To podobną sytuację miałem ostatnio. Zagrałem za spory szmal na wygraną Lapenttiego z Londero. Oczywiście pierwszy set w czopkę, drugi wygrywa - nadzieja jest. W trzecim secie miazga, 5-1 w gemach i Lapentti serwuje po mecz. 40-15, piłka meczowa, ja już zadowolony liczę pieniążki, a tu blok kursów. Czekam na magiczny napis : "Lapentti gem, set, mecz", ale coś nie idzie. Tymczasem ukazuje się mały napisik : "Gracz zrezygnował". Nie rozumiem tego do dziś, jedna piłka do końca, a Londero kreczuje. Dostałem zwrot, a kilka stów się poszło pier***** przez jedną, zasraną piłkę.