Dzisiaj 100% skuteczności

Niestety Start w plecy, a mecz był spokojnie do wygrania. Ale Kacper nie udźwignął ciężaru spotkania. Szczepaniak też współwinny, wyszedł tylko pierwszy bieg, później juz tylko gorzej. Raz udało się przywieść 3, ale po szarży Mirka. A 14 biego to kompromitacja. Wyszli na 5:1 i zamiast pilnować Gizatulina po szerokiej i puścić Lrzycha po małj do pary, to on zamyka Krzycha i momentalnie robi się 2:4 :/
Mecz zacięty, Bydgoszcz wygrała bo miała drużynę, chociaż bez fajerwerkow. Emil nawet biegu nie wygrał. Ale niestety w Starcie nie było widac drużyny, zbyt indywidualnie wszystko. Jedyny to Mirek, który faktycznie się dwoił i troił. Gratulacje dla Bydgoszczy, ale na wyjazdach lekko nie będzie.