Bolszunow został zwycięzcą igrzysk. Co za gość, w każdym biegu zdobywał medal, łącznie pięć. Jednak ci Rosjanie to kocury, ale w sumie jakbyśmy mieli takie warunki do uprawiania sportu profesjonalnie jak oni to pewnie też byśmy kręcili się w okolicach najlepszych.