tu nie chodzi o jego serwis tylko o ue. dziś ograłby go każdy challengerowiec o przyzwoitym poziomie. del potro stoi zakopany na koncu jak na ziemnym korcie i ogranicza się tylko do przebicia pilki a ten, ze psuje wszystko co może to taki jest wynik a nie inny. jak jeszcze grał te dropszoty to miał jakies punkty a teraz to sie sam zajeżdża wymianami, genialna taktyka.

serwisem jeszcze cos tam sobie gre ustawia, ale pilki w polowie kortu na trawie nic nie konczyc to zenada.
wystarczy looknac co gral jeszcze niedawno na uso z nadalem, niektore pilki niszczyl, a teraz taka lipa.

delpo cos sie poslizgnal i naciagnal cos z nodze, moze ten over ugra, ale potrzeba przelamac.

haasem się jarają.

nie idz ta droga

a mi też tu podobnie śmierdzi... Haas za ładnie wygląda... a Seppi może być drugim Gimeno...

mozarella nie smierdzi

z Sepa tak