Ale mądrze zawalczył. Z Reyesem od początku nie można było iść na wymiany , zajebiście się porusza w ringu. Trzeba było wyczekać moment. A że kowadło w łapie jest pokazał nie pierwszy raz.
Że trzy tygodnie temu widziałem wywiad z Janem.
Mówił że wizualizuje sobie swoje walki. I widzi jak nokautuje Reyesa w drugiej lub trzeciej rundzie.
Piękna sprawa.