Dzisiaj miałem taką sytuację na live.
ITF Segovia
Rus grała z nołnejmem z białorusi.
Rus przegrywała pierwszego seta i przy setowej dla białoruskinki 4:5 40:A* kurs był 1.95 na Rus.
To sobie myślę bialorusinka wygra set na Rus wskoczy @2 i dzida
Jakież było moje zdziwienie gdy po secie 6:4 dla bialorusinki buk zamknał zakłady na moment po czym wystawił kurs.... 1.50 na Rus.
Oczywiście takiego badziewia nie pobrałem a Rus "planowo" wygrała dwa kolejne sety 62 60.
Pytanie co się tu odpierdzieliło ?
Ktoś ma jakiś pomysł ?