ostatni post: Sensei
nie wiem jak to wytłumaczyć bo widzę, że horyzonty masz tak szerokie i do Ciebie nie dociera: gówno mnie interesuje kto komu kibicował. Ja również nie dawałem szans Adamkowi przed walką jednak potrafię uszanować, że zawalczył, nie chciał oddać sam przed czasem. Nie muszę zachowywać się jak debil za przeproszeniem pierdoląc jakieś głupoty i swoje mądrości wciskać. Nie masz z kim w domu porozmawiać na temat walki? Zadzwoń sobie do znajomych i pochichraj sobie do słuchawki a nie obcym ludziom krew psujesz. masz taki ton pisania, że może się tam onanizujesz, nie wiem. Szanuj co masz bo jak Ci zabraknie takiego Adamka to będziesz jęczał, że nie ma w kraju dobrego boksera i nie strugaj idioty, ze nie wiesz o co chodzi bo nie jestem pierwszą osobą która Ci uwagę zwraca. koniec z mojej strony. spokój.