Bzyku no cóż można wiecej powiedzieć...
mnie NIKT nie jest w stanie przekonać, ze w i4poker jest "normalny" soft
![](/ubbthreads/images/graemlins/smirk.gif)
moja teoria jest taka: Otóż słabych graczy jest duuuuużo wiecej niż dobrych. Im wiecej osób gra tym wieksze zyski dla i4poker. Pytanie: jak zwabić te cale masy słabych graczy? tak "nagrać" soft, aby Ci którzy nie mają zielonego pojecia o pokerze mieli szanse na wygrane, a co za tym idzie dalej chcieli u nich grac ucieszeni, ze tam wygrywają... i4poker po prostu stawia na ilość graczy, a nie na ich poziom. Wg mnie soft ma "wypędząć" te stosunkowo niewielkie ilości naprawde dobrych graczy, a w zamian "przyjmować" ogromne rzesze ludzi którzy o samej grze nie mają wiekszego pojęcia
![](/ubbthreads/images/graemlins/smirk.gif)
(i np. gdy po flopie brakuje im 2 kart do strita to bez oporów uderzaja all inn...)
mialem kiedyś taką sytuacje. Była już ostatnia "trójka" sita. Ja oczywiście po dziwnie (jak to u nich) przegranym all innie (którego oczywiście matematycznie powinienem lekko wygrać...) z 250 Cipsami, a pozostali dwaj kolesie po po 7-8 tysięcy. I ja wygrałem tego sita!!! Skakalem po pokoju , cieszylem sie jak dzieciak. Niedowierzałem, z jakiej to sytuacji jeszcze potrafilem sie wyratować i odnieść zwyciestwo!! Ale póxniej sobie przemyślałem wszystko i wniosek było oczywisty... Wygralem dzięki temu softowi. Gdy miałem te 250 cipsów to wchodzilem desperacko all inn z kazdym gównem w reku (niemal) bo nie bylo czasu na czekanie na AA albo KK, albo cokolwiek silnego. dostaje 8 10, all inn. Sprawdzaja mnie mając lepszą rękę - ja wygrywam. I tak non topa!!!
Teraz jeszcze czasem sobie wchodze jakiegoś free rolla zagrać, ale robie to tylko po to, aby sie troche pośmiać
![](/ubbthreads/images/graemlins/grin.gif)
bo kiedy się nie traci tam kaski, to autentycznie bawi mnie to co tam ma miejsce
![](/ubbthreads/images/graemlins/laugh.gif)