a tak zupełnie na marginesie, to co do bluzgania na piłkarzy, to bardzo dawno temu byłem częstym gościem na Stade Vélodrome...w meczu z Guingamp, jeden z ziomków ( kibic L ) wisiał na siatce przy zejściu do szatni i darł się w niebogłosy na jednego z piłkarzy gości, byłego gracza Legii...Jó....Ty chujuuuuuuu!!!! siatka mało nie padła a jaki szszacun u arabów

...w kolejnym meczu mieliśmy Szantala W z ŁKSu
i nikt nie robił z tego powodu afery...zdrówko
