#5761894 - 14/02/2013 06:14
Re: Praca za granica
[Re: connor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/03/2004
Postów: 16479
Skąd: z samego dna
|
Może wypowie się ktoś kto pracuje w Niemczech ? Znajomy ostatnio pojechał , załapał się do jakiejś roboty na produkcje do jakiejś fabryki , nie ma żadnych uprawnień na nic , zwykła "fizyka" , na umowie ma 2200 EUR netto miesięcznie , chyba mozna sie jeszcze gdzies załapać za dobrą kasę. wszystko sie zgdza, ale ten gosc pracuje po 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu, a po pracy zbiera smieci i nimi handluje w wolny dzien, do tego obiady to konserwy turystyczne przywiezione z polski. Takim sposobem moze tyle netto wyciagnac na miesiac, nie wierzcie w takie bajeczki Tak Eksperto  to że tobie nie wyszło i zbierałeś tam jakieś śmieci nie znaczy ze inni też tak robią . Owszem sam widze jak Polacy potrafią nisko upaść aby zarobić 5 € Najlepiej jak masz robote pewną czyli sprawdzone miejsce przez znajomych rodzinę . Podam 2 przykłady swój i znajomego z roboty w PL Ja mam miejscówkę w DE ( po rodzinie ) przy winogronie (uprawa /winnice) osobiście jeżdżę tylko na sezony Lato lub jesien ze względu na robotę w PL ,ale jest opcja ze mogę tam siedzieć 10-11 miesięcy w roku nonstop . JEst to robota w rolnictwie na polu okres wiosenno-letni(maj- do konca sierpnia) płatne 6,5€ na łapę praca 8-10h ale przeważnie ok 10h wię dniówka wychodzi 65€ i tak przez 6 dni w tyg. tygodniowo 390€ x 4 tyg 1560€ . Zapewnione zakwaterowanie w normalnym domu murowanym z toaletą nie jakić barak czy kemping na polu . Pracodawca odciąga tylko za wodę ,prąd i gaz za okres maj -sierpien 160€ ! wyżywienie w zakresie własnym Przez okres letni 6240€ zarobiłem + po wykonanej robicie u gospodarza brało się fuchy u innych winiarzy po godzinach gdzie płacili od ręki za robotę od 30-50€ i to było na bieżące życie . I coraz cześciej się zastanawiam czy nie wybyć tam na do pracy na stałe . teraz przykład znajomego /kolegi z którym pracowałem 3 lata w obecnej mojej pracy w PL . Koleś musiał się zwolnic z roboty w PL bo za bardzo darł koty z kierownictwem miał wiele racji ale wiadomo jak to jest szef zawsze ma ostatnie słowo i szukali na chłopa haka na każdym kroku . najpierw zwolnili jego żonę później docierali jego . Chłop załatwił sobie robotę w niemczech sezonową przy truskawkach i jakiś tam warzywach + po sezonie robota w budowlance przy wyburzaniu budynków rozbiurkach itp itd także ma robotę od marca do grudnia . z Tym ze do polski zjeżdża raz na 3 tyg i tak za sezonówkę przy warzywach na łapę (3 tyg pracy) 2300€ za budowlankę do 2700 nawięcej co zarobił , ale jak z nim rozmawiałem to przez 7 miesięcy co pracuje w DE nie zarobił mniej jak 2200€ .oczywiście 10h pracy 6 dni w tyg .
|
Do góry
|
|
|
|
#5761986 - 14/02/2013 14:54
Re: Praca za granica
[Re: raiders_]
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
Może wypowie się ktoś kto pracuje w Niemczech ? Znajomy ostatnio pojechał , załapał się do jakiejś roboty na produkcje do jakiejś fabryki , nie ma żadnych uprawnień na nic , zwykła "fizyka" , na umowie ma 2200 EUR netto miesięcznie , chyba mozna sie jeszcze gdzies załapać za dobrą kasę. wszystko sie zgdza, ale ten gosc pracuje po 12h dziennie przez 6 dni w tygodniu, a po pracy zbiera smieci i nimi handluje w wolny dzien, do tego obiady to konserwy turystyczne przywiezione z polski. Takim sposobem moze tyle netto wyciagnac na miesiac, nie wierzcie w takie bajeczki Tak Eksperto  to że tobie nie wyszło i zbierałeś tam jakieś śmieci nie znaczy ze inni też tak robią . tak rajders, do tego wpierdalalem gesi oraz palilem ogniska pod mostem 
|
Do góry
|
|
|
|
#5761998 - 14/02/2013 15:59
Re: Praca za granica
[Re: connor]
|
addict
Meldunek: 31/07/2005
Postów: 698
Skąd: Opole
|
Podzielam tutaj opinie przedmowcow. 2200 to moze on ma ale brutto ale nie netto. Chyba ze pracuje na czarno ale raczej nikt go w fabryce nie zatrudni na lewo... Duzo zalezy tez od steuerklassy ale jezeli wyplata zakreci sie kolo 2000 na lape to mozna byc zadowolnym 
|
Do góry
|
|
|
|
#5762013 - 14/02/2013 16:43
Re: Praca za granica
[Re: connor]
|
addict
Meldunek: 31/07/2005
Postów: 698
Skąd: Opole
|
Najlepsze jest to ze niektorzy sie na takie bajeczki nabieraja i faktycznie mysla ze kokosow sie dorobia, pozniej nastepuje zderzenie z rzeczywistoscia i pozostaje polowanie na labedzie pod mostem.
Bajki ze ktos zarabia 2k euro czy funtow bez jezyka to oczywiscie dobry tekst aby wkurwic znajomych w polsce, nic poza tym. Dokladnie!!! Niektorzy przyjada na wakacje lub pare miesiecy - ciagna na czarno, mieszkaja w hotelach robotniczych albo mieszkaniach udostepionych przez pracodawcow i mysla potem ze da sie 2k - 3k kola euro w De wyciagnac. Jezeli ktos legalnie pracuje to nie ma szans na takie zarobki - chyba ze dorabia na czarno albo dostaje czesc na lape itd. i zapierdziela po 50-60h tygodniowo... Przy normalnej posadzie (37 -40h tygodnio) jest to nierealne na 'normalnych' stanowiskach.
|
Do góry
|
|
|
|
#5767339 - 18/02/2013 19:02
Re: Praca za granica
[Re: Stasiu]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
2,2 może i ma ale dziennie musi sprzedać w lidlu z kg puszek i tak parę razy w tgodniu
|
Do góry
|
|
|
|
#5768722 - 20/02/2013 01:30
Re: Praca za granica
[Re: sh11]
|
Fundator
Meldunek: 15/11/2004
Postów: 24962
Skąd: Kraków
|
Pany, zbiera mnie na wyjazd gdzieś, od dłuższego czasu.
Pytanie, czy jest sens wysyłać cvki będąc tu na miejscu ? Jakieś doświadczenia ktoś posiada ?
Dodam, że mam tu pracę, w dość wąskiej branży i szukam podobnego stanowiska za granicą. Tylko zupełnie nie wiem jak to ugryźć.
Jestem oczywiście skłonny wybrać się tam na finalną rozmowę, pytanie czy w ogóle ktoś przejrzy moje cv w takiej sytuacji ?:)
Z góry dzięki za odp! Jestem w podobnej sytuacji,wysyłam cv ale na razie z marnym skutkiem. udało mi się jeden kontakt nawiązać niestety na rozmowę zapraszali mnie na przysłowiowe jutro nie zważając na argumenty że mam obowiązki wobec pracodawcy i po tygodniu sprawa była nieaktualna. Ale nie zrażam się i próbuję dalej, aczkolwiek teraz bogatszy o doświadczenie nie będe wybrzydzał i jak będzie okazja to od razu wsiadam w samolot i lecę na rozmowę
|
Do góry
|
|
|
|
#5768887 - 20/02/2013 03:00
Re: Praca za granica
[Re: Stasiu]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 2374
Skąd: Sydney
|
powiedzcie ze chcecie rozmowe przez skype, to obecnie bardzo popularna metoda.
|
Do góry
|
|
|
|
#5769010 - 20/02/2013 03:43
Re: Praca za granica
[Re: wHiTe_StAr]
|
old hand
Meldunek: 05/02/2009
Postów: 854
|
Pany, zbiera mnie na wyjazd gdzieś, od dłuższego czasu.
Pytanie, czy jest sens wysyłać cvki będąc tu na miejscu ? Jakieś doświadczenia ktoś posiada ?
Dodam, że mam tu pracę, w dość wąskiej branży i szukam podobnego stanowiska za granicą. Tylko zupełnie nie wiem jak to ugryźć.
Jestem oczywiście skłonny wybrać się tam na finalną rozmowę, pytanie czy w ogóle ktoś przejrzy moje cv w takiej sytuacji ?:)
Z góry dzięki za odp! Jestem w podobnej sytuacji,wysyłam cv ale na razie z marnym skutkiem. udało mi się jeden kontakt nawiązać niestety na rozmowę zapraszali mnie na przysłowiowe jutro nie zważając na argumenty że mam obowiązki wobec pracodawcy i po tygodniu sprawa była nieaktualna. Ale nie zrażam się i próbuję dalej, aczkolwiek teraz bogatszy o doświadczenie nie będe wybrzydzał i jak będzie okazja to od razu wsiadam w samolot i lecę na rozmowę to była pierwsza propozycja ?, bez rozmowy wstępnej via tel ? Przecież nawet u nas w firmach, co prawda tych sporych, pierwszy etap jest zwykle przez telefon..
|
Do góry
|
|
|
|
#5770737 - 21/02/2013 21:38
Re: Praca za granica
[Re: sh11]
|
Fundator
Meldunek: 15/11/2004
Postów: 24962
Skąd: Kraków
|
Pany, zbiera mnie na wyjazd gdzieś, od dłuższego czasu.
Pytanie, czy jest sens wysyłać cvki będąc tu na miejscu ? Jakieś doświadczenia ktoś posiada ?
Dodam, że mam tu pracę, w dość wąskiej branży i szukam podobnego stanowiska za granicą. Tylko zupełnie nie wiem jak to ugryźć.
Jestem oczywiście skłonny wybrać się tam na finalną rozmowę, pytanie czy w ogóle ktoś przejrzy moje cv w takiej sytuacji ?:)
Z góry dzięki za odp! Jestem w podobnej sytuacji,wysyłam cv ale na razie z marnym skutkiem. udało mi się jeden kontakt nawiązać niestety na rozmowę zapraszali mnie na przysłowiowe jutro nie zważając na argumenty że mam obowiązki wobec pracodawcy i po tygodniu sprawa była nieaktualna. Ale nie zrażam się i próbuję dalej, aczkolwiek teraz bogatszy o doświadczenie nie będe wybrzydzał i jak będzie okazja to od razu wsiadam w samolot i lecę na rozmowę to była pierwsza propozycja ?, bez rozmowy wstępnej via tel ? Przecież nawet u nas w firmach, co prawda tych sporych, pierwszy etap jest zwykle przez telefon.. W moim przypadku tylko osobiste stawienie się wchodzi w rachubę, wstępnych rozmów brak
|
Do góry
|
|
|
|
#5771540 - 22/02/2013 05:29
Re: Praca za granica
[Re: akagi]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 28/11/2002
Postów: 2151
Skąd: Glasgow/Głowno/Łódź
|
Średnie miesięczne wynagrodzenie Polaków ( we wszystkich przypadkach zarobki te są niższe niż przeciętne wynagrodzenie w danym kraju ) wynosi w : Niemczech 8147 zł. ( ok. 2000 euro) Austrii 7781 zł. (1980) Irlandii 6651 zł (1670) Belgii 5601 zł (1418) W.Brytanii 5256 zł (1128 funtów) Holandii 5207 zł (1325 euro)
wiesz może czy to jest brutto cz netto??
|
Do góry
|
|
|
|
#5771577 - 22/02/2013 07:53
Re: Praca za granica
[Re: connor]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 30/05/2007
Postów: 32677
Skąd: Częstochowa
|
Najlepsze jest to ze niektorzy sie na takie bajeczki nabieraja i faktycznie mysla ze kokosow sie dorobia, pozniej nastepuje zderzenie z rzeczywistoscia i pozostaje polowanie na labedzie pod mostem.
Bajki ze ktos zarabia 2k euro czy funtow bez jezyka to oczywiscie dobry tekst aby wkurwic znajomych w polsce, nic poza tym. Na budowie podstawy starczaja. Pracujac jako fixer w zaleznosci od budowy i glownego wykonawcy mozna zarobic minimum 1800f. Przez 9 miesiecy tenze fixer pracowal na pewnej budowie gdzie dwutygodnie wyplaty siegaly 2400-2600f. Nie sciemniam, na wlasne oczy widzialem caly zeszyt z wszystkimi szczeglowymi danymi, ktory potem leci do ksiegowego bo kazdy budowlaniec pracuje jako firma jednoosobowa i musi takie rzeczy prowadzic. Nastepny przyklad: bardzo dobry znajomy mojej siostry pracuje w prywatnej firmie wywozacej smieci jako kierowca smieciarki. Obsluguja tylko firmy. Ma dwie ustalone trasy po ktorych non stop jezdzi. Pracuje od 8 do momentu az sie objedzie ustalonej trasy. W zaleznosci od dnia, korkow itd w domu zjawia sie przewaznie okolo 14 a max 15. Elegancka smieciarka, nowiutka, czysciutka, w srodku klimka. A do tego jezdzi z nim jeden koles ktory to obsluguje wrzucanie smieci a on nawet nie wysiada z samochodu bo nie musi. Zarabia 500f tygodniowo. Takich przykladow moge Ci podac jeszcze sporo. Oczywiscie znam tez sporo ludzi co zarabiaja po 1200-1500f ale przewaznie sa to dziewczyny pracujace w sklepach, kelnerki, laski pracujace na grafiki w barach, centrach handlowych (nescafe, kanapkarnie itd).
|
Do góry
|
|
|
|
#5771588 - 22/02/2013 13:35
Re: Praca za granica
[Re: wHiTe_StAr]
|
old hand
Meldunek: 30/08/2007
Postów: 1135
|
Pany, zbiera mnie na wyjazd gdzieś, od dłuższego czasu.
Pytanie, czy jest sens wysyłać cvki będąc tu na miejscu ? Jakieś doświadczenia ktoś posiada ?
Dodam, że mam tu pracę, w dość wąskiej branży i szukam podobnego stanowiska za granicą. Tylko zupełnie nie wiem jak to ugryźć.
Jestem oczywiście skłonny wybrać się tam na finalną rozmowę, pytanie czy w ogóle ktoś przejrzy moje cv w takiej sytuacji ?:)
Z góry dzięki za odp! Jestem w podobnej sytuacji,wysyłam cv ale na razie z marnym skutkiem. udało mi się jeden kontakt nawiązać niestety na rozmowę zapraszali mnie na przysłowiowe jutro nie zważając na argumenty że mam obowiązki wobec pracodawcy i po tygodniu sprawa była nieaktualna. Ale nie zrażam się i próbuję dalej, aczkolwiek teraz bogatszy o doświadczenie nie będe wybrzydzał i jak będzie okazja to od razu wsiadam w samolot i lecę na rozmowę Ja zaryzykowałem i pojechałem do Norwegii tylko na rozmowę kwalifikacyjną i zanim jeszcze wyjechałęm już to miałem także o ile nie lecicie do Stanów albo Japoni na rozmowę to wart, tam mi się zdaje.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|