Mam nadzieję, że znajdzie się choć jeden honorowy i przeprosi, powie że przepierdalają wszystko jak najgorsze pizdy.
W 2008 Radek Kałużny potrafił podejść i gadać z każdym kto chciał, nawet się nie tłumaczył, tylko powiedział że on i cała reszta są pizdami zasługującymi na totalny pojazd. Nawet wypłatę oddał po meczu z Legią.