przegrywają w zbiórkach, grają słabo w obronie. Poza Duncanem i Parkerem, to chyba nie ma tam nikogo pożytecznego. Bruce Bowen już jest chyba skończony, gra coraz mniej, w 2 połowie nie zagrał w ogóle.

A Nowitzki i Terry po fatalnim poprzednim meczu, teraz oczywiście musieli się popisać. Ech to NBA \:\( Idąc tym tropem dzisiaj Spurs przechodzą cudowną przemianę i z Bowenem na czele gromią Wilki ;\)



Dokładnie tak trzeba zagrać.. Dzis Spurs wygrywa i spokojnie kryje hc..
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 20:00

GS Warriors - Denver 1 2,18 Fortuna

GS wraca po wyjazdowych meczach na wschodzie z 1 wygrana i 2 przegranymi. Teraz u siebie będzie podejmowało Nuggets, którzy ostatnio oddali Iversona do Detroit za Billupsa i McDyessa. Ta wymiana na pewno zaskoczyła wszystkich graczy Denver, a na pewno Anthonyego. Potrzeba będzie trochę czasu, żeby Bryłki podporządkowały się pod nowy styl gry. Nie wiem czemu faworytem tego meczu są goście - przynajmniej w Fortunie - ja tu bym widział bardziej wyrównane kursy. Wojownicy być może nieco zmęczeni rzucili mało punktów w Memphis, ale myślę, że teraz u siebie nieco wypoczęci poradzą sobie z Denver.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 21:29

Milwaukee - Washington 1 1,8 fortuna

Bucks będą w tym meczu szukać pierwszej wygranej u siebie, a Wizards pierwszej wygranej w tym sezonie. Spodziewałem się nieco niższego kursu na Milwaukee. Kozły to taka drużyna, która wygrywa tam gdzie ma choć cień szansy vide NY, Oklahoma, a przegrywają gładko z tymi z kim powinni - Chicago, Toronto. Tym razem z Czarodziejami są faworytem i ładnie wkomponowany w ten zespol Jefferson wraz z Reddem poprawdzą ekipę do wygranej. Washington cały czas zdaje się bez Arenasa więc ich siła jest wciąż słabiutka. To prawda, że rzucają dużo punktów, ale tak samo dużo tracą a bez obrony nie będzie wygranych.
Posted by: Kieras

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 21:32

wwwujek nie wiem dlaczego stawiasz Spurs myslisz ze sie obudzą ja uwazam ze jeszcze nie Minnesota to nie tak slaba ekipa Jefferson moim zdanie rzuci ponad 20 pkt,Miller ,Foye, Gomez dorzuca jeszcze kilka i wydaje mi sie ze bedzie wyrowany mecz.Stawiam handi na Minnesote.

Lakers-Clippers Under192 1,85 Fortuna
Posted by: Exp

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 21:46

Thingol,

wystep Reeda zdaje sie stoi pod duzym znakiem zapytania, nie znam szczegolow, moze ktos ma jakies bardziej wyczerpujace informacje \:\)
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 22:05

Właśnie teraz doczytałem, że skręcił kostkę w 3 kwarcie meczu z NY. To może być poważne osłabienie, ale z drugiej strony Bucks dowieźli zwycięstwo z Knicks bez Redda. Co nie zmienia faktu, że ten typ zaczyna być mniej pewny :).
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 22:08

Redd wczoraj nie trenował, cały czas był poddawany zabiegom a swoje szanse na grę dziś, ocenił jako "nie za dobre". To początek sezonu i na pewno nikt tu urazu ryzykować nie będzie.
Z tym że to info z wczoraj, teraz w USA dopiero poranek więc na jakieś konkretniejsze info trzeba będzie trochę poczekać.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 05/11/2008 22:25

Co do dzisiejszych kontuzji to:
-Redd raczej nie zagra, widziałem ta sytuacje i nie wyglądała ona za ciekawie, ponoć trener ma dać mu odpocząć jeden mecz bo Redd narzeka na ból ciągle
-Iverson dzisiaj raczej zadebiutuję w Tłokach, a Billups prawdopodobnie opuści dzisiejszy mecz i zagra dopiero przed własna publicznością w piątek
-Corey Maggette z GSW może opuścić dzisiejszy mecz po tym jak naciągnął ścięgno w ostatnim z Memphis, choć patrząc na jego skuteczność w ostatnich dwóch meczach to chyba lepiej że nie zagra
- nie należy się też dziś spodziewać powrotu Derona Williamsa z Utah

Ale najlepiej i tak poczekać do wieczora albo nawet 10 minut przed rozpoczęciem meczu sprawdzić pierwsze piątki.
Posted by: Matias88

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 01:28

Rusza ktoś dziś Celtów -9? wydaję się, że powinni spokojnie pokryć Oklahoma sobie mecz wygrała więc pora na L a potencjały drużyn? Każdy wie jak jest. Kwestia czy Boston nie wystawi dziwnego składu? ktoś coś wie?
Posted by: ludovic 888

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 02:11

dziś troche więcej meczy więc można poszaleć:

cavs - chicago 1
gsw - denver 1X
indiana - phoenix X2
milwaukee - washington 1X
minnesota - san antonio X2
oklahoma - boston 2
utah - portland 1

Jak widać przewiduje dogrywki na dzisiejszy wieczór...a co do kontuzji pamiętajmy, że zespołu nie tworzy jeden zawodnik tylko cała ekipa i jeśli nie idzie to nie idzie wszystkim. Powodzenia!

w NFL i NCAA jeszcze suche typy dopuszczamy ale tutaj nastepnym razem prosze o jakies uzasadnienie nawet jednym zdaniem jedno spotkanie... bedzie usuwane bez komentarza
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 05:14

1 kwarta
wczoraj 2:1
ogolnie 9:12 .. wiecej na http://1kwarta.blogabet.com/


na dzis
Oklahoma City Thunder - Boston Celtic under 182.5 @2.04 Pinnacle

Oklahoma u3 o0 (u siebie : u2 o0)
Boston u3 o1 (wyjazd : u1 o1)
do tego Boston z 10 wyjazdow ,8 razy under
nie sadze by dzis ekipa gospodarzy zdolala rzucic wiecej jak 85pkt , Celtowie potrafia skutecznie bronic ...
na wiecej argumentow mnie nie stac ;\)
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 05:38

4-4-0

Suns @ Pacers
Przyjmuję, że wyczyn Pacers z Celtami to był jednorazowy wzrost formy ;\) Słońca ubiegłej nocy wygrały wysoooko z Netsami, a i tak kołcz dał odpocząć gwiazdom. U gospodarzy nie zagra Nesterovic - środkowy z s5, poza tym tym w ostatnich 8 pojedynkach vs PHO, Pacers wygrali tylko raz. Trudno znaleźć argument na korzyść Indiany.
PHO -3,5

Spurs @ Wolves
0-3 Ostróg cieszy \:D Ale ale... z cieniasami nie grali, co oczywiście nie oznacza, że nie powinni wygrać choć raz. Dzisiaj jednak rywal znacznie słabszy od poprzednich, jeśli SAS nie wyjdą zwycięsko z tego pojedynku, to będzie to niemały wstyd dla nich (aczkolwiek 0-4 wyglądało by co najmniej extra \:p )
SAS

Grizzlies @ Kings
Kurs na gości za wysoki. Fakt, że na wyjeździe szału nie robią, ale Królowie na pewno są w ich zasięgu. Gdyby dziś młodszy Gasol zagrał tak jak z GSW, to byłoby fajno, tym bardziej, że Sacramento asów pod koszem nie ma.
MEM


Ciekawe wydaje się być jeszcze handi +9 na Hawks, ale dziś Szerszenie już z Peją i Chandlerem. Poza tym Boston powinien dać lekcję koszykówki w Oklahomie.

GL
Posted by: lupus

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 05:59

Originally Posted By: marcin332
Co do dzisiejszych kontuzji to:
-Iverson dzisiaj raczej zadebiutuję w Tłokach,


Ja znalazlem info, ze AI nie zagra dzis.
Zobaczymy kto mial lepsze ;\)
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 06:07

Toronto Raptors (-4) - Detroit Pistons @1.97 pinn

Jak dla mnie najciekawszy mecz dzisiaj. Detroit chwilowo dynamicznie weszło w czas przebudowy i formowanie ich składu może troche potrwać. Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali. Z tej dwójki wypada Rip jako słabszy, na niskiego skrzydłowego nie przejdzie, więc teoria głosi, że będzie atakował rywali z ławki (a Rip wszystkie swoje 560 z Pistons zaczynał w pierwszym składzie), i aby umniejszyć jego ego dostał ten 30mil$ kontrakt. Na 1 ma awansować Amir Johnson. Tyle teorii.
W praktyce w barwach DET nie zagra dziś Ej Aj, no i ubył im także McDyess (któego chcą podwędzić Celtics, he he to by się Detroit ucieszyło). Tak więc w Detroit na razie nie za bardzo wiedzą w którą stronę to wszystko zmierza.
W Toronto natomiast cisza i spokój, Calderon ustabilizowany na PG może przynieść tylko same korzyści, a Chris Bosh zainspirowany Igrzyskami gra jak nigdy dotąd - 26ppg, 10rbs. Jedyne miejsce gdzie DET mogło by zaskoczyć TOR, czyli atletycyzm w pomalowanym raczej tu nie wystąpi, bo teraz kosza Dinozaurów strzeże wybitny defensor Jermaine O'Neal, a 'długość' Taja Prince'a zneutralizuje skoczek Jamario Moon. Bitwa o miano zespołu niepokonanego, bo oba teamy póki co po 3-0 (TOR miało trudniejszych rywali).
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 06:47

Dotychczasowy bilans: 2-1 +19.5

Pełna zgoda co do Toronto. W pełni stabilna i ukształtowana ekipa. Wspolpraca Bosha z O'Nealem powinna z meczu na mecz wygladac lepiej. Pistons w trakcie przebudowy, bo inaczej tego okreslic nie mozna...wczoraj na Bobki wystarczyło, dzisiaj powinno braknąć.

Szerszenie jak przyśpieszają i zwiekszaja intensywnosc gry to malo jest ekip, ktore sa w stanie za nimi nadążyć. Posey zgodnie z oczekiwaniami wielu, jak na 2 krotnego mistrza przrstalo, bardzo dobrze, łatwo i szybko wpasował się w zespół. Mozliwe wystepy Chandlera i Stojakovica... to bedzie zdecydowanie za dużo dla jastrzębi.

Nie wiem co myśleć póki co o Miami, które zmiażdzyło Kings, a dość łatwo polegało na wyjazdach w NY i Charlotte. Phila to mocny średniak, ale pazury pokazują przede wszystkim u siebie. Dzisiaj lekko chyba buki przeszacowały z kursami jak na mój gust. Po @2.42 się skuszę.

Na odległość śmierdzi mi spotkanie Jazz - Portland. Gospodarzy to nie zagrałbym nawet po 1.6, a żeby zagrać handi lub ml na gości brakuje mi odwagi. Jutro sobie to wynagrodzę, grajac Roya i spółę.

4. New Orelans Hornets(-6.5) - Atlanta Hawks @1.70

5. Miami Heat - Philadelfia 76ers @2.42

6. Toronto + SA @2.47

7. Hornets + Celtics + Cavs @1.85
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 07:02

Quote:
Ja znalazlem info, ze AI nie zagra dzis.
Zobaczymy kto mial lepsze ;\)

No tak... tylko napisałem na końcu że przekonamy się wieczorem... wczoraj jeszcze pisali że Iverson powinien zagrać a dziś się sytuacja zmieniła. http://sports.espn.go.com/nba/news/story?id=3682890
Quote:
Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali.
Nie wiem gdzie wyczytałeś taką głupotę ale Rip do niskich nie należy, wręcz przeciwnie jest jednym z większych klasowych SG \:D
Quote:
Na 1 ma awansować Amir Johnson.
A to ciekawe... myślałem że Amir to 4.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 08:03

Originally Posted By: marcin332

Quote:
Wedle teoretyków Rip Hamilton i Iverson w jednym zestawie obrońców grać nie moga bo są za mali.
Nie wiem gdzie wyczytałeś taką głupotę ale Rip do niskich nie należy, wręcz przeciwnie jest jednym z większych klasowych SG \:D
Quote:
Na 1 ma awansować Amir Johnson.
A to ciekawe... myślałem że Amir to 4.


Stuckey, Stuckey a nie Amir...pomyłka, my bad.

Co do Rip'a...mam nadzieje że nie musze tłumaczyć:

Originally Posted By: ESPN's Ric Bucher
For now, a team source said, Iverson will start in the backcourt with Hamilton, and point guard Rodney Stuckey will continue to come off the bench. But that is not likely to work for very long. No championship-minded starting lineup with two undersized shooting guards ever has. (Look no further than Iverson's last team, the Nuggets, for proof of that.) After enough slow starts, Stuckey will ascend to his rightful place as the starting point guard, Iverson will slide over to shooting guard and Hamilton will have to embrace the idea of being a sixth-man-of-the-year candidate.

Getting Hamilton comfortable with that role might explain in part why the Pistons just gave him a fat, three-year, $34 million extension. The message being: "We know we're asking you to give up something. Just in case you're worried this could reduce your numbers and thereby your bargaining position for your next deal, we'll take care of that right now."

That said, it's still a sizeable adjustment for someone who has played in three consecutive All-Star games and has started every game he's played in a Pistons uniform, 580 and counting. As primarily a catch-and-shoot scorer, Hamilton depends on the unit around him to get his quota more than most 18-point scorers. That unit goes from being Rasheed Wallace, Tayshaun Prince, Chauncey Billups and Antonio McDyess or Amir Johnson to Walter Herrmann, Kwame Brown, Jason Maxiell and Will Bynum.

On second thought, maybe $34 million wasn't enough.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 06/11/2008 08:29

To Hamilton ma 2,01, jest większy nawet od Kobego a autor piszę o nim że jest mały ? Po prostu źle sobie przetłumaczyłeś i autorowi chodziło o to że obaj są drobnej budowy i ma racje bo brakowało by tego atletyzmu na pozycjach 1/2 co dotychczas w Detroit zapewniał Chauncey.

Co do typu na Miami to dla mnie No-Bet, Miami bez prawdziwego centra, z rookie pg,Marion bez Nasha nie ten sam, ciężko też u nich z rzutami za 3 no i Wade ostatnie dwa mecze nie imponował no i ostatnio przegrali z Bobkami...
Posted by: Platini

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 07/11/2008 22:53

Dzisiejsza dawka spotkań:



Coś niedobrego dzieje się w ekipie SAS Nie pamiętam kiedy tak źle rozpoczęli sezon, grają mizernie, bez pomysłu,
w dodatku tylko dwóch zawodników coś prezentuje ..
Jakby tak jeszcze Tim i Tony byli w słabej formie to dotychczasowe spotkania skończyłyby się pogromami.
Dziś starcie z Miami. W takiej formie, po takim kursie na pewno nie zagram na SA.

Ubiegłej nocy mogliśmy oglądać fantastyczną końcówkę spotkania Hou @ Blazers.
Kto nie widzial to polecam obejrzeć -->

Jak do tej pory świetnie wygląda temat, mnóstwo informacji, ciekawych dyskusji. Tak trzymać Panowie
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 00:33

Jestem ciekaw, może ktoś ma jakieś opinie czy przemyślenia, na temat meczu Atlanta - Toronto. Naturalnie bym sobie na Dinozaurów ponowił \:\) o TOR przy okazji meczu z Detroit trochę napisano, a że zmian nie ma, to się powtarzać nie będę. Atlanta natomiast, wystrzeliła jak z armaty, bilans 3-0 i to z samymi rywalami z górnej części potencjalnych tabel, czyli z Orlando, Philą i z Nowym Orleanem zwłaszcza ta ostatnia wiktoria była dość zaskakująca. No ale wiecznie wygrywać nie będą \:\) Z ciekawych opinii, to przed sezonem, większość 'ekspertów' ubolewała zwłaszcza nad słabą ławką Jastrzębi, osłabioną choćby przez odlot Childressa do Grecji. Niby po tym meczu z NOH powinien być let down spot Atlanty, ale myśle że juz zapomnieli więc taka sytuacja (spot) tu raczej grana nie będzie.
Jeśli chodzi o ich h2h z zeszłego roku, to mamy 2-1 dla TOR, jedyna wygrana ATL przyszła zaś po dogrywce (127-120).
Posted by: Bodzio21

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 01:15

Skiper, nie wiem... Oglądałem ich mecz z Orlando. Magic jak dzieci we mgle, a Atlanta rzucała jak chciała. Grają z ogromnym polotem, bardzo przyjemną koszykówkę. Toronto to jedna z moich ulubionych drużyn, liczyłem, że dobrą passę podtrzymają w meczu z Detroit ale się nie udało, porażki lubią chodzić w parze \:\)

No Bet, ewentualnie może +7,8 na Toronto bym brał
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 01:30

ja biorę ml na Toronto, może i Atlanta wygrałą swoje pierwsze trzy mecze, dla mnie Orl i Phila nie są drużynami "czołówki nba" już wiele osób stawiało na Tor przeciwko Detroit, oglądałęm pierwszą połowę tego meczu i mi się ich gra podoba, fakt, że dziś wyjazd z Det u siebie, ale Toronto ma dobrą ekipę ja najbardziej jest w stanie wygrywać na wyjazdach ze średniakami, nawet tymi mocniejszymi, Atalanta dom i wygląda na dobrą formę ale nie da się powiedzieć , żę Toronto jest bez formy, mecz 50-50% 2.2 na Kanadyjczyków jest zachęcające.

Ponadto chodzą mi po głowie typy na:
Phoenix Suns -4.5- poprostu grają dobrze
Minnesota Timberwolves Ml- Sacramento póki co jest najsłabszą drużyną w moich oczach

Przepraszam, że nie ma profesorskich analiz
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 01:36

Nie pomyle sie wiele, jesli stwierdze, ze Atlanta to jedna z najbardziej niedocenianych ekip w NBA...maja swietnego lidera, calkiem lody, dojrzewajacy sklad, ktory wraz z coachem wyglada na zgrany team, ktory moze duzo nabroic. Jak trudnym miejscem do wygrywania jest Atlanta, mielismy okazje sie przekonac w zeszlorocznych PO...co prawda RS to troche inna bajka, ale zawsze...Raptors beda bardzo grozni w tym sezonie i tez troche na przecietnym wschodzie moga nabroic...swietny PG, rewelacyjny duet podkoszowy i kilku groznych obwodowcow to ciekawa mieszanka, ale dla mnie dzis Hawks...

PS. Magic w obecnym skladzie personalnym zawsze beda sprawiali dziwne wrazenie i zawsze bedzie ich stac na wszystko...maja strasznie nieregularnych i chimerycznych graczy i sa tego efekty.
Posted by: Thingol

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 01:51

Najlepiej dla mnie z dzisiejszego zestawu wyglada New Orleans (-7.5). Po świetnych 3 meczach NO przyszła porażka, ale za to nie z byle kim bo chyba z rewelacją rozgrywek - Atlanta. Być może ta porażka była spowodowana powrotem do składu Stojakovica i Chandlera, którzy zwłaszcza Peja nie były zbyt przydatni w tym meczu. Drużyna musiała się liczyć z tym, że obaj gracze nie są w pełni zdrowi i poradoksalnie zamiast wzmocnić mogli mentalnie osłabić zespół. Jednak na Charlotte to spokojnie wystarczy poza tym Szerszenie będą chciały udowodnić, że porażka z Hawks to był wypadek przy pracy.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 02:36

Dla mnie też dziś Hawks,Orlando może nie czołówka NBA ale czołówka wschodu i u siebie są mocni, no ale z Hornets którzy grali w pełnym składzie na wyjeździe ? tego się mało kto spodziewał.
A Toronto co pokazało ? trzy zwycięstwa z niezbyt mocnymi drużynami i jedna porażka z bardzo osłabionymi Tłokami i to jeszcze u siebie, oglądałem drugą połowę tego meczu i muszę powiedzieć że Oneal bardzo zawiódł, chyba tylko jeden rzut trafił w drugiej połowie a w końcówce czwartej kwarty to już w ogóle się popisał bo bodaj 3 razy na 5 akcji Toronto zamiast podać to wybrał gre 1 na 1 pod koszem i to z mizernym skutkiem, wątpię żeby dziś zagrał lepiej mając na przeciwko młodego Horforda, Moon też ostatnio fatalnie w obronie, Prince robił z nim co chciał, a jak patrzałem co robił Kapono to aż się za głowę łapałem. Smith będzie dziś utrudniał życie Boshowi no i Joe Johnson powinien dziś znowu poszaleć. Atlanta mocna u siebie więc myślę że powinna wygrać z Raps.
Posted by: wojciechq

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 04:59

ja myślę, ze w miare pewnym typem jest TOR z dodatnim handi - po godziwym kursie. zanosi sie na wyrownany mecz, wg mnie Atlanta dzis moze zakonczyc swoja passe wygranych, nie jest to wybitna druzyna, ot przecietna jakich - niestety - wiele w NBA.
do tego Cavs z ujemnym handi na Indiane - powinno byc stosunkowo izi, LBJ zrobi swoje, Z dolozy kolejne d-d, West z Gibsonem doloza kilka trojek i to by bylo na tyle \:\)
ciekawie wyglada tez Phoenix w Chicago, ale uwazlabym na handi, gdyz moze byc na styku
mozna pomyslec o graniu Wizzards z ujemnym hc przeciwko NYK oraz na win Denver z nierównymi Mavericks.
zapowiada sie ciekawa nocka ;\)
Posted by: Matias88

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 07:46

myślę, że warto uderzyć Oklahoma under 87 jak do tej pory nie zdobywali więcej niż 88 i to w wygranym meczu, teraz czeka ich wizyta w utah a ich rywale nie przegrali jeszcze i nie zanosi się na L nie trzeba wspominać o tym,że utah potrafi przycisnąć
Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 08:44

Witam. Milo widziec taki ruch w temacie NBA. Oby bylo tak az do konca (oczywiscie z korzy$tnym $kutkiem)

Od razu rzucilo mi sie w oczy dodatnie handi na Indiane (+8.5). Pacers to (juz) nie sa chlopcy do bicia, a Granger pokazuje na co go stac. Cavs pod wodza LeBrona dobrze zaczeli sezon, ale Uszatek nie bedzie im ciagle meczow wygrywal. Do tego na sportsline.com figuruje jako kontuzjowany. Na ile to powazne - nie wiem, ale tak czy siak Indiane stac na wiele, co pokazali punktujac Boston u siebie. Co prawda to mecz wyjazdowy, ale handi calkiem spore, wiec mysle, ze warto sprobowac za lekko-srednia stawke (by byc na letkim plusie \:p ).

Jak co roku Tloki dobrze zaczynaja sezon i zapewne dobrze go skoncza, wywalczajac jeden z lepszych bilansow ligi (byle tylko w PO poszlo im lepiej, niz rok temu). NJ z kolei wygladaja przecietnie i pewnie skoncza jako chlopcy do bicia, poczawszy od dzisiaj. W Tlokach juz dzisiaj ma zagrac Iverson, wiec przewiduje, ze bedzie gryzl parkiet by sie pokazac, co powinno zaowocowac w miare okazala zdobycza punktowa. Ciekawie powinny wygladac szybkie kontry pary Iverson & Hamilton. Zreszta nie ma co sie o skladach rozpisywac - kto ma watpliwosci niech sobie popatrzy na line-upy obu druzyn - IMO przepasc. Podsumowujac Tloki (-7.5)

Jeszcze Szerszenie (-7.5). CP3 i spolka spartaczyli ostatnia kwarte meczu z Atlanta i poniesli pierwsza porazke, do tego u siebie. Nie przesadzalbym tu jednak z jakas checia rewanzu czy cos. Po prostu NO ma o wiele silniejszy sklad od Bobkow, z kapitalnym C. Paulem na czele i to im powinno zapewnic wygrana. Charlotte przegralo u siebie z Detroit 20+ punktami, wiec od NO powinno byc podobne lanie. Poza tym widzialem ostatni mecz Bobkow z NYK i mieli tam az 18 strat, wiec dobra obrona NO i szybkie kontry wyprowadzane przez CP3 powinny przyniesc Hornets duzo punktow.

Ladnie tez wyglada Phoenix (-4.5). Druzyna w formie, bez kontuzji jedzie do przecietnego jak na razie Chicago. Duet Nash + Amare powinien poprowadzic gosci do wygranej, a i handicap nie wyglada na zbyt wysoki. Kluczem powinna byc dominacja Slonc w "trumnie", gdzie nie widze Chicagowskiej odpowiedzi na Shaqa i Amare.

Powodzenia!
Posted by: Czaja91

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 18:01

Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 18:28

Originally Posted By: Czaja91
Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.



Wczorajszy dzień beznadziejny, stosunkowo rzadko podaje swoje przemyślenia tutaj wczoraj dałem 3 i żadne nie weszło, wstyd, poza tymi podanymi zagrałem jeszcze det+hou-7 w dublu i też nie siadło, przejadłem wszystkie zyski z tego miesiąca
z każdej porażki trzeba wyciągać wnioski trzeba być ostrożniejszym w stawianiu przeciwko drużynom w dobrej formie grającymi jako gospodarz. Chociaż dla tego kto przewidział porażki Det, PHX czy NO czy chociażby odważył sie postawić na Miami, Denver czy Atlante o dodatnim handi na Nowy Orlean nie spominając należą się słowa uznania.
Posted by: wojciechq

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 19:28

no wczorajsza noc wyszła beznadziejnie, praktycznie nic poza ujemnym handi na Cavs i win Denver nie weszlo.
na dziś można zaproponować win Cavaliers w Chicago, bo są po prostu lepszą ekipą i chcąc walczyć o MAJSTRA powinni takie mecze wygrywać - tyle i tylko tyle
Posted by: Bodzio21

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 21:14

Originally Posted By: wojciechq
no wczorajsza noc wyszła beznadziejnie, praktycznie nic poza ujemnym handi na Cavs i win Denver nie weszlo.
na dziś można zaproponować win Cavaliers w Chicago, bo są po prostu lepszą ekipą i chcąc walczyć o MAJSTRA powinni takie mecze wygrywać - tyle i tylko tyle
Spurs też chcieli wygrywać i mają 1:4 \:p Porażka dobrze dysponowanych Suns w Chicago spowodowała, że opuszczam ten mecz. Bulls dobrze się prezentują w tym sezonie, przegrywali 20 pkt z Magic aby odrobić i przy odrobinie szczęście mogli tam nie przegrać. Po drugie mają wyrównany skład i przynajmniej 6,7 zawodników rzuca w meczu dwucyfrówkę
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 21:33

a ja wczoraj zarobilem.. Wtopa jedynie na Suns - miałem nadzieje, ze pokryja hc, a tu porazka.. Liczylem tez na Waszyngton - beznadzieja..

reszte gralem na dodatnie hc.. jakos w tym sezonie zdecydowanie mniej meczy konczy sie wielka roznica punktow.

pozdrawiam.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 08/11/2008 21:52

Oglądałem wczoraj mecz Miami - San Antonio (wreszcie coś obejrzałem, choć i tak nie cały). Raczej na razie nie ma co się spodziewać po Spursach wielu zwycięstw, zwłaszcza że Parker doznał kontuzji przynajmniej na 2 tygodnie. Strasznie słabo grali, poza Duncanem jedynie Mason coś tam rzeźbił. Ich jedyną nadzieją do czasu powrotu Parkera i Gino jest dość łatwe schedule.
Za to Miami całkiem przyzwoicie. Wade wreszcie gra jak dwa lata temu. Beasley zaczyna się odnajdywać w ofensywie (bo w defensywie to akurat jeszcze chyba długa droga przed nim). Chalmers z kolei zdobywa mało punktów, ale jest bardzo przydatny na innych polach. Wczoraj 7 asyst, w poprzednim meczu 9 przechwytów (!!!). Haslem sobie przyzwoicie radzi na centrze i tylko ten Marion zupełnie nie wie co ma ze sobą zrobić.
Jak czytam opinie ekspertów, to w zasadzie wszyscy są zgodni. Oddać Mariona, może za jakiegoś centra z prawdziwego zdarzenia, wzmocnić ławkę. Jeśli się to uda w miarę szybko, a Wade będzie grał tak jak zagrał wczoraj to playoffy dla Miami pewne. ;\)

Prawdę mówiąc dziwi mnie dzisiejszy handicap na Heat. Choć jeśli ma się dwóch rookies w podstawowym składzie to wszystko jest możliwe.
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 09/11/2008 02:43

Dlaczego stawiacie dzisiaj na Minnesotę (patrząc na ranking) i to ML, wczoraj też stawiałem na nich i łatwy wpiernicz od Sacramento...
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 09/11/2008 06:11

Quote:
Tego sezonu się nie da obstawiać, na razie jedynie Utah nie robi cyrków i gra pewnie, tak jak w tamtym sezonie.
ta, tylko czy był na nich w tym sezonie kurs większy niz 1,4 ?
Quote:
Dlaczego stawiacie dzisiaj na Minnesotę (patrząc na ranking) i to ML, wczoraj też stawiałem na nich i łatwy wpiernicz od Sacramento...

ale kto tu stawia na Minnesote ? Oni są tacy słabi że już ich raczej nie postawie.
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 09/11/2008 06:25

np. bedący w rewelacyjnej formie Grzegorz, i jeszcze z 2 czy 3 osoby w rankingu, jak dla mnie też są słabi i po wczoraj nie zamierzam na nich stawiaćale ciekaw byłbym argumntów za
Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 01:08

Dzisiaj kilka ciekawych pozycji.

Utah-4 wyglada zachecajaco. NYK z dodatnim bilansem? You dont see that everyday \:\) Po dzisiejszej nocy to powinno sie zmienic. Nie sadze, zeby Knicks dali rade rozpedzonym Jazzmanom. W ostatnim meczu grajac na skutecznosci powyzej 50% ledwo pokonali slabiutkich Wizards, wiec nie sadze, zeby udalo im sie to z o wiele mocniejszymi Mormonami.
Mozna by tez zaryzykowac over, Knicks z zaszczepionym przez D'Antoniego stylem hit'n'run a'la Phoenix powinni rzucic sporo, Utah dolozy o jakies 5-10 oczek wiecej i powinno wejsc.

Mecz z Oklahoma powinien pokazac, czy Atlanta ma jaja czy nie. Paradoksalnie nie jest az tak trudno wygrywac z lepszymi druzynami, kiedy jestes pelen motywacji i masz niewiele do stracenia. Trudniej jednak jechac do slabszej druzyny z przekonaniem, ze i tak sie wygra. Tak dzisiaj wyglada sytuacja Atlanty-4.5 goszczacej u OKC. Maja wszelkie predyspozycje, zeby ten mecz wygrac jesli tylko odpowiednio do niego podejda. Teoretycznie nie powinni miec problemow, no bo jak sie wygrywa na wyjezdzie z Szerszeniami z NO, to dlaczego nie mialo by sie wygrac z Oklahoma, ktora u siebie przegrywa ze slabym Milwaukee??? (pewnie dlatego, ze to cholernie nieprzywidywalna liga...) IMO dadza rade.

Na koniec deser, baaardzo smakowity deser - Detroit podejmuje Boston. Detroit w trakcie przemeblowania, Iverson zagra dopiero drugi raz, nie wiadomo jak bedzie wygladala jego wspolpraca z kolegami w tak wymagajacym meczu. Z drugiej strony klatwa Tlokow, czyli Garnett, ktory zawsze wznosi sie na wyzyny grajac z Detroit. Sercem jestem za Tlokami, tu nie mam watpliwosci, ale chyba jednak Boston wyglada lepiej na obecna chwile. Tutaj jednak wszystko moze sie zdarzyc. Troche przypomina mi sie tutaj wczorajszy mecz Arsenalu(Detroit) z MU(Boston). Arsenal niby slabszy, skazywany przez wielu na pozarcie, ale z racji na odwieczne porachunki z MU wzniosl sie na wyzyny i pokonal rywala po pieknym meczu. Oby dzisiaj sytuacja wygladala identycznie = Tloki + piekny spektakl. Moj typ: TV+piwo
Posted by: Bodzio21

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 01:13

Ja dzisiaj krótko bo nie ma czasu
Charlotte pokazało, że mają potencjał (My to wiemy) ale mogą przegrać 20 z Detroit aby wygrać z NOH --> bardo nierówny zespół a dzisiaj mocna defensywa z mocną siłą uderzenia Toronto \:\) Nie wierzę, w przedłużającą się serię porażek tego zespołu, a dzisiaj szansa na zywcięstwo jest --> Calderon, Bosh i O`neal w formie

Sacramento - GSW ? nic nie czytałem o tym meczu, ale trochę na przełamanie GSW, Kings nic nie grają, fatalna defensywa, słaby atak . Przełamali się ostatnio i na razie tyle wystarczy. Nie wiem co z Maegettem ale złapałem 2.3(?) na gości więc licze, że wystąpi \:D ha ha

LA Clippers - Dallas
Ze zdrowym Davisem jest szansa na przełamanie fatalnej passy ale i fatalny jest dla nich kalendarz gier. Dallas to zespół, który u siebie przegrywa 20 pkt z Cleveland aby nast. dnia wygrać w Spurs ( ale ich forma?) dlatego dzisiaj wierze w gospodarzy, którzy już w meczu derbowym czy z Denver pokazali, że potencjał jest i dyscypliną mogą ten mecz wygrać

Atlanta ? za dobry bilans ale grają pięknie (dla mnie) Dzisiaj jeszcze powinni wygrać, widziałem kalendarz i w pierwszą ich porażkę widzę dopiero w Chicago \:\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 01:58

Los Angeles Clippers @ 2.780

Pora na pierwsze zwycięstwo dla Clippers. Davis i Camby wracają do formy. Z Houston wprawdzie przegrali ale zostawili raczej dobre wrażenie, zresztą z meczu na mecz będą się rozkręcać. Szansa na zwycięstwo jest tym większa, że w Dallas może nie zagrać Josh Howard. Choć znając życie to pewnie zagra, ale kontuzja nadgarstka może nie pozwolić mu na dobrą grę.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 04:50

Jazz bez dwilla o wiele słabsze, Ronnie Price jako starter na rozegraniu się zbytnio nie sprawdza, Utah rozpędzone... ale z kim oni wygrali ? ledwo z Denver bez Melo, z Clippers bez Barona dwa razy, i ze słabiutką Oklahoma,jedynie z mocniejszych drużyn to z Portland wygrali ale mecz był w Utah i bardzo męczyli. Knicks wiem że do mocnych drużyn nie można zaliczyć ale widać że jednak ofensywny styl gry służy im bardziej niż styl Isiah Thomasa i myśle że jak na dobrej skuteczności będą trafiać trójki to wygraja dziś ale z tym różnie bywa. Co ciekawe jeśli dzis wygrają następny mecz mają z osłabionymi Spurs w których gra praktycznie Mason i Duncan więc mają szanse nawet na bilans 5-2 co było by sporym zaskoczeniem. \:D Ja dzisiejszy mecz odpuszczam.

Atlanta dzisiaj zagra bez Josha Smitha, swojego najlepszego obrońcy więc może być ciężko.

Maggette raczej też dzisiaj nie zagra ale w miare dobrze zastepuje go Kellena Azubuike, choć i tak gra GSW bez Monty Eliisa coś nie idzie.
Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 05:36

no i Deron Williams jednak wyszedl na parkiet
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 07:28

Co Ty piszesz ? przecież go nawet w meczowej 12 nie było wraca dopiero najwcześniej w połowie listopada, ludzie zastanówcie się czasem co piszecie
Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 08:31

sledzilem transmisje live na sportsline.com i wg nich Williams wszedl na parkiet na minute, popelnil foul i wrocil na lawke. Pewnie sie pomylili, a razem z nimi...
Posted by: herrena

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 21:45

na sportsline.com często są takie pomyłki, ten live jeżeli śledzisz dokładne statystyki jest do niczego. Zadarza się, że zawodnika którego nie ma, pojawia się w akcji. Williams jest na liście nieaktywnych, więc nie mógł zagrać w tym meczu.
Posted by: Koski

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 10/11/2008 22:08

dawno mnie tutaj nie było \:D

Co sądzicie o typie Boston - Toronto (+8.5) 2 @1.80?

Boston 4 wygrane z rzędu, w tym ta ostatnia po ciekawym meczu z Detroit. Toronto ostatnie 4 mecze w kratke (W, P, P, W). Na wyjazdach Raptors 3-1, Boston u siebie 3-0.

Ciekawym typem wydaje mi się też: C.Bosh (Toronto) PKT 24,5 poniżej @1.80.

Który typ lepiej wybrać?
Pozdro
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 11/11/2008 08:48

last minute

Orlando - Portland over 191 @2.0 [8/10]


typ zagrany przeciwko stastystykom ... przekonalo mnie to ze Orlando nieznacznie ale u przekracza linie 191 na wlasnym parkiecie (w meczach a Portland)
do tego goscie potrafia rzucic na wyjezdzie kolo 90pkt .. Orlando jest wstanie rzucic ponad 100 na wlasnych smieciach
malo czasu zeby pisac cos wiecej .. ogolnie przekonaly mnie wyniki home/away
Posted by: FIQU

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 00:49

New York (4-2) at San Antonio (1-4)
Tony Parker G Early Dec - Ankle - 11/8/08
Manu Ginobili G Early Dec - Ankle - 9/30/08


T.Parker juz poprzednim meczu zszedl szybko (4pkt.) i SA przegralo. Dzisiaj tez nie bedzie wstanie grac...
wiec kursy na NY sa zachęcające:

1.91 NY Knicks v SA Spurs +3.5
2.34 NY Knicks v SA Spurs
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 01:29

Chciałem zauważyć, że wczoraj weszły same plusowe spready. Dzisiaj wydaje mi się, że będzie trochę inaczej. Ale jeden plusowy zagram na pewno.

Utah Jazz (+5) @ 2.000

Nie bardzo rozumiem kursy na ten mecz. Utah gra bardzo dobrze, nie gra wprawdzie Deron, ale i tak wydaje mi się, że pod względem formy przewyższają Sixers. Phila ma dwa zwycięstwa, ale z kim? Z Sacramento i Knicks.

Kibice tej drużyny wyraźnie piszą, że ich gracze są bez formy.

"Until further notice, I expect this team to suck."

"I haven't been able to narrow our struggles down to one problem, but tonight I noticed an attitude change in our team, as opposed to last year. Last year, we came out with energy every game, for 48 minutes. We embraced the underdog role and out-hustled our opponents with our young, hungry, athletic guys. This year I feel like we are playing with way too much confidence. We are trying to make SportsCenter with fancy passes and alley-oops on every fastbreak. We just look like a team that expects to win now, and it's not happening. I don't know how to fix it either."

Jednym zdaniem, przerosła ich rola faworytów i pajacują zamiast grać (z wyjątkiem bardzo chwalonego Thaddeusa Young'a).
Może się jednak przełamią, grają w końcu w swojej hali, ale mam nadzieję, że jednak nie dzisiaj.


Jeszcze kilka ciekawych meczów, ale to później. Coś temat przycichł...
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 01:32

Originally Posted By: Ghost
.

Utah Jazz (+5) @ 2.000

Nie bardzo rozumiem kursy na ten mecz. Utah gra bardzo dobrze, nie gra wprawdzie Deron, ale i tak wydaje mi się, że pod względem formy przewyższają Sixers. Phila ma dwa zwycięstwa, ale z kim? Z Sacramento i Knicks.


tylko ze w Utah niezagra Okur ktory polecial do Turcji \:\)
jakis under w tym meczu niewyglada zle \:\)
Posted by: Marian

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 02:07

Originally Posted By: jarko 33
Originally Posted By: Ghost
.

Utah Jazz (+5) @ 2.000

Nie bardzo rozumiem kursy na ten mecz. Utah gra bardzo dobrze, nie gra wprawdzie Deron, ale i tak wydaje mi się, że pod względem formy przewyższają Sixers. Phila ma dwa zwycięstwa, ale z kim? Z Sacramento i Knicks.


tylko ze w Utah niezagra Okur ktory polecial do Turcji \:\)
jakis under w tym meczu niewyglada zle \:\)


Ghost tylko zauwaz ze Ci wlasnie Knicks-i wygrali z Utah 107-99 ;\) dzisiaj jak dla mnie Phila win ( ja osobiscie zagralem z ujemnym handi -10 po kursie 2,90 i mysle ze jest duza szansa) biorac pod uwage falstart jaki zaliczyli , musza zaczac wygrywac bo sklad maja bdb! 76-ers
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 03:11

6-5-0

Knicks @ Spurs
Albo się nie znam, albo kurs na Nowojorczyków jest za wysoki. Knicks to już nie ta drużyna, która dostawała baty za czasów kołcza Thomasa, pod wodzą D'Antoniego spisują się lepiej. Obecnie 3 wygrane z rzędu i choć przeciwnicy nie byli z najwyższej półki, to Ostrogi by tych meczy nie wygrały ;\) Spurs jak na razie wygrali tylko z Wilkami i to po 2 dogrywkach i dzięki fantastycznej grze Parkera, którego dzisiaj zabraknie. Tylko Duncan i Mason trzyma równy poziom gry, reszta to dno z Bowenem i Finleyem na czele.
Patrząc na wyjazdowe mecze Knicks z tego sezonu idzie im średnio, ale dzisiaj powinni sobie poradzić. Ja zagram bezpieczniej z hc.
NY +4

Lakers @ Mavs
Lakers póki co idą jak burza i nie zanosi się, aby Mavs mogli się im przeciwstawić. Oglądałem drugą połowę meczu HOU-LAL i Jeziorowcy robili co chcieli. Dallas tylko 2 wygrane jak dotąd i to ze słabymi rywalami. Tylko Nowitzki i Kidd grają równo, w kratkę gra Terry, podobnie jak Howard, który dzisiaj raczej nie zagra. Lakers to zespól pełną gębą, dobra s5 + szeroka ławka rezerwowych, liczę, że po dzisiejszej nocy ich bilans będzie wynosił już 6-0.
LAL -5,5
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 03:53

Do gry w Jazzmenach ma dziś wrócić Deron Williams, świeże info.

Originally Posted By: Salt Lake Tribune
PHILADELPHIA - A little more than three weeks after he sprained his ankle in an Oct. 18 preseason game, Deron Williams is expected to make his return for the Jazz in Tuesday night's game against Philadelphia.
Williams told Jazz coach Jerry Sloan that he intended to play, although Williams later told reporters he would be a game-time decision. Williams averaged 37.3 minutes for the Jazz last season, but Sloan said he would be used "sparingly" against the 76ers.
"I'm probably not going to play 40 minutes tonight. I don't think my wind or my ankle" will allow it, Williams said at the pregame shootaround. "The problem with playing games is that, at the same time, it's not good to sit out because then the ankle gets stiff.
"I don't know what coach has in store. If I play, we'll find out."
Sloan said he also would give 19-year-old rookie center Kosta Koufos his first NBA start with Mehmet Okur having traveled to Turkey to attend to a family illness. Koufos has played in only two of the Jazz's six games so far, for a total of seven minutes.
"If nothing else, he deserves a chance because he's worked hard every single day," Sloan said. "There hasn't been a day that he hasn't worked hard in practice. Whatever drills we have him do, he gives you full effort on every one of them.
"Let him have a chance to play. We're shorthanded. He's probably as capable as anybody we could put out there right now."
The Jazz will have only 11 players in uniform, including Williams.
Okur has taken leave, Jarron Collins is still recovering from a right elbow injury and Kyrylo Fesenko had to fly to Toronto to resolve a visa issue.
The Jazz were insistent that Koufos keep his visa appointment, even though his representatives believe the opportunity for the second-year center to play in Okur's absence was of even greater importance.
Williams, meanwhile, will have missed six games with the second-degree ankle sprain, which he suffered when he landed on the foot of Chicago guard Derrick Rose while landing on a three-point attempt.
Williams said he was uncertain how he would handle the Jazz's stretch of four games in five nights to finish this trip - "That I don't know. We've got to see how it feels after the game" - and acknowledge there was "a little bit" more urgency to return with Okur out.


Niby Sloan mówi że go będzie używał "oszczędnościowo", ale chyba każdy wie jak to wygląda, zwłaszcza jeśli nie będzie dużego prowadzenia albo dużej straty Jazz - jak się D-Will będzie dobrze czuł, to będzie grał do oporu i tyle.
Posted by: Valverde

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 06:51

Originally Posted By: Ghost
Chciałem zauważyć, że wczoraj weszły same plusowe spready.

Dzisiaj licze na podtrzymanie tej passy i przede wszystkim stawiam na Sacramento +7,5. Ich dzisiejszy rywal to Detroit, które od początku rozgrywek nie błyszczy. Co więcej od czasu kiedy do Tłoków dołączył Iverson spodziewam się ich systematycznego regresu. Dlatego też mając na uwadze, że w dwóch poprzednich latach wygrywali gospodarze licze na powtórkę w wykonaniu Sacramento.
Posted by: Bodzio21

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 07:29

Originally Posted By: Valverde
Originally Posted By: Ghost
Chciałem zauważyć, że wczoraj weszły same plusowe spready.

Dzisiaj licze na podtrzymanie tej passy i przede wszystkim stawiam na Sacramento +7,5. Ich dzisiejszy rywal to Detroit, które od początku rozgrywek nie błyszczy. Co więcej od czasu kiedy do Tłoków dołączył Iverson spodziewam się ich systematycznego regresu. Dlatego też mając na uwadze, że w dwóch poprzednich latach wygrywali gospodarze licze na powtórkę w wykonaniu Sacramento.
Nie zgodzę się z tą analizą. Detroit potrafiło grać bez Billupsa/Iversena jak w spotkaniu z Bobcast (prawie +20pkt) Porażka z Bostonem to jednak już inna sprawa. Grają mocną, żelażną koszykówkę. W formie jest Prince a Kings to jeden z najgorszych teraz zespół w NBA, nie bronią w a ataku też bez jakieś koncepcji. Porażki druzgocące w tym sezonie jak w 76ers o tym dobitnie świadczą. Aczkolwiek spready mają to do siebie, że nie wykluczone, że 7 pkt styknie, jednak dla mnie "2" za 1.6 złapana w naziemnym jest izzy
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 08:33

Chicago Bulls (-4) @ 1.909

Długo się zastanawiałem czy zagrać przeciw Atlancie. Hawks wielu zaskoczyli swoją świetną postawą, ale też ich zwycięstwa nie były przypadkowe. Mocna defensywa i jak zawsze niesamowity Joe Johnson doprowadziły ich do bilansu 5-0. Jednak brak Josha Smitha, uznawanego za najlepszego defensora tej drużyny może być bardzo widoczny. Oklahomę jeszcze ograli, ale z mocniejszym teamem będzie kłopot. Ben Gordon w wysokiej formie, Derrick Rose też sobie nieźle radzi. Przydałby się jednak Gooden, który nie wiadomo czy dziś wystąpi. Tak czy siak postanowiłem zaryzykować na Bulls.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 12/11/2008 08:53

Ghost,Utah gra bardzo dobrze ? no ale z kim oni wygrali ? jedynie z Portland z silniejszych drużyn, przecież do meczu z Knicks nie było na nich kursu większego niż 1,4 nawet.W dodatku Koufos za Okura dzisiaj gra, Ja tam stawiam na Phile.
Quote:
Dzisiaj licze na podtrzymanie tej passy i przede wszystkim stawiam na Sacramento +7,5. Ich dzisiejszy rywal to Detroit, które od początku rozgrywek nie błyszczy. Co więcej od czasu kiedy do Tłoków dołączył Iverson spodziewam się ich systematycznego regresu. Dlatego też mając na uwadze, że w dwóch poprzednich latach wygrywali gospodarze licze na powtórkę w wykonaniu Sacramento.
Tak, tylko ze w Sacramento nie zagra ich najlepszy zawodnik Kevin Martin, będzie ciężko o ten handicap
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 13/11/2008 06:05

NO - LAL over 196 @1.893 Pinnacle [8/10]

kilka szczegółów ktorymi sie kierowałem:
-12-4 na koszysc overa w bezposrednich pojedynkach
- 3 under pod rzad H2H z tym ze przy obecnej linii dwa z nich
zakonczylyby sie overkiem
- 3 undery pod rzad ekipy NOH
- dobra forma rzutowa Lakersow
- i inne drobne analizy
ale i tak wszystko zweryfikuje parkiet
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 13/11/2008 06:29

Toronto Raptors (-5.5) @ 1.943

O Sixers napisałem wczoraj, i jak widać nic się nie zmieniło więc nie będę się powtarzał. Spróbuję jeszcze raz. Raptors mieli trochę więcej czasu na odpoczynek, grają u siebie i mogą być nieco podrażnieni meczem z Celtics. W końcu wypuścili z rąk potencjalne piękne zwycięstwo. Historia też działa na korzyść Raptors bo ostatnie dwa sezony + 1 mecz w tym sezonie to bilans 7-2 dla graczy z Toronto a więc sposób jakiś na nich mają. Phila chyba jeszcze nie jest gotowa grać na swoim poziomie, ale przebłyski w 3 kwarcie już mieli.

Straszna masówka się robi na ten typ. Wszyscy zaczynają grać przeciw Sixers. Ale czasem i masówki wchodzą, mam nadzieję ;\)
Posted by: wojciechq

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 13/11/2008 07:00

Originally Posted By: Ghost
Toronto Raptors (-5.5) @ 1.943

O Sixers napisałem wczoraj, i jak widać nic się nie zmieniło więc nie będę się powtarzał. Spróbuję jeszcze raz. Raptors mieli trochę więcej czasu na odpoczynek, grają u siebie i mogą być nieco podrażnieni meczem z Celtics. W końcu wypuścili z rąk potencjalne piękne zwycięstwo. Historia też działa na korzyść Raptors bo ostatnie dwa sezony + 1 mecz w tym sezonie to bilans 7-2 dla graczy z Toronto a więc sposób jakiś na nich mają. Phila chyba jeszcze nie jest gotowa grać na swoim poziomie, ale przebłyski w 3 kwarcie już mieli.

Straszna masówka się robi na ten typ. Wszyscy zaczynają grać przeciw Sixers. Ale czasem i masówki wchodzą, mam nadzieję ;\)
ja tego meczu nie ruszam. natomiast gram - jako peffke Memphis. NYK niby grający lepiej, a wczoraj pokazali, ze wciąż nic nie są warci, z tak słabym i przede wszystkim osłabionym SAS nie mieli nic do powiedzeia. Memphis w tym sezonie grają bardzo przyzwoicie, Gasol świetnie wkomponował się w NBA, cała drużyna funkcjonuje bez zarzutu, na pewno w tym sezonie sprawią swoim fanom wiele przyjemności. dziś grają z niestabilnymi Knicks, których powinni pewnie pokonać.
chodzi mi po głowie wygrana Pacers w NJ oraz win Bucks z SAS.
pozdr \:\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 13/11/2008 08:20

Portland Trail Blazers @ 2.070

Portland w dobrej formie, na fali wznoszącej i wracającym Odenem. Wygrali niespodziewanie (?) w Orlando, mogą się pokusić o zwycięstwo z nieco słabszym Miami. Spokojnie powinni wygrać walkę na tablicach, zwłaszcza że może nie zagrać Marion. Po stronie Portland również zdecydowanie lepsza ławka. Jedyne czego się boję, to Dwayne Wade, bo nie wiem kto miałby go powstrzymać, na pewno nie Roy, który podobno też ma tam jakąś kontuzję.
Myślę, że powrót Odena, obojętnie ile i jak zagra, będzie miał pozytywny wpływ na zespół.

Tak w ogóle, to zastanawia mnie to jak można zostać supergwiazdą NBA zanim się zagrało choćby jeden mecz w całości. No ale to Ameryka, tu wszystko jest możliwe.
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 04:40

Cleveland - Denver over 199.5 @1.971 [8/10]

-denver wyjazd 2o 1u
-cleveland u siebie 3o 1u
-ostatnie 4 mecze w denver (h2h) 2o 2u
-denver na 11 meczow az 9 zakonczylo overem z ekipami z Centalnej dywizji
-ostatnie 5 spotkan obie ekipy ze srednia zdobywanych pkt wraz z rywalem 203p.


http://1kwarta.blogabet.com/ <- zmagania z 1 kwarta
Posted by: Zabielany

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 09:15

W meczu z Lakersami, Dallas grało dobrze i było bardzo blisko zwycięstwa. Buki internetowe długo zwlekały z wystawieniem kursów na to spotkanie. Początkowo faworytem były Byki teraz, teraz już zdecydowanie Dallas. Handicap przesunął się o 3 punkty. Byki to póki co żaden zespół. Zgraja średnich grajków i musi minąć sporo czasu, zanim z tego wykrystalizuje się zespół, który będzie się liczył na wschodzie. Dallas jak już zgodnie ustaliliśmy kandydatem do mistrzostwa nie jest, ale wyższa kultura gry i większy potencjał zarówno indywidualny jak i zespołowy powinien przełożyć się dzisiaj na zwycięstwo. Dallas Mavericks @2.04po tyle złapałem.
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 09:30

Jesli chodzi o potencjal indywidualny, to nie ma co porownywac...Byki sa zdecydowanie przed Dallas...ale zgadzam sie, ze to zaden zespol, budowany na hurra, bez ladu i skladu, dodatkowo kontuzje, ktore przetrzebily zespol...

Paxson musi odejsc...
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 20:22

Mam nadzieje na wspaniala dzisiejsza noc.. Sporo spotkan, znalazlem kilku wartych zagrania.

Tradycyjnie bez konkretów, bo nie potrafię tak jak Wy argumentować.

* UTA Jazz v CHA Bobcats +6.5 2 1.93

Nie wierzę, że Bobki łatwo wygrają, ale jeszcze bardziej nie wierzę, że przegrają znacznie trzeci mecz u siebie z rzędu.


* OKC Thunder v NY Knicks +8 1 1.91

NY to dziwny zespół, grają w kratkę. Myślę, że po 132 pkt w ostatnim meczu złapią lekką zadyszkę i z Oklahomą nie wygrają duża ilością punktów. Tego typu najbardziej sie obawiam dzisiejszej nocy.


* DEN Nuggets v BOS Celtics +10.5 1 1.87

Uważam, że mecz będzie podobny do tego z Atlantą. +10.5 pkt na Denver uderzam dość mocno. Nawet Denver ML będę próbował, a to ze względu na 6 wygranych z rzędu Bostonu.

* POR Trailblazers v NO Hornets +8 1 1.87

Liczę znów na Portland, myślę, że 8 pkt starczy.


* DET Pistons v LA Lakers +9.5/-9.5

Podobnie jak w Bostonie, jakoś nie chce mi się wierzyć, że LA znów przekonywająco wygra.. IMO to będzie wyrównanymecz, podobnie jak w przypadku Denver, zagram Detroit ML.

Pozdrawiam.
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 20:22

Mam nadzieje na wspaniala dzisiejsza noc.. Sporo spotkan, znalazlem kilku wartych zagrania.

Tradycyjnie bez konkretów, bo nie potrafię tak jak Wy argumentować.

* UTA Jazz v CHA Bobcats +6.5 2 1.93

Nie wierzę, że Bobki łatwo wygrają, ale jeszcze bardziej nie wierzę, że przegrają znacznie trzeci mecz u siebie z rzędu.


* OKC Thunder v NY Knicks +8 1 1.91

NY to dziwny zespół, grają w kratkę. Myślę, że po 132 pkt w ostatnim meczu złapią lekką zadyszkę i z Oklahomą nie wygrają duża ilością punktów. Tego typu najbardziej sie obawiam dzisiejszej nocy.


* DEN Nuggets v BOS Celtics +10.5 1 1.87

Uważam, że mecz będzie podobny do tego z Atlantą. +10.5 pkt na Denver uderzam dość mocno. Nawet Denver ML będę próbował, a to ze względu na 6 wygranych z rzędu Bostonu.

* POR Trailblazers v NO Hornets +8 1 1.87

Liczę znów na Portland, myślę, że 8 pkt starczy.


* DET Pistons v LA Lakers +9.5/-9.5

Podobnie jak w Bostonie, jakoś nie chce mi się wierzyć, że LA znów przekonywająco wygra.. IMO to będzie wyrównany mecz, podobnie jak w przypadku Denver, zagram Detroit ML.

Pozdrawiam.
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 20:23

Cos sie spieprzyła, proszę usunąć jeden post.. Przepraszam.
Posted by: marcin332

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 14/11/2008 21:06

Bobki grają dziś bez najlepszego zawodnika Jasona Richardsona a w dodatku jest duża szansa że wróci Memo Okur, będzie im ciężko pokryć ten handicap.
Na wygraną Detroit też bym nie grał bo grają bardzo słabo... wymęczone zwycięstwa ze słabymi Sacto i GSW a wcześniej przegrane z Nets i Bostonem. Oglądałem te mecze i nie wygląda to dobrze w Motown. A Lakers przecież bardzo mocny i wyrównany skład, wątpie żeby polegli u siebie bo jak narazie grają świetnie.
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 05:31

Originally Posted By: marcin332
Bobki grają dziś bez najlepszego zawodnika Jasona Richardsona a w dodatku jest duża szansa że wróci Memo Okur, będzie im ciężko pokryć ten handicap.
Na wygraną Detroit też bym nie grał bo grają bardzo słabo... wymęczone zwycięstwa ze słabymi Sacto i GSW a wcześniej przegrane z Nets i Bostonem. Oglądałem te mecze i nie wygląda to dobrze w Motown. A Lakers przecież bardzo mocny i wyrównany skład, wątpie żeby polegli u siebie bo jak narazie grają świetnie.


Chyba jednak Okur nie zagra..

CHARLOTTE — Usual starting point Deron Williams, starting center Mehmet Okur and sixth man Andrei Kirilenko all will not play when the Jazz visit the Charlotte Bobcats tonight.

Panowie, dzis tyle meczy a w temacie cisza.. :-/
Posted by: Bouldermaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 05:33

Kirilenko, Deron Williams i Okur nie zagrają w meczu UTA-CHA
Szansa dla Bobków wg mnie:) Można spróbować ml @2.65
Posted by: Bouldermaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 05:36

Suns dzisiaj jadą do Sacramento bardzo osłabieni.. nie zagra Nash, Barnes i Barbosa ( z powodu śmierci matki)

Sacramento u siebie gra dobrze... z Detroit chociażby
Value po stronie Sacramento. Ja biorę Kings -3 @2.90 w bet365
Posted by: kewin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 05:58

Memphis - Milwaukee under 190 @1.901 [8/10] Pinn

suche liczby
memphis u siebie: 1u 2o [OOUOO] licze na podtrzymanie progresji
milwaukee wyjazd: 3u 2o [UOOOOUUU] teraz wypada seria under ;\)
h2h: OUOOOUUU

dzis nie mam natchnienia do pisania szerszej analizy liczbowej
Posted by: kolbi

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 06:05

7-6-0

Pistons @ Lakers
Detroit z Iversonem w składzie póki co gra przeciętnie, a przeciętne zespoły grające w Staples Center dostają srogie bęcki... Ba, nie tylko przeciętne, bo Rakietom dostało się 82-111, a Blazers 76-96. LA wygrywa co się da, obecnie chyba najlepsza forma spośród wszystkich zespołów w lidze, powinni dać radę z handicapem, choć ten jest dosyć wysoki bo wynosi aż 10 punktów.
LAL -9,5

Rockets @ Spurs
Ogromnymi frajerami musieliby być panowie z Houston, jeśli nie wygraliby w nadchodzącej nocy z Ostrogami. San Antonio gra słabo, Parker out, Ginobili out, dobrze gra tylko Duncan. Z kolei Rakiety wygrały ostatnio w Phoenix 94-82, gdzie słaby mecz zagrał Artes ze Scolą, obydwoje mieli tragiczną skuteczność. Liczę na lepszą grę z ich strony, bo przeciwnik słabiutki... Nie zagra Alston, ale młodziak Brooks powinien godnie go zastapić.
HOU -6

Bucks @ Grizzlies
Dwa równe wg mnie zespoły, biorę wyższy kurs. Memphis słabiutkie, Bucks potrafią wygrywać z przeciwnikiem na poziomie Grizzlies, tu też powinni dac radę.
MIL 2.67
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 06:45

under 205( tylko tyle teraz wczesniej linia byla 211) kings-slonca wyglada niezle
inny trener u slonc zmiana stylu gry zamiast radosnej koszykowki lekko wyrafinowana klopoty na rozegraniu brak Nasha i Barbosy mala ilosc ludzi do rotacji max 6/7 zawodnikow wiec musza cos pobronic a ze potrafia to pokazali wczoraj z rakietami \:\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 15/11/2008 08:47

Denver Nuggets / Boston Celtics under 196 @ 1.935

Sporo dziś meczy, ale jakoś nic mi nie podchodzi. Spróbuję więc tylko czegoś takiego. Od 3 sezonów mecze między tymi drużynami zawsze kończyły się wynikami powyżej 200 punktów. Jednak Denver gra w tym sezonie o wiele bardziej defensywnie niż wcześniej (zresztą nie oni jedni). Mają teraz Billupsa i zdrowego Nene więc może wreszcie nastąpi przełamanie w ilości punktów w meczach między tymi drużynami, bo o defensywę Celtów to raczej się martwić nie trzeba.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 16/11/2008 07:02

Portland Trail Blazers (-1) @ 1.893

Portland gra coraz lepiej, wprawdzie przegrali teraz z Hornets ale po dobrej walce, a wcześniej wygrali 4 mecze z rzędu. Wraz z powrotem Odena ciężko będzie z nimi wygrać walkę na tablicach a Al Jefferson będzie miał dziś ciężkie życie. Jeśli uda się im go powstrzymać, to nie mają prawa przegrać, bo moim zdaniem są zdecydowanie lepszym zespołem.
Posted by: wwwujek

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 16/11/2008 07:06

Ja znowu po swojemu, ostatnio poszło na 4+.. ;\)

*GS Warriors v LA Clippers -2.5 2 1.91

Tu się spóźniłem, chciałem grać LAC, czas by zaczęli zmieniać zły bilans.. Do przerwy przegrywają 8 punktami..


*NJ Nets v ATL Hawks +10.5 1 1.91

Wczoraj wyszedł mecz Netsom, dziś grają tym samym składem. Jakoś nie wierze, by z wczorajszego wyniku + 7 dla NJ, dziś było + 11 dla Atlanty. Dlatego gram NJN + 10,5.


* OKC Thunder v PHI 76ers +10.5 1 1.91

Trochę się obawiam, ale gram Oklahome + 10,5.. Maja już 6 porażek z rzędu, Phila po dwóch zwycięstwach. Tu też raczej wygra, ale chyba nie 11 punktami..

* UTA Jazz v CLE Cavaliers +11.0 1 1.91

Mam mieszane uczucia.. Utah bardzo osłabione, ale by po tak dobrym starcie przegrali 11 oczkami? Fakt, ze start mieli w pełnym składzie, ale.. no właśnie.. Sam nie wiem czemu, ale jakoś bardziej mi pasuje +11 na Utah. Z drugiej strony Cavs, które maja 6 wygranych z rzędu. Czas na przełamanie..


* POR Trailblazers v MIN Timberwolves -1.0 1 1.91

Największa zagadka tej nocy.. Chciałem Portland i pewnie na jakimś kuponie spróbuje.. Jednak bez przekonania. Po 6 porażkach powinna wygrać Minnesota, ale akurat w tym przypadku coś nie mam czucia, czy ta zła passa właśnie dziś się skończy.. Ostatecznie NO BET.


* BOS Celtics v MIL Bucks -8.5 1 1.91

Też się troszke bję, ale spróbuję. Boston w pełnym składzie, już grali z Bucks w tym sezonie. Wygrali 12 oczkami. Dzis musza wygrac 9, mysle, ze wczorajsza porazka ich do tego zmotywuje.. Bucks ostatnio dwa win'y, to im starczy na jakiś czas..

* IND Pacers v CHI Bulls +6.5 1 1.91

Byki mnie nie przekonują.. Może i wygrali z Dallas, może to powód do dumy, ale mnie to nie kręci jakoś.. Indiana nie przegra tego 7 punktami.

* NO Hornets v HOU Rockets -2.5 2 1.91

Czas na wygrana Rakiet. To wszystko.

Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 17/11/2008 00:35

New York Knicks - Dallas Mavericks (-2) @1.98 pinn

Nikt mi nie wmówi, że Knicks są 'tak' dobrzy jak ich bilans (6-3) a Mevericks tak słabi (2-7). Do tego Mavs siedza na serii 5 porażek. Jak widać rozkład gier potrafi czynić cuda, wystarczy popatrzeć że Dallas już zaliczyło min. Houston, Spurs, Cleveland, Lakersów czy Orlando (+ T'Wolves i LAC) a NYK mierzyło się tak:

Previous 9 games:

Wins
-----
Miami (5-4 [.556])
Charlotte (3-5 [.375])
Washington (1-6 [.143])
Utah (6-3 [.667])
Memphis (3-7 [.300])
Oklahoma City (1-8 [.111])

Losses
-------
Philadelphia (4-5 [.444]) ---> Struggling and blew us out by 29
Milwaukee (5-5 [.500])
San Antonio (3-5 [.375]) ---> Winlessand without 2 of their top 3 AND we blew the lead in the loss

(za fanem Knicks)

Niemniej presja w Dallas rośnie. Jak ktoś widział mecz z Orlando, to chyba nie zaprzeczy, że aż tak źle z tym Dallas nie jest, w sumie to nie wiem jak oni przegrali ten mecz ;\) z Chicago też było podobnie (wtedy stracili 19p przewagi, tu tylko 15p). Reasumując więcej jakości i przewaga na tablicach = Go Mavs
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 04:25

Jak słabi są Clippers i czy dziś wygrają ze Spurs?

Mam nadzieję, że poruszę tu jakąś dyskusję na ten temat, bo przyznam że już sam nie wiem co z nimi zrobić. Skład pierwszej piątki niby świetny. A tymczasem Clips mają tylko 1 zwycięstwo w 9 spotkaniach, których większość grali u siebie! Jak się spojrzy na statystyki to wygląda to jeszcze gorzej: 29 miejsce w skuteczności rzutów, 29 miejsce w liczbie trafionych osobistych, 24 miejsce jeśli chodzi o skuteczność rzutów przeciwnika (field goal allowed). Najgorzej jednak wypadają pod względem zbiórek, bo jeszcze w żadnym meczu nie wygrali walki na tablicach!!! Oddają zbiórki wszystkim. Jak tak dalej będzie to Duncan zbierze dziś ze 20 piłek...

Przyznam, że chciałem zagrać Clippers nawet mocniej, ale jak się zgłębiłem w analizę to zgłupiałem. Spurs są ciency, ale dopóki gra Duncan, to leszczy będą ogrywać. Powtórzę więc pytanie: jak słabi są Clippers i czy dziś wygrają ze Spurs?
Posted by: Matias88

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 04:45

Thunder-Houston

mój typ to -4,5 half time

rakiety to dużo lepszy zespół, oczywiście zaliczający też wpadki ale powoli łapią formę, zauważyłem że zdecydowana większość spotkań oklahomy w pierwszych 2 odsłonach pokazuje jacy są słabi a ich przeciwnicy spokojnie granicę 4,5 przekraczają dopiero w 2 części uśpieni pozwalają grać thunder kurs 1,95 do brania bo przepaść między ekipami jest duża
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 04:47

Też miałem rozpocząć dyskusję, ale widzę ża szanowny Ghost mnie uprzedził \:\)
Niemniej myślę że lekko można by tych całych Clippersów spróbować.
Dlaczego:
- Spursy są zmęczone: 5 mecz w 7 noc, a do tego back-to-back. Już w ubiegłym sezonie mieli problemy w takich sytuacjach (co nie jest dziwne przy 'starszych' zespołach), a już w tym w meczach dzień po dniu są 0-2
- kim oni grają ?? bez Tonego Longorii i Manu Ginobilasa wczoraj takie asy jak G.Mason (39min, przypominam że nie jest to ten Mason z "Twierdzy")), nieśmiertelny Matt Bonner (27min), rookie G.Hill (20min), J.Vaughn (23min) czy staruszek Bowen (29min). Z całym szacunkiem ale poza Masonem (a to i tak naciagane) to są gracze na co dzień przywiązani do ławki i odrywający się z niej na znacznie krótsze odstępy czasowe
- no i tego argumentu najbardziej nie lubie, ale na papierze LAC ma taki skład, że jednak czasem jakiś mecz wygra czy to się komuś podoba czy nie. Poziom gry Barona Davisa po letniej zawierusze kiedy to został wychu.... przez Branda nie jest jeszcze najwyższy, ale to nie jest gość pokroju Marburego który wszystko 'sobą' spróbuje zniszczyć, tylko wie że żeby się utrzymać w biznesie rozrywkowym, trzeba też czasami pokazać czyli dobrze zagrać.
LA Clippers (-2.5) @1.97 pinn
Posted by: carvallho

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 04:49

U buków faworyzwani są gracze Clippers. Kurs na Spurs rośnie. Nie wiedząc dlaczego zerknąłem w dział injuries - i tu chyba odpowiedź mamy. Kontuzjowany jest Parker. Nie wiem od jak dawna nie gra, ale to najlepszy strzelec San Antonio. Stąd też chyba bardzo śmieszna jak na realia NBA linia under/over.
Clippers w pełnym składzie i dzisiaj chyba skuszą się o wygraną. Trzeci mecz z rzędu przed własną publicznością grają w roli faworyta. Jak na razie zawodzą, nie poradzili sobie nawet z takimi "tuzami" jak Sacramento czy GSW. Ale nawet najczarniejsze serie kiedyś się kończą ..........
Posted by: lleyton

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 04:58

Originally Posted By: carvallho
U buków faworyzwani są gracze Clippers. Kurs na Spurs rośnie. Nie wiedząc dlaczego zerknąłem w dział injuries - i tu chyba odpowiedź mamy. Kontuzjowany jest Parker. Nie wiem od jak dawna nie gra, ale to najlepszy strzelec San Antonio.


Lol- widac, ze siedzisz w temacie hahaha, sorry za ot, ale nie moglem sie powstrzymac...
Posted by: Big Ben

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 06:23

Przyłączam się do typu na Clippers

Dodam jedynie, że główna obecnie broń Spurs - Timothy D. będzie miał bardzo trudne zadanie z Kamanem i (może przede wszystkim) Camby'm ;\)



Oklahoma Thunder /UNDER/ 87.5

Jeden z gorszych ataków ligi, kontra jedna z lepszych defensyw.
Artest zaopiekuje się Durantem - jedynym zawodnikiem, który może "coś" rzucić dla Oklahomy.

W tym sezonie HOU-OKL 89:77.

(jedyne co może martwić to ewentualna duża przewaga Rakiet i co za tym idzie poluzowanie szyków obronnych, jednak zostanę przy tym typie)

Powodzenia

Pozdrawiam \:\)

Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 06:26

Originally Posted By: carvallho
U buków faworyzwani są gracze Clippers. Kurs na Spurs rośnie. Nie wiedząc dlaczego zerknąłem w dział injuries - i tu chyba odpowiedź mamy. Kontuzjowany jest Parker. Nie wiem od jak dawna nie gra, ale to najlepszy strzelec San Antonio. Stąd też chyba bardzo śmieszna jak na realia NBA linia under/over.
Clippers w pełnym składzie i dzisiaj chyba skuszą się o wygraną. Trzeci mecz z rzędu przed własną publicznością grają w roli faworyta. Jak na razie zawodzą, nie poradzili sobie nawet z takimi "tuzami" jak Sacramento czy GSW. Ale nawet najczarniejsze serie kiedyś się kończą ..........


przepraszam, nie moglem sie powstrzymac \:D Istny Sherlock z Ciebie ;\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 06:33

Lleyton, Master F jak już skończycie się śmiać, to może napiszcie coś na temat, np. czy Clippers wygrają ;\)


Dobra, ryzykuję i ja:
Los Angeles Clippers (-2.5) @ 1.943

Big Ben, wcale nie jestem pewien czy Duncan faktycznie będzie miał ciężko dzisiaj. Jeśli Spurs przegrają to prawdopodobnie na własne życzenie, a nie dlatego że Camby powstrzyma Duncana. Tak myślę \:\)
Posted by: Master Flamaster

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 06:49

Originally Posted By: Big Ben
Przyłączam się do typu na Clippers

Dodam jedynie, że główna obecnie broń Spurs - Timothy D. będzie miał bardzo trudne zadanie z Kamanem i (może przede wszystkim) Camby'm ;\)



Tez myslalem o potyczkach Timiego z Cambym, ale bardziej w perspektywie wygranej LAC. Jednak teraz gdy przypomniales mi jeszcze Kamana to wydaje mi sie, ze dobrym zakladem moze byc Duncan ponizej 32.5(zbiorki+punkty) w Betssonie.
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 18/11/2008 08:11

większość jak widzę za Clipsami ( co mnie nie dziwi gdyż sam rozwarzałem dzisiaj zagranie ich -hc jak i -hc Rakiet ), ja natomiast spróbuję dzisiaj Słoneczka wiem wiem, że Utah jest zdecydowanie lepszym zespołem w domu, aczkolwiek jego "trzon" jest obecnie w rozsypce, a jedynie Carlos "ciągnie" drużynę. Harpring już wrócił po kontuzji, AK47 też niedługo ma się pojawić wreszcie na boisku, ale nadal Sloan nie ma do dyspozycji podstawowego rozgrywającego oraz Memo. Jazz-mani w tym sezonie jeszcze nie przegrali na własnym parkiecie i legitymują się bilansem 4:0 - moim zdaniem nadszedł czas aby Phoenix pokazało klasę tak jak sezon temu w pierwszym spotkaniu tych drużyn w Utah. Shaq na pewno będzie bardzo zmotywowany po wczorajszym wykluczeniu i zadba swoją charyzmą aby inni też włożyli dużo zaangażowania, tym bardziej, że kolejne spotkanie grają dopiero za 3 dni...

Phoenix Suns Money Line !

Posted by: Matias88

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 00:39

Wizzards-Heat

faworytem wedle kursów są gospodarze, pewnie ze względu na:
Dwyane Wade SG Ankle Questionable for Nov. 18 at Washington
nie wiadomo czy zagra a to ważny pkt w ekipie Miami. Gość rzuca średnio ok 30 pkt więc jego brak na pewno wpłynie na grę zespołu hmm ale kursy na Miami ciekawe jak myślicie?
Posted by: grzegorz1234

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 00:54

Po dłuzszej przerwie jednak skusze
sie napisac cos i w tym temacie
smieszy mnie granie wciaz na porazke San Antonio to nie pierwsze forum czy czat gdzie wszyscy dają przeciwko ostrogom
przeciez spurs to nie tylko parker i ginobili ale widocznie dla niektórych tak jest
tak samo jak i dzisiaj duzo ludzi pisze
ze boston moze nie wygrac z new yorkiem bo nie gra garnett a co to garnett gra sam w bostonie haha
panowie indywidualnosc to była jedna w nba i nazywala sie Michael Jordan
na dzis polecam dla odwaznych Chicago
z handi 14,5 na bet365 kurs 1.71 bodajze
plus over miami z waszyngtonem
pozdro all
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 01:21

Originally Posted By: grzegorz1234
a co to garnett gra sam w bostonie haha


Ciekawe co by było, gdyby szefowie Celtics jakiś czas temu powiedzieli: "A po co nam Garnett, przecież mamy Pierce'a" ;\)

Ciebie śmieszy granie przeciw Spurs, a mnie i wielu innych nie. Spurs mają to szczęście że mają bardzo łatwy rozkład gier i winnera Duncana. Ale nie grają dobrze.
Posted by: grzegorz1234

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 02:39

Ghost

kazdy gra jak mu sie podoba tylko to jest szukanie na mus porazek
garnett nie gra trudno jest i allen i pierce
sam garnett nie gra a wszyscy znów zobaczą ze jak jeden lider nie gra to od razu muszą przegrac smiech i amatorka typowa dla mnie, no sorry ale taka prawda
a jesli sam piszesz ze spurs mają łatwy rozkład gier to tym bardziej nie było czym sie przejmowac tylko grac na spurs
rozumie jak grają z dobrymi zespołami
a nie jakies clippers czy sacramento
a ze duncan to winner nie od dzis kazdy wie
a szczescie sprzyja lepszym
Posted by: wujek cos

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 03:20



"Dwyane Wade said there is "no way" his sprained ankle will keep him out of Tuesday's game." (źródło rotoworld)

Po poprzednim zupełnie nieudanym sezonie w Miami najwyraźniej widać sporą poprawę. Z tego co zaobserwowałem w ostatnich meczach "Flash" jest w świetnej formie i z pomocą kilku dobrych grajków, takich jak Beasley czy Quinn, tworzą w moim przekonaniu dobry zespół, mogący w obecnym sezonie z powodzeniem walczyć o play offs.

Dziś czas na wyjazdowe zwycięstwo i uważam, iż poradzą sobie z czarodziejami po raz drugi w przeciągu 4 dni (ostatnio w Miami 97:77). Kurs warty gry.

Washington Wizards - Miami Heat


Nie wyobrażam sobie żeby koszykarze NY kontynuowali dziś swoją szaleńczą strzelaninę. Żelazna obrona Celtów mimo nieobecności Garnetta powinna spokojnie powstrzymać zapędy przyjezdnych. Natomiast ze skutecznością Celtów jest ostatnio na bakier i nie sądzę aby dziś było inaczej.

Boston Celtics - New York Knicks under 205


Cztery porażki z rzędu niedźwiadków. Ostatni mecz w Sacramento 100:95. Czas na rewanż i przełamanie złej passy.

Memphis Grizzlies (-5.5)- Sacramento Kings



Jeśli chodzi o SAS to trzeba im przyznać, że umieją wygrać mecz mając (żeby nie przesadzić \:p ) niewiele argumentów w ofensywie. Po tym jak przegrali z Dallas póki co nie ruszam ich.

Tyle ode mnie, komentarze mile widziane ;\)
pozdrawiam
Posted by: Marian

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 03:27

Originally Posted By: grzegorz1234
Po dłuzszej przerwie jednak skusze
sie napisac cos i w tym temacie
smieszy mnie granie wciaz na porazke San Antonio to nie pierwsze forum czy czat gdzie wszyscy dają przeciwko ostrogom
przeciez spurs to nie tylko parker i ginobili ale widocznie dla niektórych tak jest
tak samo jak i dzisiaj duzo ludzi pisze
ze boston moze nie wygrac z new yorkiem bo nie gra garnett a co to garnett gra sam w bostonie haha
panowie indywidualnosc to była jedna w nba i nazywala sie Michael Jordan
na dzis polecam dla odwaznych Chicago
z handi 14,5 na bet365 kurs 1.71 bodajze
plus over miami z waszyngtonem
pozdro all

sorry grzegorz ale skoro Ty nie obstawiajac mecze nie bierzesz pod uwage oslabien danego zespolu ( a w przypadku Spurs sa to mega oslabienia) to sorry ale ja czegos tu nie rozumiem! tu nie chodzi o to ze my gramy na porazke Ostrog do bolu ale o to ze w takim skladzie z takimi zespolami jak Clippers powinni przegrywac (wczoraj to byla dla mnie megaaa niespodzianka i wtopilem masakrycznie duzooo $ nawet przyznam sie ze zachowalem sie jak "malutki czlowieczek" stawiac tyle kasy na jeden mecz no ale... gdybym cofnal czas to i tak bym postawim na wygrana Clippers bo wszystko za nimi przemawialo tzn.braki w Spurs i bilans LAC! a na dzis od siebie polecam Indiane win ,over 195 memphis-sacramento, chicago +13,over 188 w meczu charlotte-dallas i to by bylo na tyle! zycze wygranych ;\)
Posted by: loipop

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 03:29

a ja dzisiaj probuje DALLAS

Dallas cieniuje niezmiernie,bilans fatalny,rywal do spokojnego ogrania, przewaga na deskach ogromna i jakosc strzelcow 1.42 jak sie patrzy jak dla mnie wystarczy pobronic, mozliwe ze rusze tez ten under bostonu ale musze sie przyjrzec dokladnie.
Posted by: loipop

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 03:35

czemu sadzisz ze indiana wygra ? :>
Posted by: Valverde

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 03:41

Originally Posted By: Matias88
Wizzards-Heat

faworytem wedle kursów są gospodarze, pewnie ze względu na:
Dwyane Wade SG Ankle Questionable for Nov. 18 at Washington
nie wiadomo czy zagra a to ważny pkt w ekipie Miami. Gość rzuca średnio ok 30 pkt więc jego brak na pewno wpłynie na grę zespołu hmm ale kursy na Miami ciekawe jak myślicie?


W ostatnim meczu dograł do konca mimo kontuzji. Według mnie powinien dziś wystąpić i choć istnieje zawsze ryzyko, że może nie dawać z siebie 100%, to jednak z nim w składzie Miami powinno skasować pewne zwycięstwo nad słabymi na starcie Wizards.

Ponadto apetycznie wygląda wyjazdowa wygrana Portland z Golden State. "wojownicy" bez dwóch ważnych graczy odnieśli kilka zwycięstw, jednak praktycznie żadne nad drużyną z topu. Portland b. dobra pierwsza piątkia plus wiele wnosząca ławka.
Posted by: grzegorz1234

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 04:11

ELLO Marian

biore ale bez przesady marian
ogladałem clippersów z golden state ten zespół nie miał zadnych podstaw by wygrac z san antonio nawet osłabionym a poza tym to jest sport trzeba miec intuicje gdyby same statystyki czy analizy wygrywały mecze to buki by nie istniały juz dawno
co do typów na dzis
co do chicago sie zgodze mysle ze to wolny bet od buków
over memphis tez powinien wejsc
indiana atlanta moze byc róznie nie ruszałem tego to samo dallas
dałem za to chicago na jednym
plus
over miami toronto
boston z handi
pozdro ;\)
Posted by: Valverde

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 04:13

Wade zagra.

http://www.sun-sentinel.com/sports/baske...ption=WadeStory
Posted by: Venon

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 07:04

Originally Posted By: Valverde
Originally Posted By: Matias88
Wizzards-Heat

faworytem wedle kursów są gospodarze, pewnie ze względu na:
Dwyane Wade SG Ankle Questionable for Nov. 18 at Washington
nie wiadomo czy zagra a to ważny pkt w ekipie Miami. Gość rzuca średnio ok 30 pkt więc jego brak na pewno wpłynie na grę zespołu hmm ale kursy na Miami ciekawe jak myślicie?


W ostatnim meczu dograł do konca mimo kontuzji. Według mnie powinien dziś wystąpić i choć istnieje zawsze ryzyko, że może nie dawać z siebie 100%, to jednak z nim w składzie Miami powinno skasować pewne zwycięstwo nad słabymi na starcie Wizards.



ogladalem ten mecz, on podczas ladowania z lay-up bodajze krzywo postawil stope, nie pamietam az tak dokladnie, 5sek pokustykal a pozniej gral calkowicie normalnie bez oznak kontuzji, nie wydaje mi sie zeby to bylo az tak powazne, no chyba ze nastepnego dnia kostka mu spuchla,

tak czy owak jest on listed game-time decision, raczej zagra zobaczy co i jak rozbiega i bedzie szalal moim zdaniem
Posted by: thunder7

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 19/11/2008 23:05

dzis proponuje Typ na Clippersow w Oklahomie , kurs w granicach 2,0 , spotykaja sie 2 najgorsze zespoly i wg mnie Clippy nie sa najgorsza druzyna tej ligi , o ile oklahoma gra 'zgodnie z planem ' o tyle postawa lac to jednak rozczarowanie , slabszego rywala do ogrania miec nie beda ?

Rozwazam typ na clevland , graja bardzo dobrze a detroit bez billupsa jakos mnie nie przekonuja , tylko ze to b2b dla cavs
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 20/11/2008 03:12

Specjalnie orginalny chyba nie będę, jeśli powiem że jakiś dog dzisiaj wygra. Pytanie który \:\) Oto kandydaci:

1) Washington (+7.5) gra w Atlancie. Mimo zdrowych Butlera i Jamisona w dotychczasowych spotakaniach Waszki wymęczyły tylko 1 wygraną w 8 podejściach, i to całym 1 punktem. Atlanta ostatnio podobnie, po rozpoczęciu sezonu 6-0, 4 wtopy z rzędu, jeśli tylko okaże się że nie gra Horford, to Wizzz is the play. Do tego ostatnich 5 spotkań w tej serii wygrywali goście.

2) Toronto (+3) w Miami. Że Miami ma problem z zbieraniem piłek, widać nie od dziś. Podczas rozgranego meczu między tymi ekipami zaledwie 3 dni temu na antenie Canal+, Toronto używając swojego lineupu Bosh-JO-Bargniani wygrało deskę aż 52-35 oraz mecz 107-96. Obie ekipy grają b2b. Kolejne ważne pytanie dnia, czyli czy zagra Calederon?

3) Denver (+1) w San Antonio. Nuggets grają b2b, mają 6 W w ostatnich 7 meczach i chyba czas na jakąś porażkę. Narazie Billups ma dobre wejście, ale w takich proporcjach (6/7) to się na pewno układać nie będzie. W jakim Spurs grają składzie - wiadomo.
Posted by: Valverde

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 20/11/2008 07:13

Ja z kolei liczę dzisiaj na faworytów:
1. Philadelphia powinna uporać się z Timberwolves. Gospodarze potyczki dysponują o wiele słabszym składem od swoich rywali, a w dodatku ponownie na poczatku sezonu sa kompletnie bez formy.
2. Ponadto ponawiam typ na Portland, które po wczorajszej porażce w Oakland na własnych smieciach powini uporać się z Bykami, które zeszłej nocy równiez grały na wyjeździe (tak więc odpada argument day 2 day etc.). Gospodarze mają szerszą i bardziej wyrównaną kadrę od Chicago, a nie bez znaczenia powinien być również atut własnej hali.
3. Nieśmiało postanowiłem również zainwestować parę groszy w LA Clippers. Jeśli ta drużyna ma coś osiągnąć w tych rozgrywkach, to zwycięstwa z takimi ekipami, jak Oklahama powinna odnosić z zamkniętymi oczami. Kadrowo goście z pewnością prezentują się lepiej, jednak jako że forma daleka jest od ideału stawkowałem bez szaleństw.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 20/11/2008 07:56

Valverde, zgadzam się z każdym zdaniem. Również gram te 3 typy:

Philadelphia 76ers (-3.5) @ 1.935
Los Angeles Clippers (-1) @ 1.909
Portland Trail Blazers (-6.5) @ 1.962

Dodam tylko, że gracze 76ers bardzo zaimponowali mi tym, że w meczu z Indianą odrobili 23 punkty straty po pierwszej kwarcie. Wreszcie grają tak jak trzeba, skutecznie i z pazurem.

Jeśli chodzi o Portland, to dla Odena jest to pierwszy mecz w swojej hali. Wysocy gracze Blazers zniszczą Bulls, natomiast problem leży w pokryciu Gordona i Rose'a bo obaj fantastycznie ostatnio rzucają.

No i spróbuję też Denver
Denver Nuggets (+1) @ 1.926
Posted by: olopatronat

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 20/11/2008 07:59

Co by tutaj napisac i zagrac:

Proponuje cus takiego:

Detroit - Cleveland under 190,5 @ 1,9

Na 20 ostatnich spotkan padlo 20 underow (nie liczac dogrywek)
Licze na kolejny under i wygrana Cleveland
Posted by: jerome

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 20/11/2008 08:56

Detroit 1
Cleveland wczoraj wygrali owszem, ale przez pewien okres nie bylo zaciekawie, sa bardziej zmeczeni, graja na wyjezdzie, no i Detroit ma bardziej wyrownany sklad.

Phila, Denver jak wszyscy.

No i Chicago +5,5 - dla mnie az takiej roznicy to tutaj nie ma, Chicago sie rozstrzela po obwodzie i bedzie dobrze.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 21/11/2008 06:59

Takie moje przemyślenia na temat meczu Suns - LA Lakers czyli dlaczego nie warto grać PHO. To że Suns mają dobry bilans to wcale nie znaczy że grają dobrze \:\)
Granie przeciw Lakers w tym sezonie to naprawdę duze wyzwanie, zwłaszcza że Kobe ma coś do udowodnienia, a że Boston już tak nie miażdży, na pewno się pokusza o najlepszy bilans w lidze i homecourt w całym playoffie (to tak patrząc długofalowo) - Celtics pokazali jak to ważne \:\)
Poza tym Kobe jest cięty na PHX (jeszcze po tej serii w 2007 kiedy PHO wyciągnęło z 1-3) a Shaq może i gra dobrze ale ruchliwemu offensive punch Bynum-Gasol nie podoła \:\) Do tego ofensywne wybryki Amare może i wybitne, ale pomaga mu fakt że w obronie tym 'dużym gościem z drużyny rywali' zajmuje się Shaq. A tu takich 'gości' jest aż dwóch. No i Nash, chyba w końcu wiek emerytalny się odezwał, no bo jak wytłumaczyć 13.7ppg i 7.7as ?? To są staty jakie może sobie dostarczać Ray Felton, a nie Stevie Nash \:\)



Mecz na TNT.
Posted by: Meister

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 03:28

Zainteresował mnie mecz San Antonio-Utah.Kurs na Utah 2.55.Moim zdaniem wart gry.Wiadomo kogo nie ma u gospodarzy.Martwi mnie troche wyjazdowa forma Utah i to że ostatni raz wygrali z nimi na wyjeżdzie w 1999,ale jak nie dzisiaj to kiedy.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 03:31

Utah u siebie a na wyjeździe to dwie zupełnie inne drużyny. Wiadomo kogo nie ma u gospodarzy, natomiast wiadomo też kogo nie ma u gości:

1320 KFAN - MRI has confirmed that Boozer has suffered a strain of the left quad tendon. Is likely to be OUT for upcoming games vs Spurs and Memphis.
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 03:33

Utah ciagle bez Derona i byc moze bez Boozera...jesli nie zagra Boozer, to Utah tam nie ma czego szukac...byc moze buki maja lepsze wiadomosci na temat rosteru Utah...Juz sie ludzilem, ze Spursi moga sie pozegnac z PO, tymczasem fart ich ciagle nie opuszcza...a to rywale tez oslabieni, a to wygrywaja 2-3 pkt...
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 04:47

Milwaukee Bucks (-2.5) @ 1.926

W obozie Knicks dzisiaj będzie bardzo dużo zamieszania. Najlepszy strzelec Crawford chyba dziś nie będzie grał ze względu na trade z Golden State. Ale inny trade (Zacha Randolpha) wisi w powietrzu i niewykluczone, że również będzie ogłoszony dziś. Z tego wszystkiego Knicks aktywowali Marbury'ego po to żeby w ogóle mieć jakiś skład:

Since Marbury has been banished, this decision is not because they’ve made room for him because of the Crawford deal.

Sources tell us that the team will activate Marbury because another trade is in the works so that the team can dress 8 players- an NBA rule.


Marbury oznacza kłopoty \:\)

Knicks wcale nie grają źle, ale Bucks na pewno nie gorzej mimo 3 porażek z rzędu. Wystarczy spojrzeć na to z kim grali (Boston u siebie, Denver, Utah na wyjeździe). Mimo braku Redda, Milwaukee ma kim grać: solidny Jefferson, szalejący na tablicach Bogut i objawienie sezonu Luc Mbah a Moute.
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 05:44

Los Angeles Clippers (+9) @ 1.917

To będzie bardzo ciekawy mecz. Oba zespoły są raczej jak na razie rozczarowaniem tego sezonu. Sixers niby zaczęli już grać lepiej, a tu ostatnio dali się ograć Wilkom. Clippers z kolei grają fatalnie, ale być może wyjazd z Los Angeles zrobi im dobrze, w końcu udało im się wreszcie z kimś wygrać. Może to będzie moment od którego zaczną grać zgodnie ze swoim potencjałem. Zwłaszcza, że prawdopodobnie to jest mecz na który czekali od wakacji. Myślę, że każdy kto się interesuje NBA, wie jakie było zamieszanie z Eltonem Brandem/Baronem Davisem. Dzisiaj chłopaki z LA dadzą z siebie wszystko, zniszczą Branda (przynajmniej w założeniu ;\) ) i może nawet wygrają, choć to dość optymistyczne myślenie. Problem z Philadelphią leży w tym, że nie wiadomo czego się po nich spodziewać, liczę że dziś mogą mieć problem z zatrzymaniem szalejącego Barona Davisa.
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 05:46

Crawford dziś zagra czy już nie?
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:00

Originally Posted By: weed
Crawford dziś zagra czy już nie?


NIE \:\)
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:21

Originally Posted By: Ghost
Milwaukee Bucks (-2.5) @ 1.926

W obozie Knicks dzisiaj będzie bardzo dużo zamieszania. Najlepszy strzelec Crawford chyba dziś nie będzie grał ze względu na trade z Golden State. Ale inny trade (Zacha Randolpha) wisi w powietrzu i niewykluczone, że również będzie ogłoszony dziś. Z tego wszystkiego Knicks aktywowali Marbury'ego po to żeby w ogóle mieć jakiś skład:

Since Marbury has been banished, this decision is not because they’ve made room for him because of the Crawford deal.

Sources tell us that the team will activate Marbury because another trade is in the works so that the team can dress 8 players- an NBA rule.


Marbury oznacza kłopoty \:\)

Knicks wcale nie grają źle, ale Bucks na pewno nie gorzej mimo 3 porażek z rzędu. Wystarczy spojrzeć na to z kim grali (Boston u siebie, Denver, Utah na wyjeździe). Mimo braku Redda, Milwaukee ma kim grać: solidny Jefferson, szalejący na tablicach Bogut i objawienie sezonu Luc Mbah a Moute.



Zach Randolph też już opchnięty \:\)
Co prawda nie lubie grać na Bucks kiedy oni są 'faworytem' bo zazwyczaj dostają wóczas mocno w papę, ale dziś nie ma wymówek, skoro przeciętni Knicks zagrają bez swoich 2 najlepszych graczy. Sam Nate Robinson ich do wygranej nie pociągnie.

Milwaukee Bucks (-4) @2.12
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:24

ja przed chwilką zagrałem i jednak nie czuje tego typu, mogłem grać boston z handi
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:28

Originally Posted By: Skiper

Zach Randolph też już opchnięty \:\)

za kogo i gdzie?
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:33

I dzis Marbury pokaze na co go stac i wybije zabki Waszym typom \:\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:35

U la la, wygląda na to, że Clippersi się na dziś posypią.

The Clippers would send Tim Thomas and another player who’s still unclear —- Marcus Camby or Cuttino Mobley – to the Knicks for Randolph and guard Mardy Collins.

Jak się okaże, że Camby dziś nie gra, to słabo widzę typ na LAC \:\(


PS. To, że Marbury rzuci dziś ze 30 pkt to jest prawie pewne ;\) Tylko to jeszcze niewiele znaczy. Mam nadzieję \:\)
Posted by: weed

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:37

z jednej drużyny wypada nagle dwóch najlepszych graczya kursy stoją w miejscu to mnie dziwi
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:40

Marbury dzis rzuci tyle pkt., ile bedzie potrzba do zwyciestwa Knicksow...

Smiesza mnie te cale deale Knicksow...Thomas przynajmniej sciagal nazwiska...teraz przyszedl gosc...oddal 2 najlepszych graczy za paczke dropsow i sie nastawia na atak na Jamesa...jakby zapomnial, ze w Cavsach James ma o wiele lepszy roster niz by mial w Knicksach, a i tak gowienko osiagnal...

Fani Knicksow musza miec nadzieje, ze przynajmniej zadba o kolcza, ktory czegos wielkiego Bronka nauczy...bo Mike "Colgate" D'Antoni to definitywnie nie jest coach na tytul...
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:40

Originally Posted By: weed
z jednej drużyny wypada nagle dwóch najlepszych graczya kursy stoją w miejscu to mnie dziwi


Bo do skladu wraca najlepszy...i przy okazji najglupszy gracz tego zespolu...
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:40

Originally Posted By: polskignom
I dzis Marbury pokaze na co go stac i wybije zabki Waszym typom \:\)


\:D

W najlepszym wypadku Marbury dziś zamieni garnitur na dres. I tyle. Mike d'Antoni prędzej wpuści gości od podawania piłek a nie jego.


Jakby Donnie Walsh wyciągnął Camby'ego to by był mistrzem \:\) Niemniej już pokazał że dobre w sumie trade'y potrafi rozkręcić. Z punktu widzenia akcji "LeBron 2010" to Harrington jest idealny, i do tego potrafi grać, a do systemu d'Antoniego pasuje jak ulał.
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:44

Zobaczymy czy D'Antoni jest na tyle glupi, ze odda mecz roznica 30 pkt...chociaz PO w wykonaniu jego Suns daja do myslenia \:D

Swoja droga...badz powazny z tym Cambym, gosc masakrycznie przereklamowany.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:48

Że przereklamowany to zgoda, bo "straight-up" defensor z niego przeciętny ("defensywe" nadrabia statami), ale w porównaniu z Mobleyem do jednak duża różnica. No i do tego fani lubią takich gości co 2-3 w meczu efektownymi czapami posyłają piłki w trybuny. A skoro NY nie chce wygrywać, to niech przynajmniej jakiś entertainment będzie \:\)
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:51

Wygląda na to, że jednak Mobley a nie Camby pójdzie za Randolpha.

Pinnacle wreszcie zareagował, bo w tej chwili nie ma kursów ani na mecz Knicks, ani na Clippers
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:55

To niech bedzie entertainment, ale dla mnie oba trejdy tragiczne...Knicksi zaczynali grac fajna koszykowke...szkoda mi przede wszystkim Randolpha, ktorego szanuje za to, co robil z PTL swego czasu...swietny gracz...szkoda, ze ma typowa przypadlosc czarnego enbijejowca... \:D

Na szczescie w jego przypadku nie skonczylo sie to trybunami (nie to, co Starbury).

Ale w Clippersach moze byc ciekawie...
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:57

Dajcie spokój panowie ... Nicks to klub "kukułka" ;\)

W/g mnie typem nocki powinni być Spurs @1,5 Mormoni bez Boozera Williams'a Okura Korvera wiec typ na gospodarzy to value \:D
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:57

Ech mialem ogladac dzis w nocy najlepsza trojke (chodzi i pozycje) w NBA w bialo-zielonym stroju, ale w takim wypadku chyba sie skusze na Knicksow...zobaczymy, co tam sie bedzie dzialo \:\)
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 06:59

Originally Posted By: Stoin
Dajcie spokój panowie ... Nicks to klub "kukułka" ;\)

W/g mnie typem nocki powinni być Spurs @1,5 Mormoni bez Boozera Williams'a Okura Korvera wiec typ na gospodarzy to value \:D

Memo tez nie gra? Cholera, zaczynam miec bol glowy z ustawieniem skladu w fantasy, a bylo tak bogato...
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 07:05

Originally Posted By: Stoin
Dajcie spokój panowie ... Nicks to klub "kukułka" ;\)

W/g mnie typem nocki powinni być Spurs @1,5 Mormoni bez Boozera Williams'a Okura Korvera wiec typ na gospodarzy to value \:D


spokojnie \:\)

B.Knight = GTD (Game Time Decision)

Williams= Doubtful

Harping is a go go

Korver, Boozer, Collins= OUT

Memo Okur - ? (nikt? nie wie)
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 07:09

Z Turkiem to sie zagalopowałem ale reszta ok

B.Knight prawdopodobnie zagra tak czy owak Spurs
Posted by: bodescu_wampir

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 07:39

Originally Posted By: Ghost
Wygląda na to, że jednak Mobley a nie Camby pójdzie za Randolpha.

Pinnacle wreszcie zareagował, bo w tej chwili nie ma kursów ani na mecz Knicks, ani na Clippers


co proponujesz do zagrania w takim wypadku...???

kursy sa na betandhome
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 07:45

The Clippers have acquired forward Zach Randolph and guard Mardy Collins from the New York Knicks for shooting guard Cuttino Mobley and forward Tim Thomas.

Milwaukee izi \:p
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 07:54

Originally Posted By: bodescu_wampir
Originally Posted By: Ghost
Wygląda na to, że jednak Mobley a nie Camby pójdzie za Randolpha.

Pinnacle wreszcie zareagował, bo w tej chwili nie ma kursów ani na mecz Knicks, ani na Clippers


co proponujesz do zagrania w takim wypadku...???

kursy sa na betandhome


Kursy szybko wróciły, ale myślałem że będą większe spadki/wzrosty. Chciałbym wierzyć, że Bucks dziś izi, ale czasem w takich sytuacjach wszystko idzie na przekór. Ktoś zagra mecz życia, ktoś skręci kostkę w 1 kwarcie itp...


Ciekawy komentarz z jednego z blogów Knicks:

The game has changed my friends. Say goodbye to those above-.500 Knicks who were just starting to convince you. Say hello to a team of young studs and expiring contracts that may drive Mike D'Antoni off the deep end before the dawn of 2010. Get ready for many, many losses interspersed with the occasional runaway win (this team just got much more trigger-happy from downtown, if that was possible), prepare for a few more high draft picks to come, and brace yourself for more idle speculation every time LeBron James eats a slice of pizza for the next 2 years. We're rebuilding in earnest, my friends. This is what we wanted, isn't it?
Posted by: Venon

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 08:23

jaki ciekawy komentarz?

Knicks po matchupach ktorych byli [zauwaz z kim te 6 zwyciestw] a ktore na nich czekaly to marzenie by byc above .500% uwzgledniajac fakt ze konferencja nie jest juz tak slaba jak rok temu [oczywiscie moge sie mylic, ciezko jest prognozowac ilosc zwyciestw druzyn typu run-and-gun]

inna sprawa to fakt ze mozna miec cap space na Brona, a druga to to ze LeBron jak przejdzie to ma miec z kim grac, kto tam za 2 lata bedzie? na oko wychodzi ze 5 zostanie reszcie sie pokoncza kontrakty, plus jesli Cavs zdobeda mistrzostwo w ciagu dwoch lat co nie jest takie niemozliwe, lub poprawia kadre [kontrakty Szczerbiak konczy teraz 13 baniek i Snow bodajze 7 baniek] to moze byc roznie..

co do reszty z grubych ryb to Wade raczej zostanie, tym bardziej Bosh
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 16:30

Originally Posted By: polskignom
I dzis Marbury pokaze na co go stac i wybije zabki Waszym typom \:\)


Starbury odmówił gry, co za idiota \:D
Posted by: dab81

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 18:12

czy nowi gracze z NY Knicks będą mogli już dziś wystąpić w meczu przeciwko Wizards?
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 18:30

Originally Posted By: Venon
jaki ciekawy komentarz?

Knicks po matchupach ktorych byli [zauwaz z kim te 6 zwyciestw] a ktore na nich czekaly to marzenie by byc above .500% uwzgledniajac fakt ze konferencja nie jest juz tak slaba jak rok temu [oczywiscie moge sie mylic, ciezko jest prognozowac ilosc zwyciestw druzyn typu run-and-gun]


Tu bardziej chodzi o to, że Knicksi zaczęli dobrze grać jako zespół niż o to, że mieli te zwycięstwa i byli ponad .500.

No ale okazuje się, że mimo słabej gry R. Jeffersona, Milwaukee specjalnie nie miało problemu z ich ograniem
Sytuacja ze Starburym jest dość żenująca, ale to już problem Knicks. Poza tym dziwi mnie to, że managerowie Knicks zdecydowali się zrobić dwa trade'y w jeden dzień, wiedząc że grozi to właśnie czymś takim.

=====

No i jeszcze ważna wiadomość: Oklahoma City mieli już dość PJ Carlesimo na stanowisku trenera i go zwolnili. Chyba nikogo to nie dziwi, aczkolwiek trenować tak młodą drużynę to duża sztuka.
Posted by: jarko 33

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 20:45

Originally Posted By: magico
czy nowi gracze z NY Knicks będą mogli już dziś wystąpić w meczu przeciwko Wizards?

z Clippers nie jedynie Harington moze zagrac ale na 100% niejestem pewien czy zagra
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 23:58

New York Knicks - Washington Wizards @2.45

Wczoraj Bucks izi, dziś czas kontynuowac trend. Wynik NYK 87-104 sam mówi za siebie, 34% FG, 23% 3PT, nie ma kim grać \:\) Skalę desperacji pokazuje że jednak d'Antoni chciał Stepha wpuścić \:D albo 13 rzutów Malika Rose'a. Bucks nic wielkiego nie grali (może poza 60-46 na desce w czym zasługa rewelacyjnego Luc'a Richarda Mbah a Moute \:D ) a problemów z wygranie i pokryciem handi nie mieli żadnego. Dziś na wzmocnienia składu NYK nie ma co liczyć, zazwyczaj takie trade'y zabierają 1-2 dni aż wszyscy mogą grać (physicals, paperwork), zresztą mam tu nawet cytat:
Quote:
According to Gus (Johnson), they'll be at MSG tomorrow for the physicals and be at the game but they won't play until tuesday.

Wizards wiadomo bilansik 1-9 ale w NBA na szczęście bilanse nie grają \:\) tak więc dziś po raz kolejny zapoluję na ich wygrają (w Atlancie niewiele zabrało, przynajmniej hcp wówczas pokryli), z tym że +4 się nie zadowalam i pobieram ML-ke. Wczoraj przegrali 91-103 mimo prowadzenia 9 punktowego na 8:42 do końca...no ale trójki T-Maca ich załatwiły. Tak więc aż tak źle nie było, zresztą potwierdzają to opinie fanów Wizz, których kilka poniżej wklejam.

Quote:
I was very pleased with the way the Wizards played and coached. I've got few complaints.

We lost the game because we simply didn't have anybody with the size and strength to push Yao out of the paint. I thought the game plan against Yao was solid. We fronted him when possible and McGee and Blatche made sure to sprint down the court on every rebound to force Yao to run as much as possible. It really worked for 3 quarters with Yao being held to about 10 points and 4 turnovers. In the 4th quarter, Houston was really patient and force-fed the ball to Yao. Yao was just too strong for anybody to guard one-on-one. We HAD to double team and Houston made every 3. I can't complain, the double-teaming of the post was justifiable tonight.

The best news of the night was that Blatche played well. He finally looked like the Blatche of last season. No stupid turnovers. He played solid D. He didn't force shots. He was only out-of-control on one play and he managed to hang onto the ball before Landry could take it from him.

I didn't mind DIxon taking those shots down the stretch. Houston was really keying on Butler and Jamison and they left Dixon open for most of the game. He hit a bunch of them, just not enough.

McGee played very well too. Nice to see him get some exposure on national TV.

The bottom line is that Houston is a good team at both ends of the floor. If they're going to hit 3's like that down the stretch, and we don't have Haywood to contain Yao, it's damn near impossible to beat them.

I also liked that Jamison played well and got a lot of praise from JVG and Mark Jackson.


Quote:
I thought the Wiz played well, but were eventually outlasted by the far better team. McGee and Blatche combined to go 7-8 from the field in the first half, and you knew that wasn't going to continue. Credit Houston for continuing to feed Yao and get our guys in foul trouble. When you have Yao and guys who can make 3's you're tough to defend.

Two nitpicky complaints. First, Blatche seemed to frustrate Yao a little by fronting him in the first half. Yet Mcgee didn't. And then in the second half Blatche seemed to stop. Yao has such a strength advantage that you cant play behind him or he gets in too deep. Secondly, McGrady's hurt. I don't think he finished at the rim all night long. The Wiz didn't seem to recognize that and take away his jumper. Granted, it's hard to take away a 6'8 guy's jumper, especially when we're small on the perimeter, but I would have liked them to sell out a littl emore and make him give up the ball or go to the rim.

But wow, fellas. McGee is for real. National TV, all-world center and he took it too the guy. He's 20! He's going to be a special one.


Quote:
Thanks everyone for talking me into watching the game. I actually thought it was a pretty good one. The positives I saw from this game were (1) the Wizards played with ALOT of effort (2) Blatche/McGee were about as good as can be expected and (3) the ball movement and defense were overall the best I've seen since the Utah game. The negatives were: (1) Butler and Young did not have strong showings (2) we are still getting no production from Stevenson, (3) we are still doing a poor job on the boards (Landry killed us in the second quarter) and (4) the Wizards again took stupid, quick shots at the end of the game.

Since a lot of you criticized EJ for playing Songalia and Etan so long in the 4th quarter, I was really interested in seeing how they played. After watching them play, I really don't get the criticism. Even though JVG made a comment that the Wizards had no scorers out there, the threesome of Songalia, Etan and Juan were actually doing really well. Juan, Songalia and Etan all hit shots to keep the Wizards up with about a 7-9 lead when all of a sudden McGrady hit two threes back to back with a hand in his face with about 7:39 left in the game. At that moment, EJ immediately substituted AJ, McGee and Butler back in and it went nip and tuck until about 2:30 minutes left when Yao scored several in a row and Alston hit a three pointer. If anything, the only criticism I have of EJ is that he should have had McGee fronting Yao at the end.


Troche zaśmieciłem ale mam nadzieje że komuś się przyda \:\)
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 22/11/2008 23:59

Originally Posted By: Baqu
Originally Posted By: polskignom
I dzis Marbury pokaze na co go stac i wybije zabki Waszym typom \:\)


Starbury odmówił gry, co za idiota \:D


Co ciekawe...czytalem rozne komentarze na temat tej sytuacji...i wiele z nich raczej nie potepialo zachowania Starbury'ego.

Raczej komus bardzo zalezy, zeby postawic Marbury'ego w zlym swietle w akuart tej sytuacji.

Colgate coach gral 7-oma zawodnikami i stwierdzil, ze na 7:25 do konca przy 23-punktowej przewadze Bucks jest moment na wprowadzenie Stephona...

Sam bym w takiej sytuacji na boisko nie wyszedl.
Posted by: Baqu

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 00:28

@gnomie - ja nie wiem kto uważa decyzję Starburego za dobrą, wiem natomiast, że już oprócz trenera nawet jego "koledzy" z zespołu uważają go za wyrzutka i odmieńca, nie wspominając o tym czy jakiś trener będzie chciał takiego sępa w drużynie...

@Skiper - zgadzam się jak najbardziej z typem, aczkolwiek "wiara" już też o nim wie ( http://brainbetting.com/content/view/2507/127/ ) i może zrobić się masówka...
Posted by: polskignom

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 00:56

Nie mowie, ze ktos ja chwalil, mowie, ze malo bylo glosow potepiajacych...a co do kolegow z druzyny...obecnej , to moga go uwazac za wyrzutka i odmienca, co nie zmienia faktu, ze zaden z nich nie jest godny mu nawet na parkiecie butow czyscic ;\)

Swoja droga przegladalem dzis salary i bedzie bardzo ciekawie w lecie...dobrze, ze nie jestem kibicem Magic \:\)

Oklahoma czysci sie okrutnie, Detroit rowniez, w Cleveland rowniez czysto i kto wie, czy ktos nie zawroci w glowie dolarkami Big Z...Boozer i Okur moga wyrwac niesamowita kase, a w grze jescze Iverson i kilku innych...

Pociagnalem swoja fantazje do granic... i jako, ze dobrze zycze Durantowi, to moze takie cos w Oklahomie: Starbury-Iverson-Durant-Boozer-jakis pionek i co? slabo? oczywiscie zestawienie w formie zartu, ale salarowo-realne.

Swoja droga jak to jest z player option? Team ma cos do gadania czy gracz jak zechce, to robi, co mu sie podoba?

Ktos moze lepiej sie orientuje co slychac w Motown? Sheed i AI? Co z nimi po sezonie poza tym, ze kontrakty sie koncza?

Co do tych opinii, ze kibice sa zadowoleni z postawy Waszek...no coz, jak ich zadowala 10% winow w tym zestawieniu, to gratuluje. Dla mnie oni przegrali kilka wygranych spotkan i tego nic nie zmieni. Ja jakbym byl kolczem, to bym Younga do podawania powerade w koncowkach wyslal, a nie na boisko.
Posted by: Skiper

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 01:06

Originally Posted By: polskignom
Nie mowie, ze ktos ja chwalil, mowie, ze malo bylo glosow potepiajacych...a co do kolegow z druzyny...obecnej , to moga go uwazac za wyrzutka i odmienca, co nie zmienia faktu, ze zaden z nich nie jest godny mu nawet na parkiecie butow czyscic ;\)


Mówisz o tym butach Marburego za 16.99$ ? \:D \:D


Originally Posted By: polskignom

Swoja droga jak to jest z player option? Team ma cos do gadania czy gracz jak zechce, to robi, co mu sie podoba?


Robi co chce. Np.Marion w tym roku jak miał opcję na jakieś 17mil bodajże. Zresztą technicznie Players Option = Early Termination Option
Posted by: grzegorz1234

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 02:29

Witam ;\)

na dzis polecam
overek
Cleveland z Atlanta
i handi na Oklahome dla odwaznych
A co do Knicksów i zamieszania to mysle ze to ich problem New York to leszcze i tak juz pozostanie rzadzi tam banda nie powiem kogo to tak mają
\:D
kiedys jak grał ewing larry johnson to mieli ekipe teraz to zbieranina graczy w sumie az dziwne ze w Nowym Jorku nie ma porzadnego kosza no ale cóz my jestesmy od ogrywania buków
Wracajac do tematu mysle ze Cavsi pojadą dzis z Atlantą wysoko u siebie bodjaze srednią mają 104 punkta
wiec overek powinien wejsc koncertowo
to na tyle narazie
Posted by: Stoin

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 08:31

Turkoglu dziś nie zagra z powodu grypy do tego ...

HOU are 9-3 ATS in their last 12 Sat. games
HOU are 10-2 ATS in the last 12 meetings.

Houston +2,5 \:\) no i chyba under =/
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 08:34

Phoenix Suns (-5.5) @ 1.952

Myślę, że dla tak młodego zespołu jak Portland, po dwóch bardzo wysokich zwycięstwach, przyjdzie gorszy moment. Zawodnikom Blazers pawie na każdej pozycji przyjdzie się zmierzyć z nie gorszym rywalem. Co by o Grubym nie mówić, to jednak sprawi dziś wiele problemów Odenowi i Przybilli. Phoenix mają dwie porażki z rzędu, ale są w zasadzie usprawiedliwieni, bo każdy przegrywa w Utah i każdy przegrywa z Lakersami ;\) Dzisiaj doświadczenie bierze górę.
Posted by: lleyton

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 23/11/2008 08:46

Hedo dzis nie zagra?
Posted by: Matias88

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 24/11/2008 02:50

76-GSW

patrze na staty to wojownicy mają jakiś patent na phile i po takim kursie można chyba zaryzykować na nich biorąc pod uwagę, że 76 coś słabiej teraz
Posted by: Ghost

Re: NBA - sezon 2008/09 cz.1 - 24/11/2008 02:55

Link do drugiej części tematu

http://www.mecz.pl/forum/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=2741936&page=1#Post2741936