Obcokrajowiec w jednym z najsłabszych klubów ESA nie łapie na ławkę, a kasuje 15 tys euro miesięcznie. Kiedy wyjechał na krótko do ojczyzny, klub zaproponował, żeby może już nie wracał. Odmówił, wrócił, trenuje indywidualnie. Kasuje frajerów.
Ciekawe o kogo chodzi