Magiera jaki podniecony
jak chudy naciskając dzwonek do Żanety z Roksy
ja największą podnietę to przeżywam po naciśnięciu czerwonej słuchawki kiedy dzwonię żeby się umówić, bez kitu
od razu konik leci, na początku wojaży to musiałem przed zwinąć papierosa,
raz jechałem do takiej cizi że mało co w drodze rozporek nie pękł, musiałem zadzwonić że się spóźnię 20 min i po drodze do Leroy Merlin do wjechałem