dzisiaj dostałem zawiadomienie z biblioteki, że nie oddałem książek (jak bym sam o tym nie wiedział) i że mam do zapłacenia 33 zeta kary...

Ja też mam coś do zapłacania w bibliotece szkolnej (1książka na 3lata LO wyporzyczona do matury ;)) więc oddam ale nie zapłace.

Mój sąsiad miał w miejskiej to przyszedł położył na biórku ksiązke jak placownik nie widział. Potem wyszło że niby pracownikowi się coś pomyliło.
A mnie denerwuje:
To że na studniówce (27stycznia) się zatrułem jak 1/3szkoły 1tydzień ferii zleciał. Ale z tego powodu od jak byłem słaby to rzuciłem palnie. Wogóle odkąd pale to rekord czasu odkąd nie kupiłem paki faj, ale troche co jakiś czas zdarza mi się jeszcze zapalić więc na skraju powrotu do poważnego palenia.
To że jak rzuciłem to do alkoholu bardziej mnie zaczęło ciągnąć.
Bez sportu nie ma szans odciągnąć się od nałogu/ów u mnie. :/
To że w że ktoś mnie namierzył na dysce i jak wracałem z dyski z laską to wyskoczyło paru dostałem z baśki ale dało się jakoś uniknąć dalszych nie powodzeń.
Wniosek trzeba zostać ninja. ;/
To że im starszy jestem to tym bardziej głupie myśli
