Ale zajebisty mecz STEELERS - FALCONS !!!
Widzieliście co się działo na koniec ??
I ta dogrywka...w ogóle cały mecz był chyba najlepszym meczem w tym roku jak na razie. Na pewno przebił inny świetny mecz, o którym pisano jako najlepszy tj. Eagles - Cowboys. Tutaj była jeszcze większa dramaturgia i walka do końca.
No i kontuzja BIG BENA w 3 kwarcie...

VICKa nie udało się zatrzymać, zagrał świetny mecz.

Atlanta jednak nie przegrywa 2 meczy z zrzędu u siebie, ale wszystko wisiało dosłownie na włosku. Charlie Batch jest godnym zmiennikiem Big Bena, to głównie dzięki jego wspaniałym zagraniom udało się Steelersom doprowadzić do dogrywki. W dodatku mieli wielkie szczęscie i trenerskiego nosa trenera, że nie przegrali w regularnym czasie.

Na sam koniec regularnego Atlanta miała próbę FG na zwycięstwo z 55 yardów bodaj...no i wówczas w ostatniej chwili trener zawołał Time Out a kicker już zdążył strzelić FG i w dodatku poprawnie Jednak sędziowie nie uznali, bo trener Steelers ten time out zawołał
A później była jeszcze kara 5 yardów dla Steelers a mimo to ponownego FG kicker nie trafił no i mieliśmy dogrywkę.

Rzut monetą wygrali Falcons i później już Vick poprowadził ich na tyle blisko, że kolejny FG, tym razem z ok. 35 yardów to była już formalność, ale tutaj znów trener Steelers próbował sztuczek (wołał time out), żeby kicker się spalił. Tym razem się jednak nie spalił i trafił.

no a dzisiaj - mam nadzieję - kolejny dobry mecz

NY GIANTS @ DALLAS COWBOYS - klasyk.

znów trzeba będzie się obudzić o 4 rano i zobaczyć 2 połowę
tego meczu nie gram. to raczej typowy NO BET wg mnie. Dallas ma minimalną przewagę z powodu własnego boiska.
NY pokazało, że może wygrać z każdym.

Dallas Cowboys (-3) @ 1.855

Faktycznie Giants mogą wygrać z każdym, ale nie z Dallas Owens może już nie powtórzy takiego wyczynu jak w poprzedniej kolejce (3 TD), ale Giants mają się kogo bać (jak nie on to Terry Glenn, Julius Jones, Marion Barber). Przewaga własnego boiska zadecyduje, Dallas powinno wygrać przynajmniej 3 punktami (z naciskiem na powinno )

Kicker TB, przez ktorego nie siadł mi under, trafil juz liste wszechczasow, jego jardowy kopniak daje mu 3 miejsce

Moj dobry kolega poszukał tabeli i tak ono wyglada:

NFL's Longest Field Goals

63 -- Tom Dempsey, New Orleans vs. Detroit, Nov. 8, 1970

63 -- Jason Elam, Denver vs. Jacksonville, Oct. 25, 1998

62 -- Matt Bryant, Tampa Bay vs. Philadelphia, Oct. 22, 2006

60 -- Morten Andersen, New Orleans vs. Chicago, Oct. 27, 1991

60 -- Steve Cox, Cleveland vs. Cincinnati, Oct. 21, 1984

59 -- Pete Stoyanovich, Miami at N.Y. Jets, Nov. 12, 1989

59 -- Tony Franklin, Philadelphia vs. Dallas, Nov. 12, 1979

59 -- Steve Christie, Buffalo vs. Miami, Sept. 26, 1993

; 59 -- Morten Andersen, Atlanta vs. San Francisco, Dec. 24, 1995

Rekord Seby to 55 jardow w 2003 r przeciwko DET

Pat Kirwan - mimo, że ostatnio nie jest w formie sugeruje, że Giants może być mocniejsze, bo m.in. pokonało mocniejsze drużyny dotychczas, wygrało z Eagles a Dallas przegrało, NYG wygrali też z Atlantą powstrzymując Vicka. Dodatkowo korzystne H2H w ostatnich latach.
Wg mnie trzyma się to kupy. Bledsoe potrafi spartolić mecz, szczególnie jak jest ostro naciskany. Tym niemniej dla mnie nadal ten mecz to NO BET, ale ze względu na to, że mam się obudzić i pooglądać dobre widowisko, to zagram taki wynalazek - 2 typy, których założeniem jest to, że zwycięzca do przerwy w ostatecznym rozrachunku przegra całe spotkanie:

New York Giants u Dallas Cowboys
W przerwie/rez. końcowy (bez dogrywki)
Typ: Dallas Cowboys / New York Giants
kurs: 9.00

New York Giants u Dallas Cowboys
W przerwie/rez. końcowy (bez dogrywki) - Typ: New York Giants / Dallas Cowboys
kurs: 7.25



narka

Dallas powinni wygrać ale nie wygrali W pierwszym odczuciu miałem zagrać over, po czym się wycofałem

Kiedy wreszcie przyjdzie tydzień wielkiej wygranej? Na razie oscyluję wokół zera, ale już niedługo...

no więc właśnie, niestety sprawdziło się przypuszczenie, że Bledsoe może spartolić. To co on zrobił pod koniec pierwszej połowy sprawiło, że trener go zdjął z boiska. Przy stanie 12-7 dla Giants, w okolicy ich End Zony i na minutę przed zejściem do szatni podał prosto w ręce obrońcy Giants i na tym się skończyło. To był tak kardynalny bład jak by specjalnie podawał do przeciwnika.

Zmiennik spisywał się całkiem dobrze, ale widać było brak doświadczenia, bo też popełnił kilka sporych błedów i zakończył mecz z 3 interceptions. Tego meczu z taką grą - również obronną Dallas nie mogli wygrać. NY kontrolował przebieg gry. Mecz bez historii i raczej wiele się nie działo ciekawego. W każdym razie wielkich emocji nie było.

acha!! no i klucz do zwycięstwa Giants to zupełne zatrzymanie gry biegowej Cowboys. Drużyny, która dotychczas była w ścisłej czołówce jeśli chodzi o Rushing Offense. W tym meczu marne 50 yardów po ziemi. W dodatku wciąż musili gonić i musieli rzucać a to prowadziło do błędów.

Witam

Quarterbacow ktorych posiadaja Cowboye to jest dopiero pomylka TZ; brak jaj no i do tego obrona ktora praktycznie nie istniala przy Gigantach to taki krotki obraz meczu w ktory zainwestowalem Przewidywania expertow za oceanu sprawdzaja sie "Cowboye daleko nie zajda "
Coz za tydzien (juz nie caly ) nastepne mecze i na nich trzeba skoncentrowac uwage bo znowu szykuje sie prezencik
Pozdrawiam

Ciesze, ze iz Giants wygrali, mimo, ize nie tykalem tego meczu
To jedna z dwoch ulubionych ekip z NY(druga to Rangers.)
Moje zdanie na temat Yankees chyba kazdy zna
Mets? niejakie skjarzenia
NIY szkoda gadac, podobnie jak o Knicks, Thomas sie przesiadl ze stolka GM na coacha, wiec pewnie ktos tam nowy jest GM, to go zwolni po sezonie i sie NYK od niego uwolnia

To jest jakas paranoja, aby takie miasto przy takiej ilosci ekip mialo takie slabe druzyny w zawodowych ligach, wspolczuje Nowojorczykom, ogladanie jak wiekszosc ich ekip dostaje baty, mimo ze dysponuja ogromnymi budzetami(NYY, NYK)