Borysiuk miał bilet do Kaiserlautern,
a wylądował w Brugge.
powaga ,szkoda chlopaka na taki klub i na lige ktorej nikt
nie oglada oprocz oczywiscie takich debili jak My
ale kasa robi swoje
ja osobiscie wolalbym grac w Legii za 50 kola msc
niz w Brugge za 80 kola