Liverpool musi znaleźć w sobie najgłębsze pokłady siły i umiejętności, aby wygrać nadchodzące mecze, łatwiej powinno być za to z odpowiednią motywacją. Do poważnego potraktowania derbów nie ma co chyba nikogo specjalnie namawiać, ale i w najbliższym spotkaniu piłkarze powinni naprawdę dać z siebie wszystko. To najlepszy moment, by zatrzeć wrażenie z ostatnich tygodni i pokazać swoją waleczność oraz pragnienie zwycięstwa, których chwilami tak brakowało. Z pewnością możemy liczyć na naszego Fantastycznego Kapitana, który zwykle nie odstawia nogi w meczach o takiej wadze. Kibice oczekują wielkiego widowiska, a piłkarze wiele razy w tym sezonie pokazali, że wciąż umieją je nam zapewnić.
Ashley Cole i Tim Cahill, kontuzjowani w ostatnich tygodniach, wrócili już do treningów z drużyną the Blues, nie wiadomo jednak, czy wrócą do formy meczowej na niedzielne spotkanie. Dziennikarze z Wysp Brytyjskich przewidują, że Benitez może po raz kolejny dokonać rotacji w składzie, co oznaczałoby, że Fernando Torres spędziłby mecz na ławce rezerwowych, są to jednak na razie czyste spekulacje. W Liverpoolu kadra pozostaje taka sama, jak przed tygodniem, więc większe zmiany w składzie nie są spodziewane.
Mecz rozpocznie się o 17:00, sędziował będzie pan Kevin Friend. Arbiter gwizdał już w spotkaniach Liverpoolu z Wigan na Anfield (3:0) i z Arsenalem na Emirates (2:2). Transmisja telewizyjna w Canal+ Sport