wlasnie strach chyba nie byl powodem jak sie glebiej zastanawiam nie wiem czy czasem powodem nie bylo to ze od poczatku w mojej glowie bylo przekonanie ze to jest juz wygrana akcja
praktycznie nie bylo gonienia kroliczka (tak mi sie wydawalo przynajmniej) i nie wiem czy to czasem nie bylo powodem ze zero podjetej akcji
Trochę poszperałem,i znalazłem film z dziecinstwa usera@bukma .Film,który wydaje się rozswietla te nurtującą wszystkich sytuację. @bukma to ten ,który siedzi(ale to chyba oczywiste)