Strona 6 z 10 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 9 10 >
Opcje tematu
#749131 - 28/11/2006 21:24 Re: Autentyczne historie
Marcel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 20/06/2003
Postów: 34895
Skąd: Wrocław
kilka lat temu jak sie siedzialo w profie to przewineło się kilku aparatów . Taki starszy Jerry (zbereźnik ) wchodzi pewnego dnia do profa . Laska stoi na drabince i pisze na tablicy a on łapie ją za dupsko i mówi
"ty to masz to pięrdniecie!"

Innego dnia gada na cały głos z nią o kosmetykach i tak jakoś zeszli na temat włosów i nagle mówi "Kur.. jak moja stara się kąpie to zawsze ta jebana wanna jest zapchana przez jej włosy łonowe"

Do góry
Bonus: Unibet
#749132 - 28/11/2006 21:55 Re: Autentyczne historie
muchinio Offline
Felietonista

Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
Quote:

mecz POLSKA - Portugalia w pubie (w Koszalinie), Polacy strzelili drugą bramkę, wszyscy skaczą, cieszą się. Wszyscy siadają i wtedy wstaje koleś z pierwszego rzędu, odwraca się do ludzi i na cały głos krzyczy:


'Jeeeeb** ŁKS'


hehe, swego czasu na Widzewie krążyła taka przyśpiewka:" kulturalni kibice to my, kulturalni kibice to my, legia h** "

Do góry
#749133 - 28/11/2006 22:07 Re: Autentyczne historie
muchinio Offline
Felietonista

Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
Pamiętam też trochę hamskie zachowanie kumpla jak bylismy na wakacjach w sielpi. Wyrwał jakąs laskę, zaprosił do siebie do namiotu, gadaja chyba ze 2 godziny, w końcu kumpel do niej widząc że nic nie zdziała mało romantycznie: " nie chcesz się ruchać to wyp...",aż troche szkoda mi się dziewczyny zrobiło.

Do góry
#749134 - 28/11/2006 22:11 Re: Autentyczne historie
muchinio Offline
Felietonista

Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
Odnośnie szkoły to mieliśmy w klasie taką dosyć tęgą głowę z matematyki i pamiętak jak pani matematyczka nie mogła rozwiązać jakiegos trudnego zadania to ona rozwiązała. Sory że post pod postem, ale co chwila mi się coś przypomina, a było tego pełno tylko moja pamięć trochę przez alko zanikła

Do góry
#749135 - 28/11/2006 22:18 Re: Autentyczne historie
muchinio Offline
Felietonista

Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
odnośnie misij na marse to mieliśmy z chłopaki podobną przygodę, ale trochę na mniejszą skalę. Po lekcjach żeby za wcześnie w domu nie być bo nie miałem wtedy jeszcze neta i nie było oc robić poszliśmy na takie małe stawy. Była wtedy zima, coś koło -5 do - 10 stopni i wymysleliśmy zabawę że rzucaliśmy plecaki na drugi brzeg i musieliśmy po nie iść prze środek stawu, w pewnym miejscu lód się załamał, a szlismy jeden za drugim. Kumpel ratując siebie oparł się o mnie a ja prawie cały zanurkowałem w tej lodowatej wodzie. Jak wróciłem do domu to się cały trzęsłem i spodnie mi się sztywne zrobiły. Od tej pory już się z nimi nie bawiłem

Do góry
#749136 - 28/11/2006 22:24 Re: Autentyczne historie
muchinio Offline
Felietonista

Meldunek: 09/01/2006
Postów: 2106
W którąś zime też troche łagodniejszą zorganizowaliśmy zawody strong-menów na placu zabaw.Konkurencje Wyciskanie- wyciskaliśmy huśtawki, spacer farmera- biegalismy z jakimis pustakami, waga płaczu- trzymanie jak najdłuzej dwóch hustawek z pustakami. Jakoś pusto się zrobiło na tym placu niedługo

Do góry
#749137 - 28/11/2006 22:40 Re: Autentyczne historie
gnacik Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
jak byłem mały, na pewno nie miałem wtedy wiecej niz 8 lat ferie zimowe na wsi mamy tam oddalona o jakies 0,5km od wsi górke na której robilismy zjezdzalnie, skocznie, tory dla sanek, na prawde, prawdziwy snowapark, od rana do wieczora, pewnego dnia, ja i moj kumpel postanowilismy zorbić fjany zart, że niby straciliśmy pamięć i udawaliśmy małpy tp. głupoty, skończyło się tym, że 2 innych kolesi którzy byli wtedy z nami przywiazalismy do drzewa, a jak się nam wymkneli i ich złapalismy to jeden wracal do domu bez spodni ...a potem jak miałem przesrane jak sie babcia dowiedziała lepiej nie mówić

Do góry
#749138 - 29/11/2006 09:24 Re: Autentyczne historie
marzano Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane) przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:

"zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"

Do góry
#749139 - 29/11/2006 09:33 Re: Autentyczne historie
blacky82 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2004
Postów: 4183
Skąd: Paslek
Quote:

jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane) przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:

"zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"




hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak:

" Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA"

hehe

Do góry
#749140 - 29/11/2006 14:44 Re: Autentyczne historie
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Jakis rok temu, wycieczka do Hiszpanii... po wczesniejszym zaopatrzeniu w bezcłówce... jedziemy przez Alpy.

No i zaczelismy... jakies wina, likiery... az doszlismy do Finlandii. Znajomy z klasy, dziwak (18 lat wtedy)praktycznie pierwszy raz pil alko... a przynajmniej pierwszy raz na taka skale. No i kazdy kulturka... wódeczka z zapitą... a on Nie. Chcial sie pewnie popisac przed kobitami albo cus... 'ja zapity nie potrzebuje'. Jedziemy gadamy, pijemy... pozna pora sie zrobila... poszlismy w kime. Nagle obudzil mnie jakby znajomy "dzwięk". Kumpel zażygał calego siebie. Zazygal calego siebie, troche osobe z ktora siedzial i cale przejscie. A, ze musialy mu doskwierac te wymiociny na koszulce... zdjal koszulke... i rozpial sobie spodnie. Nagle autobus zjezdza na stacje. Postoj. Alpy... pizgawica maxymalna... nie wiem ile bylo stopni... ale mi nawet w kurtce bylo zimno. Ja patrze co on robi... a on wychodzi bez koszulki, ze spodniami opuszczonymi do kolan... w poszukiwaniu ubrań.

Nauczcielka patrzy co on robi, i tekstem do mnie i kumpla... " Co wyście mu zrobili ?!"

Nie da sie tego jakos zajebiscie opowiedziec... ale foty, ktore mu wtedy nastrzaskalismy... zachowam do konca zycia.

Do góry
#749141 - 29/11/2006 14:58 Re: Autentyczne historie
Da Bartek Offline
pokakulka

Meldunek: 14/10/2002
Postów: 4680
Skąd: Covilhã (Portugalia) / Bi...
akcja : gdzies nad jeziorem pod namiotem

dziewczyna masuje mojego kumpla, oboje po mocnych trunkach, nagle kumpel rzuca tekstem:
-fajnie by bylo jakbys miala zeza
- ? dlaczego?
- bo jednym okiem moglabys patrzec jak mnie masujesz a drugim czy mnie komary nie gryza ...

Do góry
#749142 - 29/11/2006 15:29 Re: Autentyczne historie
Ozeszlol Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/05/2004
Postów: 2802
Skąd: Stalowa Wola
Zakupy w Norynbergi w Niemczech - wchodzimy z kumplem nawalenii do baru , bo chciał kupić papierosy a że kompletnie nie kontaktował tym bardziej wtedy po Niemiecku ani po Angielsku , i był zamotany więc podsunałem mu pomysł który odziwo kupił . Podchodzi do barmanki bierze dwa palce środkowy i wskazujący patrzy na nią i pokazuje tak jak by palił papierosa Ja stoje pare metrów dalej i pieje z niego , a ten dalej swoje ta patrzy jak na jakiegoś psychola . Klientka zapodaje coś do niego po Niemiecku a ten dobrą minute palce na ustach i udaje że pali wstrzymujac kolejke, po czym już wszyscy tam obecni patrzyli na niego wkurzył sie nawrzucał jej po Polsku i wyszedł Mysle że zrozumiały przekaz dałem z tej sytuacjii , akcja była niesamowita .


Gość w ogole takie akcje robił że nie chcieli nas potem wypuscic z takiego Hotelu i przeszukania były bo rower zginał

Do góry
#749143 - 29/11/2006 16:28 Re: Autentyczne historie
Zabielany Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/02/2005
Postów: 5727
Skąd: Bytom
Tez Wam sie zdarza pomylić cukier z solą ?

Ostatnio sobie posłodziłem popcorn, a dzisiaj frytki.

Do góry
#749144 - 29/11/2006 16:41 Re: Autentyczne historie
RaFaŁeQ Offline
enthusiast

Meldunek: 21/11/2006
Postów: 274
Skąd: :)
Quote:

Quote:

jesteśmy sobie na jakiejś sztachotece impra kręci się w najlepsze nagle do didżejki podchodzi dwóch gości (takie chlopy granatem od pługa oderwane) przejmuja mikrofon, muza cichnie i słychać:

"zgineli dwa kaski, jak sie nie znajdą to impreza będzie... ale rozjebana"




hehe moi 2 kumple byli na tej samej tekst troche przekreciles bo lecial tak:

" Zgineli dwa kaski, jak sie nie znajda bedzie ZABURZAWA"

hehe




A moi byli na imprezie gdzie mowili:

Zgineła corna copka Nice jok Sie nie znojdzie bydzie dym

Ps. chyba pol Polski bylo na tje imrpezie

Do góry
#749145 - 29/11/2006 16:46 Re: Autentyczne historie
nOcnY Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
Quote:

Tez Wam sie zdarza pomylić cukier z solą ?

Ostatnio sobie posłodziłem popcorn, a dzisiaj frytki.




niedawno posolilem sobie poranna herbate...

Do góry
#749146 - 29/11/2006 16:51 Re: Autentyczne historie
Radek_89 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
Quote:

No i kazdy kulturka... wódeczka z zapitą... a on Nie. Chcial sie pewnie popisac przed kobitami albo cus... 'ja zapity nie potrzebuje'.


Też tak miałem kiedyś. Niski, niegruby jestem a mimo, że piłem na czysto to mogłem iść równo z większymi ode mnie i nigdy się nie nawaliłem. I któregoś razu na pusty żołądek prawie litr wódki wypiłem bez specjalnej zapity. Ośmiu godzin z życiorysu mam wyjęte i ostatnio jak połowinki miałem to nie było szansy, żebym bez popity nie wypił. A wcześniej bezproblemowo. Więc dopóki się totalnie nie nawalisz, to możliwe jest, żeby normalnie bez popity pić.

Do góry
#749147 - 29/11/2006 17:00 Re: Autentyczne historie
most7wanted Offline
addict

Meldunek: 16/05/2006
Postów: 570
Pamietam jak dzis , nowa szkola,nowi nauczyciele nie wiedzielismy gdzie sa klasy .. wiec poszlismy na lekcje siedzimy u goscia i piszemy zapisalismy juz ze 3 strony w zeszycie i Profesor do nas " Wy jestescie klasa 1S ? My odpowiadamy ze "1A" a on do nas " no to kurwa wyrywac kartki i spierdalac na lekcjie cymbały "

Moze wulgarne ale pompa z tego bytła jak nic

Do góry
#749148 - 29/11/2006 17:03 Re: Autentyczne historie
gobel Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/10/2005
Postów: 3666
Skąd: Katowice
Oboz sportowy we francji:poszlismy z kumplami na zakupy do marketu,wszystko wybrane podchodzimy do kasy i kasjerka zaczela cos nawijac do nas po francusku,kumpel taki troche nerwowy zaczac ja wyzywac od ku** szmat itd. po jakiejs minucie babka stojaca za nami w kolejce wyjasnila nam po polsku (co za zbieg okolicznosci,bylismy w jakims malym miasteczku we francji) ze kasjerka pytala sie czy dac reklamowke.

Do góry
#749149 - 29/11/2006 17:09 Re: Autentyczne historie
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Quote:

Tez Wam sie zdarza pomylić cukier z solą ?

Ostatnio sobie posłodziłem popcorn, a dzisiaj frytki.




Nie sole niczego

Nie jadam popcornu ani frytek tak na marginesie

Do góry
#749150 - 29/11/2006 17:16 Re: Autentyczne historie
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Liceum. Wycieczka na Słowację. Wchodzimy do jakiegoś sklepu, za ladą zajebista, młoda ekspedientka. Kumpel odrazu zaczyna z tekstami typu: "niezła d..pa","zakisiłby ogóra","chciałbym znaleźć się z nią sam na sam" itp. Nagle panna zza lady: "Ja bardzo dobrze znam wasz język" Koleś tylko walnął buraka i wyszedł ze sklepu szybciej niż do niego wszedł.

Morał: Bardzo ostrożnie używajcie języka polskiego na Słowacji i w Czechach

Do góry
Strona 6 z 10 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 9 10 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (11kera11, Sensei), 1100 gości oraz 13 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51015 Tematów
5798965 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47