Grałeś kiedyś w pucharach pacyfku?

Ja też nie grałem, ale znam kogoś kto grał.

Bo to nie jest tylko gra co 3-4 dni, ale cała logistyka związana z wyjazdami, powrotami, regeneracją i wieloma innymi czynnikami, które wpływają na sferę fizyczną i psychiczną.

To nie jest bieg na 100 m, kilka razy w roku na zawodach.

tak akurat w Polsce jest problem z pucharami

w innych krajach nie ma

twoim tokiem rozumowania to jakby Legia nie wyjechała w tym sezonie na zaden mecz to byłaby liderem w tabeli haha

lider cienizna w 1. połowie

W innych krajach też są.

Bo jak nie masz kasy żeby ściągnąć kupę graczy o określonych profilach i umiejętnościach, to kupujesz jakieś substytuty.

Ale Twoim tokiem rozumowania, opierającym się na narzekaniu na wszystko i wszystkich...

i już 2 w plecy

A po przerwie na kadrę, Górnik z Płockiem.

Góra tabeli może się trochę spłaszczyć.

Ale dla nas, najważniejszy mecz w niedzielę, żeby uciec przed strefą spadkową.

idealny moment na przełamanie dla jednych jak i dla drugich
podobnie jak było w Łodzi

Jaki pacyfek narzekacz?

Jak On zawsze optymista

Najlepiej przebywać w gronie optymistów. Nie wysysają z ciebie energii życiowej

wjechał z narzekaniem na puchary a wmawia innym

typowy warszawiak

u nas najlepiej wszystko zwalic na puchary

moja Legia już 27 spotkan miała ło matko jacy poszkodowani a Lubin tylko 15

Ostatnio se zamówiłem oszyczanie organizmu przez dźwięki
Przyszła babka. Odpaliła kawałek drewienka. Zaczęła chodzić po całym mieszkaniurozpraszając dym. Poprzykładała mi kamertony do stóp i pleców i wzięła za to pół bańki + 10$.

Kark mnie napierdala, a na udach dostałem wysypki.


Nie polecam

rozebrana była chociaż czy w ubraniu roboczym

Warszawiak pacyfku, tak samo jak Jaworzanin.

Albo Krawaciarz

no właśnie nie

wpis kontrolny

Legia jednak z tymczasowym tez nie potrafi grać

musi przyjśc ktoś naprawdę kozak żeby ładnie ich poustawiał haha

końcówka meczu w Wawie i Szczecinie jak spod kalki

a benek się zawziął i dedosuje forum