Lupus: skonczylem wlasnie fbw billa stara i chce tym planem cwiczyc dalej ale nie wiem czy chce mi sie znowu schodzic na tak niskie obciazenia jakie byly na poczatku. Ogolnie to na nogach i wiosłowaniu poszedl progres i dalem rade zrobci tak jak wychodzilo na kalkulatorze. Z klata jednak tak kolorowo nie bylo i praktycznie na wl nie poszlo nic na plus. Pewnie moje bieganie odegralow tym swoją role ale niewazne.
Moje pytanie jest takie Czy musze zaczynac plan od poczatku uwzgledniajac nowe rekordy w kalkulatorze czy olac kalkulator i cwiczyc mniej wiecej stalymi ciezarami - zaczynajac np. od 10 kg mniej a w ostatanich seriach dochdząc za kazdym razem do tych rekordowych powtórzen?

Ludzie robią cofkę i ja też tak zrobiłem.
Sam musisz wiedziec, gdzie masz jeszcze mozliwosci.

Ja na WL dochodzilem tez juz do granic mozliwosci i nie bylbym w stanie nadal tak skakac z ciezarem.
W MC natomiast byl jeszcze spory zapas.
Wioslowanie sztangą zamienilem na hantle przez kontuzje plecow i wywalem siady z dnia B. W tygodniu chcialem jeszcze pobiegac i wtedy w dniu C juz ledwo dawalem radę (przy siadach 3 razy na tydzien)

A Ty biegasz zdecydowanie wiecej niż ja, wiec mozesz mieć podobnie.
Chyba, że potrafisz się szybko zregenerować, to szacun

A w ogóle wrocilem na silke w poniedziałek.
Głownie nogi, potem jeszcze 4 super mocne serie, zakwasy na nogach mam do dzis.

Wczoraj mialem WL, mega slabo szlo. I po superseriach tez mam zakwasy.
Miazga.

domsy a nie zakwasy jak coś

dosc szybko sie regeneruje ale pewnie ja nie operuje na ciezarach takich jak Ty.
Chodzi mi o to ze te pierwsze trzy tygodnei za łatwo idą. Po treningu robilem duzo dodatkowych cwiczen bo w ogole nie czulem " POMPY" Za to pozniej( od 6 do 9 tyg) robilem juz praktycznie tylko to co mialo byc , bez dodatkowych.
Zastnawiam sie jak to zmodyfikowac i czy w ogole modyfikowac czy jednak zrobic reseta i walic od pcozatku na poprawionych rekordach. Ciezka decyzja
Jakbym calkiem odpuscil bieganie to mialbym latwiejszy wybór a czeka mnie jeszcze -> http://k2partners.org.pl/k2/
Tylko ze tutaj treningi beda juz inne od tych przygotowujacych do polmaratonu. Wiecej, krótszych ale bardziej intensywnych treningów - interwały + robienie sily biegowej
Ale wczute zalapalem w to bieganie hehe, az sam sie z siebie smieje

No, na początku to sie lata z cięzarami świetnie, a potem są już schody.
W dodatku z moja techniką siadów i MC i tym jebanym biodrem szło mega cięzko.


Patrzylem na maratony polskie, u mnie w regionie sa glownie biegi gorskie, po szlakach zasuwaja.
Szkoda mi zdrowia i butow na to

ten co teraz Ci wkleilem tez ma byc po jakis lesno-górskich sciezkach. Niby mega wyczerpujacy. Ja w sumie na codzien trenuje w podobnych warunkach i jesli chodzi o bieganie w lesie to ciezko znalezc plaskie trasy dlatego powalcze o pierwszą 50-tke
Caly czas sie zastanawiam jaki mialbym czas w polmaratonie gdyby nei ten tenis w sobote :/ siedzi mi to na bance

Panowie, wprowadźcie mnie trochę w suple.. Co dobre, co nie, na co zwracać uwagę itp.

Gdzieś spotkałem się z takim zestawem, jako najlepszym na przyrost masy mięśniowej, przy jednoczesnym zmniejszeniu tkanki: HMB + CM3 + Amino Max. Zgodzicie się?

Spalacze. Co dziś najlepsze na rynku? Przecież z efydryną nic nie sprzedają, nie? Różne firmy wymyślają różne specyfiki (Olimp sinetrol, coś innego ktoś inny..). Jakieś Dynaburn..?

A te BCAA, HCL?

No i białko.. Jakie warto, jakie nie, co mieć powinno, a co jest marketingowym dodatkiem..?

Ktoś coś podpowie?

Jeszcze jedno.. A firmy? Olimp, Trec..? Sa róznice?

wwwujek:
jak długo trenujesz?
ile ważysz i ile masz wzrostu?
ile chcesz ważyć? masz oponkę? oponę? koło ratunkowe?

bo...jeśli zaczynasz z ciężarami i jesteś tłusty...to wchodź tylko i wyłącznie w witaminki, magnezy i wapnie oraz sensowną dietę bogatą w smaczne i pożywne dania z wyrzuceniem czipsów i coca coli.

a jeśli jesteś już semi pro i od dłuższego czasu nie ma postępu z masą mięśniową i siłą no to można zacząć coś doradzać.

Efedryne sprzedaje Cyberpaker ,gość co wypromował Hardcorowegokoksa. Brałem to parę lat temu chyba Thermo Pro się nazywało ,niesamowite pobudzenie ,jednak jak masz sporo tłuszczu to i bez tego dasz radę ,a efedryna mocno wpływa na układ nerwowy jak wciągasz tego sporo .

a wiesz co byl;o w tym thermalu i innych odzyywkach cybera? np. przetermoniwane prohormony itd?
Smacznego ja wole sprawdzone firmy a nie domowe laboratoria

thermal pro. brałem. dobre to to było. tylko efekt odstawienia robił swoje.

llama bedziesz chodzil na pekao?

planuję zajrzeć

Poczytajcie sobie lepiej o cyberze i jego suplach sypanych na stoliku.

Pzdr

dokladnie lupus

Llama: http://maratonczykteam.szczecin.pl/news.php?id=315 Twoj dystnas Dawaj!!!

Chłopaki, ale nie bawimy się w Tatę i Mamę, tylko opowiadamy co wiemy By było łatwiej, zacznijmy od białka. Ma być niezłe w smaku, niekoniecznie jakieś smakowe. Byle się dobrze rozpuści, byle ma to co powinno mieć (no właśnie, jakie wybrać..? )

Chipsów nie jadam, coli nie piję, choć kiedyś piłem sporo.

Zostawmy efydrynę.

Skupmy się na spalaczach co są na rynku, na BCAA, na HMB.. A HCL?

Pozdr.