Vincent czytałem,ale powiem ci szczerze że ostatnie wydarzenia tak na mnie wpłynęły że nic mnie już nie szokuje, te wszystkie abstrakcje już po mnie spływają.
No dobra te 900 tys dosyć poważnie podniosło mi ciśnienie...
A tak to już czekam po prostu jak ten skazaniec na ścięcie.
Też tak mam, to raczej jako ciekawostka, albo dowód jakim można być debilem-inwestorem.