Przesledzenie tego wymaga troche czasu, szczegolnie jesli chodzi o amerykanskie sporty. Mam za soba ostatni sezon NHL, gdzie przeanalizowalem okolo 1500 meczow lezac sobie na zielonej trawce podczas wakacji w PL i wnioski pokrotce sa takie:
1. Jak grac progresja to tylko na under - undery moga sie ciagnac i 15 meczow z rzedu, co oznacza bankruta przed podwojeniem kapitalu - overy maja krotsze najdluzsze serie (nawet jak druzyna wygrywa overowo czyli np 6-4 trener mowi zeby poprawic gre obronna i mozna sie spodziewac undera, poza tym jesli druzyna wie o przeciwniku, ze ten zdobywa duzo bramek nastawia sie na murowanie bramki i moze byc ciezko z overem.
2. ABSOLUTNA GLUPOTA POWTORZE ABSOLUTNA GLUPOTA jest wchodzenie z progresja w momencie gdy druzyna ma np 3 undery z zalozeniem - o maja 3 undery juz to moga strzelic - w ten sposob sami wybieramy sobie wlaczanie sie w najdluzsze serie (bo skad wiadomo ze wlasnie nie zaczela sie 15-underowa seria) i nadziewamy sie na najwieksze gufna? Wchodzimy w progresje w dowolnym momencie (nawet jesli wczoraj i przedwczoraj byl under nic nie stoi na przeszkodzie ze i dzisiaj tak bedzie).
3. Swego czasu na forum wyczytalem opinie geniusza, z pozoru oczywista, ale jakze wielu graczy popelnia ten blad!! Polega to na tym, ze gdy gramy progresja na jakies zdarzenie i dajmy na to wchodzi ono po rekordowo dlugim okresie oczekiwania, to nastepne takie zdarzeia nadejda juz o wiele szybciej - czyli np czekamy na porazke Buffalo Sabres - pod koniec ubieglego sezonu mieli 10 wygranych z rzedu - koledzy w pracy juz stekali na 5 poziomie, w koncu Buffalo przegralo i zadowoleni ze przynajmniej odzyskali kase, po czym nastapilo...8 kolejnych porazek Buffalo - sprawdzcie sobie co nastepuje po dluzszych seriach, takze underow czy overow
4. Na poczatku przez mniej wiecej 1/5 sezonu wypadaloby zbadac druzyne, czy jest ona raczej przemienna czy seryjna, jesli jest przemienna (Montreal, NY Rangers), takie wyniki beda raczej do konca sezonu, jesli seryjna (Philadelphia, Atlanta), nalezy sie spodziewac dlugich overowych serii i grac progresje na przemiennosc w wypadku tej pierwszej grupy zespolow - naprawde to dziala nie patrzac na sklady i sztab szkoleniowy - zobaczcie sobie wyniki Rangersow i Canadiensow, a mozna to bylo odkryc po 20 meczach. Niestety nie umiem powiedziec jeszcze jak wykryc takie zespoly przed sezonem
5. Serie under over sa o wiele bardziej lamliwe niz moneyline'y i jakos nie bylo slychac o aferach zwiazanych z ustawianiem meczow przez bukow czy graczy - musianoby robic cyrk przez parenascie meczow, a wprawne oko zauwazy ze cos jest nie w porzadku i najpozniej po kilku meczach nastapia zmiany - a ile bylo przegranych Ottawy i Detroit u siebie po kursach 6-7 nie chce mi sie liczyc....kolejna zaleta jest mniej wiecej podobny kurs na obie opcje (w zaleznosci od dokonan strzeleckich przesuwa sie linie tylko, no i bukom jest o wiele trudniej oszacowac czy bedzie under czy over - ile juz hiperoverowych teoretycznie meczow konczylo sie hiperunderami i vice versa?). Wyrownanie panujace w ligach NHL czy MLB (nawet najslabszy zespol wygrywa 40% meczow w porownaniu z 62 najlepszego) jest kolejnym argumentem sprzyjajacym takiej metodzie - kazdy wynik moze pasc wszedzie
6. Linia moze byc przesuwana,ale to tez dziala na korzysc progresowiczow - po 3 dajmy na to zdecydowanych overach linia u/o idzie w gore, co zwieksza szanse na nasz upragniony underek a i jeszcze lekka zmiana kursu tez idzie we wlasciwym dla nas kierunku

7. Zanim zacznie sie gre, trzeba sprawdzic jak najwiecej statystyk, bo moze sie okazac, ze cos nam sie tylko wydaje i nastepuje w pewnym momencie kaplica
8. Nie bac sie underow - ludziom psychologicznie wydaje sie, ze jesli zagraja over to po pierwszej tercji bedzie pozamiatane - takie rzucanie sie zawyza linie u/o - tymczaem to wlasnie niestety undery sa wiekszoscia, a progresja to juz w ogole - zanim to pojalem przegralem troche kasy na overach
To tyle z moich przemyslen jesli kto ma swoje badz dysponuje jakimis statystykami zapraszam do dyskusji