powiem krótko, bez ściemniania...
pogryzając kabanosy 100 % wołowiny, po ziemniaku oczywiście...
i....
tak mnie naszło...patrzę..są flaki w lodówce, więc właśnie nastawione zostały..
dziś taki eksperyment, bo gotują się w zupie z ogonów wołowych, co to mi z wczoraj została...zobaczymy.
zdrówko