już w domu poprawiam
ale jak słucham tych naszych piłakrzy.......
Nie ma co słuchać, same standardowe formułki.
Co niby mają powiedzieć? Żeby się przyznać do zjebania meczu musieliby mieć kutasy jak ten z fotki ssaczu;-)
Ze mnie zeszło powietrze, poszedłem z synem
Pograć, walnąłem drineczka, właśnie nalałem drugiego, teraz już spokojnie sobie poczekam do niedzieli waląc na pałę btsy i overy 1,5 i się zobaczy
