#543705 - 06/04/2006 19:19
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
veteran
Meldunek: 12/12/2002
Postów: 1481
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Wśród ekip, które zostały mi do "zaliczenia" na 5-6 goli znalazły się między innymi drużyny Ottawy, Montrealu, Los Angeles i San Jose. Trudno więc, abym "popisywał" się jakąś nadzwyczajną wizją i próbował grać inne rozwiązania. Nic z tego - gram swoje. Tym, którzy będą szukać "winerów" dzisiejszej nocy mogę jedynie zasugerować, że Minnesota może wyjść bokiem chłopcom z Edmonton. "Dzikusy" muszą ich wybitnie nie lubieć, skoro z taką "dziką rozkoszą", aż 4/4 razy wygrali z Oilers na wyjeździe i jedno z trzech spotkań u siebie. To nie przypadek, że "rwali" im punkty z taką konsekwencją, ktoś coś komuś udawadnia i tyle. Czy Minnesota zagra dzisiaj dla Vancouver? Jeszcze pare rundek minutnika wokół tarczy i będziemy znowu mądrzejsi. Kolejna bardzo ciekawa para to Los Angeles z San Jose. W przekroju całego sezonu w bezpośrednich pojedynkach lepsze są Rekiny, ale czy to wystarczy, aby odebrać Krolom chęć do dalszej rywalizacji? - chyba nie. Królowie czują jak krawaty zaczynają ich uwierać z klubowych garniturków i jeżeli tym razem nie "wyrwią" Rekinom zębów, to .....wtedy płynę, płynę ........jak śpiewa Beata Kozidrak z Bajmem. Jedyna szansa Królów na awans to bezapelacyjne zwycięstwa właśnie z Rekinami dzisiaj i 17.04, 2 pkt zrobione na Kojotach i chcociaż jeden na Anahaim lub Calgary. Ja wysiadam, biorę bramki i niech sobie grają jak chcą - moje komórki takich stresów nie potrzebują. "Myślenie ma kolosalną przyszłość..........." 
|
Do góry
|
|
|
|
#543706 - 07/04/2006 20:19
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
veteran
Meldunek: 12/12/2002
Postów: 1481
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Czyżby Grzegorz Turnau ze swoją "cicho sza" zawitał tutaj? Trudno - pisanie monologów, to też sztuka, więc ja przerwę tę ciszę. Florida-Pittsburgh 5-6 goli w meczu( no coments) Wczoraj chyba LA zaśpiewało"...to już jest koniec, nie mamy nic, jesteśmy wolni......"Tylko cud może ich uratować. W mojej ocenie do ostatniej premiowanej lokaty na Zachodzie "przepychać się" będą Vancouver, Edmonton i San Jose. LA może zdobyć jeszcze 8 pkt i osiagnąć pułap 93 pkt pod warunkiem, że ograją Kaczki, Kojoty, Płomienie i w ostatnim meczu Rekiny. W nieco lepszym położeniu są Orki, bo do "zaliczenia" mają Płomienie, Kaczki, dwa razy Rekiny i Lawiny. Jeśli Orki z Rekinami mają dobrze w głowie to w meczach między sobą mogą zdobyć po 3 pkt i wtedy tylko po jednym oczu dołożą i sprawa załatwiona bez mydła, ale trzeba to umiejetnie przeprowadzić i LA będzie "lizać patelnie", chyba , że już wcześniej Królowie odpuszczą, to ten wariant nie będzie potrzebny. Zostaje problem Edmonton - w jaki by ich tu sposób wykolegować? Oliwiarki zagrają jeszcze z Chicago, St.Louis, Detroit, Anahaim i Colorado. Jeśli wygrają dzisiaj w Chicago i potem z St.Louis, to prawie o włos będą od PO, pod warunkiem, że w 3 kolejnych meczach wymęczą jeszcze 2 pkt. Uffffffff,będzie się kotłowało, oj będzie. NHL jest nieprzewidywalna i nawet tak skonstruowany scenariusz może okazać się g....wart, bo Ci, którzy powinni przegrać staną na uszach, aby pokrzyżować szyki innym. Niech awansują najlepsi, albo najbardziej przebiegli i wyrachowani. 
|
Do góry
|
|
|
|
#543707 - 08/04/2006 17:39
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
veteran
Meldunek: 12/12/2002
Postów: 1481
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Oj panowie, panowie, brak słów - zero wpisów!!!!!!! Dociągnę ten temat do końca sezonu zasadniczego nawet sam, ale wstyd mi za Was. To rzecz naturalna w NHL, że Ci, którzy mieli obłowić się w kasiore już albo to zrobili, albo przestali w to wierzyć i liżą rany szlochając w kącie - nie ma się czego wstydzić. Przecież każdy kto tylko ma jakieś doświadczenia związane z tą ligą może podzielić się swoimi doświadczeniami. Ja, jak sami widzicie nie gram teraz na typowanie "winerów", bo już zostałem dawno, dawno temu skarcony i wybieram może równie ryzykowny sposób grania, ale kursy stałe i odpowiednio "tłuste". Dzisiaj do moich propozycji dokładam kilka słów z polskich piosenek, aby dla wszystkich wszystko było zrozumiałe, więcej luzu panowie, jeszcze się taki nie urodził, który wszystko trafia i ciągle wygrywa......(Budka Suflera - Przegrywać czasem to normalna rzecz)Aby w pełni zrozumieć moje słowa proponuję wysłuchać proponowanych utworów. Colorado - St.Louis 5-6 goli 60 min(Perfect - Niewiele Ci mogę dać) Los Angeles - Anahaim 5-6 goli 60 min(Lady Punk - Mała wojna) Montreal - New Jersey 5-6 goli 60 min(Mannam - Karuzela) Ottawa - Buffalo 5-6 goli 60 min(Kombi - Królowie życia) Vancouver - Calgary(Zero - Jedziemy na maxa) Tampa Bay - Pittsburgh(Stachursky - Wybacz mi) Columbus - Detroit(Bolter - Daj mi tę noc) Nashville - Chicago(Łzy - Dziś będziesz mój) NYIslanders - Washington(Zakopawer - Siadoj z nami) Boston - NYRangers(IRA - Mocny) Philadelphia - Toronto(Piersi i Kukiz - Całuj mnie) Atlanta-Carolina(Budka Suflera - Nie wierz nigdy kobiecie) Na tym zakończę tę swoistą listę przebojów - nara i pochwa, do jutra. 
|
Do góry
|
|
|
|
#543708 - 08/04/2006 17:54
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
veteran
Meldunek: 23/12/2001
Postów: 1483
|
Nigdy, no może prawie nigdy się tu nie udzielałem prowadząc sobie spokojnie temat w Private. Ale zaglądam tu regularnie i widząc, że kolega Lemex pozostał sam na placu boju postanowiłem przekleić jedną z moich propozycji. Colorado - St. LouisŻeby Detroit mogło pokonać Colorado w drodze po SC to Ci drudzy najpierw muszą tam awansować  (pisałem wcześniej, że miło by mi było, gdyby DET siegając po SC odprawił COL - przyp. red.) Colorado miało aspiracje na walkę o zwycięstwo w dywizjii, ale niestety chyba nie tym razem. CGY uciekło już na kilka pkt. i Lawiny zamiast patrzeć przed siebie muszą spojrzeć za plecy, bo tam jest dość gęsto. VAN, EDM, SJS zbliżają się nieubłagalnie... Nawet więcej... już się zbliżyły, bo właśnie zerkłem i widzę, że EDM wyprzedziło COL, tyle że mają rozegrane o 2 mecze więcej. 4 drużyny, a tylko 3 miejsca do pociągu zwanego PO. Kto nie zdąży na czas ten ma przedłużone wakacje, bo pociąg ten nigdy się nie spaźnia*. Typ: 1*spaźnia - Trewolizm; spóźnia
|
Do góry
|
|
|
|
#543709 - 08/04/2006 18:55
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
old hand
Meldunek: 21/09/2005
Postów: 721
Skąd: Górny Śląsk
|
Montreal Canadiens - New Jersey Devils 2+OT+SHMontreal 8 zwyciestw z rzedu, ida jak burza, PO na 99% zalatwione. Do konca sezonu maja do rozegrania 6 meczy (NJD, OTT, BUF, BOS, BUF, i znowu NJD). Pociagna do konca bez porazki przy takim rozkladzie jazdy? Nie sadze... W tym sezonie grali ze soba 2 razy i 2x win Diablow. Hmmm wygraja 3 raz? Moze byc po dogrywce, nie mam nic przeciwko. Phoenix Coyotes - Dallas Stars under 5,5 lub 6 (zalezy gdzie lezy)Ostatnio w meczach Kojotów pada sporo goli, tj. 8 meczy powyzej 5,5 goli! Licze w koncu na przelamanie tej serii tym bardziej ze Dallas to wiadomo typowo underowa druzyna. Bedzie sie dzialo 
|
Do góry
|
|
|
|
#543712 - 08/04/2006 21:34
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/01/2006
Postów: 4725
|
Quote:
Nivet ty lizodupie
Brawo Kylo zdecydowanie w moim poscie jest proba podlizania sie Lemexowi pytanie tylko po co ?
Nie wiem czy wiesz ale my typujacy nhl , progresja, patentami i innymi spoosbami jestesmy jak wielka rodzina i jesli w moim poscie byla choc nutka podlizania sie to jesli Cie to bardzo dotkneło to w nastepnych bede chlopakom "wrzucał" przy kazdej mozliwej okazji.
Pozdrawiam 
|
Do góry
|
|
|
|
#543714 - 09/04/2006 18:30
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
veteran
Meldunek: 12/12/2002
Postów: 1481
Skąd: Jastrzębie Zdrój
|
Targają mną myśli tylko odnośnie 3 spotkań:St.Louis z Edmonton, San Jose z Dallas i Colorado z Minnesotą. Na pierwszy rzut oka wszystko niby jasne. Edmonton powinno pokonać St.Louis, Colorado Minnesotę i minimum po OT San Jose powinno wygrać z Dallas. Możliwe?????Oczywiście. Moje wątpliwości narastają gdy oglądam archiwum w którym na plan pierwszy wysuwa się super długa seria "Blusmenów" bez zwycięstwa w regulaminowym czasie gry. Kilka dni temu pisałem o geście miłosierdzia któregoś z rywali, ale w tym spotkaniu o takich gestach nie może być mowy - St.Louis może poprostu spłatać psikusa Oliwiarkom i tyle. Od 17 meczy nie wygrali w reg.czasie!!!!!!!!! San Jose ma w ciągu 2 dni mecz z Gwiazdami i jutro wyjazd do Kojotów. Wiadomo jak to z tymi meczami wewnątrz dywizyjnymi bywa - "pies ogrodnika - sam nie zje , a drugiemu nie da". Zarówno Dallas jak i Phoenix wygrywając z SJ niczego w swojej sytuacji nie zmienią, a "podłożona świnia" San Jose może dać im satysfakcję. Całe szczęście , że SJ ma w zanadrzu dwa meczyki do rozegrania, ale nie zapominajmy, że 12 i 13 kwietnia dojdzie do "wodnych rozstrzygnięć" - Orki kontra Rekiny i jeżeli wcześniej sytuacja się nie wyklaruje, to się będzie działo, oj będzie. Ani przez chwilę nie dopuszczałem w tym sezonie do siebie myśli,że Colorado może nie być w PO i nadal nie dopuszczam, chociaż do pokonania zostały: Minnesota, Phoenix, Calgary, Vancouver i Edmonton. Wygranie 2 najbliższych meczy może już sprawę prawie na 100% załatwić, ale czy krnąbrna Minnesota, która rywalom z Dywizji nie odpuszcza, zechce łaskawie dzisiaj przegrać? Te kluczowe pary na dzisiejszą nockę, coś mi "zalatują" dziwnym zapachem i chyba nie będzie tak różowo jak by się mogło wydawać. "Trzeba uważnie stąpać po trawniku, aby nie wdepnąć w g........." jak to kiedyś ktoś mawiał. Zagrałem sobie na bramki 5-6 w meczach San Jose - Dallas i New Jersey z NYRangersami. 
|
Do góry
|
|
|
|
#543715 - 09/04/2006 19:59
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
newbie
Meldunek: 13/01/2006
Postów: 36
Skąd: Radom
|
Witam
No chyba dokładnie jest tak jak pisał Lemex jedni liżą rany inni piją szampana i w wróca tu dopiero na PO.Czasami chyba tylko wpadną tu poczytac żeby nie wyjść z wprawy jak nivet. Seria St. Louis bez wygranych poważnie zapędza mnie w "kozi róg" nie wiem czy niezmienić taktyki na koniez sezonu( czy w ogole ma to jeszcze sens ) czy nie zaprzestać poprostu w jeszcze ospowiednim monecie kiedy nie siegnąłem dna. No ale...13 meczy bez win to tak jakby win wisiał juz tylko na włosku i należy go sie spodziewac lada dzień. No i bądz tu mądry. A może by tak do końca sezonu grywać kombinacje OT Dzisiaj np 2z5 OT Pozdro dla wszystkich aktywnych w końcówce sezonu Czarny
|
Do góry
|
|
|
|
#543716 - 09/04/2006 23:34
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
journeyman
Meldunek: 29/12/2005
Postów: 56
Skąd: Tychy
|
A ja nie widzę SJS w PO i dlatego gram sobie na ich porażkę. Więc dziś: 1. SJS - Dallas typ: 2
Nie da się ukryć, że zwolniłem zdecydowanie w końcówce sezonu obstawianie w NHL. Szkoda byłoby stracić ciężko zarobione diengi. Na PO wrócę:)
|
Do góry
|
|
|
|
#543717 - 10/04/2006 15:10
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
enthusiast
Meldunek: 27/02/2006
Postów: 223
|
Quote:
A ja nie widzę SJS w PO i dlatego gram sobie na ich porażkę.
Ktoś chyba ślepy jest . Dzisiaj SJS zagra z Kojotami i mają bardzo dużą szanse na kolejne 2 pkt. Ponad tydzień temu Rekiny uległy 2 razy Phoenix Coyotes - dzisiaj przyszła pora na rewanż i kolejne 2 upragnione punkty.
SJS
P.S. W miarę smakowity kurs na Ducks, co o tym spotkaniu sądzicie ?.
|
Do góry
|
|
|
|
#543718 - 10/04/2006 15:22
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
member
Meldunek: 27/12/2005
Postów: 147
Skąd: Tychy
|
niestety maly ruch na stronie bo i malo przewidywalny nhl. Dla mnie pozostalo jeszcze skonczyc serie na L.A. z OT i dzis zaczynam porazke na SJ mam nadzieje ze nie wejda do PO.  Phoenix - San Jose 1
|
Do góry
|
|
|
|
#543719 - 10/04/2006 16:04
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
old hand
Meldunek: 21/09/2005
Postów: 721
Skąd: Górny Śląsk
|
Vancouver Canucks - Anaheim Mighty Ducks under 6Kaczory ostatnio sporo strzelają, 5 ostatnich meczy wiecej niż 5,5 gola padalo w meczach z ich udziałem. Do rozegrania pozostało jeszcze/tylko 5 meczy (VAN, CGY, EDM, SJS i znowu CGY). Taki rozkład jazdy mówi mi, że warto szukać undera Anaheim w najbliższych spotkaniach, bo są to rywale bezpośrednio walczący o play offy, a w dodatku 2x Calgary, które ma pewne PO i myśle, że Płomienie nie bedą zbytnio "szarpać" wyniku. To tyle ode mnie  PS. Kiedy zaczynają się playoffy i planowane jest zakończenie sezonu (ostatni mecz tak mniej więcej) ???
|
Do góry
|
|
|
|
#543720 - 10/04/2006 16:07
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
journeyman
Meldunek: 29/12/2005
Postów: 56
Skąd: Tychy
|
fiołek to ciebie też ślepota ogarnęła? przecież Quote:
Dzisiaj SJS zagra z Kojotami i mają bardzo dużą szanse na kolejne 2 pkt. Ponad tydzień temu Rekiny uległy 2 razy Phoenix Coyotes - dzisiaj przyszła pora na rewanż i kolejne 2 upragnione punkty.
I co ty na to powiesz? bo ja sobie zagram: 1. Phoenix - San Jose Uzasadnienie? Ślepy jestem i tyle. "Czasem nawet ślepa kura trafi w ziarno". Typ:1 2. Vancouver - Anaheim Tutaj widzę win Vancouver, które ostatnio męczy się nestamowicie i powinna wreszcie coś wygrać normalnie (czyli w 60'). Jak nie dziś to czekają ich jeszcze dwa mecze z SJS, a że ze wzrokiem u mnie nienajlepiej to gram na win VAN. Typ:1
|
Do góry
|
|
|
|
#543723 - 10/04/2006 18:08
Re: NHL - (2005/2006) - cz. 6
|
addict
Meldunek: 29/03/2006
Postów: 691
|
Witam
Rzucił mi sie w oczy dzis bardzo ładny typ do granie a BetGun a mianowicie czy Mariusz Czerkawski zdobedzie punkt w dzisiejszym meczu na to ze nie jest kurs 1.95 i jak wiadomo nasz orzeł w NHL za duzo nie gra wiec sadze ze jest szansa ze ani bramki ani asysty dzis nie zaliczy...
|
Do góry
|
|
|
|
|
|