boks to jedno wielkie gowno
To prawda,ale przez to gówno wygrałem kiedyś dobry kupon na walce R.J Juniora z Głażewskim.
Gdybym miał wtedy kupon z naziemniaka na Roya to bym go po walce już podarł.
A tu ogłosili wynik i porażkę Głażewskiego i byłem w szoku,ale cieszyłem się z kasy.