Wkurwili mnie w Tychach, bo mieli autostradę do stuknięcia, ale przeważył debilizm i defensywa, później mały przekręt w dogrywce i Tychy psim swędem wygrały. Dziś Cracovia wygra, musi.
Katowice... nie wiem jak to rozegrają ale wygląda na to że pograją 7 meczów (część kontraktów jest konstruowana w zależności od ilości meczów, dlatego tak Tychy z Automatami się męczyły, tak samo Gieksa z Unią. Po prostu się opłacało)