Niestety seria Detroit skończyła się. Szkoda, że trochę we frajerski sposób, bo prowadzili 3:2 na kilkanaście sekund przed końcem i dali sobie wbić bramkę. No trudno, przegrali w karnych z godnym rywalem i WIELKI szacunek za to ile spotkań z rzędu wygrali u siebie :-).