Odnoszę wrażenie, że te wszystkie programy bazują na tym żeby mieć jakiegoś takiego lekkopółśrednio rozwiniętego intelektualnie pacjenta który będzie walił tymi tekstami bez ładu i składu, a gawiedź siedzi i się cieszy jak w cyrku na występie klauna, awartości żadnej.
Nie ogarniam tego. Wolę dokument Ewy Ewart, dobranoc
