#726709 - 24/11/2006 15:20
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/03/2006
Postów: 4403
|
Quote:
Quote:
heh ja pierwsze co robie rano po imprezie,to nawet nie tyle sięgam po butelke wody,tylko po telefon,sprawdzając wybrane połączenia...:)
Mam to samo 
Jak wyjdę z kolegami w miasto, to staram się w ogóle nie wyjmować telefonu a i tak mi się przytrafiają wiecznie głupie akcje. A to do kogoś nie zadzwonię, choć powinienem, a to do kogoś zadzwonię, choć nie powinienem Ciężko się wybiera numer w takim stanie, naprawdę można zadzwonić nie tam gdzie trzeba, czasem się nawet człowiek nie zorientuje
Najlepsze jest jak przychodzi po miesiącu billing Zawsze lubie sobie poczytć i popatrzeć na godziny połączeń. Jak widzę jakies połączenie o 2-3 to wiem, że to weekend. 
Jaja są jeszcze jak oglądam wyciąg z konta. Sobota wieczór: 20:00 Bankomat - wypłata 80 PLN delikatnie żeby było na pare piwek + coś zjeść + taryfa ok. 23:30 Bankomat wypłata 100 PLN - zmiana planów idziemy na jakies balety a pieniądze już przpite a i kumpel chce porzyczyć na drinka 02:47 Wypłata - knajpa - 36 PLN - jakies drinki drinki 03:21 Wypłata - knajpa - 38 PLN - Kamikaze + drinka dla jakiejś białogłowej 4:30 Wypłata bankomat 40 PLN - żeby było na Piwko i na powrót 
Echhh cięzkie jest to życie 
|
Do góry
|
|
|
|
#726710 - 24/11/2006 15:41
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
Quote:
Zastanów się Korver nad tym wszystkim poważnie, czy warto twojego poświecenia, wysiłku itp.
jestem na 100% pewien, że jest tego warta o miłości faktycznie nie może być mowy, ale jest to zdecydowanie najsilniejsze zauroczenie jakie przeżywałem 
|
Do góry
|
|
|
|
#726711 - 24/11/2006 17:41
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 12/04/2005
Postów: 4024
Skąd: Monte Carlo
|
Witam, pytanko do znawcow tematu  A wiec bedzie to 3 randka u niej w domu, myslicie ze wypada przyjsc z jakims winkiem badz likierem itp. Troche mi glupio bo laska moze pomyslec, ze "doping" mi jest potrzebny hmm moze inny upominek. Slodycze odpadaja panna trzyma linie. A znowu przyjsc z pustymi rekami troche nie teges. Pozdro i udanego weekendu
|
Do góry
|
|
|
|
#726713 - 24/11/2006 18:22
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Quote:
Witam, pytanko do znawcow tematu  A wiec bedzie to 3 randka u niej w domu, myslicie ze wypada przyjsc z jakims winkiem badz likierem itp. Troche mi glupio bo laska moze pomyslec, ze "doping" mi jest potrzebny hmm moze inny upominek. Slodycze odpadaja panna trzyma linie. A znowu przyjsc z pustymi rekami troche nie teges. Pozdro i udanego weekendu
kup kwiatka, czerwone wino moim zdaniem tez by pasowalo 
|
Do góry
|
|
|
|
#726714 - 24/11/2006 18:55
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
|
Quote:
Jaja są jeszcze jak oglądam wyciąg z konta. Sobota wieczór: 20:00 Bankomat - wypłata 80 PLN delikatnie żeby było na pare piwek + coś zjeść + taryfa ok. 23:30 Bankomat wypłata 100 PLN - zmiana planów idziemy na jakies balety a pieniądze już przpite a i kumpel chce porzyczyć na drinka 02:47 Wypłata - knajpa - 36 PLN - jakies drinki drinki 03:21 Wypłata - knajpa - 38 PLN - Kamikaze + drinka dla jakiejś białogłowej 4:30 Wypłata bankomat 40 PLN - żeby było na Piwko i na powrót 
Echhh cięzkie jest to życie
czy ja wiem czy takie ciezkie jezeli stac Cie zeby tyle sosu przepijac/rozbijac...
|
Do góry
|
|
|
|
#726716 - 24/11/2006 22:14
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
|
Quote:
Jak się wygrywa sporą kasę , albo dobrzę zarabia to można sobie po hulać
no chyba, ze tak...
|
Do góry
|
|
|
|
#726717 - 24/11/2006 22:24
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Porucznik
Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
|
|
Do góry
|
|
|
|
#726718 - 24/11/2006 22:35
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
stranger
Meldunek: 24/11/2006
Postów: 6
|
Witam, moze ktos poradzi cos madrego : D Ostatnimi czasy, przed polmetkiem, poznalem dziewczyne, ktora jak na poczatku mi sie wydawalo jest 'zwyczajna dziewczyna'. Na imprezie minelismy sie kilka razy, ot i jakos zlecialo. Dziewczyna chodzi do tej samej szkoly co ja, wiec sila rzeczy mijamy sie na korytarzach i wlasnie od tego mijania, mowienia 'czesc', usmiechow, spojrzen zaczela mnie intrygowac. Po prostu ma w sobie to cos, co mnie pociaga, i to bardzo. Kilka razy sie zdarzylo, ze przechodzac 'przypadkowo' obok Jej klasy, czulem jak mnie 'obcina' wzrokiem. Niby nic, jednak to bylo cos innego. Albo mi sie wydaje albo 'cos' mogloby wyjsc z tej, jakze 'przypadkowej' znajomosci. Bez problemu moge miec jej numer telefonu, adres, rozmiar buta  czy Bog wie co tam jeszcze jest potrzebne. Teraz takie pytanie do Was - specjalistow (pozdrawiam Pierniczek i spolka). Jak to najlepiej rozegrac, zeby zainteresowac dziewczyne, ktora nie jest 'pierwsza lepsza', nie chodzi mi o jakies znajomosci, typu 'zaliczyc i porzucic' czy co tam jest teraz w 'modzie'. Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#726719 - 24/11/2006 22:57
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
Quote:
Witam, pytanko do znawcow tematu  A wiec bedzie to 3 randka u niej w domu, myslicie ze wypada przyjsc z jakims winkiem badz likierem itp. Troche mi glupio bo laska moze pomyslec, ze "doping" mi jest potrzebny hmm moze inny upominek. Slodycze odpadaja panna trzyma linie. A znowu przyjsc z pustymi rekami troche nie teges. Pozdro i udanego weekendu
Kup maskotke ,sredniego wymiaru ,morze misia albo klapouchego z kubusia puchatka\Napewno sie ucieszy ,wiesz bo klapouchy jest smutny i jak cie nie bedzie przy niej a popatrzy na misia to sobie o tobie pomysli i morze sie zacznie martwic.Zalerzy od pany ale pluszak w takim razie jak najbardziej ,o i nawet na zimne wieczory jak nie bedziecie razem to sie do misia otuli. 
|
Do góry
|
|
|
|
#726720 - 24/11/2006 23:14
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
@czlowiek Biegunka, nei wiem czy weisz, ale jest znaczna różnica pomiędzy uzywaniem 'rz', a 'ż' w słowie morze/moze  ...zaleŻy nies pisze się przez 'rz'  ...to tak na marginesie  @Adasiek, poprostu podejdź do Niej i rozmawiaj  , jak będzie stała pod klasą, podejdź i powiedz, czy może na słówko i jadyyym  ..chyba, że wolisz bardziej 'zupełnie rpzypadkowo' wtedy musisz czekać, aż będzie stała gdzieś sama, ewentualnie kolejka do sklepikus zkolnego, stojąc w takiej kolejce możesz zagadać tytrytrytry ...a potem wychodząc dalej jej towarzyszyć  ...w mojej byłej szkole, w sklepiku były ławki i można było przy nch usiąść, więc jak z kumplami tam siedzieliśmy to bez ogródek: "zapraszamy do stolika" i tyle  ...jak masz normalnych kolegów, którzy zamiast poóc, nie narobia Ci obciachu to rpzynajmniej z pierwszym zapoznaniem nie powinieneś miec problemów  aha, jak wyglaad wasza znajomośc, kolega<=>koleżanka, czy tylko przelotne 'cześć' ?
|
Do góry
|
|
|
|
#726721 - 24/11/2006 23:26
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
stranger
Meldunek: 24/11/2006
Postów: 6
|
Dzieki gnacik. Znajomosc ogranicza sie do 'przelotnych' czesc, czy tez przypadkowego wymienienia zdania.
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#726722 - 25/11/2006 02:42
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 22/03/2006
Postów: 4718
|
Quote:
Dzieki gnacik. Znajomosc ogranicza sie do 'przelotnych' czesc, czy tez przypadkowego wymienienia zdania.
Pozdrawiam
Tym lepiej ..nie musisz się zmagac ze stresem kiedy miałbys do Niej podejśc jako nieznajomy i zagadać , ja Ci mówię, wyczaj dobry moment i podejdź... na to nie ma większej filozofii ...najlepiej nie gadaj z Nią długo, czasami w takich momentach szybko kończą się pomysły na to co powiedziec mimo, że przed chwilka miałes ich pełno, zaczynasz dziwnie gestykulować i sie jąkać hehehe ..dlatego ja polecam szybkie expose i da Ci numer telefonu, abys mógł do niej zdzwonić, aby sie umówić, albo odrazu się z Nią umów ..zagadaj tak, aby od początku rozmowa była ciekawa nie pytaj: "Hej, co słychac?" ..niby normalne pyanie, ale można nim szybko zbić z tropu, wystarczy, że odp. "dobrze", "wszytsko ok", "spoko" i zamilknie, wtedy to kaplica ...bynajmniej ja tak mam, widząc, że dziewczyna potrafi jedynie odpowiadać pojedynczymi słowami, albo zapyta "co jeszcze ciekawego powiesz?" to już mnie szlag trafia, choćby niewiadomo co to nic z siebie nie wyduszę 
|
Do góry
|
|
|
|
#726723 - 25/11/2006 03:57
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
Quote:
Quote:
Witam, pytanko do znawcow tematu  A wiec bedzie to 3 randka u niej w domu, myslicie ze wypada przyjsc z jakims winkiem badz likierem itp. Troche mi glupio bo laska moze pomyslec, ze "doping" mi jest potrzebny hmm moze inny upominek. Slodycze odpadaja panna trzyma linie. A znowu przyjsc z pustymi rekami troche nie teges. Pozdro i udanego weekendu
kup kwiatka, czerwone wino moim zdaniem tez by pasowalo
Tu z tym czerwonym winem to bym uważał, bo zależy co dziewczyna przygotuje na kolację...i czy w ogóle ją przygotuje. Jeżeli tak to pasowałoby żebyś wiedział co. Jeżeli nie to opcja może być to wino ale i tu zależy od tego jaki charakter mają Wasze randki. Bo trochę dziwnie będzie wyglądało jak facet w wytartych jeans'ach przyjdzie z winem... Jeżeli jakieś odpowiednio skrojone jeans'y do tego jakaś koszula + marynarka to wino jak najbardziej. O dopingu dziewczyna nie ma szans żeby sobie pomyślała...nie spotkałem sie jeszcze z czymś takim. pzdr i życzę powodzenia 
|
Do góry
|
|
|
|
#726724 - 25/11/2006 04:03
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 30/10/2005
Postów: 1876
|
Quote:
Quote:
HAGIi niestety z przykrością muszę stwierdzić iż pierwsze zdanie na temat danej osoby pozostaje do końca życia. Nawet jeżeli pokazesz jej, że taki nie jesteś to ona i tak zapamięta Twoją pierwszą wpadkę. Ona raczej na umówione spotkanie się nie zgodzi...wydaje mi sie, że lepiej byłoby gdybyś "przypadkiem"(uwielbiam to słowo ) pojawił się tam gdzie ona się pojawi. Może to być jakiś klub, park, bar...pzdr
Nie koniecznie Pierniczek. Mój kolega z klasy kiedy poznał swoją obecną dziewczynę to bardzo się z nią nie polubił. A teraz są, jak narazie i oby jak najdłużej, szczęśliwą parą
Wyjątki są tylko potwierdzeniem reguły Ja nie mówię, że nie jest możliwe żeby HAGIi zmienił swój wizerunek w oczach tej dziewczyny ale pierwsze wrażenie pozostaje do końca życia. Tylko, że sytuacji Twojego kolegi z klasy była troche inna...bo nie polubić się na początku związku, a spalić się na początku związku to różnica. Poza tym dziewczyna Twojego kolegi z klasy ma 16-17 lat...przynajmniej tak mi sie wydaje, a dziewczyna, o której pisze HAGIi jest za pewne trochę starsza i inaczej patrzy na pewne sprawy. Tak czy owak życzę HAGIi'emu żeby mu sie udało ale tak jak mówię będzie bardzo cieżko, a moim zdaniem to niewykonalne.
|
Do góry
|
|
|
|
#726725 - 25/11/2006 07:51
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
member
Meldunek: 18/05/2005
Postów: 156
Skąd: Łódź
|
Quote:
albo zapyta "co jeszcze ciekawego powiesz?" to już mnie szlag trafia, choćby niewiadomo co to nic z siebie nie wyduszę
no też tego znieść nie mogę. .. albo "powiedz mi coś" i mnóstwo odmian tego pytania które wyprowadza z równowagi tak że najchętniej odpowiedziałoby się "wiesz co... a może idz juz sobie"
Pierniczek... czemu one zadają tak często takie głupie pytania? Przeciez jakbym chciał jej coś powiedzieć to bym to zrobił do cholery, jak to jest z psychologicznego punktu widzenia? 
|
Do góry
|
|
|
|
#726727 - 25/11/2006 09:16
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
Quote:
Dzieki gnacik. Znajomosc ogranicza sie do 'przelotnych' czesc, czy tez przypadkowego wymienienia zdania.
Pozdrawiam
a masz czasami taki moment, ze chcesz podejsc pogadac ale Cie wszystko sciska i rezygnujesz? 
ja tak mam zawsze... i to jest niezalezne ode mnie 
wsumie troche dziecinne, ale moze warto pogadac z nia na gg?
|
Do góry
|
|
|
|
#726728 - 25/11/2006 09:18
Re: Jak zagadac panienke na disco [3]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/08/2004
Postów: 9866
Skąd: Poznań
|
co do tego pytania "co jeszcze powiesz ciekawego" i wszystkich ich odmian... nie do końca się z Tobą zgadzam Pierniczek...
albo ktoś mi kiedyś powiedział albo gdzieś przeczytałem albo sam do tego doszedłem (chyba to), że takie teksty to właśnie padają ze strony młodszych, mniej inteligentnych, mniej doświadczonych dziewczyn/kobiet... bo chcą one podtrzymać rozmowę i jedyne co potrafią to takie właśnie pytanie, które jak wiemy doprowadza do szału faceta...
problem jest taki, że właśnie prawie każdemu na początku zdarzają się takie chwile... że jest milczenie i właśnie w tym tkwi spryt i inteligencja faceta jak i dziewczyny by rozwiązać tą patową sytuację jakoś inaczej niż pytaniem "co jeszcze mi powiesz" - jeżeli ktoś używa takiego zwrotu to świadczy to tylko o jego ograniczeniu...
trzeba sobie uświadomić, że w chwila ciszy w rozmowie faceta z kobietą to nie jest tylko wina faceta... oboje są za to odpowiedzialni... więc równie dobrze to my możemy powiedzieć: "co jeszcze mi powiesz ciekawego" wątpię, żeby ktoś tak robił, bo dla mnie zadanie czegoś takiego = prawie 100% skreślenie
Ale wracając do tej tezy z początku... mając kontakt z różnymi dziewczynami spotkałem takie, które rzucały takimi tekstami jak i takimi, które tego nigdy nie powiedziały (to były te inteligentniejsze, bardziej doświadczone itd.) i moje doświadczenie zdecydowanie potwierdza tą tezę... więc kobiety/dziewczyny (częściej te drugie) nie zadają tego pytanie by sprawdzić naszej pomysłowości, oryginalności... poprostu ukazuje to trochę troszkę mniejszy spryt tej istoty i "starodawne" nastawienie, że to facet musi zabawiać kobietę...
oczywiście, takie sytuacje mają miejsce gdy są znudzone rozmową lub chwilowym brakiem rozmowy... najlepiej jak się znajdzie taką osobę, z którą wystąpienie takiej sytuacji dąży do zera... czyli są bardzo rzadko, albo wcale... (wiadomo, że takie sytuacje występują na początku znajomości)
także jak usłyszycie takie pytanie, to nic tylko pożegnać się z niewiastą i spierda***
|
Do góry
|
|
|
|
|
|