Kierowca z dwoma promilami wjechał w grupę ludzi. Sześć osób nie żyje.

W państwie prawa taka szumowina powinna wisieć. Teraz będziemy płacić przez 25 lat 2 tysie miesięcznie na jego utrzymanie; jupi

łysy pała i bmw od ojca czyli kwiat narodu polskiego.
max za takie cos to 12 lat, wyjdzie po paru latach i dalej bedzie tlukl naiwnych polaczkow tak jak w grze jakiejs

Przez jakie 25 lat?Maksymalnie może dostac 12 lat.Wyjdzie gdzieś po 8.

za spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym pod wplywem alkoholu grozi 15 lat

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15234164,Tusk__Obowiazkowe_alkomaty_w_kazdym_aucie_i_wyzsze.html#MT
Plemiel juz kontratakuje
Ciekawe co z karami za nepotyzm bo zdaje sie obiecal wypalic korupcje zelazem

Alkomaty pewnie będą rozdawane za darmo. Jak tak, to uważam to za świetny pomysł

Ale po co alkomaty gdy ktos nie pije
chodzi o to ze gdy juz nie mozna ukarac kogos za nietrzezwosc to mu zeby przywalic za jazde bez alkomatu?
wymiekam

Poroniony pomysł.

Na co alkomat komuś, kto wie, że jest trzeźwy bo nie pił?

Na co alkomat pijakowi, który wsiada nachlany za kółko? Myślą, że sobie zmierzy jak bardzo jest najebany? Wolne żarty.

Jedyne komu może się przydać to ludziom, którzy pili np. ileś godzin wcześniej i nie są pewni czy "odparowali". Ale takich ludzi jest pewnie malutki ułamek całości. I to raczej nie oni powodują wypadki o których później głośno.


Typowe populistyczne zagranie premiera. Lud jest wściekły, to premier wymyśla jakąś bzdurę usiłując się wstrzelić w nastroje. A wyjdzie z tego (kolejne) łupienie kierowców, którym dowali się obowiązkową opłatę.

Wszystko w imię słupków sondażowych.

i znów niemożliwe stało się możliwe. donald nawet walkę z pijanymi debilami jest w stanie spierdolić. obok obowiązkowych alkomatów proponuję obowiązkowe okulary 3D.

alkomaty w każdym aucie
Przecież to w życiu nie przejdzie, no chyba że zieńciunio płemieła nowy biznesik wymyślił i w drodze juz kontenery od małych chińskich rączek płyna

ten kraj to jest jakaś maskra

co do wypadku w Kamieniu Pomorskim, gada nie zamykać, tylko zniewolić na tyle, żeby mógł codziennie usługiwać rodzinom zmarłych, a jak komuś najdzie ochota żeby komuś w mordę dać, to adres pobytu do ogólnej wiadomości.

Za złapanie po pijaku, przepadek auta, albo równowartość ściagnąć z jakiegololwiek majątku, a jak nie ma, to po najnizszej krajowej zatrudnić do zbierania gołymi rękoma psiego gówna z trawników.

Tusek

Głupota to potężna siła

Bzyku,Llama i Biszop

" razem mozemy przeciez pieknie sie roznic "

Przepadek auta?

A jak delikwent jedzie autem wartym 1000zl? A drugi takim za 300k?

A jak nie jedzie swoim to co? Albo jak jedzie rodzinnym gdzie sa jeszcze 2-3 normalne osoby uzytkujace auto np matka zawozaca male dzieci do przedszkola lub auto sluzy komus innemu z rodziny w pracy i bez niego ja straci?

Durny pomysl.

W niektórych państwach chyba to już nawet stosują.

Załatwia to tez drugi problem, czego nie zrobią mandaty: tym lepsze auto ktoś ma tym więcej może stracić. Jeśli dobrze pamiętam to w Finlandii wysokość mandatu ustala się proporcjonalnie do pensji, aby każdy równie boleśnie odczuł skutki łamania ich przepisów drogowych.

A alkomaty to powinno się musowo montować... ale w pociągach a nie samochodach.

P.S. W Chinach pewnie jutro będzie z rana popłoch w fabrykach alkomatów i szybko będą zatrudniać do kolejnej linii produkcyjnej.

Choć tak naprawdę wiadomo, że była to reakcja czysto emocjonalna na ostatnie wydarzenia i nigdy do tego w realu nie dojdzie.

a może by zacząć od tego, żeby każdy komisariat miał obowiązek przebadać alkomatem każdego kto się zgłosi?

zdala od miejsca zameldowania można co najwyżej zdać się na własną intuicję, bo w najbliższym komisariacie "awaria"

A jak by jeszcze trzeba było badać każdego kto przychodzi do pracy to szybko by się ten alkomat "zepsuł".

Prawda, kumpel opowiadał, że bodajże w Lesznie ma zawsze problem z badaniem alkomatem, bo tłumaczą, że urządzenie bardzo długo się nagrzewa. A jak już go zbadali i kazali się wpisać do książki to wpisywał się tuż pod... swoim ostatnim wpisem z 2008 roku. Taka popularność.

Przepadek auta jest bezsensu.
Nie kazdy jezdzi swoim (pozyczone od kogos, z wypozyczalni, sluzbowe). I co kiedy autem na codzien porusza sie kilku czlonkow rodziny.

Tylko i wylacznie wysokie kary pieniezne - nic tak nie boli jak dostana po kieszeni oraz publikacja wizerunkow.


Pomysl z obowiazkowymi alkomatami - cudowny pomysl, najleiej tylko takie z homologacja za 500 zl + VAT i obowiazkowa wymiana co 10 lat.

durnym pomysłem jest wsiadanie do auta po pijaku.
Jeśli auto jest zarejestrowane na złapanego, bez dyskusji, nie ważne czy 1000 złotych czy 100 tysięcy warte.
będzie miał taki kretyn następny powód do tego żeby z zachlanym łbem nie pchać się do auta.
proste i logiczne, a argument że ktoś jeszcze użytkuje auto?
litości, i co z tego? to jest ważniejsze od życia 5 czy 6 osób? czy choćby zdrowia jednej?

pomyslcie, kara jest skuteczna wtedy jeśli jest uciążliwa, a nie kiedy jest łagodna dla takiego kretyna, więźienie w tym wypadku to żadna kara, a tym bardziej z naszej kasy.

Przepadek auta moze byc dosc dlugotrwala i klopotliwa procedura.

Lepiej walic wysokomi karami pienieznymi, nie jakies pare tysiecy zlotych tylko naprawde wysokie.