nasza jebana służba zdrowia, wczoraj ze swoim 5 miesięcznym synkiem pojechałem na świąteczna pomoc bo miał gorączke i kaszel na co mi lekarka powiedziała na co ja przyjeżdzam jak dziecku nic nie jest nie zbadawszy go ja sie jej pytam na oko pani umie to stwierdzic a on mi mowi, że tak bo jest na tyle doświadczona że to widzi, potem nam powiedziała że wymyślamy i z takim dzieckiem to sie siedzi w domu a nie jeździ do przychodni, zjebałem ją potem i napewno tego nie odpuszcze, dziś z małym pojechałem prywatnie do lekarki okazało się że ma zapalenie oskrzeli.
nasza jebana służba zdrowia, wczoraj ze swoim 5 miesięcznym synkiem pojechałem na świąteczna pomoc bo miał gorączke i kaszel na co mi lekarka powiedziała na co ja przyjeżdzam jak dziecku nic nie jest nie zbadawszy go ja sie jej pytam na oko pani umie to stwierdzic a on mi mowi, że tak bo jest na tyle doświadczona że to widzi, potem nam powiedziała że wymyślamy i z takim dzieckiem to sie siedzi w domu a nie jeździ do przychodni, zjebałem ją potem i napewno tego nie odpuszcze, dziś z małym pojechałem prywatnie do lekarki okazało się że ma zapalenie oskrzeli.
mogłeś zażądać żeby Ci to napisała na piśmie bo teraz może się wszystkiego wyprzeć