W dalszym ciagu u LALek brak pomyslu na gre z Howardem... wroci Nash to bedzie i gra Howarda za to ucierpi wtedy Kobe.
W ogole jakos poskladanie gry do kupy NAsha Kobego Howarda Gasola bedacych jednoczesnie na boisku jest dla mnie awykonalne.
niech wraca Nash, bo ja nie mogę patrzeć na tą kłodę Howarda...
nie żebym kibicował Lakersom, ale punkty do fantasty chujowe łapie
