USA, dawno żaden zespół już nie grał tak fajnej piłki

Sęk w tym, że oni na tym mundialu grają najsłabiej od dawien dawna.
Tylko mecz z Portugalią był dobry w ich wykonaniu, w czym duża zasługa samej Portugalii, która po strzelonym golu całkowicie oddała im pole do gry.
Ghana całkowicie ich zdominowała. Jankesi długimi minutami nie potrafili wymienić kilku podań. Na ich szczęście byli mega skuteczni, a ich rywale - jak to czarni. Jak przychodziło co do czego, to kopali się po czołach.
A z Niemcami to wiadomo, szkoda gadać. Wyglądali równie beznadziejnie jak my przeciwko szkopom w 2006.
Aż dziw, że wyniki (jeszcze) mają. Bo ich gra niewiele przypomina to, co zwykle grali. Czyli parcie do przodu bez żadnych kompleksów. Teraz jest głównie defens i laga do przodu na poobijanego Dempseya.
Nie wiem czy to tylko przypadek, czy Klinsmann zabił w nich tę mentalność z której słynęli?