To może inny przykład, Aker, bardziej życiowy. Kupujesz piękne mieszkanie w przedwojennej kamienicy. Problem w tym, że się sypie tynk a na klatce jebie stęchlizną. W kamienicy mieszka dwóch porządnych (łącznie z Tobą) i 10 fioletowo-nosych żuli co to dostali tu komunalne mieszkania jeszcze za PRL-u. Jak myślisz zrobicie remont?
A jakby był jeden gospodarz to wziąłby Ciebie i tego drugiego na doradców, zrobilibyście remont a nierobów z filoteowymi nosami pogonilibyście raz na zawsze
Ale chuj, jest demokracja i jesteście w pizdę 10:2.