Witam,

Mam nadzieję, że takiego tematu jeszcze nie było.
Szukam alternatywy dla drogiego Allegro. Niewątpliwie jest najbardziej popularne, ba, jest dziś w opinii ludzi z którymi mam do czynienia, synonimem tanich zakupów.

A inne na rynku? Sprzedajecie gdzieś indziej? Co jeszcze jest popularne? Najlepiej darmowe, albo o wiele tańsze niż Allegro.

Ebay? Tablica? Gumtree? Gratka? Sprzedajemy.pl?

Pozdrawiam.

Synonimem tanich zakupów to alledrogo mogło być 5 lat temu. Teraz to już granda. Ludzie myślą, że allegro jest tanie, ale gdyby zmienili pozycję na sprzedającego, szybko zmieniliby też zdanie.

Kwestia czym chcesz handlować. Jeśli coś do odbioru/załatwienia osobistego to gumtree jest o wiele lepsze.

Co nie zmienia faktu, że dla klientów/kupujących Allegro jest uznawane jako tani "sklep".

Sprzedawanie jest masakrycznie drogie! Znając ceny hurtowe w branży RTV AGD, czasem aż oczy przecieram, kiedy patrzę na ich cenę sprzedaży, do ceny hurtowej i odliczam prowizje.. Ktoś powie zarabiają na transporcie.. A macie pojęcie ile tych transportów dociera uszkodzonych (szczególnie tych grubszych rzeczy) ???

Teraz, kiedy za zwroty też płaci sprzedawca (gdzieś czytałem o takim rozporządzeniu, nie wiem czy jest już prawomocne) to gdzie te zarabianie?



Sam nie wiem czym, może AGD.. Wkurza mnie, że robię w branży masę lat, a nie wykorzystuje tej wiedzy i znajomości.. Jasne, że nie będę na rynku najtańszy. Ale będę kompleksowy..
Nie myślę o dużej skali, powieszę sobie kilkanaście ogłoszeń, może ktoś zadzwoni. Nic na siłę, mam z czego żyć.
Pytanie tylko gdzie powiesić.. Wychodzi na to, że Tablica i Gumtree będą odpowiednie - wolę też działać lokalnie.

Pozdrawiam.

ja juz od Allegro chcialbym sie trzymac jak najdalej, ale sie nie da , jednak za duzo tam osob kupuje

od strony sprzedjacego powiem ze olbrzymi wyzysk, naliczaja prowizje, czasem bardzo nieczytelnie, nie dosc ze sa wysokie to ich nie mozesz kwestionowac. na pytania do supportu maja 2 tygodnie, a jak nie zdaza odpisac to wysylaja maila "nie zdazylismy, napisz jeszcze raz" i koniec

kiedys za sprzedaz rzedu 1500zl mialem z 200 oplaty


a od strony kupujacego? duza czasc rzeczy juz na allegro jest drozsza, a z przesylka to juz podwojnie.

Dlatego szukam alternatywy Tylko nie mogę znaleźć jakiś statystyk odwiedzin innych serwisów..

moze alternatywa byloby zlozenie swojego sklepu online i zgloszenie sie do wyszukiwarek (ceneo, nokaut), jak ceny beda niskie to bedziesz wyskawial na pierwszych miejscach na liscie

jak jestes w AGD, to wiekszosc ludzi kupuje przez porownywarki a nie allegro

ebay niestety poległ u nas.
Allegro to tak naprawde monopolista i zdanie na jego temat mam podobne.

No zgoda, ale..
W wyszukiwarkach jest się GŁÓWNIE dlatego, by się pokazać jako tani sklep.. W zdecydowanej większości hurtownie mają po 4-10 swoich sklepów, gdzie ceny różnią się groszami. Dla hurtowni sklep internetowy to możliwość robienia obrotów, gdzie zyskują na wszelkiego rodzaju bonusach wstecznych.. Chcąc zarabiać, nie można być wysoko w np. Ceneo.

Dlatego walałbym działać lokalnie, z własnym dowozem do klienta.. Wcale nie muszę być dużo droższy niż na Ceneo. Ale być właśnie w porównywarce IMO nie ma sensu, bo pierwsza strona jest wyrocznią (zazwyczaj!), a na 40 pozycji pokazanych, pierwsza od ostatniej różni się o max 50 zł. (oczywiście czasem można znaleźć większe różnice).

jak chcesz wejsc ze sklepem internetowym w branze AGD i RTV ktora jest przepelniona wrecz to musisz miec albo mnostwo kasy na pozycjonowanie albo zabojcze tanie ceny.

Jak wiesz, ze masz dobry towar , pojecie o tym to lepiej otworzyc lokalny sklep i sie reklamowac lokalnie. Ludzie wciaz wola takie spore rzeczy kupowac realnie niz online.
Mozemy zebrac pare osob z forum i pootwierac w calej Polsce, zrobimy taka mala siec

a jeszcze dodam, ze niedlugo ma wejsc Amazon na nasz rynek. A najlepsze jest jeslo chodzi o ta firme, ze reklamuja ja sami internauci gdyz maja prowizej od sprzedanych produktow.
NA zachodzie masa ludzi stawia swoje mini stronki o karniszach, klamkach itp i wrzuca swoje linki affilacyjne do Amazona.
Co najlepsze, ja np w taki sposob reklamuje telefony, a ostatnio patrze ze Amazon mi naliczyl prowizje gdyz ktos kupil tusze do drukarki przechodzac z mojego linku.
Po prostu genialny sposób, żeby się rozreklamować.

popieram, lepiej lokalnie ..tylko w malym sklepie jak konkurowac liczba modeli z sieciami?

anyway, moge byc w sieci

i mam pewien pomysl dajacy przewage, jezeli masz dobdy dostep do dostawcow AGD to rzuc mi priva i sie podziele pomyslem

Tego nie polecam.. Dziś sklep RTV AGD w większości przypadków robi za.. agencje reklamową. Ludziska mają taki tupet, że gada ze mną ze 30 minut i potem w twarz mi powie, że kupi sobie na necie.. A tych starszych, co w necie nie kupują, to po pierwsze jest coraz mniej, a po drugie Ci starsi potrzebują najprostsze/najtańsze urządzenia..

wwwujek a dziwisz sie? jak mzoesz kupic 30% taniej to bedziesz przeplacal?

ja kilka razy ogladalem towar i mowie gosciowi, ze jak mi da cene taka jak w necie (+przesylka) to biore u niego, ale nikt na to nie poszedl, pewnie marza bylaby za niska

nawet keidys w EuroRTV chcialem kupic towar, ktory na ich stronie byl tanszy o 100zl, i tez nie spuscil.

To jest tak, że jak jest nowy klient, to na widok sklepu 100/200 m2 mówi "taki mały wybór macie?".. Za to klient, który coś juz u mnie kupił i znów ma potrzebę, to wie, że ogląda się w MM, a u mnie kupuje, bo cena o wiele lepsza..

zaraz będzie PW.

Ja tam bym chetnie wszedl w cos, jakby ktos sprowadzal z Chin. Nawet obstawic rynki z jakimis ciuchami, maly sklep itp.
I tak powoli zwiekszac asortyment albo otworzyc jakas hurtownie jak sie podlapie dobry kontakt z zoltakmi. Co jednak wydaje mi sie trudne bo wyobrazam sobie ze tam jest "dziki wschód".

NA GoldenLine czytalem, ze polskie firmy zaczyna juz myslec o tym, jak za 20 lat beda bogaci Chinczycy i chca tam otwierac swoje sklepy i oferowac uslugi zwiazane z rozrywka itp.

jedziesz do Wólki i masz wszystko od chinczyków, chyba że chcesz 2 kontenery to sam sprowadzaj:) ale zawsze ryzyko

gdzie chcesz ten sklep otworzyc? bo w necie bez szans, rozumiem ze taki lokalny

Słuchaj, jako człowiek się nie dziwię.. Jako sprzedawca jestem wkur@#$!$. Wiem rzecz jasna skąd się to bierze.. Przyczyna jest prosta - koszta!

Jak za lokal mam płacić np. 10k miesięcznie, to nie mogę bawić się w marże 1-3%.. A w necie mało jest, jak to powiedzieć, małych firm. W większości to ogromni gracze, którzy są dystrybutorami. Na sprzęcie zarobią po 1-3%, ale jak sprzedają te 1000 szt, to producent da jakąś fakturę marketingową..

Ogólnie handel w sieci jest mega zjeb@#. Powoli zaczyna się coś zmieniać, bo wszyscy się kapują, że niebawem się całkiem wykrwawią. Ale ten proces odwrotu jeszcze potrwa dłuuugooo..

IMO na początku kompletnie nieopłacalne.. Wolę żółtków (jesli chodzi o ciuchy, buty..) z Włoch czy Francji.. Nawet Ci z Węgier są ok. Na lokalną hurtownię (czy sklep tym bardziej) to wystarczy. Chiny są dla dużo większych i mocniejszych..

Najwygodniej jechać na Wólke, kupic, sprzedać..

Również Jakubosiu może coś na ten temat powiedzieć..

Mnie kompletnie, po 10 latach, zaczyna wkur#!@# rynek detaliczny..

nom tylko tak jak pisałem towar z Wólki nie nadaj sie do netu, bo Polacy którzy handluja na Wólce wrzucaja na allegro po tej samej cenie i zabijaj rynek

i mas zpotem np 1000 par butów na allegro i przebij sie ze swoimi, jak on po cenie tej samej co tobie wystawia

to sie nazywa psucie rynku dopiero

a moze wiecie co sie oplaca z Wegier lub Slowacji sprowadzac, bo mam tam zaufanych przyjaciol?