przeglądając bezkresy internetu wpadłem na taką ciekawostkę:
"Przez całą noc Stanisław Staszewski leżał w kostnicy obozu koncentracyjnego KL Mauthausen. Przywalony trupami, żywy pośród umarłych. Odnalazł go tam kapo. Tak się złożyło, że pochodził z tego samego miasta co Staszewski, czyli z Pabianic."
My z Forty'm usprawiedliwieni, bo On nic już nie musi, a od (nie)rządu nic - i slusznie- nie oczekuje.. a ja swoją normę już prawie przerobiłem w tym miesiącu