Dobra najwyższy czas abym i ja coś napisał, bo przeczytałem właśnie wszystkie posty w tym temacie i oliwę do ognia dolał "konkurs NBA" który prowadzę

Z Benem było tak, że ja go namówiłem do wzięcia udziału w konkursie (bo wiedziałem że się interesuje NBA). Jeśli chodzi o wpisowe, to przypuszczałem że nie ma na nie teraz kasy, tak więc ja poręczyłem za niego i dałem mu czas do końca trwania. Nie chciałem żeby dowiedzieli się o tym inni uczestnicy, bo prawda jest taka że to była sprawa między nim a mną, a innych to nie dotyczyło, ponieważ dla innych ważne jest tylko to, aby pula końcowa się zgadzała. A tak będzie, bo w najgorszym wypadku, przy rozliczaniu po zakończeniu konkursu ja dorzucę jego wpisowe!
Piszę to tylko dlatego, żeby inni wiedzieli, że to nie jest tak, że gość mający taki dług (o który oczywiście nie miałem pojęcia) wpłaca sobie wpisowe i bawi się w najlepsze!
Onde bardzo szanuje i zawszę z nim miałem dobre kontakty na forum (wydaje mi się że On też to może powiedzieć i mam nadzieję że w końcu przyjadę do Was na jakiś zlot) i mam nadzieję że Ben odda mu resztę kasy. Bo skoro mu już część oddał, to i resztę mu odda.
Benie, zadzwoń do Ondy i powiedz jak sprawa stoi i ile jesteś mu w stanie oddawać miesięcznie, a ja wierzę że Onda przystanie na taki układ (spłata w ratach) i będzie po sprawie.
Onda zakładając temat, chciał dać do zrozumienia innym (ok i ja to rozumiem), ale jak czytam wypowiedzi innych forumowiczów, którzy kur... nic o tej sprawie nie wiedzą, ale zakładają, że to na granie (hazard) to mi się

chcę.
Ja pier... skoro ktoś nie wie na co pożyczał, to niech się kur... nie odzywa, proste! Ja nie wiem o sprawie kompletnie nic, więc milczę.
Mam nadzieję że sprawa znajdzie swój szczęśliwy koniec i Onda otrzyma całą kasę + jakiś silny alkohol w butelce w co najmniej 5l w przeprosinach za zaistniała sytuację!