Wisła nie wymieniła czterech podań w pierwszej połowie.
Powinien ktoś poważny wejść do szatni i zagrozić zawieszenie pensji za sierpień. Może ruszyli dupy.
Inna sprawa, że nie da się grać ofensywie mając trzech zawodników potrafiących grać do przodu w składzie.
Jestem że zdegustowany, gdyby nie alkohol zawinąłbym stąd.